Nazwa obiektu | Biurowiec Nowa Fabryczna |
Adres obiektu | Łódź, ul. Składowa 39 |
Autorzy | medusagroup, architekci Przemo Łukasik, Łukasz Zagała |
Współpraca autorska | architekci Justyna Siwińska-Pszoniak, Paulina Adamczyk, Damian Langer, Mateusz Skalski, Konrad Basan, Michał Sokołowski, Maciej Spiess, Tymon Czyżewski, Seweryn Wróblewski |
Architektura wnętrz | medusagroup |
Architektura krajobrazu | medusagroup |
Konstrukcja | figura.team Figura Damian |
Generalny wykonawca | Skanska |
Inwestor | Skanska Property Poland |
Powierzchnia terenu | 6306.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 4048.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 21400.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 38345.0 m² |
Kubatura | 162742.0 m³ |
Projekt | 2015 |
Data realizacji (koniec) | 2017 |
Koszt inwestycji | Nie podano |
Jaka będzie Łódź przyszłości? Pytanie to zadaję sobie od czasu, gdy rewolucyjne zmiany zaczęły zachodzić w rejonie nowego dworca. Jednego z największych w Polsce, z podziemnymi peronami. Na razie czołowego, ale w przyszłości tory mają pobiec tunelem pod miastem, przecinając centrum i łącząc Łódź Fabryczną z Łodzią Kaliską. I choć to na razie daleka perspektywa, budowa tunelu sprawi, że pustawy dziś dworzec stanie się tym dla miasta, czym Dworzec Centralny dla Warszawy. Inną, równolegle prowadzoną inwestycją była przebudowa pobliskiej elektrowni na EC1 – centrum kultury z planetarium i muzeum nauki podobnym do warszawskiego Kopernika. Ogromny, niedostępny teren przemysłowy w centrum miasta stał się odtąd jednym z najważniejszych miejsc na kulturalnej mapie Łodzi. Jest też magnesem przyciągającym do miasta tłumy.
Te dwa obiekty są punktami, wokół których powstaje kwartały sąsiedniej zabudowy historycznej. Budowa nowych obiektów wokół dworca i EC1 finansowana ma być przez prywatny kapitał. Jak na razie w szranki ruszyły dwie wielkie firmy deweloperskie: Skanska i Ghelamco. O ile pierwszy z biurowców wzniesionych przez Ghelamco, tzw. Nowa Formiernia, między EC1 a ulicą Kilińskiego nie wykracza poza standard, o tyle inwestycje Skanskiej wyróżniają się architekturą. Jest to bez wątpienia zasługa wyboru projektantów z bytomskiej pracowni medusagroup, których obiekty zwykle naznaczone są cechą silnego indywidualizmu. Skanska jest deweloperem działającym ostrożnie. Jej zespoły biurowe w Warszawie nigdy nie zawierały dozy szaleństwa. W Nowym Centrum Łodzi stało się inaczej. Widać to zarówno w przypadku biurowca Nowa Fabryczna, jak i realizowanego przez tych samych projektantów kompleksu Brama Miasta, usytuowanego na wprost wejścia na dworzec przy ulicy Kilińskiego. Elewacje stanowiły tu rodzaj eksperymentu, na pewno niełatwego do zaakcentowania przez inwestora.
Nowa Fabryczna to biurowiec o siedmiu kondygnacjach nadziemnych i dwóch podziemnych z parkingiem na 210 aut oraz powierzchni 21 tys. m2. Doskonale wpisuje się w przestrzeń urbanistyczną, w sposób racjonalny wypełniając, czy może raczej kreując, połowę kwartału pomiędzy aleją Rodziny Poznańskich oraz ulicami Składową i Knychalskiego. Jest też dopiero pierwszym puzzlem składającym się na przyszłą siatkę ulic i placów Nowego Centrum Łodzi – z najważniejszym z nich, tzw. rynkiem Kobro. Warto zwrócić uwagę, że długie skrzydło budynku tworzy fragment pierzei ulicy Knychalskiego, zamkniętej w perspektywie monumentalną fasadą Teatru Wielkiego (proj. Witold i Józef Korscy, Roman Szymborski, 1967). Dla mnie jest to ważna zmiana jakościowa w przestrzeni miasta niemal pozbawionego urbanistycznych dominant. Gdy w przyszłości na trójkątnej działce po drugiej stronie Knychalskiego stanie kolejny obiekt o wysokości Nowej Fabrycznej, perspektywa ulegnie wydłużeniu i nabierze skali godnej Nowego Centrum Łodzi.
Największą zaletą biurowca jest właśnie jego miastotwórczość. Budynek, złożony z trzech prostokątnych skrzydeł zgrupowanych wokół trapezoidalnego dziedzińca, sam w sobie stanowi rodzaj przestrzeni publicznej. Dziedziniec jest bowiem ogólnodostępny i ukształtowany niczym rodzaj amfiteatru, z kaskadą schodów mogących służyć na przykład jako widownia w trakcie plenerowych pokazów filmowych, które miały już tu miejsce. W dodatku otwiera się on na ulicę, zapraszając m.in. drewnianym wykończeniem oraz starannie zaprojektowaną, niską zielenią. Gdy patrzymy na biurowiec od strony dworca Łódź Fabryczna, zwraca uwagę zwarta bryła o wręcz klasycznych proporcjach, z wyodrębnioną, podciętą strefą przyziemia i wyrazistym zwieńczeniem. Tworząc fragment wielkomiejskiej pierzei alei Rodziny Poznańskich, maksymalnie długiej i maksymalnie wysokiej, architektom udało się zniwelować wrażenie pustki otaczającej dworzec.
Z kolei z bliska intryguje sposób wykończenia. Rolę drugiej „skóry” budynku pełnią tu systemowe, blaszane korytka kablowe. Tworzą trójwymiarowy rysunek elewacji, niejako sugerując wysokie zaawansowanie technologiczne obiektu. Motyw perforowanej blachy pojawia się też we wnętrzach. Materiałem tym wyłożone są m.in. ściany holu i fragmenty sufitów, a grafika wyobrażająca wspomniane korytka na instalacje stanowi również system identyfikacji wizualnej obiektu.
Budynek uzyskał certyfikat LEED na poziomie złotym oraz certyfikat Obiekt bez barier, poświadczający, że jest on w pełni dostępny dla osób z niepełnosprawnościami. Zdaniem Przema Łukasika, jednego ze współautorów realizacji, w Łodzi, podobnie jak na Śląsku, architektura miała być zawsze nie tyle piękna, ile funkcjonalna i użyteczna. W biurowcu Nowa Fabryczna, budowanym przy ograniczonym budżecie, projektantom z pewnością udało się połączyć piękno z utylitarnością.
Założenie autorskie
Łódź, podobnie jak Śląsk to substancja przemysłowa, którą charakteryzuje umiar, uniwersalność, typizacja i pragmatyzm. Szukając prostego, a zarazem funkcjonalnego pomysłu na elewację budynku, który flankować miał nowy plac łódzkiego dworca, sięgnęliśmy po powtarzalny moduł korytek kablowych. Uznaliśmy, że funkcjonalne zastosowanie tych elementów w projekcie prostego biurowca doskonale sprawdzi się w Łodzi, mieście, w którym nie brak przykładów solidnej, funkcjonalnej i pragmatycznej architektury. Ażurowa forma perforowanych korytek umożliwiła wprowadzenie gry światłem, dając zarazem możliwość optymalizacji kosztów wykonania samej elewacji. Wykorzystaliśmy materiał przedmiot, który nie był dotąd stosowany w takim kontekście. Okazało się, że lekka, a zarazem sztywna forma fabrycznie ocynkowanych elementów doskonale nadaje się do tego typu zastosowania. Perforowana struktura i nierówne rytmy modułów raz odbiją, raz przesączają światło, stale zmieniając wygląd budynku. Ściany od strony dziedzińca wykończono z kolei blachą na rąbek stojący w nawiązującym do fasady zewnętrznej, mosiężnym odcieniu. Sam dziedziniec natomiast miał być przyjazny dla użytkowników budynku i otwarty dla mieszkańców Łodzi. Wprowadziliśmy do niego zieleń, siedziska na trybunach, w nich gniazdka elektryczne, ale też ekran kina letniego. Wszystko to sprawia, że realizując budynek Nowa Fabryczna oddaliśmy mieszkańcom miasta atrakcyjną przestrzeń i nową jakość.
PRZEMO ŁUKASIK, ŁUKASZ ZAGAŁA