Spis treści
- Ulica Włókiennicza w Łodzi, dawniej - Kamienna
- Dom własny architekta Hilarego Majewskiego
- Kamienica przy Włókienniczej 11
- Łódź ma teraz "Zabytek Zadbany"
- Kamienica, nawiązująca do renesansu. Zdjęcia
Ulica Włókiennicza w Łodzi, dawniej - Kamienna
Przez lata ulica Włókiennicza w Łodzi nie cieszyła się dobrą sławą, ale dziś to deptak z kawiarniami, którym spacerują turyści. Zagrała Warszawę w filmie "Miasto 44", ale w Ziemi Obiecanej jej nie było. A w ogóle wcześniej nazywała się Kamienna i przy niej, pod numerem 11, postawił swój dom - w zasadzie willę - miejski architekt Hilary Majewski. Ten, który pełnił swą funkcję przez 20 lat i uznawany jest za budowniczego Łodzi, i który przez 6 podróżował po Europie, głównie po Włoszech. To dlatego pojawiły się podejrzenia, że był carskim szpiegiem - jak inaczej syn kominiarza, który studiował architekturę w Petersburgu i dostał niewielkie stypendium, mógłby sobie na to pozwolić?
W każdym razie w 1872 roku został mianowany miejskim architektem. Na tym stanowisku podpisał niemal 550 projektów, jednak z pewnością wiele z nich nie było jego autorstwa. Ten - był. Zaprojektował też kombinat przemysłowy Izraela Poznańskiego (to dzisiejsza Manufaktura), hotel Grand czy willę Herbstów na Księżym Młynie.
Dom własny architekta Hilarego Majewskiego
Jak czytamy na stronie poświęconej rewitalizacjom łódzkich kamienic, pierwszy szkic Hilary Majewski przygotował w roku 1881. Kamienica miała charakter rezydencjalny, a nie czynszowy, choć później, po wojnie, przez lata były tu czynszowe mieszkania.
Powstał budynek trójkondygnacyjny, pięcioosiowy, z ryzalitami pozornymi (...). Fasada budynku jest bogato zdobiona, nawiązując stylistycznie do renesansu. Pierwsza kondygnacja jest niesymetryczna. Wyższe kondygnacje są symetryczne, z otworami okiennymi zaakcentowanymi układami pilastrów i półkolumn. W obrębie drugiej kondygnacji, w osiach ryzalitów, umieszczono wykusze. Bogatą kompozycję lica pierwszej kondygnacji tworzą m.in. takie elementy jak: boniowanie, architrawy wieńczące otwory okienne pierwszej kondygnacji oraz umieszczony wyżej fryz tryglifowo-metopowy. Ten ostatni element wyraźnie nawiązuje do porządku doryckiego, charakterystycznego dla architektury starożytnej Grecji - czytamy w artykule, poświęconym tej budowli.
Kamienica przy Włókienniczej 11
I tak powstała rezydencja, która jest jednym z najważniejszych łódzkich zabytków. Sam architekt z rodziną mieszkał w niej i pracował zaledwie kilka lat (1883–1886). Swój dom traktował jako wizytówkę i reklamę, dlatego był bogato i starannie zdobiony. Polichromie, boazerie, tapety na zamówienie, złocenia, zdobienia z marmuru, ozdobne płytki podłogowe - to wszystko miało robić wrażenie na klientach. To dlatego podczas prac konserwatorskich kilka lat temu, konserwatorzy ze zdumieniem odkryli pod jedną warstwą polichromii kolejną.
Jak przyznają łódzcy urzędnicy, ten remont był jedną z najbardziej wymagających inwestycji w programie rewitalizacji. To m.in. dlatego, że po śmierci Majewskiego, żona sprzedała kamienicę, a budynek przechodził potem z rąk do rąk. Stała się kamienicą czynszową, a lokatorzy zamalowali zdobienia i polichromie.
Granat i złoto - tak zmieniły się łódzkie kamienice
Łódź ma teraz "Zabytek Zadbany"
Rewitalizacja się opłaciła - w 2024 roku miasto Łódź zostało wyróżnione w konkursie „Zabytek Zadbany” za prace konserwatorskie, które uratowały ten budynek. Konkurs ten organizowany jest przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Generalnego Konserwatora. Za odnowienie kamienicy przy Włókienniczej 11 odpowiada Grupa Bardzo Twórcza, arch. Kamilla Galicka-Zys i arch. Magdalena Brzezicka.
Zobacz też:
Tak powstała Centrala Tekstylna w Łodzi
– W cyklu „Metamorfozy na Plus” prezentujemy przedsięwzięcia, dzięki którym zapomniane historyczne obiekty i wnętrza otrzymują drugie życie za sprawą pasjonatów, racjonalnych biznesmenów, rzetelnych samorządowców, czy wreszcie - niespokojnych dusz... Wszyscy oni ożywiają dzięki swoim wizjom dorobek umysłów i rąk pokoleń architektów, inwestorów i budowniczych, którzy na placu budowy zostawili przed laty nadzieję, że ich dzieło ucieszy w odległej przyszłości jeszcze niejedno oko...
Niedawno kamienica została otwarta dla zwiedzających i pełni funkcje kulturowe - są tu wystawy, warsztaty i miejskie działania. Można ją zwiedzać, a oprowadzanie odbywa się w każdy piątek od godziny 15 do 18.
Kamienica, nawiązująca do renesansu. Zdjęcia
