Nazwa obiektu | Osiedle Warzelnia – I etap |
Adres obiektu | Poznań, ul. Majakowskiego 309/311 |
Autorzy | Autorska Pracownia Projektowa Sławomir Rosolski Architekt, architekt Sławomir Rosolski |
Współpraca autorska | architekci Jacek Gorczyca, Paulina Sobiech |
Architektura wnętrz | Autorska Pracownia Projektowa Sławomir Rosolski Architekt, ARTSIZE – Gabriela Gasparska |
Architektura krajobrazu | Autorska Pracownia Projektowa Sławomir Rosolski Architekt |
Konstrukcja | BMJ Projekt Maciej Janicki |
Generalny wykonawca | PTB Nickel |
Inwestor | Nickel Invest Nr 3 |
Powierzchnia terenu | 18987.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 5128.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 11173.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 21348.0 m² |
Kubatura | 56667.0 m³ |
Projekt | 2010-2012 |
Data realizacji (początek) | 2012 |
Data realizacji (koniec) | 2014 |
Koszt inwestycji | nie podano |
W powszechnym odbiorze pretekstem do powstania poznańskiego osiedla Warzelnia była adaptacja sąsiadującego z nim browaru z 1872 roku. Na terenie historycznego zakładu na razie powstała jednak tylko komercyjna mieszkaniówka. Do modernizacji zabytku nie doszło, co oczywiście może rodzić różne podejrzenia i spekulacje. Optymistyczne jest to, iż architektura zrealizowanego zespołu może służyć jako wzorcowy przykład wpisania się w historyczny kontekst. Najważniejszym atutem nowej zabudowy jest nawiązanie nastrojem do zabytku poprzez skalę, fakturę i formę. Inteligentne odwołania, takie jak podobne nachylenia dachów, nie mają nic wspólnego z mechanicznym kopiowaniem. Cegła o organicznej fakturze, dokładnie taka jak w historycznym obiekcie, czyli wypalana metodą tradycyjną, została tu zastosowana w stopniu totalnym, z nadwyżką autorskiej kreacji. Pod tym względem całość założenia urasta niemalże do rangi projektu edukacyjnego, ukazującego możliwości użycia ceramicznego wykończenia w symbiozie ze starymi obiektami.
Układ nowej zabudowy ma demokratyczny charakter. To ekskluzywne, jak na polskie standardy osiedle pozbawione jest ogrodzenia. Trakty zabudowy i wewnętrzne ulice biegną w kierunku krawędzi zatopionej w zieleni skarpy, dzięki czemu nie tylko każdy mieszkaniec, ale i przygodny spacerowicz ma możliwość łatwego dojścia do leżącego poniżej stawu. Nowe osiedle, choć w dużym stopniu oparte na powtarzalnych elementach, pozbawione jest monotonii. Decyduje o tym kilka świadomych i ujmujących w swej prostocie rozwiązań. Najistotniejsze z nich to zróżnicowanie typów obiektów. Na kameralną zabudowę składają się zarówno segmenty apartamentowe, jak i wille miejskie oraz klasyczny budynek wielorodzinny. Długi szereg segmentów tworzy efektowny rytm, mogący służyć za znak rozpoznawczy tej inwestycji. Architekci uniknęli tu jednostajności dzięki cofnięciu skrajnych obiektów i zaprojektowaniu w kilku miejscach niewielkich przejść rozcinających trakty. Dachy budynków są również dyskretnie zróżnicowane – od dwuspadowych w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowego browaru, do płaskich w zabudowie szeregowej. Czerwień cegły pokrywającej domy przełamano dużymi otworami okien i loggii oraz udanymi kontrastami – od ceramiki wyraźnie odcinają się wykończone w antracycie werandy i przeszklone klatki schodowe, które wieczorem odgrywają w terenie rolę wielkich oświetleniowych opraw. Delikatne różnicowanie widoczne jest również w skali detalu architektonicznego. W każdym z segmentów zabudowy pojawiają się motywy abstrakcyjne, czytelne w rysunku podziałów na bramach wjazdowych do garaży i w zastosowanych ceramicznych wątkach. Napięcia kompozycyjne uzyskane są poprzez wzajemną grę elementów pionowych – kominów, zewnętrznych szybów wind oraz okien o wertykalnych proporcjach.
Osobnym rozwiązaniem, wynikającym z przyrodniczego kontekstu osiedla, a praktycznie dotąd w Polsce niespotykanym, jest zaprojektowana w sąsiedztwie browaru i zagłębiona na 10 metrów pod gruntem przestrzeń dla nietoperzy, którą połączono tunelem z pomieszczeniami leżakowni piwa, gdzie do niedawna zamieszkiwały. Przeprowadzka tych objętych ochroną ssaków odbywała się pod ścisłym nadzorem chiropterologów. W zabudowie osiedla Warzelnia istnieją atrakcyjnie urządzone tereny między budynkami w postaci kameralnych dziedzińców i zwróconych ku sobie przedogródków. Ale to historyczne miejsce o potencjale wzmocnionym nową architekturą może stać się naprawdę wyjątkowe tylko wówczas, gdy zyska prawdziwą publiczną przestrzeń, a zabytkowy browar rzeczywiście zostanie zmodernizowany. Potrzebny jest jednak pomysł na jego komercjalizację, co w tej lokalizacji, z dala od intensywności zwartego miasta, może okazać się trudne. Na razie wygląda tak jakby osiedle, które miało powstać przy okazji renowacji zabytku, stało się tu pierwszoplanowym celem inwestycyjnym. Pozostaje więc pytanie, czy nowa architektura pozostanie tu tylko warsztatowym popisem, czy też zapoczątkuje pełnowartościowe miejskie środowisko?
Założenia autorskie
Każdy element przestrzeni zurbanizowanej ma własną historię, która ujawniając istniejące już nawarstwienia, określa dopuszczalny zakres przyszłych przekształceń. W przypadku osiedla Warzelnia podstawą podjętych prac projektowych był kontekst zabytkowego browaru Kobylepole z 1872 roku, który stanowił niegdyś część majątku hr. Józefa Mycielskiego. Zespół położony jest przy wschodnim klinie zieleni Poznania, w sąsiedztwie zadrzewionej skarpy, do której przylega staw Browarny. Projektując kompleks, podjęto próbę wykreowania nowej wartości w architekturze wielorodzinnej oraz zmiany wizerunku typowej szeregówki, która w kontekście całego założenia tworzy tzw. apartamenty w zabudowie zwartej. Kluczowy element kompozycyjny stanowiła tu teoria rytmu. Architektura zespołu utrzymana jest w duchu modernizmu. Nadrzędnymi założeniami projektowymi i konserwatorskimi inwestycji było nadanie obiektom wchodzącym w skład kompleksu prostej formy i przeprowadzenie pełnej rewaloryzacji istotnych detali architektonicznych. Z kolei detale nowo projektowane powstały w oparciu o materiał, fakturę i kolor, nawiązując do zabytkowych budynków zespołu. Spoiwem idei był szacunek do historii i wpływ przeszłości na przyszłość. Wszechobecną cegłę stonowano za pomocą dużej ilości szkła i aluminium na elewacjach. Projektując fakturę fasad, zastosowano unikatowe rozwiązania dla poszczególnych ścian, które zgodnie z przyjętą teorią rytmu poprzez wysunięte cegły tworzą wzór będący „zamrożoną”, poklatkową animacją.
Sławomir Rosolski