Część większego zbioru. Hubert Trammer o swoich nominacjach do Nagrody Miesa van der Rohe 2026

2025-11-13 14:43

Swoje nominacje traktuję jako część większego zbioru. Zależy mi również na tym, aby ten zbiór był jak największy. Nie musi on w mojej opinii zawierać wyłącznie realizacji mających dużą szansę na nagrodę, ale także takie, które reprezentują poziom i przyczyniają się do budowania pozytywnego obrazu polskiej architektury - pisze Hubert Trammer, architekt i członek rady Nowego Europejskiego Bauhausu.

„ŻYCIE W ARCHITEKTURZE” o granicach otwartości architektury. Debata Architektury-murator
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

W tej nagrodzie sama nominacja ma duże znaczenie

Nominacje do Nagrody Architektonicznej Unii Europejskiej Miesa van der Rohe to w mojej opinii dużo więcej niż tylko kandydatury do zdobycia nagrody, która wraz z Nagrodą Pritzkera oraz Nagrodą Architektoniczną Agi Chana należy do najbardziej prestiżowych na świecie. Nominacje tworzą wyjątkowy zbiór, dający szeroki przegląd najciekawszych obiektów w objętych nagrodą państwach. Towarzyszące nagrodzie katalogi, a przede wszystkim cyfrowa baza nominowanych realizacji dostępna na stronie internetowej Fundacji Miesa van der Rohe, to bogate źródła dla artykułów i innych opracowań dotyczących architektury. Są też wsparciem dla wszystkich, którzy chcą ruszyć szlakiem najciekawszych europejskich realizacji.

Czytaj także: Oto 15 polskich realizacji nominowanych do Nagrody Miesa van der Rohe 2026. Znacie je z papierowego wydania „Architektury-murator”

Dzięki temu w tej nagrodzie nominacje też mają znaczenie. Oczywiście uwaga całego świata koncentruje się na tych nagrodzonych czy wyróżnionych poprzez umieszczenie na kolejnych shortlistach obiektach. Ale dla osób poszukujących inspiracji, badających trendy czy też po prostu próbujących zrozumieć to, co w architekturze staje się ważne i pożądane – liczy się każda z ponad 400 nominowanych realizacji. Lokalnie zaś nominacjom towarzyszą dodatkowe emocje, bo przecież dotyczą one budynków i przestrzeni nam bliskich, tworzonych przez znane nam osoby, i mogą być zaczątkiem bardzo interesujących dyskusji.

Zdjęcie pochodzi ze zgłoszenia do konkursu Życie w Architekturze

i

Autor: Piotr Grochowski, Wojciech Kolęda Panoramiczny widok na Farmę toMy w Wólce Konopnej, autorstwa Piotra Grochowskiego i Wojciecha Kolędy. Budynek o kształcie niepełnego pierścienia z zielonym dachem, w otoczeniu trawiastych pól i nasadzeń, symbolizuje innowacyjne podejście do architektury inkluzywnej, o czym przeczytasz na Architektura Murator Plus.

Swoje nominacje traktuję jako część większego zbioru

Takie postrzeganie nominacji ma wpływ na moje decyzje i sposób dochodzenia do nich. Zawsze szukam kontaktu z pozostałymi osobami nominującymi polskie realizacje – zarówno indywidualnie, jak i w imieniu Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP. Swoje nominacje traktuję więc jako część większego zbioru. Zależy mi również na tym, aby ten zbiór był jak największy. Nie musi on w mojej opinii zawierać wyłącznie realizacji mających dużą szansę na nagrodę, ale także takie, które reprezentują poziom i przyczyniają się do budowania pozytywnego obrazu polskiej architektury. Przy okazji dają także dobry przykład i mogą być drogowskazem dla innych. A w związku z tym, że trafią one do obszernego katalogu Fundacji, dają szansę na popularyzację polskiej architektury w świecie. Dlatego właśnie staram się nie dublować w swoich wyborach. Dzięki temu możemy po prostu pokazać więcej dobrych realizacji.

Czytaj także: Co naprawdę warto zobaczyć w Wenecji? Hubert Trammer rekomenduje najlepsze wątki tegorocznego biennale architektury

Na szczęście od czasu, gdy mam honor nominowania do Nagrody Miesa van der Rohe, wartościowych pod wieloma względami, choć nieidealnych dzieł architektury polskiej nie brakuje. Dlatego unikanie powtórnych nominacji to także ograniczanie dylematów dotyczących tego, co warto nominować. Z tego względu mam duży żal do Izby Architektów Rzeczypospolitej Polskiej, która kilkanaście lat temu nie skorzystała z możliwości nominowania, wskazując, że kwestia wyróżniania wartościowej twórczości leży w kompetencji nie jej, a SARP-u.

Zdarza mi się nominować obiekty budzące pewne moje wątpliwości

Przed dokonaniem nominacji staram się odwiedzić jak najwięcej obiektów. Ograniczeniem w tym zakresie są możliwości czasowe. Pomaga to, iż niektóre obiekty mam możliwość zobaczyć przy innych okazjach, ale i tak dokonuję ekspresowych, uzupełniających objazdów. Dodatkowym problemem jest krótki czas. Naszym zadaniem jest wybrać obiekty powstałe pomiędzy 1 maja 2023 a 30 kwietnia 2025. Termin zgłoszeń upływał 20 lipca 2025, a więc czasem łatwo przeoczyć te realizacje, które zostały oddane w końcowym momencie tego okresu.

Szukam obiektów o wartościach społecznych, a także takich, które prostymi sposobami poprawiają jakość urbanistyki. Ważne jest dla mnie także to, aby nominacje nie ograniczały się do największych miast.

Zdarza mi się nominować obiekty budzące pewne moje wątpliwości, ale czasem są one na tyle duże, że odwodzą mnie od rekomendowania danego obiektu. Znakomita architektonicznie, konserwatorsko pod wieloma względami modernizacja dworca w Olsztynku (Zbigniew Tomaszczyk i Irena Lipiec, Decorum Architekci / AZT Architekci) odpadła ze względu na to, że nie zostało znalezione nowe przeznaczenie dla starego budynku. W nowym zaś nie działają kasy, a jedynie poczekalnia i toalety. Z kolei znakomicie wpisany w otoczenie zespół Nova Mikołowska w Katowicach (autorstwa pracowni UCEES) odpadł ze względu na dużą liczbę mieszkań dostępnych z jednej klatki schodowej i układy samych mieszkań. O ile chciałbym, żeby stanowił punkt odniesienia pod względem urbanistyki, wprowadzania w przestrzenie przyuliczne zieleni oraz relacji między przestrzeniami dostępnymi tylko dla mieszkańców zespołu a ogólnodostępnymi – tu na pochwałę zasługuje moim zdaniem w szczególności umieszczony w przestrzeni ogólnodostępnej plac zabaw służący też okolicznym mieszkańcom. Przestraszyłem się jednak, że nominacja mogłaby być zachętą do powtarzania niewartego tego układu funkcjonalnego części mieszkaniowej.

NOVA Mikołowska

i

Autor: Joanna Targosz/ Materiały prasowe

Dom Treningowy i Dom Matki Bożej Serdecznej

Dwie z moich nominacji do edycji 2026 poznałem, przygotowując się do opisywania ich do „Architektury-murator”. Obie są obiektami o istotnym znaczeniu społecznym, które łączą służbę osobom, dla których są przeznaczone, z wnoszeniem wartości dodanej do swoich lokalizacji. Są one też przykładami wykorzystania drewna w architekturze, a także rozwiązań służących ograniczeniu obciążenia środowiska.

Dom treningowy dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi na terenie Farmy toMy w Wólce Konopnej (prezentacja w „A-m” 9/2025), założonej przez Fundację Leny Grochowskiej (architekci Piotr Grochowski i Wojciech Kolęda), wybudowany w rodzinnej wsi fundatorów, stanowi też próbę tchnięcia nowego życia w wyludniające się tereny. Jest także obiektem o wyrazistej, prostej formie. Choć nie uważam tego za wartość samą w sobie, to ta cecha może pomóc w zaistnieniu danego obiektu w szerszej świadomości.

Dom Matki Bożej Serdecznej, będący miejscem zamieszkania osób w kryzysie bezdomności, wybudowany w Warszawie (prezentacja w „A-m” 7/2023) przez Fundację Chleb Życia założoną przez siostrę Małgorzatę Chmielewską (pracownia architektoniczna xystudio), wrósł w lokalny kontekst warszawskiego przedmieścia – zarówno pod względem społecznym, przestrzennym, jak i architektonicznym. Jego architektura w nienachalny sposób wkomponowana w otoczenie podniosła jego ład przestrzenny nie w opozycji, ale w kontynuacji.

Dom Matki Bożej Serdecznej

i

Autor: Piotr Krajewski Wnętrze Domu Matki Bożej Serdecznej, widziane z góry, z centralnie umieszczoną konstrukcją z jasnego drewna imitującą kształt domu, otoczoną korytarzami z jasnymi ścianami, drewnianymi drzwiami i białymi balustradami. Więcej o architekturze społecznej na Architektura Murator Plus.

Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie

Długo się zastanawiałem nad nominacją Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie (prezentacja w „A-m” 10/2025). Choć ambasada formalnie stanowi terytorium państwa, które reprezentuje, to jej nominacja będzie zwiększać licznik nominacji niemieckich. Z drugiej strony jednak jest także ambasadą polskiej architektury i jej wyróżnienie daje szansę na zainteresowanie nią osób odwiedzających Berlin. Gmach ten jest przykładem bardzo twórczego podejścia do obowiązujących w centrum Berlina zasad kształtowania architektury. Pracownia JEMS zastosowała znaną z innych jej realizacji zasadę wielopłaszczyznowego kształtowania elewacji. Jako interpretacja niemieckich „klatek na ptaki” (używane przez szwajcarskiego architekta Quintusa Millera określenie częstego w Niemczech sposobu kształtowania architektury, któremu sprzyjają obowiązujące w centrum Berlina regulacje) sprawdziła się znakomicie.

Moje nominacje współtworzą zbiór, w którym jest wiele innych znakomitych realizacji wskazanych przez innych, w tym siedem nominacji Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP, w których też miałem swój udział, gdyż w tym roku zostałem włączony do wskazującego je grona.

Architektura Murator Google News
Podcast Architektoniczny
Piotr Grochowski. Architekt, który bywa przedsiębiorcą
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf