CKK Jordanki

i

Autor: Archiwum Architektury Projekt wpisuje się w sposób zdecydowany i radykalny w nurt architektury masywnych, dynamicznych, rozpiętych w przestrzeni form, rozbitych na fragmenty-moduły. Fot. Jakub Certowicz

Grota i pikado – o CKK Jordanki w Toruniu Ewa P. Porębska

2016-01-29 12:04

Unikalne w skali światowej okładziny uzyskano poprzez ręczne skuwanie betonu według wzorca przygotowanego osobiście przez architekta. Ta niezwykle pracochłonna metoda wzmocniła siłę wyrazu obiektu i spotęgowała wrażenie, iż główna sala Jordanek jest jak wykuta w skale tajemnicza grota – pisze architekt i krytyk architektury Ewa P. Porębska.

Rozum i emocje – te dwa pojęcia są kluczowe dla twórczości Fernando Menisa. Jak sam twierdzi, każdy jego projekt jest nimi przesiąknięty i każdy jest wynikiem poszukiwania równowagi między nimi. W procesie twórczym liczy się konfrontacja, przepływ od jednego stanu do drugiego, aż po odkrycie istoty danego dzieła architektury, swego rodzaju DNA, którego esencja zostaje zachowana nawet, jeśli projekt na przestrzeni czasu ewoluuje. W sferze rozumu ważą racje klienta, lokalizacja, sytuacja ekonomiczna; w sferze emocji – impresje wywołane krajobrazem, zawodowa pasja, uczucia rozbudzone przez twórczą wyobraźnię.

Analizując budynek Centrum Kulturalno- Kongresowego Jordanki, warto przywołać wcześniejsze istotne realizacje Fernanda Menisa z zespołem, jak surowe, ekspresyjne i rzeźbiarskie centrum artystyczno- kongresowe Magma – zlokalizowane w na poły pustynnym krajobrazie, między pasmem skał a wybrzeżem Adeje na Teneryfie; wtopiony w naturalny, tarasowo ukształtowany teren stadion atletyczny Insular na przedmieściach Santa Cruz czy brutalistyczny kościół pod wezwaniem Chrystusa Odkupiciela w La Laguna. Wszystkie formy przypominają o sile działania natury i zdają się częścią krajobrazu powstałą w wyniku procesów geologicznych: nawarstwienia i rozpadu skał czy – jak w przypadku stadionu – pozostałościami wulkanicznego krateru. Użyte do ich budowy materiały – betony, kamień, lawa wulkaniczna – nigdy nie miały być idealne jednorodne; wręcz przeciwnie, chropowate i wystawione na siły erozji majestatycznie poddają się oczywistemu upływowi czasu.

CKK Jordanki

i

Autor: Archiwum Architektury Gra barw (czerwieni i szarości) podkreśla dychotomię między tradycjną i nowoczesną zabudową miasta. Fot. Jakub Certowicz

Zewnętrzna bryła toruńskich Jordanek jest podobnie rzeźbiarska, lecz mniej monumentalna, mniej pierwotna w wyrazie. Dostosowana do skali pobliskiej zabudowy, uznaje unikalną wartość sylwety wpisanego na listę UNESCO starówki. Przyciąga uwagę, nie dominując nad otoczeniem. Artystyczna dominanta ukryta jest bowiem we wnętrzu – to najoryginalniejsza, najbardziej charakterystyczna w Polsce wielofunkcyjna sala widowiskowa.

Niepowtarzalna, a jednocześnie silnie naznaczona indywidualnością twórcy – bo Fernando Menis połączył tutaj, jak to ujął historyk sztuki i kurator Barry Bergdoll, esencję lokalności z istotą własnej architektury. Rzeczywiście, przy budowie Centrum Kulturalno-Kongresowego stworzono lub udoskonalono wiele autorskich idei (architektura przywołująca procesy geologiczne, gra kontrastów światło-ciemność, uwidocznienie struktury użytych materiałów budowlanych), ale i technicznych rozwiązań (jak system ruchomych elementów betonowych, zawieszonych pod sufitem głównej sali, umożliwiający zmiany akustyki). Wyjątkowego charakteru nadała Jordankom autorska metoda wykończenia ścian. Picado (po hiszpańsku ażurowy, nacięty, tłuczony, siekany), czyli fragmenty powierzchni pokryte rodzajem zatopionej w betonie, nieregularnej, chropawej mozaiki z elementów lawy wulkanicznej, Menis zastosował już w budynku centrum artystyczno-kongresowego Magma na Teneryfie; jednak w Jordankach po raz pierwszy jako wypełnienie użyta została nierównomiernie połamana cegła (której czerwony kolor nawiązuje do tradycji architektonicznych Torunia).

CKK Jordanki

i

Autor: Archiwum Architektury Niepowtarzalnego charakteru budynku nadaje metoda wykończenia ścian, tzw. pikado (cegła przezierająca spod warstwy betonu). Fot. Jakub Certowicz

Unikalne w skali światowej okładziny, certyfikowane przez hiszpańskie laboratorium i Instytut Techniki Budowlanej, uzyskano poprzez ręczne skuwanie betonu z zatopioną w nim cegłą według wzorca przygotowanego osobiście przez architekta. W moim przekonaniu to właśnie ta niezwykle pracochłonna metoda, ta wykonana ręcznie robota wzmocniła siłę wyrazu obiektu i spotęgowała wrażenie, iż główna sala Jordanek jest jak wykuta w skale tajemnicza grota.

Mówiąc o swojej twórczości, Fernando Menis podkreśla, iż szuka esencji miejsca, że projektując obiekt, wychodzi od cech przyrodniczych jego lokalizacji i rozbudowuje jego aspekty kulturowe. W przypadku Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki metoda ta po raz kolejny się sprawdziła – powstał obiekt, który wydaje się wyrastać nie tyle z samej tradycji, co z ducha miejsca.