Do kuratorowania 13. edycji Weekendu Architektury w Gdyni zaproszeni zostali Dorota Sibińska i Filip Domaszczyński z xystudio oraz Radek Radziejewski, fotograf i animator, hobbistycznie zajmujący się renowacją zabytkowych wnętrz i detali. Nie zabrakło więc wątków związanych z architekturą społecznie zaangażowaną, wyzwań, jakie stawia przed projektantami wykorzystywanie biomateriałów i surowców z recyklingu czy efektywnych strategii modernizacyjnych.
Wśród prelegentek pierwszego dnia festiwalu znalazły się architektka krajobrazu Anna Becker z krakowskiego biura Projektzieleni.pl i architektka Marlena Pilch ze studia PilchPro Architektura, które opowiedziały o projekcie parku kieszonkowego przy ul. Katowickiej w Bytomiu. Przy realizacji założenia autorki wykorzystały m.in. dwuteowniki i cegłę pozostałą po wyburzonej kamienicy, z której powstały nowe murki czy obrzeże piaskownicy. Całość uzupełniły szpalerami brzóz oraz kompozycją krzewów i traw ozdobnych. Ta niewielka interwencja to tylko jeden z przykładów przywracania do życia zdegradowanych przestrzeni miejskich w czasach postępujących zmian klimatu, pokazuje jednak zmianę podejścia decydentów do zieleni w mieście. Pomysł urządzenia parku przy ul. Katowickiej mieszkańcy zgłosili w jednej z ostatnich edycji bytomskiego budżetu obywatelskiego. Choć ostatecznie przegrał w głosowaniu, znalazł poparcie władz miasta, które zdecydowały się go zrealizować.
Podobnych inicjatyw jest ostatnio coraz więcej. Park Nowe Oblicze w Starogardzie Gdańskim (proj. Euro-Projekt Grzegorz Latecki, Pracownia Architektoniczna A. Rogowska, L. Niklewski) powstał w ramach miejskiej inwestycji, do której impulsem był projekt plenerowej siłowni zgłoszony przez dwie licealistki w pierwszej edycji starogardzkiego budżetu obywatelskiego z 2015 roku. Jeden z pomysłów z budżetu obywatelskiego zainspirował też władze Gdyni do urządzenia kilkunastu parków kieszonkowych na terenie miasta. Dzięki współpracy wydziału ogrodnika miejskiego i rad poszczególnych dzielnic od 2019 roku zaniedbane dotąd miejsca zyskują zieleń i małą architekturę, ale też wyróżniającą oprawę, nawiązującą do niepowtarzalnych cech danej lokalizacji.
Architektura cyrkularna
Architektura cyrkularna była tematem wykładu Sandry Przepiórkowskiej, stypendystki programu Fulbrighta na Massachusetts Institute of Technology, która obecnie pracuje w biurze Medusa Group i przygotowuje doktorat poświęcony temu zagadnieniu. Architektka zwracała uwagę, że zgodnie z celem osiągnięcia neutralności klimatycznej przez kraje Unii Europejskiej zawartym w Zielonym Ładzie, do 2050 roku powinniśmy całkowicie przestawić się na gospodarkę o obiegu zamkniętym. Wiemy, że musimy to zrobić, ale nie wiemy, jak. Szukając materiałów do pracy doktorskiej, nie znalazłam konkretnych wytycznych dla budownictwa – mówiła.
Zaprezentowała jednak kilka ciekawych realizacji, w których wykorzystano przetworzone odpady lub elementy architektoniczne. W Lucy Carpet House w Fort Mill w Stanach Zjednoczonych (proj. Rural Studio, 2022) ściany nośne zbudowano z ułożonych w stosy fragmentów wykładzin ze starych kolekcji, w Cork House w Eton w Wielkiej Brytanii (proj. Matthew Barnett Howland, Dido Milne i Oliver Wilton, 2019) z odpadów pozostałych przy wyrobie korków do butelek, a eksperymentalny dom Même w japońskim Taiki (proj. Kengo Kuma & Associates, 2011) wzniesiono z użyciem włókna szklanego, recyklingowanego papieru i butelek PET. Plac zabaw Sales Ring w Randwick na przedmieściach Sydney (proj. Arcadia, 2019) powstał z kolei na bazie stalowej konstrukcji historycznej giełdy koni. Architekci wykorzystali efektowną strukturę dawnej rotundy, by stworzyć dwupoziomowy park z tunelami, zjeżdżalniami, ściankami do wspinaczki i huśtawkami dla dzieci w różnym wieku i o różnej sprawności.
W tej dziedzinie potrzeba nam zmian legislacji, by możliwe było tworzenie banków materiałów rozbiórkowych, ale też zaangażowania producentów i deweloperów – tłumaczyła Przepiórkowska, przypominając o współpracy pracowni Medusa Group z firmą Strabag Real Estate, która w miejscu biurowca Atrium International w Warszawie planuje realizację wysokościowca według projektu śląskiego biura. Część elementów dawnego wystroju wnętrza Atrium zostanie wykorzystana w nowym obiekcie. Marmur odzyskany z części wspólnych pojawi się na posadzkach w głównym lobby i we wszystkich holach windowych. Zachowana zostanie także rampa wraz z częścią istniejącego garażu.
Architrendy dla klimatu
O przebudowach i adaptacjach mówił także Karol Nieradka z pracowni MaxBerg, prezes szczecińskiego oddziału SARP. Najszybciej dewaluuje się nie konstrukcja, nie instalacje, ale funkcja, dlatego tak ważne, aby projektowane przez nas obiekty były łatwo adaptowalne – podkreślał podczas dyskusji poświęconej architrendom dla klimatu, którą poprowadziła Dorota Sibińska. Architekt opowiadał w tym kontekście o zaletach prefabrykacji, którą jego biuro od pewnego czasu wykorzystuje w swoich realizacjach. Taka wymodelowana w BIM prefabrykowana ściana może być później z powodzeniem wykorzystana w innym projekcie, bo dokładnie wiemy, co się w niej znajduje – podkreślał Nieradka.
Temat wykorzystywania istniejącej zabudowy do nowych funkcji rozwinęli ostatniego dnia festiwalu Przemo Łukasik z Medusa Group i Piotr Grochowski, założyciel pracowni Less is core, ale też główny projektant grupy deweloperskiej Arche. Grochowski opowiadał m.in. o wyzwaniach związanych z adaptacją na hotel dawnej cukrowni w Żninie i tzw. Dworu Uphagena w Gdańsku, ale też planach dotyczących modernizacji historycznej fabryki papieru w Konstancinie-Jeziornie czy elektrociepłowni Szombierki w Bytomiu. W przypadku inwestycji w tego typu obiektach historycznych głównym problemem jest w Polsce legislacja. Załatwienie wszystkich formalności zajmuje nam zwykle ok. 5 lat, podczas gdy realizacja jedynie 2-3 lata – mówił.
Z kolei Przemo Łukasik zaprezentował m.in. społeczna koncepcję przebudowy szybu Krystyna przy KWK Szombierki, którą opracował z Michałem Sokołowskim, Janem Wichrowskim i Rafałem Dziedzicem. Projekt, zakładający rozebranie ceglanych elewacji obiektu i pozostawienie jedynie jego stalowej konstrukcji, miał zainicjować szerszą dyskusję nad przyszłością zabytku. Towarzyszył mu performance, przeprowadzony przez architekta i jego przyjaciół 19 listopada 2022 roku. Wykorzystując światło i dźwięk, we wnętrzach obiektu stworzyli oni instalację Bijące serce Krystyny, która pokazywać miał mieszkańcom, że budynek mimo postępującej degradacji wciąż żyje i może zyskać całkowicie nowe wcielenie.
O tym, że takie interwencje mają sens, świadczy inny bytomski projekt, w który zaangażowany był Przemo Łukasik. W 2019 roku w ramach jubileuszu „Architektury-murator” projektant przeprowadził specjalną akcję, polegająca na oświetleniu jednego z kominów zabytkowej elektrociepłowni Szombierki. Stanowiła ona symboliczny sygnał dla Polski, wołanie o ratunek dla wyludniającego się Bytomia i jego złożonego dziedzictwa, ale też unikatowego w skali kraju poprzemysłowego zespołu autorstwa Emila i Georga Zillmannów. Wkrótce potem Szombierkami zainteresowała się spółka Arche. W sierpniu ubiegłego roku odkupiła obiekt z zamiarem przekształcenia go w centrum hotelowo-rekreacyjne.
Nie tylko archidyskusje
Partnerem strategicznym Weekendu po raz kolejny został Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki, który w trakcie wydarzenia zorganizował ceremonię przyznania nagród polskim finalistom konkursu „Golden Cubes Awards”. Tym razem do międzynarodowego finału nominowano trzy projekty: serię książek „Miasto Potwór” i „Tu i teraz!” Joanny Guszty, warsztaty „Jakie to zwierzę?” zainicjowane i prowadzone przez Izę Rutkowską i jej studio Zoochitecture oraz projekt edukacyjny „Na szlaku zygzaku” przygotowany przez Katarzyną Szpernalowską dla Zespołu Szkół Specjalnych nr 2 w Gdańsku.
Tradycyjnie Weekend obfitował też w wiele wydarzeń towarzyszących. Oprócz wystaw i pokazów filmów największym powodzeniem cieszyły się archispacery, podczas których kultowe gdyńskie atrakcje można poznać z nieco innej perspektywy, ale też zobaczyć miejsca na co dzień trudno dostępne. Mimo niesprzyjającej pogody dużą frekwencją cieszyła się wycieczka poświęcona modernistycznej architekturze mieszkalnej, którą poprowadził śląski architekt i wykładowca Ryszard Nakonieczny. Interesująco wypadł też autorski wybór Arkadiusza Brzęczeka, promotora gdyńskiej historii i architektury, który oprowadził po różnych miejscach związanych z oddolną animacją kulturalną. Warto wymienić przestrzeń w podziemiach miejskich hal targowych, zaanektowaną przez stowarzyszenie Halo Kultura, na którego czele stoi architekt i aktywista Cypis Ożóg-Orzegowski. Dzięki wsparciu władz Gdyni w dawnych boksach handlowych swoje pracownie i warsztaty ma tu obecnie kilkudziesięciu lokalnych twórców. Wspólnie organizują też wystawy i zajęcia edukacyjne dla mieszkańców.