Spis treści
- Walter Gropius - legenda świata architektury
- Swoje pierwsze projekty realizował w Polsce
- Spichlerz w Jankowie
- Nauczyciel historii od lat zbiera materiały
- Pomysły Koła Naukowego Studentów Architektury dotyczące spichlerza
- Fundacja Warsaw Bauhaus kupuje spichlerz
Walter Gropius - legenda świata architektury
Jego twórczość stanowi jeden z filarów nurtu modernistycznego. Napisane przez niego książki są przepełnione koncepcjami i wytycznymi wyznaczającymi kierunek przyszłym projektantom i ułatwiając im dostosować się do wymogów nowej epoki, którą charakteryzowały takie cechy jak: potrzeba wydajności i ergonomii, urbanizacja, wielkie potrzeby mieszkaniowe, pogodzenie estetyki ze stopniową rezygnacją z ornamentyki. Na całym świecie do dziś stoją i funkcjonują jego budynki, jak np. fabryka obuwia Fagus, szkoła Bauhausu w Dessau czy też wieżowiec Pan Am w Nowym Jorku, będące świadectwem nowoczesności. Jednak prawdopodobnie największym osiągnięciem Gropiusa stała się otwarta przez niego w 1919 roku szkoła Bauhaus - będąca poszukiwaniem zastosowań rzemiosła i wiedzy o materiałach w paradygmacie projektowania niemal na przemysłową skalę.
Swoje pierwsze projekty realizował w Polsce
Ciekawostką, o której zapewne nie wszyscy mają pojęcie jest fakt, że Walter Gropius swoje pierwsze projekty realizował w Polsce - w okolicach Drawska Pomorskiego. Znajduje się tu szereg jego obiektów - między innymi Spichlerz w Jankowie, Villa Metzlerów w Drawsku Pomorskim, fabryka słodu w Gudowie, spichlerz zbożowy w Mirosławcu oraz kilka domów robotniczych.
Sam Gropius znalazł się na tym obszarze za pośrednictwem swojego krewnego - Ericha Gropiusa, który zamieszkiwał te okolice. Wykonywał on tu projekty na zlecenie, które otrzymywał od majętnych rodzin, czy właśnie od swojego stryja. Projekty te były mocno zakotwiczone w stylu ojczyźnianym - Heimastilu, cechujący się spadzistymi dachami przykrytymi dachówką, konstrukcją szachulcową, czy użyciem charakterystycznej jasno szarej cegły, będącej wytworem charakterystycznym dla budownictwa ówczesnych czasów na ziemiach pomorskich.
Spichlerz w Jankowie
Za najważniejszy z wyżej wymienionych obiektów uznaje się spichlerz w Jankowie, będący kiedyś częścią całego założenia wraz z kuźnią czy pralnią, który został zbudowany według zasad wyżej wymienionego stylu, i stoi po dziś dzień. Niestety jest on obecnie nieużytkowany i popada w ruinę (choć został wpisany w 1977 roku do rejestru zabytków). Jest to budynek składający się z trzech przenikających się brył: rozciągniętego prostokąta, głównej - pięciokondygnacyjnej, w formie ryzalitu, oraz z bryły stanowiącej klatkę schodową zwieńczonej dominującą wieżą. Budynek przykryty jest dwuspadowym dachem z lukarnami, a jego ściany wykonane są z jasnoszarej cegły licowanej, z widoczną konstrukcją typu mur pruski, znajdującą się w wyższych partiach elewacji. Stan techniczny budynku jest nadwątlony, jednak niesie za sobą nadzieję - stan murów (mimo że z zewnątrz zostały one wymyte przez deszcz, zostawiając intrygującą przestrzenną kompozycję), ocenia się jako dobry. W 2004 roku, po przejęciu budynku przez gminę Drawsko Pomorskie zostały dokonane podstawowe naprawy takie jak wzmocnienie muru oraz wymiana dachu, polegająca na pokryciu dachówką karpiówką.
Nauczyciel historii od lat zbiera materiały
Warto w tym momencie wspomnieć o osobie, której działania są motorem napędowym do budowania świadomości o działalności Waltera Gropiusa w tym rejonie, oraz która jest organizatorem różnych akcji mających na celu przywrócenie spichlerza (przede wszystkim, ale nie tylko), do świetności. Romuald Kurzątkowski - nauczyciel historii w okolicznej szkole oraz pasjonat twórczości epizodu Gropiusa w powiecie, który przez około 20 lat zbiera wszelkie możliwe dokumentacje i materiały historyczne obiektów słynnego architekta, edukuje o jego twórczości, oraz aranżuje spotkania mające na celu ochronę dziedzictwa. Jedną z jego inicjatyw stała się współpraca z Politechniką Poznańską oraz Kołem Naukowym Studentów Architektury, którego opiekunem jest dr hab. inż. arch. Radosław Barek.
Członkowie zdołali udać się dwukrotnie na miejsce działań Gropiusa - pierwszy raz by przeprowadzić wizję lokalną i zapoznać się z potencjałem dziedzictwa architekta na tych ziemiach i drugi - by tym razem spotkać się z radą powiatu i przedstawić projekt rewitalizacji spichlerza i terenów wokół. Planowano również konsultacje społeczne, jednak z powodu kłopotów organizacyjnych wynikających z wybuchu pandemii, nie udało się tego zorganizować. Prezentacja projektu na sesji rady powiatu odbyła się w kwietniu 2021. Studenci, poza renowacją spichlerza, zaproponowali wielofunkcyjny pawilon nawiązujący swoim wyrazem architektonicznym do architektury rodzimej ziemi drawskiej, ścieżkę edukacyjną obejmującą również park dworski na tyłach założenia, czy ścieżkę rowerową obejmującą realizacje Groupiusa w okolicy.
Pomysły Koła Naukowego Studentów Architektury dotyczące spichlerza
Pomysły Koła Naukowego Studentów Architektury dotyczące spichlerza zakładają dwa etapy - renowację istniejącego budynku, oraz jego rozbudowę przed dodanie nowego skrzydła. Ideą przewodnią remontu jest odnowa zniszczonych elementów przy zastosowaniu rozwiązań jak najbliższych oryginalnym, oraz stworzenie miejsca do prowadzenia warsztatów rzemieślniczych (co jest ukłonem do założeń Bauhausu), służących lokalnej społeczności. Zakłada się także zlokalizowanie biblioteczki na poddaszu na lokalne zbiory, archiwa powiatu, czy źródła o twórczości Gropiusa. Projekt zakłada dostosowanie obiektu dla niepełnosprawnych oraz do obowiązujących warunków technicznych (z drobnymi odstępstwami z uwagi na poszanowanie istniejącej konstrukcji). Rozwiązaniem komplementarnym do całego założenia ma być promienisty park zlokalizowany na przedpolu budynku, w którym przewidziano różne strefy odpoczynku i aktywności fizycznej dla mieszkańców, a także zapewniono miejsce do organizowania wszelakich festynów czy innych imprez plenerowych.
Nowe skrzydło zaprojektowano w stylu godzącym nowoczesność z tradycją, aby pogodzić to co nowe z kontekstem, łącząc obszerne przeszklenia z drewnianą konstrukcją słupowo-ryglową. Dobudówka miałaby za zadanie uzupełniać funkcje znajdujące się w spichlerzu, dając więcej przestrzeni do prowadzenia warsztatów, oraz pełniąc rolę sali konferencyjnej. W tym miejscu znajdowałaby się również bardziej komercyjna część przedsięwzięcia - strefa gastronomiczna umożliwiająca organizację wydarzeń okolicznościowych. Prezentacja przed radą powiatu spotkała się ze sporym entuzjazmem, niestety nakreślono również istniejące problemy wynikające z natury finansowej oraz administracyjno-prawnej, m.in. kwestie własnościowe, możliwe konflikty z konserwatorem zabytków, czy inne administracyjne zawiłości. Przy tym wszystkim jednak władze postanowiły spróbować rozwiązać te zagadnienia, co było początkiem walki o realizację zaproponowanych pomysłów.
Fundacja Warsaw Bauhaus kupuje spichlerz
W ostatnim czasie pojawiło się światełko nadziei - spichlerz został wystawiony na sprzedaż i wykupiony przez fundację Warsaw Bauhaus (maj 2021), reprezentowaną przez Joannę Klass. Fundacja szukała miejsca do organizacji wspólnoty o możliwościach kulturotwórczych, połączonych z codziennym funkcjonowaniem mieszkańców. Spichlerz w Jankowie uznany został za odpowiedni kontekst do stworzenia takiej placówki, nazwanej roboczo “Muzeum Utopii”. Projekt ten ma założenia podobne do wysuniętych przez studentów Politechniki Poznańskiej, i jest propozycją złożoną z przestrzeni wystawowej, teatralno-audytoryjnej, edukacyjnej, warsztatowej czy socjalnej. Głównym zadaniem Warsaw Bauhaus byłoby uzyskanie środków na potrzebne renowacje, na co - jak mówi przedstawicielka - jest ostatni dzwonek. Walka ta jest warta podjęcia - spichlerz bez opieki stanie się ruiną, albo przejdzie w niewłaściwe ręce. Celem organizacji państwowych, jak i ośrodków oświaty powinno być pielęgnowanie wartości, takich jak utrwalanie historii i ochrona dziedzictwa. Historia jako tok wydarzeń i szereg obiektów świadczących o niej, dla pełnego zrozumienia, powinna być ciągła. Tracąc obiekty takie jak projekty Waltera Gropiusa w okolicach Drawska Pomorskiego, dopuszczamy do wymazywania fizycznych dowodów wcześniejszych czasów. Utracilibyśmy świadectwo kształcenia szacunku do rzemiosła, funkcjonalizmu i ergonomii - wartości, które uwiodły projektantów na kolejne dekady, aż po dzień dzisiejszy. Stracona byłaby również możliwość przysłużenia się lokalnej społeczności, stworzenia obiektu używanego do różnorodnych celów dla całego spektrum mieszkańców okolicy, nie tylko dla miłośników architektury i historii.
Specjalny NEWSLETTER STUDENCKI „Architektury-murator”co miesiąc nowa porcja architektonicznych newsów z Polski i ze świata!