W BUDOWIE: WRO2040. Miasto przyszłości

2009-06-02 2:00

Zaproszeni do udziału w przedsięwzięciu wrocławscy architekci z Maćków Pracownia Projektowa mieli za zadanie wskazać obszar potencjalnie ważny w tkance miasta i opracować nową koncepcję miejsca. Wizjonerski projekt stał się okazją do otwartej debaty na temat przyszłości Wrocławia i uświadamia, że tworzenie miasta jest nieustającym procesem.

Trzydzieści jeden lat to okres na tyle długi, że może prowokować do wizji futurystycznych i odrealnionych. Cofając się jednak do roku 1978, widzimy, że środowisko życia nie zmieniło się aż tak bardzo, jak spodziewali się ci, którzy wówczas snuli podobne rozważania, pełne latających statków na prywatny użytek czy oceanicznych upraw żywności na masową skalę. Przez ten czas zdarzyło się wiele rzeczy, które zupełnie przewartościowały życie codzienne, w naszych domach zagościły różnego rodzaju przedmioty ułatwiające codzienną egzystencję. Pojawiły się również nowe wyzwania i problemy. Mimo wszystko trudno oprzeć się wrażeniu, że istota działania miasta pozostaje ciągle ta sama i prawdopodobnie nie zmieni się również przez najbliższych 30 lat. Nasza wizja, być może rozczarowująca brakiem rewolucyjnych posunięć, jest wynikiem analizy problemów współczesnego Wrocławia i próbą wykreowania miasta, które my, jako architekci, ale przed wszystkim jako jego mieszkańcy, chcielibyśmy widzieć w roku 2040.

Dużym problemem współczesnego Wrocławia jest zjawisko, które w skrócie nazwać można rozpełzaniem. Proces ten spowodowany jest lokowaniem inwestycji na obrzeżach, tam, gdzie ceny nieruchomości są niskie. Nowe zespoły są często monofunkcyjnymi, mało efektywnymi tworami (zabudowa mieszkaniowa, wielkopowierzchniowy handel, obiekty magazynowe i produkcyjne), a ich peryferyjna lokalizacja generuje wzmożony ruch samochodowy i co za tym idzie – korki. Panaceum na tę sytuację może być próba aktywnego dogęszczenia, przez co rozumieć należy priorytetowe podejście w polityce kształtowania przestrzennego do lokowania nowych inwestycji wewnątrz miasta. Wrocław nadal dysponuje potencjałem przestrzennym, zarówno jeśli chodzi o małe przedsięwzięcia (plomby, nadbudówki) jak i te na większą skalę (Plac Społeczny, Centrum Południe, Kępa Mieszczańska, okolice Dworca Świebodzkiego i inne tereny poprzemysłowe znajdujące się niejednokrotnie niemal w samym centrum miasta). To łatanie dziur pozytywnie wpłynie na całościowy kształt tkanki urbanistycznej i ogólną estetykę przestrzeni, ale może również pomóc w rozwiązaniu problemu komunikacji w mieście, które, im bardziej zwarte, tym efektywniej może wykorzystywać transport zbiorowy. By jednak należycie spełniał on swą funkcję, system sieci miejskiej musi zostać usprawniony poprzez: wydzielenie pasów ruchu dla tramwajów i autobusów, włączenie do systemu powiązań komunikacji miejskiej infrastruktury kolejowej, ograniczenie dostępu transportu indywidualnego do ścisłego centrum oraz stworzenie środowiska drogowego przyjaznego rowerzystom ( np. „zielona fala” dla rowerów, rozbudowa sieci ścieżek rowerowych).

Istotnym problemem jest słabość lub całkowity brak centrów lokalnych. To kolejny czynnik generujący niepotrzebny ruch w obrębie miasta oraz utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu mieszkańców. Małe lokalne ośrodki nie będą alternatywą dla głównego centrum – w swym ogólnym charakterze stanowić powinny jego logiczne uzupełnienie. Inny pakiet usług oferować będzie Rynek i jego okolice, a inny – lokalne centrum na Kozanowie czy Psim Polu. Istnienie wyrazistego punktu, będącego centrum dzielnicy czy osiedla, stwarza poczucie tożsamości mieszkańców, buduje więzi wewnątrz społeczności lokalnych, a tym samym aktywuje ludzi do podejmowania pozytywnych inicjatyw na poziomie ich najbliższego otoczenia. Wiele dzielnic posiada zalążki tego typu miejsc, należy jedynie uatrakcyjnić ich kształt i uzupełnić je brakującym pakietem usług podstawowych. Problem niemal całkowitego ich braku dotyka szczególnie obszary osiedli mieszkaniowych, w których niezbędne usługi zepchnięte zostały do chaotycznie rozmieszczonych parterowych pawilonów, wypełniających amorficzne przestrzenie pomiędzy budynkami z wielkiej płyty. Sama jakość życia na blokowiskach powoli zaczyna odstawać od poziomu oferowanego w powstających obecnie założeniach mieszkaniowych. Z czasem różnice te zaczną się coraz bardziej pogłębiać, a realne może stać się zagrożenie śmierci technicznej tego typu budynków. Uniknięcie procesu całkowitej degradacji obszarów osiedli mieszkaniowych to kolejne wyzwanie, któremu trzeba będzie sprostać w następnym ćwierćwieczu poprzez twórcze podejście do ich rewitalizacji, która sprawi, że staną się atrakcyjnym środowiskiem mieszkaniowym.

Nasza wizja nie zakłada, że Wrocław stanie się miastem tysiąca wieżowców czy wielką mariną. Ważniejsze niż spektakularny pomysł i nośne hasło wydaje nam się systematyczne rozwiązywanie jego problemów: „dopełnienie” istniejącej, wyrazistej struktury urbanistycznej, usprawnienie transportu publicznego, propagowanie komunikacji rowerowej, wzmocnienie i uatrakcyjnienie centrów lokalnych oraz odpowiednie nasycenie miasta usługami.


MPP powstała 15 lat temu. Założyliśmy firmę, chcąc realnie wpływać na otoczenie. Cechą charakterystyczną naszej architektury jest budowanie każdego projektu w oparciu o konkretny kontekst przestrzenny, kulturowy, estetyczny, funkcjonalny. Efektem jest różnorodność przestrzenna i formalna, którą czysto technicznie można nazwać brakiem stylu. Kształtowanie formy pozostaje w tej sytuacji drugorzędne i jest pochodną innych poszukiwań.Większość naszych projektów powstaje we Wrocławiu, którego bogata tradycja architektoniczna wpływa na nas zarówno poprzez konkretny kontekst jak i kształtowanie naszej świadomości. Duża część naszej aktywności to ‘zszywanie’ przestrzeni zaprojektowanych przez naszych poprzedników, a bogata przeszłość tych miejsc stanowi dla nas źródło inspiracji.Przy braku charakterystycznego „katalogu” form architektonicznych wzrasta znaczenie detalu budowlanego opracowywanego indywidualnie dla każdego projektu. Detal staje się językiem porozumienia z odbiorcami architektury. Praca projektowa nad nim trwa aż do zakończenia realizacji obiektu i w konsekwencji wykonawca staje się współautorem powstałego budynku.Dla właściwego rozwiązania problemu istotne jest poprawne jego zdefiniowanie. W takiej sytuacji nie do przecenienia jest kontakt z adresatem architektury – klientem, który staje się równoprawnym partnerem procesu projektowania.Realizacja jest prawdziwą weryfikacją wszelkich koncepcji przestrzennych – nie ma architektury bez ‘budowania’. Budowa ze swoimi atrybutami – błotem, świeżym betonem i zapachem spawania – jest dla nas niezwykłym i fascynującym światem.Wybrane realizacje: DH „Renoma”, „Factory Outlet”, budynki wielorodzinne „Nowy Brochów”, budynki MSM w Siechnicach, Dolnośląska Szkoła Wyższa, „Ferio – Gaj”, Wydział Prawa Administracji i Ekonomii, Centrum Informacyjne dla Kogeneracji i Gimnazjum w Siechnicach.