Dom dla bezdomnych w Jankowicach 9

i

Autor: xystudio Dom widziany z alei wjazdowej

Dom dla bezdomnych w Jankowicach

2019-12-19 16:55

Na świętokrzyskiej wsi wśród pól powstało miejsce, które stanowi nowe oblicze polskich ośrodków pomocy społecznej. Wyróżnia się architekturą wpisaną w krajobraz, dostosowaną do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych, a także operującą dyskretną symboliką religijną. O nowej realizacji xystudio piszą Tomasz Michalak oraz Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak.

Dom wspólnoty – o dei Małgorzata Chmielewska

Fundacja Domy Wspólnoty Chleb Życia powstała jesienią 2002 roku jako uzupełnienie działalności Katolickiej Wspólnoty Chleb Życia na rzecz ludzi wykluczonych. Jest organizacją pożytku publicznego. Celem fundacji jest walka z marginalizacją, szczególnie ubogich dzieci, młodzieży i osób niepełnosprawnych. Nasze domy otwarte są dla każdego, kto znalazł się w trudnej sytuacji, nie wymagamy skierowań ani dokumentów, nie patrzymy, czy ktoś ma pieniądze. Nie pytamy o przeszłość. Tworzymy przedszkola, szkoły, domy dla bezdomnych, organizujemy transporty z pomocą humanitarną, szukamy możliwości zarabiania na życie przez ubogich.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 1

i

Autor: xystudio Dziedziniec zdobi mural Cztery pory roku autorstwa Marcina Czai – to pomysł siostry Małgorzaty Chmielewskiej, która chciała przełamać ascezę tego budynku i sprawić, żeby jego serce było pogodniejsze

Dom w Jankowicach to nasz dziesiąty już dom dla ludzi bezdomnych. Jego głównymi fundatorami są Anna i Maciej Formanowiczowie, założyciele Fundacji Nasza Droga, współwłaściciele Fabryki Mebli Forte. Dom powstał na około 2-hektarowej działce po boisku szkolnym, którą przejęliśmy dzięki przychylności gminy Ożarów, po kosztach przewidzianych dla organizacji non profit. Może mieszkać w nim w sumie 35 pensjonariuszy. Do ich dyspozycji są pokoje dwuosobowe i jeden jednoosobowy. To miejsce dla ludzi, dla których nigdzie indziej nie ma miejsca. Potencjalnych mieszkańców nie trzeba szukać, bowiem potrzebujących jest dużo więcej niż dostępnych miejsc.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 15

i

Autor: xystudio Wejście do domu. Poziomy podział bryły podkreśla ludzką skalę budynku

Otrzymujemy zgłoszenia z ośrodków pomocy społecznej oraz od zwykłych ludzi, którzy spotykając bezdomnych chcą im pomóc. Następnie na podstawie oceny stanu zdrowia decydujemy, w którym z naszych domów osoby znajdą pomoc. W Jankowicach umieszczamy osoby w najtrudniejszej sytuacji – bezdomne, starsze, czasowo lub trwale niepełnosprawne, które wymagają ciągłej opieki, stąd na miejscu obecność lekarza, pielęgniarki, terapeutów. Mamy dla nich sprzęt specjalistyczny sfinansowany przez fundację Jurka Owsiaka. Po przyjęciu rozpoczynamy negocjacje z ośrodkami pomocy i gminami, gdyż za pobyt w domu powinna zapłacić gmina, w której ostatnio zameldowana była dana osoba.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 16

i

Autor: xystudio Widok na część wejściową. Materiały, z których wykonano elewacje, pochodzą z odzysku

Naszym zamiarem od początku nie było stworzenie „przytułku”, ale pięknego domu dla ludzi bezdomnych, w którym czuliby się jak u siebie i mieli w nim zapewnione miejsce do godnego życia. Opiekę nad domem i bezdomnymi sprawują osoby ze Wspólnoty Chleb Życia. Młodzi pracownicy mieszkają w schronisku razem z pensjonariuszami. W wielu pracach pomagają podopieczni, o ile pozwala im na to stan zdrowia. Dom, podobnie jak pozostałe nasze placówki, w dużej mierze utrzymywany jest dzięki ofiarodawcom, setkom ludzi dobrej woli.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 19

i

Autor: xystudio Widok na patio ozdobione muralami autorstwa Marcina Czai

Bliski mieszkańcom – o koncepcji Dorota Sibińska

Duży parterowy budynek z pofalowanym dachem wkomponowuje się w okoliczne pola i pagórki. Nie widać go z drogi, ponieważ ukryty jest za starymi drzewami rosnącymi wokół dawnego szkolnego boiska. W domu mieszczą się dwuosobowe pokoje ze wspólnymi łazienkami, kuchnia zaprojektowana w taki sposób, aby mieszańcy mogli pomagać w prostych pracach, jadalnia i świetlica. Pokoje są tylko miejscem do spania – mieszkańcy mają z nich codziennie wychodzić. W opozycji do otwartych przeszklonych przestrzeni wspólnych, „cele” sypialne są małe i jednocześnie przytulne.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 17

i

Autor: xystudio Letni dziedziniec

Obiekt został podzielony na trzy główne strefy oddzielone ceglanymi murami. W strefie wejścia znajduje się część ogólnodostępna: kaplica, gabinety, sale rehabilitacyjne, świetlica i stołówka. W następnej części mamy 19 pokoi z łazienkami dostosowanymi do różnych stopni niepełnosprawności oraz pracownie. Na końcu jest część dla tych, którzy swoje życie poświęcili opiece nad bezdomnymi – trzy mieszkania z aneksami kuchennymi. Trzeba pamiętać, że Jankowice są daleko od miasta, jest to w końcu niewielka wieś, do której trzeba dojechać, a podopieczni potrzebują nieustannej opieki. Staraliśmy się zaprojektować część dla opiekunów w taki sposób, aby dać im namiastkę prywatności – ukryci z tyłu mają swoje miejsce, gdzie mogą odciąć się od otaczającej rzeczywistości. Dziedziniec – miejsce najważniejsze, dzięki przeszkleniom daje poczucie większej przestrzeni. Zdobi go mural Cztery pory roku autorstwa Marcina Czai – to pomysł s. Małgorzaty, która chciała przełamać ascezę tego budynku i sprawić, żeby jego serce było pogodniejsze.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 21

i

Autor: xystudio Obiekt w całości dostosowany jest do potrzeb niepełnosprawnych

Budynek jest w pełni dostępny dla niepełnosprawnych. Miał być ekologiczny, samowystarczalny i tani w eksploatacji. Po części się to udało. Musieliśmy ze względu na gwałtowne podwyżki prądu i warunki geologiczne zrezygnować z pomp ciepła. Ogrzewanie gazem okazało się znacznie bardziej ekonomiczne i, co ważne, dużo prostsze w obsłudze. Pozostało więc ogrzewanie podłogowe, wentylacja z rekuperacją, „ciepłe” ściany i okna, ekologiczna oczyszczalnia ścieków i zbiorniki na deszczówkę do podlewania terenu. Kolektory słoneczne miały zostać zamontowane, ale nikt w Jankowicach nie był zainteresowany skupem nagromadzonej energii. Mamy za to ekologiczne materiały – ceramiczne ściany, cegły z dwustuletniego młyna, dechy ze starych, rozebranych okolicznych stodół. Staraliśmy się, aby budynek o tak współczesnej formie stał się bliski mieszkańcom.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 22

i

Autor: xystudio Długa drewniana ławka ustawiona przed frontową elewacją

Bardzo ważnymi elementami są zadaszenia i ławka. Na froncie budynku mamy długą starą belę – przyzbę, na której można siedzieć, palić i obserwować, ale – co najważniejsze – rozmawiać. Podczas otwarcia usiadłam na magicznej ławce i po chwili gawędziłam już z zupełnie obcymi ludźmi o pogodzie, o sprzątaniu, o kwiatach.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 23

i

Autor: xystudio Korytarz części mieszkalnej. Wielkie przesuwne okna wychodzą na patio

Wśród pól – o realizacji Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak

7 listopada tego roku w sali konferencyjnej warszawskiego hotelu Marriott prelegent pokazywał wizualizacje i zdjęcia realizowanych pawilonów na wystawę światową Expo 2020, która ma się odbyć w Dubaju. Rozmach tych budowli, zaawansowanie technologiczne i rozwiązania konstrukcyjne zapierały dech w piersiach. Mówiący podawał dane statystyczne i sypał liczbami, które nie mogły pozostawić obojętnym żadnego ze słuchających. Niejeden pewnie marzył: może i ja kiedyś… Największe wrażenie wywołały prawdopodobnie pawilony poświęcone zrównoważonemu rozwojowi.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 24

i

Autor: xystudio Gabinet rehabilitacyjny z oknem wychodzącym na wewnętrzny dziedziniec

Być może ktoś z obecnych na sali zadał sobie pytanie o sens udowadniania troski o świat, próbę jego zbawienia i dbałość o środowisko poprzez realizację tych kosztownych pałaców na piasku. Czy cała ta wystawa – pomijając wspomniane powyżej niekwestionowalne osiągnięcia współczesnej inżynierii i talentu projektantów – nie jest czasem pokazem ludzkiej próżności, emanacją postawy dzisiejszych Nabuchodonozorów? Kilkadziesiąt lat temu Le Corbusier ostrzegał, że to właśnie próżność leży u podstaw złej architektury.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 25

i

Autor: xystudio Wnętrze pokoju mieszkalnego

Zbieg okoliczności sprawił, że gdy tylko opisywana prezentacja dobiegła końca, redakcja „Architektury-murator” zwróciła się do nas z prośbą o przygotowanie tekstu na temat nieznanego nam budynku niedawno zrealizowanego w okolicy Sandomierza.

Realizacja zdaje się leżeć na przeciwstawnym biegunie względem pawilonów w Dubaju. Oto gdzieś na głębokiej prowincji powstał kameralny budynek, którego genezą jest troska o bliźnich. Projektanci podeszli do tematu ze skromnością względem szeroko pojętego kontekstu, rozumiejąc pod tym pojęciem nie tylko fizyczne otoczenie założenia.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 26

i

Autor: xystudio Rozświetlona górnym światłem kaplica

Nadjeżdżającym od strony trasy prowadzącej z Sandomierza do Warszawy najpierw ukaże się charakterystyczna sylweta białej attyki, wystającej znad pofałdowanych pól uprawnych. Droga prowadzi do centrum małej wsi (liczącej niewiele ponad 200 mieszkańców). To tutaj powstał dziesiąty ośrodek Katolickiej Wspólnoty Chleb Życia, której misją jest pomoc ubogim i potrzebującym poprzez zakładanie domów rozsianych po całej Polsce. Budynek ukryty został w drugim szeregu zabudowy. Dojazd do niego wskazuje tablica informacyjna prowadząca na tyły dawnej szkoły – budynku typowego, zamienionego swego czasu także na ośrodek dla bezdomnych, który zapoczątkował inicjatywę Wspólnoty w Jankowicach. Na dawnym boisku przyszkolnym powstał nowy obiekt pod opieką fundacji.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 27

i

Autor: xystudio Świetlica. Centralny punkt domu w Jankowicach
Dom dla bezdomnych w Jankowicach 10

i

Autor: archiwum pracowni Sytuacja. Oznaczenia: 1 – patio; 2 – świetlica; 3 – taras; 4 – jadalnia; 5 – kuchnia; 6 – pomieszczenie techniczne; 7 – kaplica; 8 – zakrystia; 9 – hol; 10 – pokój; 11 – pokój pielęgniarki; 12 – mieszkanie pracownicze; 13 – salon z aneksem kuchennym; 14 – pracownia

Budynek jest przeznaczony dla około 30 mieszkańców. Mają do dyspozycji kilkanaście dwuosobowych pokoi z własnymi łazienkami. Wydzielono również kilka mieszkań dla pracowników ośrodka, jadalnię z zapleczem kuchennym, dużą świetlicę, kaplicę, gabinety medyczne i szereg innych pomieszczeń dodatkowych. Całość rozplanowano na jednym poziomie, nie ma tu żadnych stopni ani pochylni, podłoga w budynku płynnie łączy się z otaczającym terenem, przekrytym tarasem i otwartym patio. Horyzontalna, rozciągnięta i ustawiona na płaskim terenie bryła emanuje spokojem. Przyjemnie jest podejść do niskiego ogrodzenia, którego frontowy odcinek wykonano z cegły, pojawiającej się także w dalszym planie, na fasadzie domu. Droga do budynku otwiera widok na kolejne wnętrza, obrysowane prostokątnymi płaszczyznami z materiałów.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 11

i

Autor: archiwum pracowni Rzut parteru. Oznaczenia: 1 – sypialnia; 2 – siłownia; 4 – salon; 5 – kuchnia

Pod okapem chroniącym wejście postawiono ławkę, trudno o prostszy kształt – to długi drewniany prostopadłościan na stalowych nóżkach. Postawiony wzdłuż drewnianego fragmentu elewacji aż zachęca, by na nim przysiąść, oprzeć się plecami o dom i cieszyć wzrok kameralnym placykiem przed wejściem. To jedno z otwartych wnętrz towarzyszących budynkowi, obok patio o przyjemnej skali czy tarasu-obejścia otaczającego kubaturę po obwodzie. Obiekt został wykonany z paru materiałów – na elewacjach pojawia się biały tynk, rozbiórkowa cegła i drewniana okładzina. Duże przeszklenia rozświetlają wnętrza i łączą optycznie przestrzenie należące do różnych części założenia. Dach o delikatnie łamanej formie nadaje nieco subtelności wnętrzom i wpisuje w pofalowany teren.

Realizacja tego domu pozwala na radość z lepszej strony świata i, jeśli mowa o zrównoważonym rozwoju, to chyba właśnie tak winien się on przejawiać. Dwoje filantropów – małżeństwo, które osiągnęło sukces w biznesie – decyduje się przeznaczyć środki na budowę i wyposażenie obiektu służącego tym, dla których los nie był tak łaskawy. I choć ośrodek prowadzi katolickie stowarzyszenie, jest on otwarty dla wszystkich, niezależnie od wyznania, płci i wieku. Szlachetnej treści architekci nadali stosowną formę, nie siląc się na modną ikonę, a projektując ładny i skromny budynek. Wizyta w Jankowicach napawa optymizmem.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 11

i

Autor: archiwum pracowni Przekrój A-A

Miejsce do życia – o realizacji Tomasz Michalak

Mieszkańcami domu w Jankowicach są osoby bezdomne w najtrudniejszej sytuacji, te które wymagają stałej opieki medycznej i terapeutycznej. Oddany im w użytkowanie budynek został zaprojektowany w sposób niezwykle przemyślany, a logiczny układ funkcjonalny odzwierciedla oparte na empatii podejście do projektowania. Forma nie tylko podąża za funkcją, ale stanowi jej wyjątkowe dopełnienie. Buduje poczucie bezpieczeństwa i wspólnoty między mieszkańcami i osobami, które się nimi opiekują.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 13

i

Autor: archiwum pracowni Przekrój B-B

Architekci uważnie podeszli do zastanego krajobrazu, zachowując drzewa rosnące wzdłuż drogi wjazdowej, które początkowo były wskazane do wycinki. Aleja zakończona jest niskim ceglanym ogrodzeniem, nie ograniczającym wzrokowego kontaktu z budynkiem. Pozostawione zostały również szpalery drzew wokół dawnego boiska. Stanowią one teraz obrys domu dla bezdomnych. Przy frontowym podcieniu ustawiono długą drewnianą ławkę. Przesiadujący na niej mieszkańcy mogą obserwować wchodzących na teren założenia. Niewielki, porośnięty trawą dziedziniec rozdziela dwa wejścia. Jedno przeznaczone jest dla mieszkańców, którzy mogą wejść bezpośrednio do pomieszczenia stołówki. Z drugiego korzystają pracownicy i inne osoby odwiedzające ośrodek. Prowadzi do poczekalni, wokół której rozmieszczono pokoje administracyjne, gabinety lekarskie oraz pomieszczenia gospodarcze. Między dwiema strefami wejściowymi zlokalizowana jest kaplica. Jej jasne wnętrze wypełnia rozproszone światło płynące z umieszczonego nad ołtarzem świetlika.

Dom dla bezdomnych w Jankowicach 14

i

Autor: archiwum pracowni Przekrój C-C

Elewacje tych części budynku wykonano z materiałów pochodzących z odzysku. Układane pionowo deski zostały pozyskane z rozebranych stodół, a cegła z rozbiórki starego młyna. Te podstawowe materiały budowlane są znane powszechnie, a kontakt z nimi ma budzić wspomnienia mieszkańców domu i oswajać z nowym miejscem. Dodatkowo sposób układania cegieł w taki sposób, by ich część wystawała prostopadle z muru, może być pomocą dla osób z ograniczonymi możliwościami poruszania się. Dwa zewnętrzne skrzydła budynku przekryto długimi dachami o żelbetowej konstrukcji. Ich falująca forma wpisuje się w pagórkowaty otaczający krajobraz. Znajdujące się pod dachami pokoje mają zróżnicowaną wysokość, tak jak różne są charaktery i preferencje zamieszkujących je ludzi. Malowane w kilku odcieniach szarości wnęki tworzą efekt głębi długich bocznych elewacji. Centralnym punktem domu jest świetlica, pełniąca funkcję czytelni, pokoju gier i sali telewizyjnej. Jej trzy ściany są przeszklone i zapewniają bezpośredni kontakt z zewnętrzem. Od strony południowej i północnej do świetlicy przylegają dziedzińce. Zadaszony nazywany jest palarnią letnią, otwarty – palarnią zimową.

Trzecie przeszklenie otwiera się na zieloną bezpieczną przestrzeń patio. Na wewnętrzny dziedziniec wychodzą olbrzymie przesuwne okna. Nie mają zawężających przestrzeń skrzydeł drzwiowych, które pozostawione otwarte mogłyby stać się przyczyną urazów gorzej widzących domowników. Dłuższe ściany dziedzińca pokryte są kolorowymi muralami. Ich autorem jest krakowski artysta Marcin Czaja. Ten swoisty system identyfikacji wizualnej stworzono, aby mieszkańcy szybciej nawiązywali więź z nowym miejscem życia. Wzdłuż patio poprowadzono dwa korytarze z wejściami do pokoi pensjonariuszy połączonych łazienkami dostosowanymi do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wielkość pokoi i szerokość korytarzy ma w wyjątkowych przypadkach sytuacjach pozwolić na dokwaterowanie większej liczby osób. Dla otwartego w lipcu 2019 roku schroniska sprawdzianem możliwości będzie zapewne pierwsza zima. Równoległe korytarze prowadzą do pokoju rehabilitacyjnego i miejsca pracy, w którym urządzono szwalnię. Oba pomieszczenia, oprócz okien wychodzących na patio, doświetlono świetlikami. Górne światło pomocne jest przy wykonywaniu zajęć, służy również jako wyznacznik rangi i wyjątkowości tej przestrzeni. W głębi budynku zlokalizowano pralnię, pomieszczenia magazynowe i część mieszkalną przeznaczoną dla osób pracujących w ośrodku.

Architekci, tworząc projekt domu w Jankowicach, złożyli go z wielu przestrzeni i zakamarków, które są łatwo dostępne dla wszystkich mieszkańców. Dom dostosowano do potrzeb poszczególnych osób oraz całej grupy, wymagań osób chorych i niedołężnych, przebywania we wspólnocie lub cieszenia się samotnością. W czasach, kiedy mieszkanie jest towarem albo punktem programu wyborczego, łatwo znaleźć się poza systemem zapewniającym własne miejsce do życia. Dom w Jankowicach jest przykładem odpowiedzialnego i twórczego zaangażowania architektów, bez którego trudno wyobrazić sobie rozwiązanie problemu bezdomności.

Metryka

Dom dla bezdomnych

Jankowice 38, gmina Ożarów

Autorzy: xystudio, architekci Filip Domaszczyński, Marta Nowosielska, Dorota Sibińska

Współpraca autorska: architekci Anna Prałat, Joanna Podleśna

Architektura wnętrz: xystudio

Mural: Marcin Czaja

Konstrukcja: Gama Robert Gruza, Artur Więckus

Generalny wykonawca: Krobel Spółka z o.o. Spółka Komandytowa Inwestor: Fundacja Domy Wspólnoty Chleb Życia

Powierzchnia terenu: 21 363 m2

Powierzchnia zabudowy: 1485 m2

Powierzchnia użytkowa: 1229 m2

Powierzchnia całkowita: 1485 m2

Kubatura: 6089 m3

Projekt: 2018

Realizacja: 2019

Nie podano kosztu inwestycji

A Home for the Homeless in Jankowice

Located in a small village in the Świętokrzyskie region in central Poland, the hom is the tenth in Poland of the Bread of Life Community (Wspólnota Chleb Życia). Its modest architecture is well integrated with the landscape and fully adapted to the needs or the elderly and handicapped. Though run by a Catholic organization, its religious symbolism is discreet, and the home is open to everybody. The idea was to create not a temporary shelter, but a beautiful home where the homeless would live in dignity, says Sister Małgorzata Chmielewska, the head of the Community in Poland. The home was built on a former school playground, and is a one-level structure without any architectural barriers, partly constructed from recycled wood and bricks. It can house up to 35 people in double rooms with bathrooms. Since the inhabitants require permanent medical care, there also are facilities for doctors, nurses and therapists. The home consists of two wings—one residential, one housing all other functions; between them, a chapel and a community room provide common spaces for all inhabitants and living-in staff.