Charakterystycznym elementem budynku jest rzemieślniczo wykończona fasada, na której zamontowano donice z typową dla Bejrutu roślinnością śródziemnomorską - pisze Radosław Stach.
Historia współczesna Bejrutu, stolicy Libanu, przepełniona jest okresami wyniszczeń wojennych, kryzysami politycznymi i ekonomicznymi. Ostatnio do tego obrazu dołączył także tragiczny w skutkach wybuch w bejruckim porcie, gdzie składowano krajowe zapasy żywności. Burzliwe przemiany i katastrofy naturalne wpisane są w ten region i jego stolicę od tysięcy lat, jak w mało który na świecie. Miasto było siedmiokrotnie niszczone, co stworzyło symboliczne oraz fizyczne warstwy pamięci czasów świetności i upadków, poczynając od okresu cesarstwa rzymskiego, przez krwawą wojnę domową zakończoną w 1990 roku, po konflikt izraelsko-libański w 2006 roku (w wyniku którego zbombardowana została znaczna część miasta).
Eklektyzm religijny, historyczny oraz mieszanka wpływów europejskich (w szczególności francuskich) silnie odzwierciedlają się w architekturze. W sferze geometrycznej kilkusetletnie budowle występują obok współczesnych biurowców czy budynków rezydencyjnych z często nielegalną dobudówką (okres wojny domowej był również czasem dynamicznego ożywienia branży budowlanej, w którym nie zważano na regulacje prawne). W sferze emocjonalnej wciąż widoczne są na każdym kroku pozostałości po wojnie domowej – ślady po kulach, opustoszałe wieżowce, stała obecność armii w przestrzeni publicznej. Elementem spajającym jest beżowy kolor lokalnego piaskowca, z którego nadal powstaje wiele budynków.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”. Chcesz dalej czytać ten tekst?
Beton i żelbet są materiałami, których wytwarzanie powoduje ogromne obciążenie dla środowiska. Przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych, odpowiadają za zużycie wody i deficytowego w wielu rejonach piasku. W tym odcinku naszego cyklu Technologie architektury przyszłości zastanawiamy się co zrobić, by beton mniej szkodził naszej planecie i jaką rolę mają tu do odegrania architekci.
Dobiegł końca trwający cztery lata międzynarodowy projekt badawczy Innova Concrete, którego celem było opracowanie nowoczesnych metod konserwacji historycznych konstrukcji betonowych i żelbetowych z XX wieku. Wzięło w nim udział 29 instytucji z 11 krajów na całym świecie.
Concrete Kinetics (CARBS) to seria wydarzeń on-line przygotowanych przez studio Matter Design z Bostonu we współpracy z galerią AEDES i firmą CEMEX. W ramach projektu będzie można zobaczyć specjalnie opracowaną choreografię z wykorzystaniem megalitycznych elementów z betonu, każdy o wadze od 400 do 1800 kg.
to jedna z czterech kolekcji paneli z betonu architektonicznego firmy Conmere, które nasycono naturalnymi składnikami: glinem, krzemem, żelazem oraz wapniem. Możliwość łączenia czterech pierwiastków, sześciu wybarwień i 14 elementów pozwala na tworzenie autorskich kompozycji. Krzemowa kolekcja Si łączy zarówno wzory nieregularne jak i symetryczne.
Hala Stulecia bierze udział w międzynarodowym projekcie badawczym InnovaConcrete, którego celem jest opracowanie nowoczesnych metod konserwacji historycznych konstrukcji betonowych i żelbetowych. Obiekt został wytypowany jako przykład jednego z największych osiągnięć przedwojennego modernizmu.
Podczas II wojny światowej brytyjscy inżynierowie rozważali budowę innowacyjnego lotniskowca, który to miał być wykonany... z lodu. Ten szalony pomysł okazuje się całkiem racjonalny, gdy poznajemy jeden szczegół – dodając do wody trociny w proporcji 6:1, otrzymujemy pykret o wytrzymałości zbliżonej do żelbetu! I taki właśnie materiał o niejednorodnej strukturze, złożony z komponentów o różnych cechach, a sam mający inne właściwości, nazywamy kompozytem.