Grafika przedstawiająca profil osoby w okularach, z siwymi włosami upiętymi w kok, w którym wpięte są ołówek, linijka i cyrkiel. Tło stanowią geometryczne kształty w odcieniach pomarańczu. To wizualizacja tematu felietonu o architekturze, dostępna na portalu Architektura Murator Plus.

i

Autor: Marta Skoniecka Grafika przedstawiająca profil osoby w okularach, z siwymi włosami upiętymi w kok, w którym wpięte są ołówek, linijka i cyrkiel. Tło stanowią geometryczne kształty w odcieniach pomarańczu. To wizualizacja tematu felietonu o architekturze, dostępna na portalu Architektura Murator Plus.

Bomba w toalecie

Koniec roku i przedpola starości. Felieton Doroty Sibińskiej z cyklu "Bomba w toalecie"

2025-12-04 13:05

Kiedy zaczyna się starość? Żegnając stary rok, różnego rodzaju podsumowaniom towarzyszą myśli o przemijaniu, rozwoju, dojrzewaniu. I o tych wątkach – z architektonicznej perspektywy – pisze w numerze 12/2025 Dorota Sibińska.

„ŻYCIE W ARCHITEKTURZE” o granicach otwartości architektury. Debata Architektury-murator
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Starsi my, starsze miasta

Rok 2025 był zdecydowanie rokiem seniora, przynajmniej w Warszawie. Pomijam niedawne otwarcie Centrum Aktywności Międzypokoleniowej, projektu, nad którym pracowaliśmy ostatnie pięć lat czy inne budynki oddane do użytku z myślą o dostępności. Stolica zauważa zjawisko starzenia się i miejsca osób starszych w życiu miasta. Tak jest w przypadku 17. edycji festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE i ekspozycji w Muzeum Woli, która nosi tytuł Starsze miasto. Podobnie w ZODIAKU Warszawskim Pawilonie Architektury mogliśmy obejrzeć długo przygotowywaną wystawę Architektki, której autorki mierzyły się z historiami twórczyń starszego pokolenia. Oddano głos przedstawicielkom trzech generacji (seniorek, mentorek i studentek) – w efekcie powstała ekspozycja, w której przeszłość spotkała się z przyszłością.

Współczesny język starości

Seniorzy niezauważani przez lata stanęli w centrum uwagi. Niezwykle ciekawa jest idea wspomnianej, partycypacyjnej ekspozycji w Muzeum Woli, którą można oglądać do marca 2026 roku. Zacytuję tu kuratorki Wandę Kaczor i Magdalenę Staroszczyk: Na wystawie zastanawiamy się, czy warszawska społeczność jest gotowa na postępujące zmiany demograficzne. Stawiamy pytania o postrzeganie starości i rozbrajamy stereotypy. Starość nie jest kategorią stałą ani obiektywną. To zjawisko, które w dużej mierze kształtujemy społecznie poprzez język, normy i wyobrażenia kulturowe. Organizatorzy ekspozycji zachęcają do współtworzenia współczesnego języka starości. Już na wernisażu pojawiły się pierwsze hasła: dojrzali dorośli, eksperci życia, sudoku... Dziś pewnie tych słów jest dużo więcej.

Czytaj też: Moda na czerń. Felieton Doroty Sibińskiej z cyklu "Bomba w toalecie"

Opierając się na Słowniku języka polskiego, wyrażenie „senior” pochodzi oczywiście od łacińskiego słowa senne, czyli po prostu „stary”. To najstarszy wiekiem członek rodziny, organizacji lub zespołu czy najdłuższego stażu pracownik. Idąc tym tropem, zauważmy, że senior architekt jest jednym z wyższych stanowisk w naszych biurach i korporacjach. Na LinkedInie, wpisując tę frazę, znalazłam ponad 500 ofert pracy, choć, jak się niestety okazało, nie była to wyłącznie branża stricte architektoniczna...

Kiedy zaczyna się starość?

Wracając jednak do kluczowej kwestii: kiedy następuje ów etap „dojrzałości” w naszym życiu? Odpowiem moim ulubionym fragmentem Wojewódzkiego Programu Polityki Senioralnej na lata 2019-2021. W dokumencie tym uznano za osoby starsze (seniorów) te, które ukończyły 60 lat, (...) brano także pod uwagę osoby znajdujące się na „przedpolu starości” (określane jako zbiorowości 45+ lub 50+). I tu pojawia się wyrażenie klucz, które zawładnęło jednym z Weekendów Architektury w Gdyni, owo przedpole starości. W gronie uczestników festiwalu szybko zdaliśmy sobie sprawę, że wielu z nas już ten etap osiągnęło, tuż po 45. urodzinach. Właśnie w tym momencie naszego życia zaczynamy być zauważalni i istotni dla polityki senioralnej. Jak wielkie było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że owe przedpole zniknęło z nowelizacji wspomnianego dokumentu.

W zamian pojawiła się grupa 50+ w kontekście konieczności rozwijania kompetencji cyfrowych. Dlatego drodzy koledzy i koleżanki, dbajmy o owe kompetencje, bo już w wieku 60-65 lat osiągniemy ustawową wczesną starość, potem po 75. roku życia późną, a po 90. zyskamy miano długowiecznych! A to może spotkać wielu z nas, jeśli będziemy postępować jak mieszkańcy blue zones – regionów z największym odsetkiem stulatków na świecie. Zdrowa dieta, ruch i towarzystwo – czyli codzienne życie architekta – rano kawa, potem budowa i kilka koordynacji.

Czytaj też: Spójrz w lustro. Wrześniowy felieton Doroty Sibińskiej z cyklu "Bomba w toalecie"

Szukając senior architektów

Rzadko można spotkać architektkę i architekta (mam na myśli projektujących budynki, a nie porządek czy sieć IT), którzy rezygnują z uprawiania zawodu odpowiednio po 60. lub 65. roku życia. Nie wiem nawet, czy znam takich, którzy z własnej woli, pomijając problemy zdrowotne, idą na przysłowiową emeryturę i zajmują się życiem działkowca. Zwykle, jeśli nawet wycofują się z projektowania, to biorą czynny udział w wielu innych aktywnościach związanych z zawodem, będąc nadal równoważną częścią naszego środowiska. Uważam więc, że pozostajemy przy sformułowaniu „senior architekt” jako wyspecjalizowanym w swoim fachu agencie, a to, że wielu z nas jest już w przedpolu, pozostanie w moim słowniku, mimo wykreślenia z oficjalnego dokumentu. Nie bójmy się zostać SENIOR ARCHITEKTAMI!

Architektura Murator Google News
Podcast Architektoniczny
Piotr Grochowski. Architekt, który bywa przedsiębiorcą
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf