Spis treści
- Pustka pustce nierówna. Światło w architekturze sakralnej
- Kaplica w Nesvačilki "wnosi wiarę w wysuszoną ziemię"
- Struktura z tysiąca drewnianych elementów
- Kościoły, które pachną nie tylko kadzidłem
- Metryczka projektu
Pustka pustce nierówna. Światło w architekturze sakralnej
Architektura sakralna z założenia jest tłem dla modlitwy i medytacji. Jej zadaniem jest pośredniczenie między człowiekiem a jego światem wewnętrznym, jednocześnie (jako obiekt) wyróżniając się w krajobrazie i utrzymując swój wzniosły charakter. Balansowanie na granicy widoczności i dyskrecji okazuje się w praktyce jednym z największych wyzwań projektowych. Można je osiągnąć prostymi, ale zdecydowanymi rozwiązaniami, które budują atmosferę i nie odciągają uwagi od istoty przeżycia. Cytując Władysława Stróżewskiego:
Zbliżenie do tajemnicy, tego, co nieodgadnione, nierealne, łatwiej czasami osiągnąć przez pustkę. To pomaga wywołać wrażenie nicości, odpowiadającej na płaszczyźnie poznawczej niewyobrażalności bóstwa.
Z tego względu współczesna architektura sakralna często wykorzystuje światło jako kluczowy element swojej przestrzeni. Jego zmienność i ulotność pozwalają kreować atmosferę bez zbędnych materialnych dodatków. Architekci nie projektują światła samego w sobie – tworzą jedynie warunki do jego obecności. Dzięki temu wnętrze, mimo bycia prostym i oszczędnym, jednocześnie intensywnie oddziałuje na zmysły, kierując uwagę użytkownika ku temu, co niematerialne.
Czytaj także: Kościół wygląda jak kadłub łodzi, która dryfuje pośród zieleni. Kaplice przypominają fale morskie
Jedną z kluczowych realizacji tego typu jest kościół św. Piotra w Firminy, projektu Le Corbusiera. Tak pisał o nim prof. Jacek Gyurkovich w swojej pracy "Architektura sakralna. Współczesne tendencje w kościele zachodnim":
Światło przedziera się tu przez wąskie, poziome szczeliny w betonowych ścianach, których rozświetlone, barwione pastelowymi kolorami krawędzie rozjaśniają delikatną, ciepłą poświatą ważne dla liturgii miejsca i wkrótce gasną w półmroku wnętrza. Wysoko ponad głowami, pod pochyłym stropem ściętego ukośnie wierzchołka bryły kościoła, przez gęstniejącą ciemność przebijają się dwa strumienie światła skierowane na ołtarz. Za ołtarzem pochyła betonowa czasza ograniczająca przestrzeń wnętrza perforują niewielkie okrągłe otwory, które wyglądają jak gwiazdy na niebie, tworząc delikatny rysunek konstelacji Oriona. Gdy oswoimy wzrok, dostrzegamy spokojną surowość materiału, krzyż, niewielką figurę Matki Boskiej, ludzi porozumiewających się szeptem stosownym do nastroju wnętrza, wyciszonych.

i
Kaplica w Nesvačilki "wnosi wiarę w wysuszoną ziemię"
Jedną z nowszych realizacji sakralnych, która swoją idee w dużej mierze oparła na zachowaniu światła, jest Kaplica w Nesvačilki - niewielkiej miejscowości na południu Moraw. Przez ponad sto lat mieszkańcy Nesvačilki zgłaszali zapotrzebowanie na kaplicę, w której mogliby "gromadzić się jako wspólnota wiary". Zadania podjął się architekt Jan Říčný, a proces budowy rozciągnął się na dwanaście lat. Świątynia powstała wyłącznie dzięki darowiznom, co wydłużyło realizację, ale – jak przyznaje projektant – ten czas pozwolił mu „krytycznie ocenić projekt i starannie przemyśleć aspekty techniczne i symboliczne”. A symboliki w tej realizacji nie brakuje.
Czytaj także: Kościoły na sprzedaż. Nie w każdym z nich można zrobić bar czy muzeum. Większość pozostanie pusta
Nawet wybór materiałów – rzadkich w tym regionie kamienia i drewna – miał głębokie znaczenie. Architekt mówił o „wniesieniu wiary w wysuszoną ziemię”. Kaplica, zaprojektowana jako centralna bryła na wzgórzu, miała przypominać latarnię – „punkt orientacyjny zarówno w przestrzeni, jak i w duchu”. Jej patronką została Matka Boska Bolesna, której historia i emocje znalazły odzwierciedlenie w architekturze. Jan Říčný opowiada o tym tak:
Dolna część, wykonana z gnejsowych kamieni, reprezentuje nas – upartych, nieposłusznych i trudnych do ukształtowania. Z tych kamieni wznosi się siedem belek ku niebu, symbolizujących Siedem Boleści Maryi, łącząc nas z Bogiem. Z nieba opada welon łez Maryi, płaczącej nad nami. Delikatna drewniana konstrukcja, przeplatana niewielkimi oknami, pozwala światłu przenikać do wnętrza kaplicy o każdej porze dnia. Budowlę otacza pierścień Drogi Krzyżowej, uzupełniony jabłoniami, które tworzą aleję prowadzącą do kaplicy, a sad za nią łączy się z otaczającymi polami.

i

i
Struktura z tysiąca drewnianych elementów
Nośna konstrukcja kaplicy, elewacje, brama wejściowa i meble zostały wykonane z różnych gatunków drewna: modrzewia, jodły, świerku, dębu, jesionu i brzozy. Posadzkę oraz stół ołtarzowy uformowano z ubitej ziemi. W projekcie wykorzystano także kamień ciosany, stal, miedź oraz membranę EPDM.
Forma kaplicy czerpie inspirację ze średniowiecznych technik budowlanych. Jej nośna struktura lamelowa, złożona z tysiąca drewnianych elementów, została połączona tradycyjnymi metodami – za pomocą kołków i klinów. Elementy konstrukcji wykonano przy użyciu frezowania CNC, a piętnastometrowe, ręcznie rzeźbione belki swobodnie przecinają przestrzeń. Całość wieńczy stalowa iglica na dachu.
Czytaj także: Kościół w Kaliszu w betonowej łupinie cieniutkiej jak tkanina. Zaprojektowali go młodzi architekci
Próg świątyni wyznacza pięciometrowa brama, a zaraz po wejściu wzrok instynktownie podąża ku górze, w stronę rzeźbionych belek. Naturalne materiały, pełne faktury i rzemiosła, z czasem tylko zyskują na szlachetności – to właśnie ich zdolność do pięknego starzenia się była kluczowym kryterium wyboru.
Kościoły, które pachną nie tylko kadzidłem
Architektura kaplicy równie mocno oddziałuje na pozostałe zmysły. Przywołane wyżej drewno, którego użyto do budowy obiektu, swoją fakturą i rzeźbieniami oddziałuje na użytkowników budowli także przez dotyk. Poza tym, jako naturalny materiał uzupełnia przestrzeń świątyni swoim zapachem. Architekt Jakub Turbasa, zapytany w wywiadzie dla portalu Aleteia o to, dlaczego ważne jest, by świątynia powstawała z naturalnych materiałów, odpowiada:
Gdyż są bliskie naszym zmysłom. Posiadają swój zapach, są wielowymiarowe w dotyku, inaczej odbijają dźwięki. Natura niczego nie udaje: drewno jest drewnem a kamień kamieniem. Ponadto doświadczenie pozwala nam określić, jak te budulce będą się starzeć.
To kolejny istotny punkt - naturalne i nieregularne powierzchnie pomagają unikać ostrych odbić dźwięku, co minimalizuje efekt echa i pozwala na bardziej organiczne rozchodzenie się dźwięku. Przy projektowaniu istotne jest także zapewnienie odpowiedniej izolacji akustycznej, która pomaga wyeliminować hałas dobiegający z zewnątrz obiektu.

i

i
Metryczka projektu
Studio: RCNKSK
Autor: Jan Říčný
Współautor: Michal Říčný
Lokalizacja projektu: Nesvačilka, 664 54 Těšany
Kraj: Czechy
Rok rozpoczęcia b: 2012
Rok ukończenia: 2024
Powierzchnia zabudowy: 150 m²
Całkowita powierzchnia użytkowa: 186 m²
Powierzchnia użytkowa: 147 m²
Powierzchnia działki: 3 750 000 m²
Wymiary: szerokość – 13 m / długość – 15 m / wysokość – 15 m / wysokość z iglicą wieży – 27 m
Inwestor: Rzymskokatolicka Parafia w Moutnicach
