Nazwa obiektu | Siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej SFMOMA |
Adres obiektu | San Francisco, Stany Zjednoczone |
Autorzy | Snøhetta |
Współpraca autorska | EHDD |
Konstrukcja | Magnusson Klemencic Associates |
Generalny wykonawca | Webcor Builders |
Inwestor | SFMOMA |
Projekt | 2010 |
Data realizacji (koniec) | 2016 |
Koszt inwestycji | 305 000 000 USD |
Nowa siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej w San Francisco (SFMOMA), zaprojektowana przez pracownię Snøhetta, stanowi rozbudowę gmachu muzeum z 1995 roku autorstwa Mario Botty. Projekt obejmuje ponad 15 000 m2 powierzchni nowych oraz odrestaurowanych galerii wewnętrznych i zewnętrznych. Na prawie trzy razy większej przestrzeni wystawowej zaaranżowano 19 wystaw specjalnych, prezentujących m.in. powojenne i współczesne dzieła sztuki z kolekcji Doris i Donalda Fisherów. Instytucja ma również największą w Stanach Zjednoczonych przestrzeń poświęconą fotografii – Centrum Fotografii Pritzkera – pokazującą prace takich artystów jak Henri Cartier-Bresson, Dawoud Bey czy Julia Margaret Cameron.
Na formę obiektu wpłynął przede wszystkim kształt działki, która przy długości blisko 100 metrów ma szerokość 23 metrów. Dodatkowym utrudnieniem była okoliczna zabudowa, która ściśle otacza teren zarówno od strony północno- -wschodniej, jak i południowo-zachodniej. 10-kondygnacyjny budynek wyposażono w liczne tarasy, z których rozpościera się widok na San Francisco. Stanowią one przedłużenie galerii – eksponowane są tu m.in. zwrócone w stronę miasta rzeźby plenerowe. Ta wyreżyserowana sekwencja przestrzeni pozwala odwiedzającym przemieszczać się pomiędzy dziełami sztuki i jednocześnie podziwiać panoramę miasta. Dodatkowy taras zaprojektowano na 3-kondygnacyjnym parkingu, którego elewacja od strony muzeum stanowi największą w Stanach Zjednoczonych zieloną ścianę, obsadzoną ponad 19 000 roślin. Architektom zależało na połączeniu budynku z miastem, dlatego nowe ścieżki wokół muzeum oraz wyjście na Howard Street zaprojektowano tak, aby lepiej integrowały obiekt z sąsiednim South of Market (SoMa). Jest to jedno z pierwszych muzeów w kraju, które korzysta w przestrzeniach galerii wyłącznie z oświetlenia LED. Obiekt ubiega się o uzyskanie certyfikatu LEED Gold – zastosowano w nim rozwiązania, które redukują zużycie energii o 46% oraz zmniejszają zużycie wody pitnej o 60%.
Charakterystyczna wschodnia fasada składa się z ponad 700 specjalnie ukształtowanych paneli polimerowych wzmocnionych włóknem szklanym (FRP). Elementy te wyprodukowano w jednej z lokalnych fabryk (co ciekawe nowatorskie zastosowanie polimeru, po raz pierwszy wykorzystano również w miejscowych fabrykach produkujących łodzie). Materiał ten nie był jednak wcześniej wykorzystywany w Stanach Zjednoczonych na tak dużą skalę do budowy fasad obiektó publicznych i wymagał serii testów i zezwoleń przed ostateczną akceptacją i dopuszczeniem do realizacji. By zapewnić bezproblemową sekwencję działań, która umożliwiła optymalizację niemal każdego etapu projektowania, produkcji i budowy inżynierowie i pracownicy fabryki byli zaangażowani w projekt już podczas fazy wstępnej. Kluczowym czynnikiem przy realizacji elewacji była współpraca pracowni Snøhetta z Kreysler & Associates, lokalną firmą zajmującą się produkcją fasad, która dzięki efektywnemu procesowi produkcyjnemu znacząco poszerzyła zakres zastosowania polimerów (FRP). Snøhetta opracowała model powłoki za pomocą oprogramowania Rhino, Grasshopper i specjalnie dostosowanego skryptu komputerowego. Kreysler użył dokładnie tego samego modelu 3D do analiz strukturalnych rysunków wykonawczych oraz do stworzenia elementów fasadowych przy pomocy obrabiarek CNC, które wykonały formy do laminowania paneli. Ta bezpośrednia linia komunikacji między projektantem a wykonawcą umożliwiła wyprodukowanie bardzo złożonej konstrukcji elewacji, bez uszczerbku dla detali. Taka forma współpracy sprawdziła się również m.in. podczas realizacji elewacji opery w Oslo („A-m” 8/2008).
Początkowo do wykonania paneli planowano wykorzystać beton prefabrykowany UHPC (Ultra High Performance Concrete) i beton zbrojony włóknem szklanym GFRC (Glassfibre Reinforced Concrete). Ostatecznie zdecydowano jednak, że lekkość paneli polimerowych FRP (zaledwie 25 kg/m² powierzchni fasady) umożliwi maksymalną redukcję struktury budynku, co pozwoli na znaczne oszczędności. Elementy z polimeru były również wystarczająco lekkie, by uzyskać połączenie ze standardowym, termicznie izolowanym systemem ścian osłonowych. Panele o wymiarach 1,5 x 9 m instalowano na fasadzie za pomocą pojedynczej pracy dźwigu, dzięki czemu można było zamontować do 18 elementów w ciągu dnia. Pozwoliło to uniknąć konieczności wznoszenia rusztowań, co z uwagi na ograniczenia miejsca i geometrię budynku, byłoby niezwykle skomplikowane. Każdy z 710 paneli wyprodukowano przy pomocy specjalnych, jednorazowych form, wykonanych z lekkiej i nadającej się do obróbki mechanicznej oraz recyklingu pianki EPS. Dodatkowo można je było wykorzystać również jako elementy zabezpieczające moduły podczas transportu na plac budowy. Panele wzmocniono 4,7-milimetrową warstwą z włókna szklanego i żywicy poliestrowej, na którą nałożono wykończenie oraz powłokę ochronną z polimerobetonu (gr. około 1,6 mm), składającą się z żywicy poliestrowej, piasku i dodatków poprawiających odporność ogniową oraz na promieniowanie UV. Ze względu na dużą wytrzymałość i długą żywotność polimery stosowane są do produkcji m.in. pojemników magazynujących środki żrące, turbin wiatrowych, zbiorników ze słoną wodą. Wydaje się oczywiste, że materiał ten z uwagi na możliwość tworzenia z niego niestandardowych form, będzie coraz częściej wykorzystywany przez architektów.