Spis treści
- Osiedle bloków w Sosnowcu. Raj dla miłośników PRL-owskiej estetyki
- Uroki bloków i pułapki romantyzowania wielkiej płyty
Osiedle bloków w Sosnowcu. Raj dla miłośników PRL-owskiej estetyki
Bloki znajdują się przy ul. 1 Maja i stanowią ewenement na mapie Sosnowca, w którym gołej płyty uświadczymy już w zasadzie tylko w późniejszych realizacjach obłożonych vitromozaiką. Cały zespół bloków to portal do czasów minionych - gdzie nie spojrzeć, tam po horyzont rozciąga się pomalowana na ciepłe, jesienne barwy wielka płyta poprzetykana żywopłotami, alejkami i lampami postawionymi prawdopodobnie w podobnym czasie. Mnóstwo tu zieleni, a nowość zdradzają tylko wymienione okna i kostka Bauma.
Zobacz także: Nie tylko wielka płyta. Zobacz 9 najpiękniejszych bloków z PRL-u w Polsce
Na miejscu zaczepiła mnie jedna z mieszkanek.
Jak przyjeżdża rodzina z Niemiec, myślą, że mieszkam w slumsach — mówi mi z zadziwiającą mieszanką rozbawienia i dumy.
Ocieplać bloków by nie chciała. Ich wygląd jej odpowiada, a najwyraźniej osobliwy prztyczek wobec rodziny to kolejna zaleta. Jakkolwiek rozbrajające było to wyznanie, najprawdopodobniej stanowiło głos mniejszości. Nieocieploną wielką płytę ciekawie się bowiem ogląda, jednak bez wątpienia ma ona swoje minusy.
Uroki bloków i pułapki romantyzowania wielkiej płyty
Problem ze stosunkiem do wielkiej płyty ma dwa podłoża - praktyczne i emocjonalne. Jest przy tym bardzo złożony i piekielnie trudny. Dzieli, a obozy sporu często wykazują się brakiem wzajemnego zrozumienia. Gdy styropianem pokrywają się kolejne bloki, pokolenia, które PRL znają jedynie z opowieści, podnoszą alarm właściwy niszczeniu zabytków, biorąc przy tym w nawias komfort mieszkańców, którzy mają przecież pełne prawo do lepszej izolacji ścian.
Czy jednak każdą wielką płytę trzeba ocieplać? I czy trzeba malować ją w estetycznie wątpliwy sposób? Na drugim końcu tego pokoleniowego konfliktu stoi często bezkompromisowa niechęć do wszystkiego, co powstało w czasach komunistycznych, wedle której wszystko będzie lepsze, jeżeli tylko będzie nowe.
Blokami z Sosnowca można się zachwycać lub nie. Ale kiedy przyjdzie pora na ich ocieplenie, warto zawiesić osąd, a ewentualne protesty zarezerwować na ocenę estetyki termomodernizacji. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w wielu przypadkach ocieplenie bloku kończy się wizualną katastrofą. Wyrazistym przykładem jest remont osiedla w Rudzie Śląskiej przy ul. Goduli, gdzie bloki pomalowane w spokojne, geometryczne wzory, w stonowanych, podstawowych kolorach, zostały ocieplone i pomalowane na jaskrawe, nachalne kolory z dominującą soczystą, agresywną wręcz czerwienią.
Przed osiągnięciem porozumienia wobec losu bloków z wielkiej płyty jeszcze długa i wyboista droga.
Zobacz także: Bloki jak rakiety - niedokończony projekt miasta przyszłości pod Katowicami
Listen on Spreaker.