Spis treści
- Osiedle jak gród, tylko z wielkiej płyty - Os. Słowiki w Olkuszu
- Specjalne traktowanie i niebieska blacha
Osiedle jak gród, tylko z wielkiej płyty - Os. Słowiki w Olkuszu
Od wysokiej wieży zegarowej porośniętej gęsto winobluszczem rozchodzą się w dwie strony ściany "rynku". Partery budynków zajmują oplecione winem arkady. Na horyzoncie już tylko zieleń i niebo. Ptaki śpiewają, a na fasadach, w słońcu, połyskują błyszczące kolorowe kosteczki vitromozaiki, którą w fabryce domów w PRL-u obłożono wielką płytę. Nie ma w Polsce drugiego takiego miejsca jak Osiedle Słowiki.
Z ruchliwej Drogi Krajowej nr 94 wjeżdża się tu do niewielkiego miasteczka, do którego Waldemar Szarapo postanowił upodobnić układ bloków mieszkalnych olkuskiego osiedla. Postmodernistyczne założenie dzieli na pół część rekreacyjno-usługowa ze szkołą, boiskiem, przychodnią i pawilonem handlowym. Jeszcze jako Osiedle Północ powstało dla pracowników Kombinatu Metalurgicznego Huty Katowice - właśnie otwierano nowy zakład pracy i potrzeba było mieszkań dla pracowników. Była połowa lat 80.
Specjalne traktowanie i niebieska blacha
Serwis slazag.pl podaje, że dla władz województwa Słowiki miały być reprezentacyjną inwestycją mieszkaniową. Były to jednak czasy potężnego kryzysu ekonomicznego w kraju, brakowało więc nie tylko środków, ale i materiałów czy budowlańców. O ile więc pracownicy mogli tu liczyć na bezprecedensowo szybką dostawę budulca, pewnych braków nie dało się przeskoczyć. Jeden z nich miał wpłynąć na kolor dachów. Niebieska blacha ze Świętochłowic była po prostu najbardziej opłacalną opcją kolorystyczną.
Osiedle ukończono w 1989 roku. Jako ostatnią oddano wieżę zegarową, w której ukryto klatkę schodową bloku. Mechanizm stworzyli Jan Goraj, Marek Górski i Wiesław Bielecki.
Zobacz także: Osiedle Nad Jamną w Mikołowie. Wielka Brytania w samym środku Górnego Śląska – osiedle jak żadne inne