Spis treści
Budowa zamku w Słupczy w gminie Dwikozy. Nietypowa inwestycja
O zamku powstającym w gminie Dwikozy, nieopodal wsi Słupcza, wiadomo niewiele. Właścicielem jest osoba prywatna, która odmawia rozmowy z mediami. Jak podaje echodnia.eu, to lokalny przedsiębiorca. Fakt.pl ustalił jego imię: Jerzy. Budowla powstaje od kilku lat, ale głośno zrobiło się o niej dopiero teraz. Ma już wysoką wieżę, ceglane mury, dwa zadaszone budynki, wewnętrzny dziedziniec.
Cytowany przez „Echo” wójt Dwikóz Marek Łukaszek nie ujawnia dalszych szczegółów na temat inwestycji, ale wyraża nadzieję, że będzie to nowa atrakcja turystyczna regionu. Czy to oznacza, że powstaje hotel? Tego nie wiadomo, inwestor nie zdradza planów. Czy budowa jest legalna? Na komentarz Starostwa Powiatowego w Sandomierzu oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wciąż czekamy.
Dookoła placu budowy rozciągają się lasy i pola uprawne. To malownicza okolica, słynąca z pięknych krajobrazów. Niedaleko znajduje się popularna wśród turystów Winnica Dworska, a przez teren gminy przebiega kilkukilometrowa piesza trasa przyrodnicza. To niewątpliwie znakomita lokalizacja dla atrakcji turystycznej – lub zacisznej posiadłości.
Dlaczego budujemy nowe zamki?
Dyskusje na temat odbudowy i budowy zamków w Polsce toczą się nie od dziś, a i samo zjawisko nie jest nowe. W 2018 r. Grzegorz Stiasny opublikował na naszych łamach tekst „Tożsamość i rozrywka – nowe polskie zamki”, w którym zauważał:
Po społeczno-gospodarczym przełomie 1989 roku, w czasach rozkwitu indywidualnej przedsiębiorczości i lokalnej samorządności, narodową tożsamość „zdecentralizowano”. Lokalne zabytki stały się symbolami prestiżu i nośnikami poczucia wspólnoty dla mieszkańców miast i gmin. Mogły zacząć w większym stopniu spełniać lokalne ambicje i… fantazje. Fantazje zaś bardzo dobrze rozbudzają zamki.
Słowa te odnoszą się jednak raczej do zamków odbudowywanych – zarówno tych pieczołowicie odtwarzanych na podstawie źródeł, jak i tych będących czystą fantazją lokalnych decydentów oraz architektów. Jeśli chodzi o zamki nowe, zwykle powstają z jednego z dwóch powodów. Pierwszym jest chęć zysku – to casus choćby powstającego na skraju Puszczy Noteckiej słynnego zamku w Stobnicy, który według nieoficjalnych ustaleń Business Insidera ma być docelowo apartamentowcem dla milionerów. Drugim powodem budowania zamków jest nieokiełznana wyobraźnia inwestora i odrobina twórczego szaleństwa. Tu na myśl nasuwa się przede wszystkim niedokończony zamek w Łapalicach, również wiążący się z chęcią zysku (docelowo ma być hotelem), ale realizowany przez inwestora bez niezbędnych funduszy i z baśniowym rozmachem, daleko wykraczającym poza jakiekolwiek racjonalne uzasadnienia.
Który z tych scenariuszy realizuje się obecnie w gminie Dwikozy? Tego wciąż nie wiemy. Jeśli jednak inwestorowi uda się dokończyć projekt, w ciągu kilku lat odpowiedź powinna stać się jasna. Na razie pozostają nam domysły.
- Przejdź do galerii: Zamek w Stobnicy