Deklaracja Architekci dla Klimatu:
Badania prowadzone przez ostatnie kilkadziesiąt lat przez społeczność naukową dostarczyły mocnego materiału dowodowego, który wskazuje, że klimat Ziemi ulega zmianie w wyniku globalnego ocieplenia. Jest ono konsekwencją działań człowieka – przede wszystkim emisji gazów cieplarnianych.
W zmieniającym się klimacie rośnie prawdopodobieństwo poważnych, dotkliwych, powszechnych oraz nieodwracalnych następstw dla gospodarki i ekosystemów. Aby im przeciwdziałać niezbędne jest ograniczenie spalania węgla, ropy i gazu. Szacuje się, że w Unii Europejskiej budynki są odpowiedzialne za około 35% emisji gazów cieplarnianych do atmosfery i zużycie 40% energii, która jest pozyskiwana w przeważającym stopniu z nieodnawialnych źródeł. Zatem to, jak projektujemy budynki jest kluczowe i ma wpływ na klimat i jego zmiany.
Decyzje determinujące formę i funkcjonowanie budynku w całym cyklu jego życia, podejmowane przez architekta i inwestora oraz projektantów branżowych, są jedną z wielu składowych mających wpływ na globalne ocieplenie i jego konsekwencje.
Świadomi zmian klimatycznych, ich przewidywanych następstw oraz konieczności podjęcia szybkich kroków, aby im przeciwdziałać, ale także naszej roli i odpowiedzialności jako projektantów, deklarujemy, że dołożymy wszelkich starań, aby:
1. Podnosić świadomość na temat sytuacji klimatycznej i jej konsekwencji wśród naszych współpracowników, inwestorów i decydentów oraz wszystkich, z którymi będziemy mogli dzielić się tą wiedzą;
2. Zasady planowania przestrzennego i projektowania architektoniczno-urbanistycznego były modyfikowane w kierunku zrównoważonych i proklimatycznych praktyk oraz aby dyskutowane, opracowywane i wprowadzane w życie przepisy w naszej branży wymagały ich stosowania;
3. Propagować konieczność ułatwień finansowych na szczeblu krajowym i lokalnym dla wdrożenia działań opartych na trosce o dobro klimatu;
4. Kształtowane przez nas środowisko zbudowane wymagało niskiego zapotrzebowania na energię, było wzniesione dzięki materiałom przyjaznym środowisku i w miarę możliwości lokalnym, przemyślanie i odpowiedzialnie gospodarowało zasobami wody (retencja wód opadowych, wtórne wykorzystanie wody szarej, rewitalizacja wodnych terenów zdegradowanych), ograniczało potrzeby transportowe jednocześnie promując transport zbiorowy i rowerowy;
5. Przyjąć w naszych pracowniach zasady projektowania zorientowanego na racjonalne zużycie wody pitnej, redukcję odpadów oraz ograniczenie eksploatacji nieodnawialnych surowców i źródeł energii, a w dalszej, ale jak najszybciej realizowalnej, perspektywie osiągnięcie zamkniętego/cyrkulacyjnego modelu życia budynku;
6. Projektowane przez nas budynki mogły być stosunkowo łatwo poddane rozbiórce, umożliwiały ponowne użycie komponentów i recykling materiałów;
7. Nowoprojektowane budynki były oceniane pod kątem rozwiązań odpowiedzialnych klimatycznie;
8. Wszędzie tam, gdzie istnieje realny wybór, modernizacja istniejących budynków i rewitalizacja terenów zdegradowanych w oparciu o priorytety klimatyczne była alternatywą dla urbanizacji kolejnych terenów czy rozbiórki i budowy nowych obiektów;
9. Łagodzenie zmian klimatycznych stało się jednym z kryteriów projektowania architektonicznego także w kontekście przyznawanych nagród architektonicznych i wskazywania dobrych praktyk przez opiniotwórcze grona;
10. Działania edukacyjne, w których uczestniczymy, były przyjazne dla klimatu i zorientowane na szeroko pojęty zrównoważony rozwój;
11. Organizacje skupiające środowisko architektów wspierały dzielenie się wiedzą i doświadczeniami dotyczącymi rozwiązań prośrodowiskowych;
12. Wdrażane działania, mające na celu dobro klimatu, harmonijnie współistniały w procesie projektowym z pozostałymi kryteriami kształtowania wysokiej jakości środowiska zbudowanego.
W jakich okolicznościach i dlaczego podjęliście decyzję o sformułowaniu deklaracji Architekci dla Klimatu? Jak wyglądały przygotowania do akcji?
Koncepcja kampanii Architekci dla Klimatu powstawała stopniowo, w toku dyskusji, które w ostatnim roku prowadziliśmy w Kole. Można powiedzieć, że była wypadkową różnych zdarzeń. Po pierwsze, w lecie 2019 roku, dyskutowaliśmy strategię działania naszego Koła na kolejny rok. Stało się dla nas jasne, że potrzebujemy dobrej metody na komunikowanie zagadnień związanych ze zrównoważoną architekturą; mieliśmy poczucie, że nasze dotychczasowe działania są zbyt hermetyczne i szukaliśmy sposobu na dotarcie do szerszego grona odbiorców. Wiedzieliśmy również, że nieco długa i być może dla niektórych trochę nudna nazwa naszego Koła (Koło Architektury Zrównoważonej OW SARP) nam w tym nie pomaga. Po drugie, od grudnia 2018, kiedy odbył się COP24 w Katowicach, widzieliśmy narastające także w Polsce zainteresowanie opinii publicznej kryzysem klimatycznym. Mieliśmy tu już swój wkład – na COPie zaprezentowano Pakt Architektoniczno-Urbanistyczny opracowany ze znaczącym naszym udziałem przez SARP. Równolegle do wydarzeń w Katowicach zorganizowaliśmy w Warszawie spotkanie poświęcone klimatowi miasta, które spotkało się z ogromnym zainteresowaniem.
Kampania Architekci dla Klimatu została zainicjowana 21 września podczas Globalnego Tygodnia Protestu dla Klimatu 20-27 września. Jak włączyliście się̨w demonstracje i z jaką reakcją architektów się spotkaliście?
Bezpośrednim impulsem do startu naszej kampanii, jak i ogólnoświatowego tygodnia protestów był odbywający się od 23 do 26 września 2019 szczyt klimatyczny ONZ w Nowym Jorku, przy okazji którego postanowiliśmy zwrócić uwagę opinii publicznej i przede wszystkim samych architektów na znaczący wpływ budynków na zmiany klimatu. Nasza praca nad kampanią miała charakter zespołowy. Wszystko opracowaliśmy samodzielnie – od mechanizmu działania akcji #ArchitekciDlaKlimatu w mediach społecznościowych, przez treść deklaracji i logotyp, aż po format zdjęć i hasztagu. Członkowie Koła byli również pierwszymi uczestnikami kampanii – opublikowali swoje zdjęcia i osobiste deklaracje w mediach społecznościowych oraz popularyzowali ją wśród znajomych i współpracowników. W pierwszym tygodniu działania kampania zebrała 1000 polubień na swoim facebookowym profilu, a w pierwszym miesiącu około 100 architektów podpisało deklarację i sfotografowało się z hasztagiem #ArchitekciDlaKlimatu. Znacznie więcej osób wyraziło swoje poparcie używając nakładki #ArchitekciDlaKlimatu na swoim zdjęciu profilowym. Udało się nam również rozpropagować akcję wśród członków innych oddziałów SARP i uzyskać ogólnopolski zasięg kampanii. Podsumowaniem pierwszego tygodnia akcji był nasz udział w Wielkim Marszu Klimatycznym 27 września w Warszawie, do którego, oprócz członków Koła, dołączyli znajomi architekci.
Kampania odbiła się szerokim echem w mediach zajmujących się architekturą i rynkiem nieruchomości. W listopadzie 2019 roku z hasztagiem #ArchitekciDlaKlimatu ruszyliśmy w Polskę – o akcji i wpływie projektowania na zmiany klimatu opowiadaliśmy na Kongresie Polityki Miejskiej w Kielcach, konferencji 4Buildings w Katowicach, Element Urban Talks w Krakowie, na Pierwszym Płaskowyżu Klimatycznym Sztuki Współczesnej w galerii Propaganda w Warszawie. Nasze działania zostały również przedstawione na wystawie zbiorowej No i gdzie te pomarańcze organizowanej przez studentów KN Tęcza przy warszawskiej ASP w galerii Kiedyś To Będzie.
W maju tego roku pojawiła się inicjatywa Architects Declare, zainicjowana przez sygnatariuszy z Wielkiej Brytanii. Objęła swoim zasięgiem Australię, Belgię, Danię, Francję, Irlandię, Islandię, Kanadę, Niemcy, Norwegię, Nową Zelandię, RPA, Szwajcarię, Szwecję, Wielką Brytanię i Włochy. Dlaczego nie włączyliście się do tej akcji? Czym od niej różni się wasza kampania?
Idea Architektów dla Klimatu powstała niezależnie i niejako równolegle do brytyjskiej inicjatywy. Pierwsza deklaracja, opracowana przez Koło we współpracy z Zespołem ds. Zrównoważonego Rozwoju w Budownictwie, działającym przy Zarządzie Głównym SARP została opracowana w związku z odbywającym się w grudniu 2018 roku szczytem klimatycznym COP24 w Katowicach. Deklaracja #ArchitekciDlaKlimatu powstała w odniesieniu do tego dokumentu, ale inspirowaliśmy się brytyjską Architects Declare, a także holenderską We Are Going Circular.
Akcja brytyjska jest skierowana głównie do architektów-właścicieli pracowni, którzy mają wpływ na podejmowane w ich biurach decyzje, pomijając tych, którzy są zatrudnieni „u kogoś”, są pracownikami uczelni czy urzędnikami, a którym także zależy na projektowaniu i budowaniu proklimatycznym oraz prośrodowiskowym. Dzięki tej otwartości, która cechuje kampanię #ArchitekciDlaKlimatu, włączyli się w nią bardzo szybko architekci krajobrazu, poparli ją również nasi koledzy inżynierowie branżowi. Inicjatywy różnią się od siebie także formą medialną. Zależało nam na rozpropagowaniu akcji, do czego najlepiej służą media społecznościowe, oraz na haśle, które jednoznacznie opisuje cel i kierunek działań, do których kampania nawołuje. W momencie, kiedy przygotowywaliśmy naszą kampanię, Architects Declare obejmowała swoim zasięgiem tylko Wielką Brytanię i kraje anglojęzyczne. Kolejne kraje dołączyły do akcji już później. Oczywiście, nie odrzucamy możliwości włączenia się do ogólnoświatowego ruchu za jakiś czas. Uważamy, że w naszej geopolitycznej specyfice jest ważne, żeby taka akcja miała rodzime korzenie, była zrozumiała dla polskich architektów i odnosiła się do rzeczywistości, w jakiej przyszło nam zawodowo funkcjonować. Z tego powodu, póki co, planujemy rozwijać ją jako lokalną, popierając jednocześnie postulaty naszych zagranicznych kolegów.
W jakim stopniu kampania oddziałuje na pozostałe organy SARP i inne instytucje publiczne zajmujące się architekturą?
Inicjatywa narodziła się w warszawskim oddziale Stowarzyszenia, ale szybko została poparta przez władze SARP na poziomie krajowym. Dzięki akcji #ArchitekciDlaKlimatu temat problematyki klimatycznej w pracy architekta pojawił się też w dyskusjach na Walnym Zjeździe Delegatów SARP w 2019 roku. Promowanie idei zrównoważonego projektowania stało się też jednym z głównych punktów w programie nowego Zarządu Oddziału Warszawskiego SARP.
Na pewno akcja będzie zwiększać swój zasięg oddziaływania zarówno w instytucjach publicznych, jak i budzić zainteresowanie innych organizacji, co przekłada się na nasze działania. W listopadzie byliśmy współorganizatorami warsztatów Redefiniowanie Warszawy wobec zmian klimatycznych organizowanych przez Wydział Architektury PW, Partnerstwo dla Klimatu (program Miasta Stołecznego Warszawy) i Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii PW. Warsztaty poprzedzały międzynarodową konferencję organizowaną przez WAPW Redefining Cities in View of Climatic Changes (więcej s. 8), której patronowaliśmy. Naszą kampanię poparło też Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego (PLGBC).
Jak zamierzacie kontynuować akcję?
Rozpoczynając kampanię myśleliśmy głównie o zwróceniu uwagi architektów na lekceważony w Polsce problem wpływu środowiska zbudowanego na klimat i uzmysłowienie, że architekci powinni zaangażować się w przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu. Zarówno z odzewu, z jakim spotkała się akcja jak i z dyskusji, które wywoła wynika, że teraz potrzebne jest przejście z fazy deklarowania „dobrych chęci” do konkretnych działań. To, czego brakuje, to inspirujące przykłady, których wprawdzie wiele można przywołać z zagranicy, ale przede wszystkim istotne są te pochodzące z Polski. Konieczna jest także konkretna wiedza, jakie rozwiązania architektoniczne, materiałowe czy techniczne należy stosować, żeby zmniejszyć ślad ekologiczny projektowanych obiektów. Żeby odpowiedzieć na te potrzeby, chcielibyśmy uruchomić stronę internetową Architekci dla klimatu, na której publikowane będą przykłady projektów realizowanych według zasad zrównoważonego rozwoju. W odpowiedzi na konieczność poszerzania kompetencji, planujemy zorganizowanie cyklu seminariów, poruszających w sposób praktyczny tematy analizy cyklu życia budynku, kryteriów wyboru materiałów czy projektowania w kontekście gospodarki obiegu zamkniętego.
Czy monitorujecie w jaki sposób sfera deklaratywna przekłada się na konkretne działania osób lub grup, które wzięły udział w akcji? Jak można rozliczać architektów z podjętej deklaracji?
Nasza akcja nie ma na celu sprawdzania czy egzekwowania złożonych przez architektów deklaracji. Chcieliśmy raczej wesprzeć działania tych, którzy już starają się albo chcieliby projektować według zasad zrównoważonych. Wynikająca z kryzysu klimatycznego transformacja naszego sposobu życia, musi objąć wszystkie gałęzie przemysłu związane z budownictwem, metody działania urzędów, wymogi prawne i oczekiwania klientów wobec inwestorów. Uważamy, że jako architekci nie możemy jedynie biernie obserwować tych zmian, ale powinniśmy być w awangardzie, szukając odpowiedzi i rozwiązań technicznych czy konsultując propozycje legislacyjne. Deklaracja #ArchitekciDlaKlimatu mówi także o takim, pozaprojektowym zaangażowaniu architektów.
Jak można wyjść ponad indywidualizację odpowiedzialności architektów w stronę powszechnej reformy budownictwa? Zatem jakich zmian polska architektura potrzebuje, by stała się zrównoważona?
Architektura i budownictwo związane są z wieloma gałęziami gospodarki, takimi jak wytwarzanie materiałów, odzyskiwanie odpadów czy przemysł energetyczny, które powinny być powiązane wieloaspektową polityką klimatyczną i środowiskową na poziomie państwowym. Istotne są także polityki samorządowe. Taką jest np. ogłoszenie przez Wrocław alarmu klimatycznego i celu osiągnięcia zeroemisyjności do roku 2050. Wiąże się to z ograniczeniem transportu indywidualnego przy jednoczesnych inwestycjach w zrównoważony transport zbiorowy, powiększaniem terenów zielonych, stosowaniem odnawialnych źródeł energii. Konieczne są też zmiany w przepisach. Prawo planowania przestrzennego powinno sprzyjać większej elastyczności w ustalaniu kryteriów realizacji inwestycji, np. umożliwiających wprowadzanie rozwiązań zmniejszających liczbę samochodów, ochronę zieleni i zwiększanie jej kubatury. Z kolei regulacje techniczne muszą wymagać nastawienia na całościowe spojrzenie na środowisko zbudowane, rozpatrywanie obiektów w całym ich cyklu życia, a także poważne traktowanie fazy analitycznej i ewaluacji w procesach projektowych. Potrzebne są też zmiany szczegółowe np. definicji powierzchni biologicznie czynnej, żeby projektowana zieleń mogła spełniać niezbędne dla miast funkcje. Dużą szansą na ustalenie nowych standardów mogą być inwestycje publiczne. Aby tak się stało, niezbędne jest wprowadzenie czytelnych i powszechnie egzekwowanych kryteriów prośrodowiskowych i proklimatycznych w zamówieniach publicznych i konkursach architektonicznych. Aktualnie nie wydają się być poważnie uwzględniane ani przez zamawiających, ani projektantów, a powinny być jednymi z kluczowych wymogów.
Konieczne są także zmiany programów studiów na kierunkach związanych z projektowaniem, w których kwestie ochrony środowiska i zrównoważonego projektowania wciąż pozostają marginalne. Ponadto powszechna edukacja architektoniczna, nastawiona m.in. na budowanie wrażliwości i zmianę postaw obywatelskich, spowodowałaby wzrost presji społecznej do tworzenia przestrzeni przyjaznej dla człowieka i środowiska. Wszystkie te elementy powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w obecnie opracowywanej Polskiej Polityce Architektonicznej (PPA). Uwzględnić należy również zalecenia International Initiative for Sustainable Built Environment, Green Building Council i polityki UE. Przy implementowaniu PPA kluczowe jest rozpisanie ról zakładające niezbędną międzysektorową współpracę ministerstw, samorządów, instytucji oraz aktywistów.