Dom jednorodzinny

Ma lewitujący dach, wygląda jak pawilon. Ten dom powstał, by dawać właścicielom poczucie bezpieczeństwa

2025-01-24 15:14

Pod Warszawą stanął jakiś czas temu dom. Inwestorzy bardzo dobrze wiedzieli, czego oczekują od pracowni MFRMGR Architekci. Tak powstał parterowy dom z jednej strony dający prywatność i bezpieczeństwo, z drugiej - estetyczny. Biała bryła smukłego budynku jednym przypomina pawilon, innym kalifornijskie wille.

Spis treści

  1. Wytyczne dla architektów były jasne i wyraźne
  2. Bezpieczeństwo i prywatność vs. lekkość bryły
  3. Wnętrza. Przestrzeń mieszkalna i pracownia
Spacer po Galerii PLATO z Robertem Koniecznym

Wytyczne dla architektów były jasne i wyraźne

Prosta biała bryła z wąską wstęgą okien tuż pod dachem, surowe betonowe ogrodzenie. W podwarszawskiej miejscowości stanął w 2022 roku dom wyróżniający się spośród sąsiedniej zabudowy. Trochę jak pawilon, trochę jak kalifornijska willa z lat 50. - powstał jako wypadkowa estetycznych oczekiwań inwestorów i ich potrzeby poczucia bezpieczeństwa.

Początek pracy nad tym tematem wiązał się z wysłuchaniem klientów z ich bardzo precyzyjnymi oczekiwaniami dotyczącymi funkcji przyszłego domu. Byli oni bardzo świadomi swoich potrzeb oraz posiadali bogatą wiedzę i wyobraźnię, co dało nam impuls do zaprojektowania właśnie takiego domu

— mówią architekci z biura MFRMGR. Nowy dom miał być parterowy, o maksymalnej powierzchni 190-200 m², a wewnątrz jasny i przestronny.

Zobacz także: Przebudowali bliźniaka z lat 70. Z prostej kostki biuro MFRMGR zrobiło nowoczesną willę - nigdy wcześniej nie było tu tyle przestrzeni

Architekci - Marta Frejda, Michał Gratkowski i Łukasz Ptak - musieli poradzić sobie z jeszcze jednym ograniczeniem - plan miejscowy wymagał, by dach był spadzisty. Więc jest. Osłonięto go jednak wysoką białą attyką.

Dom z lewitującym dachem pod Warszawą. Fot. ONI Studio

i

Autor: ONI Studio / projekt: MFRMGR Architekci
Dom z lewitującym dachem pod Warszawą. Fot. ONI Studio

i

Autor: ONI Studio / projekt: MFRMGR Architekci

Bezpieczeństwo i prywatność vs. lekkość bryły

Jak przy tak konkretnych wymaganiach zagwarantować mieszkańcom bezpieczeństwo i prywatność? Uzyskano to m.in. dzięki "lewitującemu dachowi" i mocnemu ograniczeniu dużych przeszkleń.

Cały budynek doświetlony jest pasem wysoko położonych nad ścianami podłużnych okien-świelików. Gdzieniegdzie pojawiają się wnęki, tam umieściliśmy wejścia i przejścia.

Funkcją okien frontowych jest wyłącznie doświetlanie pomieszczeń. Wyjątkiem jest wąskie, niskie okno w kuchni, które pozwala na "monitorowanie" podjazdu. Te "właściwe", przez które można wyjrzeć na zewnątrz, znajdują się od strony prywatnej - ogrodu. W salonie zaprojektowano duże, panoramiczne okno otwierające wnętrze na zieleń.

Pas świetlików wizualnie odcina dach od bryły domu - dzięki temu nie przytłacza, a cały sprawia wrażenie zawieszonego w powietrzu.

Wszystkie ramy okien (ale i drzwi) wykonano z aluminium malowanego proszkowo na jasny odcień szarości, a elewację wykończono w bieli.

Jest to niejako “lekki papierowy pawilon do mieszkania”

— opisują go architekci.

Dom z lewitującym dachem pod Warszawą. Fot. ONI Studio

i

Autor: ONI Studio / projekt: MFRMGR Architekci
Dom z lewitującym dachem pod Warszawą. Fot. ONI Studio

i

Autor: ONI Studio / projekt: MFRMGR Architekci
Architektura Murator Google News
Autor:

Wnętrza. Przestrzeń mieszkalna i pracownia

W domu na powierzchni 148 m² musiała się znaleźć komfortowa przestrzeń do życia, ale również do pracy -a więc i pracownia właścicielki. Zaplanowano ją przy hallu i toalecie.

Część mieszkalna składa się z dwóch sypialni z przechodnią łazienką i garderobą. W części wspólnej - salon i jadalnia, kuchnia i spiżarnia.

Dopełnieniem jest pomieszczenie garażu, które zostało zespolone z budynkiem tym samym dachem.

Zdjęcia: ONI Studio. Źródło: MFRMGR Architekci

Zobacz także: Podcieniowy dom audio-widokowy: sprytny sposób na ciszę i prywatność. Parter na planie klepsydry

Architektura-murator. Podcast 30/30
Robert Konieczny: architektura i opowieści