Pałac Kultury i Nauki jako dowód… przyjaźni
"Zajrzyjmy do historii. Szukałem długo, skrupulatnie i nie znalazłem. Były różne dary - owszem. Od pradawnych lat składali je sobie monarchowie, książęta, magnaci. Posłowie z dalekich krajów przywozili podarki królom i wielmożom, by ich skaptować, olśnić. Ale żeby jeden naród drugiemu... prostym ludziom – tego nie było. Nie udało mi się też znaleźć takiej umowy międzynarodowej, jak ta z dnia 5 kwietnia 1952 roku: «Rząd Związku Radzieckiego zobowiązuje się zbudować w Warszawie siłami i środkami Związku Radzieckiego 28-30 piętrowy gmach Pałacu Kultury i Nauki... Koszty, związane z budową bierze na siebie rząd Związku Radzieckiego...». Oko, przyzwyczajone do utartych formuł dyplomatycznych, szuka mimo woli dalszej części tej umowy. Że w zamian za to rząd polski... że druga strona zobowiązuje się... Tej drugiej strony w umowie polsko-radzieckiej z 5 kwietnia 1952 roku nie ma. Że za nic?...że jako dowód i wyraz przyjaźni?... po to, żeby bratniemu narodowi pomóc? Kroniki dyplomacji nie znały takich wartości". Tak, w 1952 roku, o pomyśle wzniesienia Pałacu Kultury i Nauki pisał redaktor Karol Małcużyński w jednym z numerów "Trybuny Ludu". Dziś, gdy czasy komunistycznej Polski dobiegły końca, nieco inaczej nazywa się przyczyny, dla których ta konstrukcja znalazła się w centrum stolicy Polski.
Początki Pałacu Kultury i Nauki
3 sierpnia 1951 roku architekci Józef Sigalin, pełniący wówczas funkcję Szefa Biura Odbudowy Stolicy i Naczelnego Architekta Warszawy, oraz Zygmunt Skibniewski dostali zadanie, aby wypracować polskie propozycje budowy wieżowca w stolicy, obecnego Pałacu Kultury i Nauki. Nie otrzymali jednak żadnych konkretnych informacji ponad to, że mają maksymalnie cztery dni na dostarczenie projektów, a realizacja rozpoczyna się za pół roku. Pojawiły się w związku z tym przypuszczenia, że przy budowie będzie wykorzystana dokumentacja jednego z moskiewskich wieżowców. Pierwowzorem miał zostać gmach Uniwersytetu Moskiewskiego im. Łomonosowa. W Biurze Odbudowy Warszawy rozpoczęto analizy potencjalnej implementacji projektu w warunkach, jakie daje Warszawa. Jedyne informacje, jakie architektom udało się pozyskać w kwestii moskiewskiego wzoru, pochodziły z radzieckiej "Architektury i Stroitielstwa". Był to znaleziony artykuł ze zdjęciami i planami. Co prawda brakowało w nich skali, ale wszystko wskazywało na duży rozmiar przedsięwzięcia.
Różne koncepcje Pałacu Kultury i Nauki
Kolejna kwestią do ustalenia pozostawał wybór miejsca dla przyszłego Pałacu Kultury i Nauki.Przygotowano pięć możliwości lokalizacyjnych. Trzy z nich zostały pomyślane w kontekście budynku wzorowanego na Uniwersytecie im. Łomonosowa. Dwa pozostałe dla budynków zaproponowanych przez polskich architektów w oparciu o inne moskiewskie obiekty. Pierwsze dwa warianty, dla warszawskiej wersji radzieckiego uniwersytetu, zaplanowano przy Marszałkowskiej, w rejonie ulic: Marszałkowska-Chmielna-arteria Północ-Południe (późniejsza Aleja Marchlewskiego, obecnie Jana Pawła II). Elementem różnicującym rozwiązania było usytuowanie przy samej Marszałkowskiej lub pomiędzy Marszałkowską a Marchlewskiego. Drugi wariant miał mieć kubaturę mniejszą o 300 000m3. W tzw. części wysokościowej korpusu głównego zaproponowano Narodowy Dom Kultury, z kolei od strony ulicy Chmielnej ośrodek turystyczno-hotelowy. Przy ulicy Świętokrzyskiej miał znajdować się Dom Młodzieży, a wejście od trasy Płn-Płd miało prowadzić na dodatkową salę sportowo-kongresową, mieszczącą 12-15 tys. osób. Trzecia wersja przewidywała przestrzeń dla uczelni i domów akademickich z lokalizacją w rejonie Portu Praskiego. Architekci rozważyli również wybudowanie na Grochowie kopii wieżowca administracyjnego z moskiewskiego Placu Smoleńskiego oraz kompleksu administracyjno-mieszkalnego z Krasnych Worot u zbiegu Puławskiej, Waryńskiego i Rakowieckiej.
Decyzje w sprawie przyszłego Pałacu Kultury i Nauki
Autorzy przygotowywanych dla ZSRR pomysłów finalnie, po wizycie w Moskwie, dowiedzieli się, że projekt nie będzie jednak czerpać z historii radzieckich wysokościowców, że będzie realizacją unikatową. Spotkanie to wyznaczyło początek dla kolejnych miesięcy prac obu stron i wielu poprawek. Rząd polski miał przedyskutować i formalnie zaakceptować projekt przedstawiony przez Rosjan w połowie kwietnia 1952 roku. Spotkanie, na którym zaprezentowano obszerną dokumentację, nie przebiegało jednomyślnie, jednak decyzje zapadły. Mimo dość zróżnicowanych opinii – i tych uznających proporcje bryły za trafione, i tych nie zgadzających się na przerysowane detale nawiązujące do historii polskiej architektury – ogłoszono start budowy. Prace ruszyły, symbolicznie, 1 maja 1952 roku. Budowa została zakończona 21 lipca 1955 roku, a dzień później Pałac Kultury i Nauki został oddany do użytku.
Pałac Kultury i Nauki po latach
W ramach symbolicznego pożegnania z czasami komunizmu w marcu 1998 roku Pałac Kultury i Nauki przestał być jednostką budżetową. Został jednoosobową spółką, należącą do Miasta Stołecznego Warszawy. W 2007 roku gmach został wpisany do rejestru zabytków. Po latach, mimo pojawiającej się na rynku konkurencji, budynek dalej pozostaje najwyższym obiektem w Polsce, który ciągle wzbudza niemałe emocje wśród Polaków. Niedługo jednak palmę pierwszeństwa w kwestii liczących metrów przejmie, będący obecnie w realizacji, Varso Tower. Możliwe, że wtedy Warszawa zyska także nowy, mniej kontrowersyjny symbol panoramy miasta.
Czytaj też: Varso - 310-metrowy wieżowiec powstanie w samym centrum Warszawy