Polskie osiedla

Smerfy z Olkusza czyli Osiedle Słowiki. Niebieskie dachy, rynek i wieża zegarowa z wielkiej płyty - osiedle niczym małe miasto

Po drodze przez Olkusz nie da się przeoczyć charakterystycznych niebieskich dachów stojącego przy DK94 Osiedla Słowiki nazywanego "Smerfami". Wybudowane jeszcze w PRL-u według projektu Waldermara Szarapo, swoimi spadzistymi dachami przypominają nieco górnośląskie Osiedle nad Jamną. Powstały dla niemal 5 tysięcy osób.

Spis treści

  1. Osiedle jak gród, tylko z wielkiej płyty - Os. Słowiki w Olkuszu
  2. Specjalne traktowanie i niebieska blacha

Osiedle jak gród, tylko z wielkiej płyty - Os. Słowiki w Olkuszu

Od wysokiej wieży zegarowej porośniętej gęsto winobluszczem rozchodzą się w dwie strony ściany "rynku". Partery budynków zajmują oplecione winem arkady. Na horyzoncie już tylko zieleń i niebo. Ptaki śpiewają, a na fasadach, w słońcu, połyskują błyszczące kolorowe kosteczki vitromozaiki, którą w fabryce domów w PRL-u obłożono wielką płytę. Nie ma w Polsce drugiego takiego miejsca jak Osiedle Słowiki.

Zobacz też: Kultowy blok-zamek w Krakowie. Młodszy brat Wawelu skończył 30 lat - mógł robić jeszcze większe wrażenie, ale w latach 90. zmieniono plany

Z ruchliwej Drogi Krajowej nr 94 wjeżdża się tu do niewielkiego miasteczka, do którego Waldemar Szarapo postanowił upodobnić układ bloków mieszkalnych olkuskiego osiedla. Postmodernistyczne założenie dzieli na pół część rekreacyjno-usługowa ze szkołą, boiskiem, przychodnią i pawilonem handlowym. Jeszcze jako Osiedle Północ powstało dla pracowników Kombinatu Metalurgicznego Huty Katowice - właśnie otwierano nowy zakład pracy i potrzeba było mieszkań dla pracowników. Była połowa lat 80.

Murator Remontuje: Ogrzewanie podłogowe
Materiał sponsorowany

Specjalne traktowanie i niebieska blacha

Serwis slazag.pl podaje, że dla władz województwa Słowiki miały być reprezentacyjną inwestycją mieszkaniową. Były to jednak czasy potężnego kryzysu ekonomicznego w kraju, brakowało więc nie tylko środków, ale i materiałów czy budowlańców. O ile więc pracownicy mogli tu liczyć na bezprecedensowo szybką dostawę budulca, pewnych braków nie dało się przeskoczyć. Jeden z nich miał wpłynąć na kolor dachów. Niebieska blacha ze Świętochłowic była po prostu najbardziej opłacalną opcją kolorystyczną.

Osiedle ukończono w 1989 roku. Jako ostatnią oddano wieżę zegarową, w której ukryto klatkę schodową bloku. Mechanizm stworzyli Jan Goraj, Marek Górski i Wiesław Bielecki.

Zobacz także: Osiedle Nad Jamną w Mikołowie. Wielka Brytania w samym środku Górnego Śląska – osiedle jak żadne inne

Źródło: slazag.pl