Architektura i media w czasach kryzysów
Druga europejska konferencja poświęcona tematowi architektury w mediach za sprawą pandemii zyskała w tym roku zupełnie nową formę. Dyskusje odbywały się on-line i były dostępne dla wszystkich zainteresowanych. Filmowe zapisy rozmów nadal można oglądać na kanale YouTube barcelońskiej Fundacji Miesa van der Rohe, która jest organizatorem wydarzenia. Nowa formuła okazała się też bardziej interaktywna, bo pojawiła się możliwość zadawania na żywo pytań. Pierwsza edycja konferencji odbyła się z inicjatywy redaktor naczelnej „A-m” Ewy P. Porębskiej w 2018 roku w pawilonie Miesa van der Rohe w Barcelonie („A-m" 8/2018). Mieliśmy wtedy okazję rozpocząć debatę na temat tego, co czyni projekt architektoniczny atrakcyjnym dla dziennikarzy gazet codziennych i czasopism specjalistycznych. W tym roku chcemy zagłębić się w logikę funkcjonowania redakcji stacji radiowych i telewizyjnych, a także platform audiowizualnych oraz zastanowić się nad rolą obrazu w opowiadaniu historii dzieła architektonicznego – zapowiadała Miriam Giordano, konsultantka do spraw komunikacji i dyrektorka agencji komunikacyjnej Labóh, a zarazem kuratorka spotkania. Do tej ostatniej kwestii odnieśli się w swojej rozmowie redaktor naczelna „A-m” Ewa P. Porębska oraz Iwan Baan, jeden z bardziej znanych współczesnych fotografów architektury. Pochodzący z Holandii Baan, którego talent odkrył około 2004 roku sam Rem Koolhaas, rzucił wyzwanie długoletniej tradycji przedstawiania budynków jako wyizolowanych z kontekstu, chętnie ukazuje ich otoczenie i użytkowników. Podczas rozmowy mówił między innymi o tym, jak pracuje i co go inspiruje, wspominał też swoje największe sukcesy i porażki. Nie czuję się fotografem architektury, raczej próbuję dokumentować, jak żyją ludzie w różnych częściach świata. Fascynuje mnie, w jaki sposób tworzą sobie miejsce do mieszkania. To temat, którym, moim zdaniem, warto dzielić się z szerszą publicznością. Interesują mnie też wernakularne formy architektury, ich niezwykła różnorodność, lokalne tradycje i materiały. Tak szybko znikają – opowiadał laureat Złotego Lwa na weneckim biennale architektury, przyznanego za zdjęcia przekształconej w nieformalną strukturę mieszkalną Torre David w Caracas. Architekci, którzy oczekują wyidealizowanych, wyczyszczonych zdjęć, nie mają raczej szans na współpracę z holenderskim fotografem. Swoich fotografii nie retuszuje, sprzeciwiając się tego typu sugestiom ze strony klientów. Czasem jedynie dokonuje lekkiej korekty kolorystycznej. Wszystkie niepożądane elementy można dobrze wkomponować w całość, a dodatkowo opowiadają one inną historię miejsca, wychodzącą poza konwencję plastic fantastic – tłumaczył. Za zdjęcie, które przyniosło mu największą sławę i zarazem najbardziej dla niego osobiście znaczące, uważa lotnicze, nocne ujęcia Nowego Jorku po huraganie Sandy, z których jedno opublikowane zostało na okładce "The New York Magazine". Ten dziwny moment w życiu miasta, pokazujący jak bardzo jest ono wrażliwe, uchwycił będąc w Nowym Jorku przy okazji innego zlecenia, kiedy okazało się, że wykonanie zamówionej sesji jest niemożliwe z braku prądu. Nieprzewidziane zdarzenia łączą się również z jednym z ostatnich projektów Baana. Przez blisko dwa lata towarzyszyłem profesorom i studentom jedenastu amerykańskich i meksykańskich uniwersytetów w ich badaniach dotyczących wzajemnych wpływów i różnic związanych z istniejącą między tymi dwoma krajami granicą. Pracujemy nad książką i wystawą, ale w międzyczasie, przez COVID-19, świat znalazł się w zupełnie innym miejscu... – podsumował. Przyznał też, że z powodu pandemii po raz pierwszy od 20 lat nie jest w podróży. Przymus pozostawiania tak długo w jednym miejscu ma jednak swoje dobre strony, bo pozwala uporządkować archiwum i spojrzeć nieco inaczej na wykonane kiedyś zdjęcia. Pandemia była też powracającym tematem w innych dyskusjach. Kryzysy, takie jak ten klimatyczny czy obecny związany z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, powodują, że architektura jest bardziej obecna w mediach. Łatwiej zaprosić mi teraz architekta do studia – mówił podczas debaty zatytułowanej Roundtable on Radio, Podcasts Channels and New Trends Iñigo Picabea ze stacji radiowej RNE Madrid. Ważne jest w tej chwili oddanie głosu architektom, bo zazwyczaj nie występują w mediach, mówiąc o konkretnych, praktycznych rozwiązaniach. Zapraszamy lekarzy, a nie projektantów. A przecież oczywiste jest, że potrzebujemy natychmiastowych propozycji projektowych w architekturze mieszkaniowej czy w szpitalach – wtórował mu Josep Lluís Blázquez z barcelońskiego Catalunya Ràdio. Czy zatem obecny kryzys może spowodować, że architektura wypłynie „na szerokie, medialne wody”, dotrze w końcu do innej niż stricte architektoniczna publiczności i stanie się integralną częścią serwisów poświęconych społeczeństwu, gospodarce, polityce? Wyjdzie – jak określił to Iwan Baan – ze swojej małej bańki, w której jest zamknięta, pomimo istnienia tylu różnych środków medialnego przekazu? Z całą pewnością za architekturą stoją potężne, niewidzialne siły, o czym nieraz wspominali prelegenci. I to o nich przede wszystkim chcą mówić dziś ludzie mediów, upatrując w aktualnych kryzysach szansę na wyjście poza dyskusję, czy budynek jest ładny czy brzydki, a także możliwość pokazania społeczeństwu, jak ważny obszar życia stanowi ta dziedzina. Agnieszka Dąbrowska
Goście na dłużej
Goście na dłużej – taki tytuł nosiło zainicjowane przez Polsko-Luksemburską Izbę Gospodarczą spotkanie, które odbyło się 5 marca w Sopocie. Trójmiasto to region otwarty na nowych mieszkańców. Powojenne przesiedlenia sprawiły, że – jak określiła to wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała – tu każdy był skądś i szybko poczuł się u siebie. Po latach koncentracji na przyciąganiu inwestorów, turystów i studentów oraz nadrabianiu infrastrukturalnych zaległości, przyszedł czas na myślenie o tym, jak zatrzymać na miejscu talenty i pracowników. Barierę stanowi mała dostępność mieszkań. Zaproszeni goście opowiadali o różnych kontekstach tego zjawiska. Agata Twardoch, badaczka z WA PŚl, nakreśliła szeroki obraz powiązań między planowaniem, własnością a wynajmem. Karina Rembiewska, do niedawna menedżerka Śródmieścia Gdańska, skoncentrowała się na konfliktach występujących w atrakcyjnych turystycznie miejscach. W gdańskim Głównym Mieście liczba zameldowanych mieszkańców jest kilkukrotnie niższa niż zarejestrowanych przedsiębiorstw. Ich działalność wiąże się z uciążliwością, podobnie jak najem krótkoterminowy, który wymaga odgórnych regulacji. O ich konieczności w kontekście najmu długoterminowego mówiła Oliwia Bosomtwe, prowadząca w serwisie NOIZZ cykl Na wynajmie. Brak odgórnej regulacji cen sprawia, że nie ma logicznej relacji między położeniem i standardem mieszkania, a ceną wynajmu. Debatę zdominował temat akademików, w których w Polsce mieszka ok. 10% studentów. Chociaż spada liczba studentów polskich, rośnie odsetek zagranicznych, także spoza Europy. Polska, z niskimi kosztami życia, stanowi dla nich atrakcyjne miejsce zdobywania wiedzy. Znalezienie odpowiedniej kwatery nie jest jednak łatwe, a uczelniane akademiki oferują niewiele pokoi o oczekiwanym standardzie. Prywatne uzupełniają tę lukę, zapewniając wysoki zwrot z inwestycji, dlatego w najbliższych latach w ten sektor rynku nieruchomości zostanie zainwestowany nawet miliard euro, o czym mówił Kamil Kowa z firmy Savills. Ciekawe okazało się zestawienie dwóch relacji opisujących proces projektowania akademików: komercyjnego BaseCampu (opowiedział o nim Maciej Dudkiewicz z Grupy 5 Architekci) i pierwszego realizowanego od prawie pół wieku akademika Uniwersytetu Warszawskiego (relacja Michała Sikorskiego z UW oraz Marcina Garbackiego z pracowni Projekt Praga). Wspólną cechą są przestrzenie interakcji studentów, planowane i urządzane w sposób sprzyjający spotkaniom i współpracy. Różnice dotyczą nie tylko standardu wynikającego ze zdecydowanie wyższych opłat w komercyjnej inwestycji, ale także metod tworzenia programu. Podczas projektowania BaseCampu w Łodzi architekci i inwestor zwiedzali podobne realizacje w Europie. Wypracowane zasady Grupa 5 wykorzystuje w kolejnych projektach, m.in. we Wrocławiu, gdzie w kompleksie dawnej piekarni powstaje ogromny akademik połączony z hotelem. W przypadku UW opracowaniem programu inwestycji, będącego kompromisem między rozrzutnością a stymulowaniem interakcji między studentami, zajęło się tamtejsze Biuro Innowacji w Przestrzeni Akademickiej. Oprócz przestrzeni dla studentów, z myślą o wizytujących wykładowcach, zaplanowano apartamenty profesorskie. Przez całą debatę przewijał się temat zasługujący na oddzielne spotkanie. Dotyczy imigrantów, którzy zderzają się z trudnościami w znalezieniu godnych warunków zamieszkania, konkurując m.in. ze studentami i młodymi pracownikami. Zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych to oprócz miejsc pracy podstawowy warunek pozostania na dłużej albo – już nie jako „gość” – na zawsze. Monika Arczyńska
Nagroda POLITYKI 2020 dla xystudio
Tygodnik „Polityka” już po raz dziewiąty rozstrzygnął konkurs Nagroda Architektoniczna POLITYKI. Grand Prix przypadło w tym roku pracowni xystudio za projekt Domu dla Bezdomnych we wsi Jankowice („A-m” 1/2020). Obradom jury tradycyjnie towarzyszą zażarte dyskusje, spory, walka na argumenty, a zwycięskie projekty często wybierane były przewagą jednego czy dwóch głosów. Zdarzało się, że musieliśmy zarządzać „dogrywkę”, która wyłoniłaby zwycięzcę. Tym razem zgodność była zaskakująca i wyjątkowa, a wybrany obiekt zyskał uznanie aż 11 na 14 jurorów! Nie przypominam sobie podobnego rozstrzygnięcia w dotychczasowych ośmiu edycjach nagrody – tłumaczy Piotr Sarzyński, redaktor „Polityki”, a zarazem jeden z jurorów.
Obiekt w Jankowicach to już dziesiąty dom dla ludzi bezdomnych Fundacji Domy Wspólnoty Chleb Życia prowadzonej przez siostrę Małgorzatę Chmielewską. Jego głównymi fundatorami są Anna i Maciej Formanowiczowie, współwłaściciele Fabryki Mebli Forte. Dom powstał na około 2-hektarowej działce po boisku szkolnym, którą fundacja otrzymała od gminy Ożarów, po kosztach przewidzianych dla organizacji non profit. W budynku może mieszkać w sumie 35 pensjonariuszy. Do ich dyspozycji są pokoje dwuosobowe i jeden jednoosobowy.
W plebiscycie towarzyszącym Nagrodzie Architektonicznej POLITYKI 2020 internauci najwięcej głosów oddali na biurowiec Nowy Targ we Wrocławiu autorstwa Maćków Pracownia Projektowa. W tegorocznym finale znalazły się także: Dom Kwadrantowy (projekt: KWK Promes Robert Konieczny), osiedle Nowe Żerniki we Wrocławiu (projekt: 44 różne pracownie) oraz Baza kajakarska w Augustowie: ośrodek sportów wodnych nad Nettą (projekt: PSBA Przemysław Sokołowski Biuro Architektoniczne, INOONI Jakub Zygmunt, Martyna Lenart-Zygmunt).
Laureata Grand Prix Nagrody Architektonicznej POLITYKI 2020 wybrało jury w składzie: Grzegorz Buczek, Paweł Dobrzycki, Feliks Falk, Marlena Happach, Marek Kościkiewicz, Jacek Michalak, Ewa P. Porębska, Krzysztof Sołoducha, Magdalena Staniszkis, Bogna Świątkowska, Jarosław Trybuś oraz przedstawiciele redakcji „Polityki”: Jerzy Baczyński, Jacek Poprzeczko i Piotr Sarzyński. Wyniki konkursu zostały podane do publicznej wiadomości 2 czerwca. (red)
.