Przesuną palmę, usuną rondo, wybudują peron. Rondo de Gaulle'a może nie dożyć 70. urodzin

Choć może się wydawać, że rondo de Gaulle'a jest w Warszawie „od zawsze”, oddano je do użytku w 1961 r. Teraz zbliża się fala zmian, które całkowicie przekształcą to miejsce. Jeśli kolejarzom i miejskim urzędnikom uda się zrealizować plany, w latach 30. ten charakterystyczny punkt stolicy będzie można poznać już tylko po palmie.

„ŻYCIE W ARCHITEKTURZE” o granicach otwartości architektury. Debata Architektury-murator
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Rondo de Gaulle'a w Warszawie do zmiany. Kolej zbuduje podziemny przystanek

Pociągiem na rondo de Gaulle'a? Dziś to niemożliwe, bo choć pod ziemią biegną tu tory, nie ma żadnego przystanku. Jedynym śladem wskazującym, że stoi się nad tunelem kolejowym, jest nieduża szklana wiata zbudowana w 2015 r. po południowo-wschodniej stronie ronda – wyjście ewakuacyjne z tunelu średnicowego.

Wszystko ma się jednak zmienić w latach 30. – o ile zapowiadany od lat remont linii średnicowej znów się nie opóźni. Skala przedsięwzięcia jest ogromna: w samym tylko centrum miasta kolejarze przewidują rozkopanie całych Alej Jerozolimskich i gruntowną przebudowę jeszcze przedwojennego tunelu kolejowego pod spodem. To inwestycja, jaką przeprowadza się może raz na stulecie, m.in. z racji generowanych utrudnień. Ale inwestycja konieczna, gdyż wiekowa infrastruktura pilnie wymaga modernizacji. Prace nie tylko poprawią jej stan, ale także zwiększą przepustowość torów, umożliwiając obsługę większej liczby pasażerów niż dotąd i częstsze kursy.

Na tym jednak nie koniec zmian. Korzystając z unikalnej okazji, kolejarze chcą też zmienić układ przystanków kolejowych w Śródmieściu i na Powiślu. Istniejąca stacja Powiśle zostanie wyłączona z użytkowania, gdyż uznano, że jej lokalizacja jest nieoptymalna (modernistyczny obiekt projektu Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka zostanie zachowany na pamiątkę). Zamiast tego przewidziano obsługę Śródmieścia dwoma nowymi podziemnymi przystankami:

  • PKP Warszawa Solec – przy Wybrzeżu Kościuszkowskim,
  • PKP Warszawa Nowy Świat – pod rondem de Gaulle’a.

Wielokrotnie zmieniany harmonogram remontu linii średnicowej przewiduje, że prace w centrum Warszawy rozpoczną się w latach 30. (być może już w 2031 r.). PKP PLK nie zaprezentowało jeszcze szczegółowych planów – projekty wciąż powstają – ale już wiadomo, że nowy przystanek ma się znaleźć po wschodniej stronie dzisiejszego ronda. Z podziemnych peronów można będzie wyjść na powierzchnię na wysokości pomnika Charlesa de Gaulle'a oraz Muzeum Narodowego. Według kolejarzy przystanek w tym miejscu umożliwi dogodną obsługę Śródmieścia, pozwalając wysiąść bliżej celu podróżnym zmierzającym np. na Nowy Świat czy plac Trzech Krzyży.

Nowe perony pod rondem utworzyłyby całkowicie nowy węzeł przesiadkowy w centrum miasta, czego jeszcze nie było. Kolej krzyżowałaby się z tramwajami i autobusami. Bliżej byłoby także do metra.

Rozważana jest budowa drugiego nowego przystanku, który znajdowałby się bliżej Wybrzeża Kościuszkowskiego. Umożliwiłby lepszą komunikację dla mieszkańców warszawskiego Powiśla. Zwiększy się także atrakcyjność bulwarów wiślanych, które zyskałyby szybkie połączenie komunikacyjne ze ścisłym centrum i Pragą

podawało PKP PLK w 2019 r., gdy idea dopiero się krystalizowała.

Likwidacja ronda de Gaulle'a, czyli przemiana w zwykłe skrzyżowanie

Gdyby zmiany w obrębie ronda de Gaulle'a miały się ograniczyć do planów kolejarzy, trudno byłoby mówić o jakiejś rewolucji w tym miejscu. Swoje plany ma jednak także miasto. Warszawscy urzędnicy już kilka dekad temu uznali, że rondo de Gaulle'a należy przekształcić w zwykłe skrzyżowanie. Byłby to więc powrót do stanu sprzed 1961 r., choć oczywiście nie ma mowy o odtworzeniu go jeden do jednego, bo okolica wygląda i funkcjonuje dziś zupełnie inaczej. Jak powód do likwidacji ronda wskazywano m.in., że z powodu jego przeskalowania wydłuża ono przesiadki pasażerom komunikacji miejskiej. Innym powodem jest konieczność wygospodarowania miejsca na wyjścia z podziemnego przystanku kolejowego.

Rondo de Gaulle'a w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator Rondo de Gaulle'a w Warszawie

– Urbaniści i specjaliści od komunikacji i transportu publicznego (...) zaproponowali, by to skrzyżowanie o ruchu okrężnym stało się skrzyżowaniem prostopadłym

– zapowiadał jeszcze w 2014 r. ówczesny rzecznik warszawskiego ratusza Bartosz Milczarczyk.

Rozkopanie centrum stolicy przez PKP PLK w ramach remontu linii średnicowej to dla miasta idealna okazja, żeby ten zamiar wreszcie zrealizować. Oznacza to, że rondo będzie funkcjonować tylko do rozpoczęcia prac kolejowych, a zatem może nie dożyć swoich 70. urodzin. Urzędnicy zapowiadają, że mimo likwidacji wysepki pośrodku ronda słynna sztuczna palma tu pozostanie – planuje się jej przesunięcie w północno-zachodni narożnik przyszłego skrzyżowania, w rejon Pomnika Partyzanta.

Skrzyżowania pozwolą „odzyskać” bardzo dużo przestrzeni, która zostanie przeznaczona na infrastrukturę pieszą, rowerową czy zieleń. (...) Będzie możliwe wyznaczenie przejść dla pieszych, które sprawią, że obejście tego miejsca nie będzie „wycieczką krajoznawczą na pół dnia”. Co oczywiste, w sposób jakościowy poprawi to przesiadki, bo po prostu znacznie skróci przejście między przystankami

– tłumaczyli kilka lat temu miejscy urzędnicy w rozmowie z Muratorem Plus.

Zwężone aleje Jerozolimskie, przesunięte przystanki

Odzyskanego miejsca będzie nawet więcej, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka, gdyż wraz z likwidacją ronda urzędnicy chcą zwęzić Aleje Jerozolimskie. Nadal miałyby one na odcinku w centrum po trzy pasy ruchu w każdą stronę, jednak skrajny pas zostałby przeznaczony na parkowanie. Co więcej, z pozostałych dwóch pasów autom będzie służył tylko jeden, gdyż drugi przeznaczony zostanie na buspas. Zmiana w organizacji ruchu będzie więc radykalna. Jej głównym celem ma być poprawa warunków w Alejach dla pieszych, rowerzystów i użytkowników komunikacji miejskiej. Urzędnicy na podstawie badań argumentują m.in., że w Alejach (i w poprzek Alej) występuje ogromny ruch pieszy, który będzie jedynie rósł, natomiast istniejąca infrastruktura zdecydowanie faworyzuje ruch kołowy.

proponowany przekrój Alej Jerozolimskich w Warszawie po przebudowie

i

Autor: UM Warszawa/ Materiały prasowe

Po obu stronach ulicy znajdą się drogi rowerowe, zadrzewione pasy zieleni i szersze niż dziś chodniki z wyznaczonymi miejscami dla ogródków restauracyjnych. Taki układ jest zgodny z przekrojem ulicy na Moście Poniatowskiego i ustaleniami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dzięki niemu Aleje Jerozolimskie staną się wygodniejsze dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, choć oczywiście priorytet będzie miała komunikacja tramwajowa i autobusowa

– podawał warszawski ratusz kilka lat temu.

Żeby dodatkowo pomóc pasażerom komunikacji miejskiej, zaplanowano wydłużenie i poszerzenie przystanków tramwajowych przy rondzie de Gaulle'a, a także przesunięcie niektórych z nich (to m.in. w związku z budową przystanku kolejowego pod spodem). Nie udało nam się za to uzyskać od miasta odpowiedzi na pytanie, jak wszystkie te zmiany, z przebudową ronda na skrzyżowanie włącznie, wpłyną na ruch kołowy. Urzędnicy mieli do powiedzenia tylko tyle, że w związku z przemianą tej i innych ulic w okolicy (m.in. Marszałkowskiej i Kruczej) „po oddaniu do użytku Alej ruch będzie się tam układał zupełnie od nowa”.

Podcast Architektoniczny
Czesław Bielecki. Architektura déjà vu
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf
Architektura Murator Google News