Porażki miasta

Osiedle Dudziarska do likwidacji: Powody, dla których nie miało szans na przyszłość

Osiedle Dudziarska w Warszawie przestanie istnieć - zostanie wyburzone. Tym samym zniknie najgorsze i najbardziej niebezpieczne osiedle stolicy, które w latach 90. powstało jako "kolonia karna", a skończyło jako spektakularna porażka polityki miejskiej lat 90. Pomysł przypisuje się urbaniście Janowi Rutkiewiczowi.

Spis treści

  1. Osiedle Dudziarska do rozbiórki. Decyzja została podjęta - a kiedy realizacja?
  2. Straszak. Kolonia karna między spalarnią śmierci, aresztem i torami. Bez gazu i CO
Osiedle Dudziarska w Warszawie

Osiedle Dudziarska do rozbiórki. Decyzja została podjęta - a kiedy realizacja?

Jak ustaliła eska.pl, 28 sierpnia 2024 roku zarząd dzielnicy Praga Południe podjął decyzję o likwidacji Osiedla Dudziarska.

Nieruchomości położone przy ul. Dudziarskiej 40, 40A, 40B są planowane do rozbiórki z powodu braku możliwości realizacji funkcji mieszkalnej. Dalsze decyzje związane z zagospodarowaniem terenu będzie podejmował zarząd dzielnicy.

— przekazał serwisowi rzecznik dzielnicy, Andrzej Opala. Terminu rozbiórki jeszcze nie ustalono - przedsięwzięcie ma pochłonąć ponad milion złotych. Na ten moment dzielnica nie dysponuje budżetem na wyburzenie osiedla.

Architektura Murator Google News
Autor:

Straszak. Kolonia karna między spalarnią śmierci, aresztem i torami. Bez gazu i CO

Osiedle Dudziarska na formalnie, jeszcze na papierze, powstało w 1993 roku według pomysłu urbanisty, ówczesnego burmistrza dzielnicy Śródmieście, Jana Rutkiewicza, choć w budowę zaangażowana była też dzielnica Praga Południe. Pomysł był prosty - rotacyjne osiedle mieszkaniowe dla problematycznych lokatorów. Straszak "zachęcający" do jak najszybszego zwolnienia mieszkania. W praktyce oznaczało to nieludzkie warunki mieszkaniowe.

Zobacz także: Najdłuższy blok w Warszawie powstał, by zasłonić rudery. Oto Jamnik, blok-parawan

Wybrano działkę odciętą od miasta, między aresztem, spalarnią śmieci, torami, opuszczonymi ogródkami działkowymi a lasem. Trzy nieocieplone bloki mieszkalne nie zostały ani podłączone do instalacji gazowej, ani do miejskiej. W zimie lokatorzy ogrzewali mieszkania węglem i grzejnikami elektrycznymi. Na terenie osiedla nie powstały sklepy, nie doprowadzono komunikacji miejskiej. Łącznie znalazło się tu 200 niewielkich mieszkań pozbawionych dostępu do ciepłej wody.

Wykluczenie komunikacyjne zaczęło nieść za sobą poważne konsekwencje - mieszkańcy usiłujący skrócić sobie długą drogę do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej, przechodzili przez kilkadziesiąt par torów, czołgając się pod pociągami lub przechodząc przez ich środek. Wejście na tory wiązało się z ryzykiem mandatu. Zdarzało się, że dzieci odjeżdżały razem z pociągiem. Od kilku do kilkunastu osób zginęło pod kołami ruszającego pociągu.

Procent mieszkań trafił do rodzin policyjnych, które sprowadzono tu w celach porządkowych. Szybko jednak zwolniły lokale, a ich miejsca zajęły nie osoby z wyrokami eksmisyjnymi czy niepłacące czynszów, a emeryci i renciści, osoby czekające na przydział mieszkania czynszowego czy w trudnej sytuacji ekonomicznej. Pozostałe lokale zajęły osoby w kryzysie bezdomności. 

Dopiero w 2006 roku zaczął kursować tu pierwszy autobus. Skąd na blokach wzięły się czarne kwadraty? Pełną historię Osiedla Dudziarska opisaliśmy tutaj: Osiedle Dudziarska - najgorsze osiedle Warszawy. Porażka miejskiej polityki lat 90. i wyrzut sumienia

Likwidację osiedla przeprowadzono w latach 2015-2019. Bloki jeszcze przez kolejne lata były zamieszkiwane nielegalnie.

Zobacz także: Architektoniczny grzech czyli Przyczółek Grochowski w Warszawie - jeden z najdłuższych bloków Europy

Listen to "Nowi sąsiedzi w Warszawie" on Spreaker.