Spis treści
Burzliwa historia Domu Rybaka: pensjonat i posterunek
"Dom Rybaka" mieści się w centrum hiszpańskiej miejscowości Cadaqués, w bezpośrednim sąsiedztwie pieszego placu. Budynek przez dekady był niemym świadkiem historii nadmorskiego miasteczka. Choć przez lata popadał w ruinę, udało mu się zachować swój niepowtarzalny klimat, który stał się punktem wyjścia do jego odnowy. Właściciel postawił przed projektantami jasne zadanie - odnowić, ale nie zatracić charakteru.
Czytaj także: Tu częścią domu jest drzewo. To żywa rzeźba, element wystroju wnętrza, tarasu oraz ogrodu. Dom z Jabłonią
Ten ponadstuletni budynek w przeszłości miał wiele wcieleń. Zaczynał jako dom lokalnego rybaka, z czasem zmieniał funkcje - przez pewien czas działał jako pensjonat, a nawet mieścił posterunek Gwardii Cywilnej. Jego solidna konstrukcja z kamienia, z 50-centymetrowymi ścianami nośnymi, oraz charakterystyczne elementy - takie jak drewniane stropy na piętrach i katalońskie sklepienie na parterze - do dziś są wizytówkami lokalnej tradycji architektonicznej.
Renowacja domu nie była jedynie kwestią estetyki - wymagała głębokiej ingerencji strukturalnej i przemyślanej organizacji przestrzeni. Poprzedni, podzielony układ zastąpiono nowym, otwartym planem, który wprowadził do wnętrza światło i lekkość. Każde działanie było przemyślane tak, by dom harmonijnie wpisał się w swoje naturalne i kulturowe otoczenie, jednocześnie odpowiadając na potrzeby współczesnych mieszkańców.

i

i
Życie towarzyskie domu skupia się na pierwszym piętrze
Dom został zorganizowany na czterech poziomach, z wyraźnym podziałem funkcjonalnym. Najniższa kondygnacja, z charakterystycznym, tradycyjnym sklepieniem katalońskim, zyskała elastyczne przeznaczenie - może służyć zarówno jako miejsce zabaw dla dzieci, jak i jako praktyczny magazyn na sprzęt morski. W trakcie przebudowy dodano niewielkie patio, który wpuszcza światło i powietrze do pomieszczenia wykutego bezpośrednio w skale.
Czytaj także: Dom Oskar. Z daleka niepozorny, wewnątrz przypomina kaplicę. Jego sekret tkwi w perforacji i bielonym drewnie
Piętro wyżej skupia życie towarzyskie domu - to tutaj mieści się kuchnia, jadalnia oraz salon. Przebicie nowych otworów w grubych, kamiennych ścianach nośnych pozwoliło połączyć pomieszczenia optycznie i zapewnić naturalnemu światłu swobodny przepływ. Szerokie przeszklenie wychodzące na patio zatarło granicę między wnętrzem a zewnętrzem, kreując świeżą, otwartą i oświetloną przestrzeń. Z kolei na drugim piętrze znalazły się prywatne strefy mieszkańców: sypialnie i łazienki, zaprojektowane z myślą o ciszy, komforcie i poczuciu intymności. Najwyższa kondygnacja otwiera się na otaczający krajobraz. Słoneczny taras z widokiem na morze dopełnia dom spokojną przestrzenią do wypoczynku, medytacji i codziennego obcowania z śródziemnomorską naturą.

i

i
Wnętrze zostało gruntownie przekształcone, ale nie fasada
Projekt zakładał subtelne przenikanie się nowoczesności z lokalną tradycją. Wnętrza zyskały nową jakość dzięki świadomemu doborowi materiałów: zachowane i ponownie wykorzystane oryginalne płytki ceramiczne stały się nośnikiem historii miejsca, natomiast ściany pokryte wapienną bielą nie tylko podkreślają śródziemnomorski charakter domu, ale też pozwalają mu naturalnie „oddychać” - co ma szczególne znaczenie w wilgotnym klimacie wybrzeża Empordà.
Istotnym elementem wnętrza stało się drewno iroko – szlachetne, trwałe i pełne ciepła. Wykorzystane do wykonania stolarki oraz mebli na zamówienie, nadaje przestrzeni głębi i wyrazistości. Kontrastując z dominującą bielą, wprowadza naturalną równowagę między surowością a przytulnością, nowością a zakorzenieniem. Choć wnętrze domu zostało gruntownie przekształcone, zewnętrzna fasada zachowała swój pierwotny charakter. Została starannie odrestaurowana, z zachowaniem oryginalnych detali stolarki, co pozwoliło nie tylko ocalić jej autentyczność, ale i wpisać się z szacunkiem w historyczną tkankę miejską Cadaqués. Całość projektu czerpie z ducha lokalnej architektury połowy XX wieku, unikając dosłowności, a zamiast tego prowadząc cichy, lecz wyraźny dialog z otoczeniem.
Obecnie luksus ma przeszłość, niedoskonałości i ślady czasu
Współcześnie wartość historyczna zabytkowych obiektów nie tylko nie kłóci się z ideą luksusu - wręcz przeciwnie, staje się jego pożądanym składnikiem. W czasach, gdy prawdziwy luksus musi nieustannie redefiniować swoją tożsamość, by pozostać tym, czym jest w istocie - a więc rzadką i wyjątkową przyjemnością - jego poszukiwacze coraz częściej odwracają się od schematycznych, powtarzalnych inwestycji deweloperskich. Luksus nie znosi powtarzalności. Dlatego na nowo odkrywa się potencjał miejsc unikalnych, głęboko osadzonych w lokalnej historii i niedostępnych dla szerokiego odbiorcy.
W tym kontekście renowacje historycznych budynków stają się nie tylko aktem ratunku dla dziedzictwa, lecz także drogą do stworzenia przestrzeni, które niosą ze sobą wartość symboliczną i emocjonalną. Doskonale pokazuje to działalność Grupy Arche, która od lat specjalizuje się w adaptacji zdegradowanych obiektów zabytkowych, przekształcając je m.in. w luksusowe hotele. Co istotne, nie próbują one udawać nowości - przeciwnie, ich "niedoskonałości", takie jak odsłonięte warstwy farby, oryginalne ubytki czy ślady czasu, stają się elementami podnoszącymi rangę projektu. Przykładami mogą być chociażby Cukrownia Żnin czy Fabryka Samolotów w Mielnie.
Czytaj także: Elektrociepłownia Zabrze odżyje dzięki Grupie Arche. Co powstanie w poprzemysłowym zabytku?

i
Wkrótce dołączy do nich kolejny obiekt: dawny Młyn Szancera w centrum Tarnowa. Ten wpisany do rejestru zabytków budynek to jeden z ostatnich przykładów dziewiętnastowiecznej architektury przemysłowej w mieście. Przez lata niszczał, wielokrotnie podpalany, zyskał niechlubną sławę jako jeden z najczęściej dewastowanych obiektów w Polsce. W 2024 roku konserwator zabytków wyraził zgodę na jego przebudowę na hotel znanej sieci. Po długich rozmowach, na początku 2025 roku, nieruchomość trafiła w ręce Grupy Arche. Już wkrótce rozpoczną się prace rewitalizacyjne, które tchną nowe życie w ruinę - nie zatracając jednak jej historii - przekształcając ją w nowoczesny, ale zakorzeniony w przeszłości hotel.
