Biurowiec Bałtyk w Poznaniu

i

Autor: Archiwum Architektury Elewację pokrywają prefabrykowane elementy z betonu zbrojonego włóknami szklanymi rozproszonymi w masie. Słupy fasadowe mają wysokość 360 cm, a długość belek waha się w granicach 135-405 cm, Fot. Juliusz Sokołowski

Idea projektu – o koncepcji biurowca Bałtyk Winy Maas, Jacob van Rijs i Nathalie de Vries

2017-07-28 12:40

Nasz pierwszy pomysł był taki, żeby budynek w ogóle nie odnosił się do otoczenia, ale potem zaczęliśmy rozmawiać z władzami miasta, którym zależało, aby stworzyć kontynuację narożnika, gdzie mieści się hotel Sheraton. Jednocześnie miał to być budynek wysoki. Tak powstała stroma, diagonalna forma i właśnie wtedy pojawiła się koncepcja tarasów. Kolejnym istotnym aspektem był tranzytowy charakter ronda Kaponiera i ulicy Roosevelta. To dynamiczna część miasta, w której brakuje miejsc, aby się zatrzymać i pobyć, dlatego od początku zależało nam na zaprojektowaniu przestrzeni publicznej między Bałtykiem a Concordią. Zaczęliśmy kształtować plac i to znów wpłynęło na formę budynku.

Nazwa obiektuBiurowiec Bałtyk
Adres obiektuPoznań, ul. Roosevelta 22
AutorzyMVRDV, architekci Winy Maas, Jacob van Rijs, Nathalie de Vries, zespół projektowy: architekci Fokke Moerel, Roy Sieljes, Anton Wubben, Jaap Baselmans, Doris Goldstein, Maciej Grelewicz, Irena Nowacka, Brygida Zawadzka
Architektura wnętrzMVRDV
Architektura krajobrazuGrupa Krajobrazowa, Monika Łucarz
KonstrukcjaAkon S.C., Olgierd Rutnicki, Katarzyna Starzecka; współpraca: Michał Ejsmont, Joanna Hoffmann, Piotr Kasperski, Kamila Pierunek, Łukasz Woźniak
Generalny wykonawcaPORR Polska
InwestorGarvest Real Estate Cooperatief UA i Grupa Kapitałowa VOX
Powierzchnia terenu4781.0 m²
Powierzchnia zabudowy1351.0 m²
Powierzchnia użytkowa19135.0 m²
Projekt2011-2014
Data realizacji (początek)2014
Data realizacji (koniec)2017
Koszt inwestycjinie podano

Bałtyk wygląda całkiem inaczej zależnie od kąta, pod jakim się na niego patrzy. Budynek miał wyróżniać się w otoczeniu, a jednocześnie odnosić się do niego z szacunkiem, zwłaszcza do usytuowanej w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowej Concordii. Elewację obiektu stanowią pełnej wysokości szklane ściany z przesłonami z betonu zbrojonego włóknem szklanym, które łagodzą nasłonecznienie, nie zasłaniając przy tym widoków na miasto i pobliski ogród zoologiczny. Jednak nasz pierwszy pomysł był taki, żeby budynek w ogóle nie odnosił się do otoczenia, ale potem zaczęliśmy rozmawiać z władzami miasta, którym zależało, aby stworzyć kontynuację narożnika, gdzie mieści się hotel Sheraton. Jednocześnie miał to być budynek wysoki.

Czytaj też: Concordia Design we Wrocławiu: dlaczego realizacja MVRDV budzi kontrowersje |

Tak powstała stroma, diagonalna forma i właśnie wtedy pojawiła się koncepcja tarasów. Kolejnym istotnym aspektem był tranzytowy charakter ronda Kaponiera i ulicy Roosevelta. To dynamiczna część miasta, w której brakuje miejsc, aby się zatrzymać i pobyć, dlatego od początku zależało nam na zaprojektowaniu przestrzeni publicznej między Bałtykiem a Concordią. Zaczęliśmy kształtować plac i to znów wpłynęło na formę budynku, który zyskał pewną głębię. Postanowiliśmy również zaakcentować wejścia do obiektu – od strony linii tramwajowej oraz wnętrza kwartału powstały nacięcia prowadzące do lobby, które jest jak przecinająca budynek ulica. Ostatecznie naszym założeniem było więc odniesienie się do kontekstu nie poprzez rozwiązania stylistyczne, lecz kształt, tworzenie przestrzeni i obszarów. Nie zaproponowaliśmy też typowej dla biurowców fasady. Dzięki materiałowi przypominającemu kamień, elewacja jest bardziej reprezentacyjna. W pobliżu znajduje się Okrąglak projektu Marka Leykama i ten budynek zainspirował nas do spiętrzenia głębokich ram okiennych w Bałtyku.