Rodzina, przyjaciele, współpracownicy i uczniowie Aleksandra Franty oraz oficjalni goście – przedstawiciele uczelni wyższych, izb architektów, oddziałów SARP-u – spotkali się na benefisie, który odbył się 6 listopada w Bibliotece Śląskiej w Katowicach w ramach projektu Twórcy Śląskiej Architektury. Portrety. Celem tego prowadzonego przez Bibliotekę Śląską programu jest przybliżenie i prezentacja dokonań architektów działających na Śląsku po 1945 roku – w myśl słów Tomasza Manna: kultura to umiejętność dziedziczenia.
Benefis Aleksandra Franty – dla przyjaciół Leszka – był drugim z cyklu spotkań z architektami – nestorami (po imprezie podsumowującej twórczość Henryka Buszki, która odbyła się w lutym 2014 roku, „Am” 4/2014). Jego nieoficjalna część rozpoczęła się już w holu głównym Biblioteki Śląskiej, gdzie zaproszeni goście witający jubilata mogli jednocześnie zapoznać się z okolicznościową wystawą pokazującą dorobek duetu Aleksander Franta i Henryk Buszko.
Spotkanie oficjalne, po przywitaniu gości, zainicjowano prezentacją filmu Portret mówiony Aleksandra Franty z wprowadzeniem profesor Niny Juzwy, która opowiadała o inspiracjach architekta. Były nimi od najmłodszych lat góry – Tatry i Pogórze Żywieckie, a w okresie studiów krajobraz Krakowa, w tym przede wszystkim Wawel i Brama Floriańska.
Aleksander Franta wraz z Henrykiem Buszko są twórcami znaczących obiektów na Śląsku m.in. katowickich osiedli Tysiąclecia (tzw. kukurydze) i Roździeńskiego (gwiazdy) czy kompleksu sanatorium w Ustroniu-Zawodziu (piramidy). Jako pierwsi w Polce w roku 1958, wraz z Jerzym Gottfriedem, założyli autorskie biuro projektowe pod nazwą Pracownia Projektów Budownictwa Ogólnego. W 1975 roku Franta i Buszko otrzymali Honorową Nagrodę SARP stanowiącą najwyższe odznaczenie w dziedzinie architektury w Polsce.
Aleksander Franta był niedoścignionym wzorem do naśladowania nie tylko w dziedzinie architektury. Wielu kolegów zazdrościło mu umiejętności jeżdżenia na nartach. Jubilat podkreślał, że spotkał ogrom wspaniałych ludzi na różnych płaszczyznach swojego życia, i że szukał w życiu rozmówców. Odnosząc się do samej pracy architekta, przywołał słowa Jerzego Gottfrieda: Pracując w zespole trzyosobowym, nauczyliśmy się współpracować. Nie rywalizować, lecz skupiać na zadaniu projektowym, na szukaniu najlepszej koncepcji lub optymalnego rozwiązania problemu. Bez skrępowania przedstawiać swoje przemyślenia i pomysły; bez emocji wysłuchiwać uwag i krytyki, swobodnie argumentować i polemizować. A także podejmować cudze myśli jak własne, sprawdzać je i rozwijać. (...) Jak gdyby, odruchowo wspierać lub zastępować każdego z partnerów, obdarzać zaufaniem, pomagać w rozwoju i podziwiać, zabiegać o wspólne dobro. Zawsze być lojalnym i godnym współtowarzyszy, widzieć partnera, a nie konkurenta czy rywala (Chłopcy z tamtych lat – rok 2014, w: Twórczość, SARP – Oddział Katowice we współpracy z Urzędem Miasta Chorzów 2014).
Swoją wypowiedź Aleksander Franta spuentował przywołując wymyślonego przez siebie Archimuzona – protektora architektury – postać, której brakowało mu w trakcie życia zawodowego pośród pozostałych dziewięciu muz Apolla. Zadaniem Archimuzona powinno być w najbliższym czasie budzenie posłów w sejmie i uświadamianie im, że przestrzeń publiczna się psuje, zaś jej przyszłość należy do następnych pokoleń. Być może Archimuzon zareaguje i wesprze pracę nad prezydenckim projektem ustawy o ochronie krajobrazu...
W następnych odsłonach programu Twórcy Śląskiej Architektury. Portrety prezentowane będą sylwetki oraz dorobek zawodowy i naukowy kolejnych wybitnych projektantów: Jerzego Gottfrieda, Juranda Jareckiego, Mariana Skałkowskiego, Ludmiły Horwath-Gomułowej, Andrzeja i Marii Czyżewskich, Janusza i Bożeny Włodarczyków, Jerzego Witeczka, Tadeusza Pfuetznera, Stanisława Niemczyka.