Nazwa obiektu | Wystawa Wyspiański. Nieznany |
Adres obiektu | Muzeum Narodowe w Krakowie, Al. 3 Maja 1 |
Autorzy | NArchitekTURA / Bartosz Haduch, architekci Bartosz Haduch, Łukasz Marjański |
Współpraca autorska | Michał Haduch |
Generalny wykonawca | ArserWood, sekcja realizacji wystaw MNK |
Inwestor | Muzeum Narodowe w Krakowie, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego |
Powierzchnia użytkowa | 331.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 384.0 m² |
Kubatura | 1912.0 m³ |
Projekt | 2018 |
Data realizacji (początek) | 2018 |
Data realizacji (koniec) | 2019 |
W Bibliotece Jagiellońskiej przechowywany jest egzemplarz broszury z roku 1908 zatytułowanej O kilku sprawach artystycznych tyczących się Krakowa, której autorem jest mało znany Herman Gutman. Publikacja odnosi się do wymyślonej przez Wyspiańskiego Rady Artystycznej, organu powołanego przez Radę Miasta już po śmierci genialnego twórcy. Od tekstu Gutmana biją emocje, widać w nich młody wiek autora; pisze żarliwie i bezkompromisowo. W roku wydania ma 26 lat: dwa lata wcześniej wrócił do Krakowa po ukończeniu studiów architektonicznych na Technische Hochschule Charlottenburg w Berlinie; Wyspiański natomiast zmarł rok przed publikacją. Będąc Krakowie, nietrudno trafić na przykłady spuścizny mistrza: po latach Gutman wystawi pokaźny dom czynszowy visà- vis budynku mieszczącego słynną, ostatnią już, tzw. szafirową pracownię Wyspiańskiego, gdzie ten dokonał żywota w 1907 roku. Architekt przeżyje go o prawie cztery dekady, przetrwa Zagładę i umrze w Krakowie w rok po zakończeniu II wojny światowej.
Jak można dowiedzieć się ze wspomnianej publikacji, Rada Miasta podjęła ideę Wyspiańskiego – utworzenia Rady Artystycznej – i następnie zrealizowała ją zupełnie inaczej (cytując Gutmana: wypaczyła najkompletniej pomysł tego Wielkiego Człowieka). Można domyślać się, iż mimo uznania, którym cieszył się Wyspiański już za życia, nie zawsze jego koncepcje zyskiwały akceptację społeczności Krakowa. W położonym po sąsiedzku wobec Biblioteki Jagiellońskiej gmachu głównym Muzeum Narodowego w Krakowie trwają właśnie dwie wystawy poświęcone artyście. Pierwsza to ogromny (około 500 eksponatów) przegląd twórczości obejmujący rysunki, obrazy, projekty witraży, mebli, kostiumów i scenografii, fragmenty dramatów i makiety koncepcji architektonicznych. Większość z nich to dzieła najsłynniejsze. Ekspozycja została otwarta w listopadzie 2017. Druga – Wyspiański. Nieznany, inaugurowana w styczniu 2019 – jest pokazem kameralnym, zawiera przede wszystkim artefakty związane z mistrzem, które nie są znane szerszemu gronu. Za projekty obu ekspozycji odpowiada pracownia NArchitekTURA; można je zwiedzać do 5 maja 2019 roku. Wyspiański. Nieznany to między innymi kolekcja – własny księgozbiór artysty i pierwodruki dramatów, to ołówkowe szkice, auto- i portrety pastelami. Aranżacja wystawy robi wrażenie. W muzealnej przestrzeni autorzy zbudowali wyobrażoną bibliotekę mistrza: biały prostopadłościan, wewnątrz którego wydrążone są kameralne przestrzenie o intrygujących, obłych kształtach, w ich ścianach wycięto gabloty na prezentowane eksponaty. Wnętrza mają wyraziste oświetlenie – żółtozłote, jasnobłękitne, karmazynowe – nadające im odrealniony charakter. Wyciętym gablotom za tło służy sklejka pomalowana na czarno, co stanowi doskonały anturaż dla eksponatów. Specjalnie został potraktowany jeden z nich: ostatni pamiętnik artysty. Zdaje się unosić w stworzonej dlań specjalnie przestrzeni na antresoli. Oprawa buduje nastrój – tu zdajemy się obcować z sacrum. Zamknięciem perspektywy jednego z wnętrz tej biblioteki jest, świetnie współgrający z nim kolorystycznie, projekt witraża Apollo. Czy tak siebie widział Wyspiański, szamoczący się z przeciwnościami losu w rodzinnym mieście? Witraż przywodzi na myśl cytat, na który można trafić na tej większej wystawie (z listu do Rydla): Kochany Lucku, imaginuj sobie, ptaków nie może być w kościele OO Franciszkanów – obrazy zostają. Zależy zatem tylko reszta na kolorystycznem rozwiązaniu malowania (…) bądź zdrów i jedź do Warszawy jak najprędzej abyś nie był w możności oglądania odsłoniętych polybarwności kościoła OO Franciszkanów. Warto wspomnieć te gorzkie słowa w latach, gdy obchodzimy hucznie rocznice życia Wyspiańskiego (w 2017 – 110. śmierci, w 2019 – 150. urodzin). Chciałoby się powtórzyć za Norwidem: Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie…?