Architektura MuratorKrytykaTurystyka w czasach pandemii

Turystyka w czasach pandemii

Za sprawą pandemii na mapie turystycznych atrakcji Polski miały szansę zaistnieć zupełnie nowe miejsca, oddalone od obleganych kurortów i głównych miejscowości wypoczynkowych. Zarysowały się też nowe trendy i zjawiska, jak glamping czy workation. Czy zmiany te zostaną z nami na dłużej? I czy pod wpływem kryzysu wywołanego SARS-CoV-2 turystyka ma szansę stać się bardziej zrównoważona?

Turystyka w czasach pandemii
Ośrodek glampingowy W Bańce w Nowosolnej koło Łodzi oferuje pobyt w jednym z pięciu sferycznych namiotów. Każdy wyposażono w wygodne łóżko, klimatyzację i teleskop; fot. W Bańce

Jak wynika z danych Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO), w 2019 roku odnotowano 1,5 mld zagranicznych podróży turystycznych, czyli o 4% więcej niż rok wcześniej. Wzrost na tym samym poziomie szacowano dla kolejnych 12 miesięcy. Pandemia zmieniła jednak wszystko. Z dnia na dzień opustoszał plac św. Marka w Wenecji i galerie Luwru, ucichło zarówno Machu Picchu, jak i ulice Barcelony czy Amsterdamu. Turystyka jest branżą, która w największym stopniu ucierpiała na pandemii i lockdownach. Według danych UNWTO międzynarodowy ruch turystyczny zmniejszył się w skali globalnej w 2020 roku o 73%. Podobne spadki obserwowaliśmy w Polsce − nasz kraj odwiedziło 8,4 mln turystów zagranicznych, co oznaczało spadek o 60% w stosunku do roku poprzedniego. Obecnie największym wyzwaniem jest powrót do poziomu ruchu turystycznego sprzed okresu pandemii. Szacuje się, że może on nastąpić nie wcześniej niż w 2023 roku – przewiduje Przemysław Marczewski z Polskiej Organizacji Turystycznej. Jednak czy podróżowanie i związane z nim sposoby spędzania czasu wolnego zmienią się pod wpływem tego kryzysu? I czy pandemia może wywrzeć stały wpływ na wybór miejsc wypoczynku, jak to jeszcze niedawno przewidywano?

Tourists go home!

Już od pewnego czasu media na całym świecie zwracały uwagę na negatywne skutki overtourismu, co po polsku najlepiej oddaje chyba termin przeturystowienie. Mieszkańcy popularnych miast i kurortów coraz częściej przeciwstawiają się rosnącym kosztom życia i degradacji środowiska powodowanym przez stały rozwój turystyki. Cztery lata temu głośne były protesty przeciw masowemu napływowi zagranicznych gości, które odbyły się m.in. w Dubrowniku, Barcelonie, Palmie de Mallorca, San Sebastián, Rzymie i Wenecji. Każde z tych miast boryka się z nieco innymi problemami, od nielegalnego wynajmu mieszkań, po korki na ulicach, zaśmiecanie przestrzeni publicznej i hałas, ale przyczyna zawsze jest ta sama: turyści. W Wenecji już przed pandemią zastanawiano się, jak skutecznie kontrolować ruch turystyczny. COVID-19 opóźnił jednak ten proces, chociaż wdrożono tam już zakaz zakotwiczania wielkich wycieczkowców, a kolejnym ograniczeniem ma być wprowadzenie opłaty w wysokości od 3 do 10 euro od osoby za wjazd do miasta. Strategie ośrodków miejskich w tym zakresie są zróżnicowane. Stymulowanie ruchu poza sezonem wysokim, rozwijanie oferty turystycznej z dala od centrum, tworzenie stref wyłącznie dla pieszych – to jedne z wielu działań w walce z overtourismem i niepożądanymi zachowaniami podróżujących. Chcielibyśmy, by liczba turystów była jak największa, lecz nie może to odbywać się kosztem lokalnych społeczności i środowiska naturalnego – podkreśla Przemysław Marczewski.

Tagi:
Jak pandemia zmienia miasto? Pandemia nie kładzie kresu miastom, jakie znaliśmy. Jej szczególny charakter polega na tym, że działa czasami jak dopalacz – akcelerator, a czasami wygaszacz procesów, które dopiero zaczynały się tlić. Wraz z socjolożką profesor Katarzyną Kajdanek, zastanawiamy się, jak pandemia zmienia życie w polskich miastach.
Miasto odporne na pandemię Wydaje się, że ruch samochodowy w czasie pandemii ze względu na pracę zdalną powinien zmaleć, ale jednak wzrósł. Ludzie zaczęli kupować najtańsze auta, aby tylko jakieś mieć. Najważniejszy wniosek z naszych badań to właśnie konieczność ograniczenia ruchu samochodowego. Małgorzata Denis i Anna Majewska – architektki i badaczki z Politechniki Warszawskiej – o tym, co zrobić, by uodpornić polskie miasta na pandemię.
Cyfrowe platformy, miasto i pandemia Pandemia przyspieszyła nowy podział miejskich ról. W miejsce rządów, które nie były w stanie zaspokoić różnych potrzeb w czasie lockdownu, kiedy ludzie nie mogli wychodzić z domu, pojawiły się platformy cyfrowe. Weszły w tę lukę i zajęły quasi-rządowe pozycje. Autorzy książki Platform Urbanism and Its Discontents oraz wystawy w austriackim pawilonie na tegorocznym biennale w Wenecji o wpływie na miasto internetowych graczy, takich jak Google, Uber czy Airbnb.
Vicente Guallart: Miasto samowystarczalne Ludzie powinni wytwarzać żywność czy energię lokalnie, globalnie będąc połączeni siecią informacyjną. Jesteśmy już do niej podłączeni, ale musimy zacząć produkować potrzebne nam rzeczy w pobliżu miejsca zamieszkania, aby zabezpieczyć własną przyszłość. Hiszpański architekt Vicente Guallart o mieście i architekturze, które mogłyby stać się odpowiedzią na wyzwania związane z takimi kryzysami, jak pandemia.
Rynek nieruchomości a pandemia Wbrew początkowym obawom związanym z COVID-19 kryzys prawie ominął branżę budowlaną. Pandemia, która jest z nami już ponad rok, zaczyna implikować jednak nowe tendencje na rynku nieruchomości. O to, jaki mają one wpływ na projektowanie, pytamy przedstawicieli największych polskich biur architektonicznych.
Second Home: biuro postpandemiczne? Jak będziemy pracować po pandemii? Eksperci w branżowych mediach nie ustają w spekulacjach, przewidując m.in. większą popularność pracy zdalnej, wielofunkcyjnych, łatwych do reorganizacji przestrzeni serwisowanych, a przede wszystkim nowoczesnych technologii, pozwalających ograniczyć bezpośredni kontakt z innymi. Dodatkowym, ważnym aspektem jest też wprowadzanie natury do wnętrz. Architekci z hiszpańskiego studia Selgascano poszli o krok dalej. Zamiast przenieść ogród do biura, przenieśli biuro do ogrodu.