Spis treści
- Nagroda Roku SARP 2024 w kategorii Przestrzeń publiczna
- Kolumbarium pośrodku cmentarza komunalnego
- Kolumbaria znamy od lat, ale raczej kojarzą się z szafkami
- Sześć komnat cmentarnych. Prefabrykaty z betonu
- Koszt budowy kolumbarium wyniósł ponad 6 mln zł
- Komnaty i plac kontemplacji. Zobacz zdjęcia
Nagroda Roku SARP 2024 w kategorii Przestrzeń publiczna
Zadaniem (...) było zaproponowanie zespołu kolumbariów usytuowanych w miejscu krzyżowania się głównych osi cmentarza komunalnego przy ul. Ofiar Firleja 45 w Radomiu. Obiekty miały docelowo pomieścić 2000 urn z prochami zmarłych. Zwycięska praca zakładała realizację w etapach sześciu tzw. komnat, rozplanowanych wokół niewielkiego placu kontemplacji. Konstrukcja kolumbariów opiera się na prefabrykatach betonowych. Tworzą ją nisze na urny, prefabrykaty narożne oraz górne, które służą jako szalunek pod wieniec żelbetowy oraz zakrywają rynnę. Prefabrykaty opierają się na ciągłej ławie żelbetowej. Tak wykonany mur wykończony jest bloczkami z jasnoszarego piaskowca szydłowieckiego - przypomnieli członkowie jury, którzy 18 października 2024 przyznali Kolumbarium w Radomiu Nagrodę Roku SARP 2024 w kategorii W kategorii Przestrzeń publiczna.
Kolumbarium pośrodku cmentarza komunalnego
Jerzy S. Majewski pisze dla Architektury o kolumbarium:
Niczym zamek śmierci prezentują się proste bryły nowego kolumbarium wzniesionego pośrodku cmentarza komunalnego w Radomiu. Nanizane na główną oś nekropolii górują ponad przetykanymi zielenią kwaterami niskich grobów ziemnych. W ich surowości zwiera się majestat śmierci. Projekt kolumbarium wyłoniony został w 2017 roku w konkursie architektonicznym organizowanym przez władze miasta.
Zwycięską okazała się praca pracowni BDR Architekci z Warszawy. Mateusz Tyczyński, zastępca prezydenta Radomia, mówił jakiś czas temu dziennikarzom, że na skutek kurczenia się miejsca na cmentarzu w dzielnicy Firlej miasto stanęło przed koniecznością wytyczenia nowego cmentarza lub szukania innych rozwiązań. Przed podobnym wyzwaniem w najbliższym czasie stawać będą kolejne miasta i można się spodziewać, że tego rodzaju inwestycje miejskie staną się coraz bardziej powszechne. Dziś w Polsce kremacje stanowią około 40%. wszystkich pochówków, a w dużych miastach aż 60%. W wielu krajach europejskich, takich jak Czechy czy Włochy, kolumbaria na cmentarzach są czymś powszechnym co najmniej od czasów przedwojennych. W Polsce stanowią dość nowe zjawisko, ich kształt architektoniczny jest dopiero wypracowywany.
Czytaj też:
Tak wygląda nowy kościół w Warszawie
Wygląda jak namiot. Architektura sakralna w Tychach
Kolumbaria znamy od lat, ale raczej kojarzą się z szafkami
Na dużych cmentarzach warszawskich wznoszone są od kilkunastu lat, lecz ich formy najczęściej bywają dalekie od zadawalających. Mamy przykłady kolumbariów o formach kojarzących się z szafkami w szatniach sal gimnastycznych czy miniaturami blokowisk. Jest w tym jakaś trywializacja. Trudno też mówić o architekturze. Nowe kolumbarium w Radomiu to radykalnie odmienne myślenie o tego rodzaju obiektach. W moim odczuciu jest to architektura silnie oddziałująca na zmysły, wyrażająca potęgę śmierci, jej tajemniczość. Usytuowanie obiektu w nieomal geometrycznym środku głównej części cmentarza założonej na rzucie wieloboku, o promieniście rozchodzących się alejach podkreśla jego rangę. Stanowi jego dominantę. To nie są szafki na urny wciśnięte w kącie nekropoli, lecz najważniejszy obiekt cmentarza. W tym miejscu pierwotnie planowano budowę kaplicy wielowyznaniowej. Wyjątkowa jest sama forma kolumbarium.
Sześć komnat cmentarnych. Prefabrykaty z betonu
Całość tworzy sześć komnat cmentarnych stanowiących niezadaszone bloki prostokątne w rzucie, o zróżnicowanych powierzchniach i wysokościach. Towarzyszy im najwyższy obiekt zawierający w swym obrębie dziedziniec, pomieszczenie na sortowane odpady oraz starszy parterowy budynek kaplicy przedpogrzebowej.
Wszystkie komnaty, do których prowadzą prostokątne wejścia, zgrupowane są wokół prostokątnego placu kontemplacji. Jak piszą architekci, konstrukcja komnat wspiera się na prefabrykatach z betonu tworzących nisze na urny. Łącznie powstało ich ok. 2 tys. na blisko 6 tys. urn. Betonowy mur tak na zewnątrz, jak i w środku komnat obłożony jest podłużnymi bloczkami piaskowca.
Lapidarne, proste ściany zewnętrze poszczególnych bloków, z prostokątami wejść do komnat, ożywione prostymi w formie napisami potęgują wrażenie powagi. Kojarzą mi się z budowlami starożytnego wschodu. Przesunięcia poszczególnych bloków sprawiają, że przestrzenie między nimi są niczym plątanina uliczek wychodzących na wspomniany plac kontemplacji. Nadaje mu to wyjątkową rangę w skali całego cmentarza. Wnętrza komnat tworzą przestrzeń spotkań z prochami bliskich złożonymi w niszach. Zamykają je kamienne płyty, na których jednolitym krojem mają być wykuwane nazwiska zmarłych. Jedynym rozwiązaniem, które budzi moje wątpliwości, jest sposób włączenia w całość dość prymitywnego pierwotnie budynku dawnej kaplicy przedpogrzebowej. O ile z zewnątrz obłożny bloczkami szczęśliwie znika, wtapiając się w całość założenia, o tyle od strony dziedzińca rażą tynkowane elewacje i metalowe drzwi niczym do garażu.
Zobacz też:
Katedra, która przypomina zbożowe silosy. To Buszko & Franta
Koszt budowy kolumbarium wyniósł ponad 6 mln zł
- Zespół kolumbariów na cmentarzu komunalnym w Radomiu Radom, ul. Ofiar Firleja
- Autorzy: BDR Architekci, architekci Konrad Basan, Paweł Dadok, Maria Roj, Michał Rogowski
- Współpraca autorska: Ewa Mucha, Agata Trela
- Architektura krajobrazu: La.Wa Łukasz Kowalski
- Konstrukcja: TMJ Projekt
- Generalny wykonawca: Korporacja Budowlana Darco
- Inwestor: Urząd Miasta w Radomiu
- Powierzchnia terenu: 7 400 m2
- Powierzchnia zabudowy: 516 m2
- Liczba nisz: 2000, 6000 pochówków
- Projekt konkursowy: 2017
- Projekt: 2018
- Realizacja: 2022-2023 Koszt inwestycji: 6,3 mln zł