Spis treści
- Największy kubaturowo budynek administracyjny w Polsce
- Konkurs architektoniczny na gmach Sejmu Śląskiego
- Architekci proponowali gmach jak pałac i mnóstwo kolumn
- Za dużo schodów, orzekło jury. A i tak wybrali ten projekt
- Monumentalny Śląski Urząd Wojewódzki. Zdjęcia
Największy kubaturowo budynek administracyjny w Polsce
To był największy kubaturowo gmach administracyjny, jaki powstał w międzywojennej Polsce. Miał być symbolem, znakiem siły i bogactwa kraju i młodziutkiego autonomicznego województwa, które dopiero co włączono do Polski. Do dziś onieśmiela petentów, którzy przychodzą tu odebrać paszport lub załatwić inną ważną sprawę urzędową i błądzą po korytarzach. Czasem uda im się nawet trafić do podziemnego tunelu, skarbca, a jeśli się zagapią - to i jeździć w kółko windą. Groźny trochę jak kafkowski zamek.
Oto Gmach Sejmu Śląskiego - dziś Śląski Urząd Wojewódzki i Śląski Urząd Marszałkowski w Katowicach. To na wzór tutejszej sali sejmowej powstała sala posiedzeń Sejmu w Warszawie.
Konkurs architektoniczny na gmach Sejmu Śląskiego
Konkurs na gmach w Katowicach rozpisano w 1923 roku. Poświęcono mu wiele miejsca w piśmie "Architekt", skąd dowiadujemy się, że "architekci pośpieszyli tłumnie do tego turnieju". Nadesłano aż 67 prac konkursowych! Zadaniem architektów było zaprojektowanie nie tylko reprezentacyjnej części sejmowej i pomieszczeń biurowych, ale i apartamentów w budynku.
Konkurs na Gmach Województwa i Sejmu Śląskiego w Katowicach obudził niezwykłe zainteresowanie w kołach architektonicznych nie tyle wysokiem wyposażeniem w nagrodach, jak swą treścią duchową: stworzenia w stolicy naszych Zachodnich Kresów budynku monumentalnego, któryby był odzwierciedleniem naszej kultury w przeciwstawieniu do kultury zaborczego narodu, której wyrazem jest obecny gmach sejmowy, budowla o wybitnie północno-niemieckim charakterze - czytamy w piśmie.
Przypomnijmy, jakie to nagrody czekały na zwycięzców.
- Jedna pierwsza nagroda 6000 złp
- druga - 4500
- dwie trzecie nagrody po 3000
- dwie czwarte po 1700
- dwa zakupy po 1000
- Razem 21900 złp
W tym czasie tymczasową siedzibą Urzędu Wojewódzkiego i Sejmu Śląskiego był neogotycki budynek szkoły - obecnie to część Akademii Muzycznej. Tak wyglądało wnętrze

i
Architekci proponowali gmach jak pałac i mnóstwo kolumn
Sąd konkursowy miał naprawdę dużo pracy i był bardzo wybredny. Odrzucono wiele koncepcji. Powody? Oto kilka "ocen" poszczególnych prac
- Elewacja nieudolna, koncepcja rzutu niedociągnięta, korytarze ciemne
- Architektura zewnętrzna pozbawiona wszelkiej monumentalności
- Koncepcja doktrynerska, nierealna, ubikacje nienadające się do wyzyskania, złe oświetlenie, architektura za surowa, chociaż nie pozbawiona pewnej oryginalności
- Mieszkania Marszałka i Wojewody prozaicznie rozwiązane. Dojście do Sali Sejmowe j mało reprezentacyjne
- Architektura w bryłach bardzo dobra. Schody zewnętrzne w ilości 24 stopni, w naszym klimacie z uwagi na śnieg i gołoledź niewskazane (opinia o pracy nr 45, który to numer warto zapamiętać)
- Architektura bardzo monumentalna, chociaż gmach więcej wygląda na pałac niż na budynek wojewódzki (to o pracy nr 6)
- Charakter architektury nie posiada pierwiastka rodzinnego. Koncepcja w wykonaniu kosztowna z uwagi na obfitość kolumn (to o pracy nr 38)
- Wnętrza zaprojektowane bardzo estetycznie, monumentalnie, w sposób oryginalny - o pracy 49
Za dużo schodów, orzekło jury. A i tak wybrali ten projekt
Nie było pracy idealnie spełniającej konkursowe założenia. Ostatecznie we wrześniu 1923 pierwszą nagrodę przyznano pracy nr 45 - tej ze schodami, których było za dużo. Druga nagroda przypadła pracy nr 6, czyli dla gmachu niczym pałac, a trzecie nagrody - pracom 49 i 38 (choć było za dużo kolumn).
To w tym budynku działa też unikatowa winda pater noster, która jeździ bez zatrzymywania się. Zobacz na zdjęciach, jak wygląda.
Po otwarciu kopert okazało się, że pierwszą nagrodę za pracę nr 45 otrzymali Kazimierz Wyczyński, Piotr Jurkiewicz i Stefan Żeleński z Krakowa, a "komitet budowy na posiedzeniu 3. grudnia postanowił wykonać budowę według planów I. nagrodą odznaczonych." Działka już czekała, bo wcześniej zakupiono plac budowlany o powierzchni około 10 tys. metrów kwadratowych w Katowicach, blisko ulicy Francuskiej (dziś gmach zajmuje kwartał między Jagiellońską, Lompy, Ligonia i Reymonta). Niestety.
Z boleści przychodzi nam donieść, że w dniu zapadłej uchwały Komitetu budowy Gmachu Województwa i Sejmu Śląskiego, rozstał się z tym światem Kazimierz Wyczyński, laureat niniejszego konkursu, architekt bardzo wybitnego talentu, niezmordowanej pracy i energji - czytamy w tym samym numerze "Architekta" z 1923.
Komitet Budowy poprosił więc do prac projektowych i wykonawczych architekta z Krakowa Ludwika Wojtyczkę. Wiosną 1924 zaczęły się prace, a w 1926 roku kierownikiem budowy był Stefan Tabeński, twórca Komunalnej Kasy Oszczędności w Chorzowie. Stan surowy budynku był gotowy w 1926 roku, ale roboty wykończeniowe trwały jeszcze trzy lata. Oficjalnie gmach został oddany do użytku 5 maja 1929 roku.
Monumentalny Śląski Urząd Wojewódzki. Zdjęcia
