Szkoła muzyczna w Warszawie

i

Autor: Bartek Barczyk 1 | Widok z góry na obniżenie terenu przed fasadą starego budynku oraz nowym głównym wejściem do szkoły

Szkoła Muzyczna

2021-03-25 11:57

Z zewnątrz to architektura tła kontynuująca strukturę, skalę i rytmy zabytkowego gmachu dawnego sierocińca, wewnątrz – świat pełen detali akustycznych podporządkowanych muzyce i ciszy. O realizacji Konior Studio piszą Dariusz Herman i Jerzy S. Majewski.

Historia szkoły: Tomasz Żylski

Zespół Szkół Muzycznych Nr 1 przez lata zajmował część zabudowań Akademii Teatralnej przy ulicy Miodowej, zwyczajowo nazywany był więc zwykle po prostu Miodową. W dwóch bliźniaczych obiektach po przeciwległych stronach dziedzińca dawnego kompleksu pijarów swoje siedziby miały ostatnio w sumie cztery placówki: jedna szkoła I stopnia, kształcąca na poziomie podstawowym i ze względu na wiek uczniów zwana „Małą Miodową”, oraz trzy II stopnia, nazywane „Dużą Miodową”. Najstarsza z nich, im. Józefa Elsnera, kontynuuje tradycje konserwatorium działającego od 1821 roku najpierw przy Teatrze Narodowym, a następnie przy Uniwersytecie Warszawskim. Wśród absolwentów placówki było wielu wybitnych instrumentalistów i kompozytorów, w tym Fryderyk Chopin. W wyniku represji po powstaniu listopadowym szkoła została jednak zamknięta. Reaktywowano ją w 1861 roku pod nazwą Instytut Muzyczny, a po odzyskaniu niepodległości przekształcono w Państwowe Konserwatorium Muzyczne.

Szkoła muzyczna w Warszawie 2

i

Autor: Wędrowiec, 1900, nr 47 2 | Neogotycki gmach sierocińca dla dziewcząt Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, 1900 r. Budynek wznosił się wówczas na terenie słabo zabudowanym, poza administracyjnymi granicami Warszawy. Od Rakowieckiej oddzielony był pozostawionym dziś jedynie szczątkowo, pełnym ogrodzeniem

Podział na szkołę wyższą i średnią nastąpił dopiero w 1946 roku. Ta pierwsza (obecnie Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina) znalazła siedzibę w pałacu Sobańskich w Alejach Ujazdowskich, druga – początkowo w willach przy ul. Profesorskiej i Górnośląskiej, a od lat 70. w zabudowaniach popijarskiego kompleksu przy ulicy Miodowej. W 2013 roku ministerstwo kultury, któremu podlega Zespół Szkół Muzycznych, zdecydowało o przeniesieniu placówki w nowe miejsce. W tym celu resort zakupił od władz miasta budynek dawnego domu sierot przy ul. Rakowieckiej 21. Neogotycki gmach powstał w latach 1899-1901 dla Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, najprawdopodobniej według projektu Władysława Kozłowskiego i Apoloniusza Nieniewskiego, autorów m.in. oprawy architektonicznej Hal Mirowskich. Czterokondygnacyjny obiekt na planie litery H został wzniesiony z czerwonej cegły. Na parterze mieścił szwalnię, aptekę, mieszkanie kapelana i infirmerię, na pierwszym piętrze sale lekcyjne, salę wielofunkcyjną, umywalnię i skład bielizny, na drugim sypialnie i kaplicę, a w suterenie jadalnię, kuchnię, kotłownię i spiżarnię. Początkowo znajdował się tu sierociniec dla dziewcząt oraz gimnazjum dla chłopców, po wojnie obiekt został przejęty przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, które do 2009 roku prowadziło w nim dom dziecka oraz Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie.

Szkoła muzyczna w Warszawie 3

i

Autor: archiwum pracowni 3 | Budynek dawnego sierocińca przez wiele lat stał pusty. Na zdjęciu gmach przed podjęciem prac adaptacyjnych na zespół szkół muzycznych

W 2015 roku Zespół Szkół Muzycznych zorganizował konkurs na adaptację i rozbudowę zabytkowego gmachu. W skład jury weszli architekci Bolesław Stelmach (przewodniczący), Mikołaj Rek, Bogusław Blum i Edward Wysocki oraz reprezentujący szkołę Anna Misior i Robert Michalski. Zwyciężyło Konior Studio we współpracy z Nagata Acouustics, jedną z najbardziej znanych firm akustycznych na świecie, z którą biuro zrealizowało już wcześniej salę koncertową katowickiego NOSPR-u. Drugą nagrodę sędziowie przyznali pracowni Plus3 Architekci, trzecią zdobyło WXCA, a wyróżnienia honorowe: ARPA Architektoniczna Pracownia Autorska Jerzego Gurawskiego i Bulanda Mucha Architekci. Autorzy zwycięskiej pracy zaproponowali obiekt na planie litery U, której ramiona stanowią kontynuację bocznych ryzalitów zabytkowego budynku. W środek wstawili tubus mieszczący główną salę koncertową dla szkolnej orkiestry symfonicznej. Ma ona amfiteatralną widownię na 300 osób i estradę dla 75 muzyków. W nowym gmachu znalazły się też trzy sale kameralne, w tym jedna organowa, a także 118 sal lekcyjnych i studio nagrań. Realizacja rozpoczęła się we wrześniu 2017 roku i zajęła trzy lata. Słynna „Szkoła na Miodowej” rozpoczęła działalność w nowej siedzibie we wrześniu ubiegłego roku.

Szkoła muzyczna w Warszawie 4

i

Autor: archiwum pracowni 4 | Wylewanie płyty fundamentowej

Wyzwania konstrukcyjne: Michał Grzędziński Grzegorz Komraus

Wykonanie kondygnacji podziemnej nowego obiektu w sąsiedztwie budynku zabytkowego wymagało zabezpieczenia wykopu ze szczególną dbałością o ograniczenie przemieszczeń gruntu pod fundamentem. Zaprojektowano obudowę wykopu w formie palisady z pali CFA. Poza sąsiedztwem budynków istniejących jego zabezpieczenie przybrało formę ścianek berlińskich. Zabezpieczenie rampy zjazdowej do garażu stanowiła palisada z pali CFA częściowo wspornikowa, a częściowo rozparta z wykorzystaniem rozpór stalowych. Obudowa berlińska była tymczasową konstrukcją oporową, natomiast palisada z pali CFA posłużyła jako podłoże dla hydroizolacji oraz jako zewnętrzny szalunek dla ścian podziemnych nowego budynku. Konstrukcję atrium stanowią stalowe belki spoczywające na walcu sali koncertowej oraz na stalowej belce poprzecznej.

Czytaj też:  Drewno w salach koncertowych: przegląd realizacji |

Aby nie ingerować w strukturę budynku zabytkowego, zadaszenie atrium nie opiera się na istniejącej ścianie, ale za linią słupów przechodzi we wspornik. Stalowa belka poprzeczna oparta jest na wewnętrznych słupach stalowych wykonanych z 4 kątowników 180 x 180 x 16 mm. Belki zadaszenia powstały z rur prostokątnych o wymiarach 400 x 150 mm. Ściany zewnętrzne sali koncertowej, zaprojektowane na rzucie okręgu o średnicy 24 m, stanowią tarcze żelbetowe oparte na słupach garażu podziemnego podpierających strop na poziomie -3,72 m. Stropy na poziomach -0,12 i +5,01 opierają się na ścianach sali poprzez przekładki elastomerowe, co sprawia, że stanowi ona odrębny konstrukcyjnie i akustycznie element budynku. Ciekawym zagadnieniem był jej kształt, budowa widowni, wewnętrznych ścian akustycznych i reżyserki w formie wspornikowej skrzyni nad widownią. Przekrycie sali ma formę żelbetowego stropu rusztowego z 4 belek o przekroju 40 x 150 cm i rozpiętości ponad 22 m, podpierających strop o grubości 16 cm.

Szkoła muzyczna w Warszawie 5

i

Autor: archiwum pracowni 5 | Podparcie ścian sali koncertowej i jej konstrukcja

Architektura dla muzyki: Tomasz Konior i Dominik Koroś

Konkurs architektoniczny na siedzibę zespołu szkół muzycznych nie obejmował zabytkowego budynku dawnego sierocińca. Wypełnia on prawie cały front od ulicy Rakowieckiej, stąd lokalizacja nowego obiektu edukacji muzycznej wraz z salą koncertową w głębi działki. Zastany kontekst zainspirował nas do stworzenia z zewnątrz architektury tła wyrażonej kontynuacją struktury, skali i rytmów gmachu istniejącego, natomiast wewnątrz świata pełnego detali akustycznych podporządkowanych muzyce i ciszy. Zdefiniowanie strefy wejścia do całego kompleksu stało się podstawową decyzją projektową. Zredukowano ogrodzenie, aby nawiązać silniejszą relację z miastem, i stworzono nową przestrzeń publiczną przed szkołą. Istniejący portal również okazał się niewystarczający dla ponad 700 uczniów, 200 pedagogów i 500 melomanów.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 11

i

Autor: Bartek Barczyk 11 | Widok na założenie z lotu ptaka. U dołu zabytkowy budynek. U góry nowa część w wtopionym w środek tubusem mieszczącym salę koncertową. Obie części przewiązane są szklanym atrium

Wykorzystując miejsce po dawnym schronie, ukształtowaliśmy od frontu zagłębiony w terenie bezpieczny plac, a poprzez przebicie ścian fundamentowych, arkadowe, przestronne wejście do atrium pod bryłą zabytkowego gmachu. Stalowa konstrukcja niosąca aluminiowo-szklaną obudowę nie tylko wyznacza ramy wewnętrznego, wielofunkcyjnego foyer, doświetlonego światłem dziennym, ale staje się też zwornikiem starego z nowym. Sercem całego założenia jest sala koncertowa. Jej niespotykany rzut w kształcie koła wynika z chęci integrowania wokół muzyki, a proporcje (pół na pół powierzchni widowni do estrady) pozwoliły stworzyć wygodne miejsce dla 70 muzyków i ponad 300 melomanów. Najdalszy rząd oddalony jest zaledwie 8 m od estrady, co daje wrażenie kameralnej przestrzeni przyjaznej młodemu artyście. Walory akustyczne, wypracowane z firmą Nagata Acoustics, oraz forma i proporcje wnętrza sprawiają, że można ją porównać z najlepszymi salami koncertowymi świata. Drewniane żagle i plafon wiszące nad estradą i widownią nadały jej charakterystyczny i zapadający w pamięć wyraz architektoniczny.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 12

i

Autor: Piotr Krajewski 12 | Fragment fasady dawnego sierocińca po zakończeniu prac remontowych. Dużą zmianą było wykopanie fosy przed budynkiem i umieszczenie hallu wraz z głównym wejściem na poziomie dawnych piwnic.

Klejnot w skromnej oprawie: Dariusz Herman

Tomasz Konior, od czasu rozbudowy Akademii Muzycznej w Katowicach („A-m" 12/2007, autorzy: Konior Studio, Barysz Konior Architekci s.p.) chętnie mierzy się z tematami związanymi z muzyką. Doświadczenie zyskane przy kolejnych projektach, współpraca z Nagata Acoustics i przyjaźnie z muzykami owocują wrażliwością i wysokim poziomem profesjonalizmu w kształtowaniu sal koncertowych. Projektanci z Konior Studio posiedli umiejętność kreowania wnętrz o znakomitej akustyce i niecodziennym nastroju, doskonałych do wykonywania i odsłuchu muzyki. Kolejnym projektem z muzycznej serii jest nowa siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 w Warszawie. Ta świetna placówka, po latach funkcjonowania w trudnych warunkach lokalowych, objęła we władanie dawny Dom Sierot Dziewcząt przy Rakowieckiej. Projekt części muzycznej i zespolenia jej z istniejącym obiektem jest kontynuacją nagrodzonej w 2015 roku koncepcji konkursowej. Zakładała ona kształtowanie nowej zabudowy w oparciu o bezkompromisową symetrię, której oś wywodzi się z fasady istniejącego gmachu, a kończy na zespole dwóch wieżowców. Zwornikiem kompozycji jest sala koncertowa – najważniejszy element szkoły i całego układu przestrzennego, co podkreśla jej cylindryczny kształt.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 13

i

Autor: Piotr Krajewski 13 | Elewacje boczne budynku zabytkowego oraz nowego budynku szkolnego. Architektura zewnętrzna współczesnego obiektu jest skromna i neutralna jednak jej podziały architektoniczne zostały ściśle zharmonizowane z podziałami architektonicznymi zabytkowego gmachu

Serce szkoły – jak o sali koncertowej mówi sam autor – ma być klejnotem w skromnej, uznającej podległość wobec wiekowego sąsiada, oprawie. Obudowanie innymi pomieszczeniami zapewnić ma najwyższe standardy akustyczne. Założenia te wydają się racjonalne, choć żal towarzyszącego budynkowi przez ponad sto lat ogrodu - bogaty program funkcjonalny w połączeniu z przyjętą typologią zniweczyły szanse na choćby namiastkę terenu zielonego. Jak udało się wypełnić konkursowe założenia? Symetrii, będącej podstawą kompozycji, już na wstępie zadano bolesny cios – obniżony dziedziniec frontowy (pierwotnie kształtowany pomiędzy ryzalitami) został zredukowany do asymetrycznej połowy. To irytuje, jeśli nie ze względu na szacunek do zabytku, to z powodu zaprzeczenia zasadzie kompozycyjnej, na której opiera się ten projekt. W polskich warunkach, gdzie na etapie szacowania kosztów decydenci traktują sale koncertowe tylko trochę szczodrzej od innych powierzchni, architekt, aby nie wstydzić się akustyki i atmosfery najważniejszego wnętrza, zmuszony jest do budżetowych roszad i kompromisów. Dlatego nie razi mnie wielce standard elewacji, który nie przystaje do wykończenia, jakie zyskał nobliwy sąsiad. To nie fasady nowej części (z niezrozumianym boniowaniem i rytmem) mają zapamiętać uczniowie i goście szkoły.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 14

i

Autor: Piotr Krajewski 14 | Stara i nowa część budynku połączona została przeszklonym atrium mieszczącym rodzaj szkolnej agory. Posadzka jego dolnej części znalazła się na poziomie dawnej piwnicy zabytkowego budynku.

Razi mnie natomiast to, że nie znaleziono pomysłu na centrale wentylacyjne i klimatyzacyjne, zlokalizowano je na dachu i pozostawiono na widoku (pamiętajmy o „twin towers” na zakończeniu osi). Przeszklona przestrzeń holu rozpiętego pomiędzy budynkami zalana jest światłem, komunikuje się z obydwoma budynkami i z zewnętrzem (również z dziedzińcem frontowym). To znakomicie ułatwia orientację w strukturze szkoły. Ten hol jest jednocześnie foyer przed salą koncertową – największą atrakcją obiektu. Sala zachwyca. Jasne, jesionowe panele akustyczne, o pięknej i bogatej fakturze, zestawione z czernią, przywodzą na myśl najlepsze wzorce. Amfiteatralny łuk widowni „otula" wykonawców dając poczucie wspólnoty. Sala jest elegancka i przytulna, budzi szacunek, ale nie onieśmiela. Muzycy są na wyciągnięcie ręki. Zarówno melomani, jak i artyści będą się tutaj czuć znakomicie. To będzie ważne miejsce na niezbyt bogatej, koncertowej mapie Warszawy. Jest w pełni przygotowane, by taką rolę pełnić, również logistycznie. Inne wnętrza, sale kameralne i sale do ćwiczeń, co oczywiste, nie są tak spektakularne, ale każda z nich ma charakter, każda powstała z pomysłem na akustyczną aranżację i w każdej użytkownicy będą czuć się dobrze. Co sądzić o tym projekcie? Dobrze wydane pieniądze. Dom sierot zyskał nowe życie, szkoła z Miodowej – nową siedzibę, warszawiacy – piękną salę. A ogrodu żal…

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 15

i

Autor: Piotr Krajewski 15 | Szklany dach atrium widziany od strony starego budynku. Z prawej tubus mieszczący Salę Koncertową

Unikatowe rozwiązanie: Jerzy S. Majewski

Adaptacja neogotyckiego gmachu dawnego sierocińca przy ulicy Rakowieckiej na siedzibę zespołu szkół muzycznych pozwoliła na wydobycie walorów architektonicznych jednego z najstarszych zabytków warszawskiego Mokotowa, zaś w usytuowanym na jego tyłach nowym budynku o neutralnej architekturze zewnętrznej architekci zaprojektowali zjawiskową salę koncertową, założoną na rzucie koła. Projekt został wyłoniony w konkursie architektonicznym ogłoszonym wiosną 2015 roku. Architekci z pracowni Konior Studio przy kilku obiektach (m.in. katowickim NOSPR, „A-m" 12/2014) współpracowali z Nagata Acoustics, najlepszym chyba obecnie na świecie biurem zajmującym się inżynierią akustyczną. Tak też było i w tym przypadku. Wprawdzie Yasuhisa Toyota nie podejmuje współpracy przy realizacjach o niewielkiej skali, jednak tak zainteresował go niezwykły kształt szkolnej sali koncertowej, że przystał na stworzenie projektu jej akustyki. Przyjechał też na wizję lokalną do Warszawy. Dodajmy w tym miejscu, że ZPSM nr 1 tworzą szkoła podstawowa oraz trzy szkoły II stopnia. Nie jest to zatem obiekt mały. Jego przeprowadzka z okolic Starego Miasta na Mokotów była też dużym wyzwaniem, gdyż adres przy Miodowej wpisał się w etos szkoły.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 16

i

Autor: Piotr Krajewski 16 | Przestrzeń pomiędzy tubusem z salą koncertową a bocznymi skrzydłami nowego budynku

W projekcie rozbudowy zespołu przy Rakowieckiej przyjęta została nieco podobna zasada, jak w gmachu Akademii Muzycznej w Katowicach (proj. Konior Studio, „A-m" 12/2007), gdzie na tyłach zabytkowego, neogotyckiego gmachu szkolnego wzniesiono współczesny obiekt. Obie części zaś spojono wspólnym, przeszklonym łącznikiem z pełnym rozmachu holem. Idea ta w Katowicach znakomicie się sprawdziła i z powodzeniem można ją było zastosować w Warszawie na tyłach 120- letniego sierocińca. Mamy tu zatem sekwencję: zabytkowy budynek frontowy, odrestaurowany i przeznaczony na sale lekcyjne do standardowego nauczania ogólnokształcącego, za nim – jako łącznik – przeszklony dziedziniec-atrium stanowiący szkolną agorę albo miejsce oczekiwania na koncert, i wreszcie, w głębi posesji, nowy, złożony funkcjonalnie obiekt z dużą salą koncertową, studiem nagrań, salami kameralnymi, organowymi i klawesynową, biblioteką oraz klasami do nauczania muzyki i częścią sportową. Do tego zarówno pod dziedzińcem, jak i pod nowym gmachem niewielki garaż podziemny i pomieszczenia techniczne. Zewnętrznie obie części zdają się tworzyć mniej jednorodną całość niż w Katowicach. Jednak architektura starej Akademii Muzycznej w Katowicach jest bez porównania bardziej spektakularna od skromnego gmachu dawnego domu sierot na Mokotowie.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 17

i

Autor: Bartek Barczyk 17 | Widok na estradę Sali Koncertowej z miejsc dla chóru

Siedziba sierocińca powstała w latach 1899-1901 zgodnie z projektem Władysława Adolfa Kozłowskiego, autora budynków szkół i ochronek. Neogotycka architektura z czerwonej cegły sąsiadowała z ceglanymi koszarami rosyjskiego Keksholmskiego Pułku Lejbgwardyjskiego (po drugiej stronie Rakowieckiej) oraz również wykonanym z tego materiału „zamkiem” mokotowskiego więzienia „poprawczego” otwartego w 1904 roku. Budynki te wyrastały wówczas nieomal z pól, wznosząc się już poza ówczesnymi granicami Warszawy. Projektanci wyeksponowali zabytkowy gmach, „uwysmuklając” go poprzez wykopanie fosy na poziomie dawnych piwnic i umieszczenie w nich otwartego wnętrza o przestrzeni „przepływającej” wprost na dziedziniec-atrium. Usytuowany za atrium nowy budynek z zewnątrz niczym się nie wyróżnia. Oglądany od strony bezimiennej uliczki na tyłach posesji sprawia wrażenie szarej kostki. Jak zdradza architekt Dominik Koroś, pierwotnie projektanci planowali obłożenie go szarą cegłą. Szkoda, że tak się nie stało. Byłoby to rozwiązanie nawiązujące do klimatu architektonicznego budynków wznoszonych tu w latach międzywojennych, w ciągu ostatnich lat otynkowanych. Podziały architektoniczne elewacji nowej części harmonizują z podziałami zabytkowego gmachu, z zaakcentowaną na tym samym poziomie partią cokołową oraz pionowymi układami szczelinowych okien. Jedynym wyróżniającym się elementem architektonicznym są betonowe parapety pod oknami. Jest to zatem architektura tła, w żaden sposób nie konkurująca ze skromnym zabytkiem. W kontraście do architektury zewnętrznej nowego budynku pozostają jego wnętrza. Dopiero z lotu ptaka można zobaczyć, że składa się on niejako z dwóch części. Tubusu pośrodku i otaczających go trzech skrzydeł. Obie części są od siebie odizolowane pomieszczeniami zaplecza sali koncertowej w dolnych partiach i powyżej pustką dziedzińca na ich dachu. Rozwiązanie to zapewnia dodatkową izolację akustyczną dużej sali koncertowej umieszczonej wewnątrz tubusu. Sala koncertowa zaplanowana na rzucie koła jest tu rozwiązaniem unikatowym. Architekci zaprojektowali nie scenę, lecz estradę (dla 75 muzyków) otoczoną też pojedynczymi rzędami widowni od tyłu. Te ostatnie mogą pełnić funkcję miejsca dla chórów. Zostały wyniesione ponad przestrzenią wybrzmiewania. Sama estrada spełnia zadanie pudła rezonansowego. Rozwiązaniem zwracającym uwagę są zamontowane na metalowych konstrukcjach żagle akustyczne wykonane z tysięcy wypukłych bloczków z drewna jesionowego. Poniżej stropu zawieszono okrągły plafon, w którym wszystkie bloczki są wklęsłe. W dużej sali koncertowej szkoły przy Rakowieckiej, formy, materiał, struktura powierzchni i skomplikowana geometria wnętrza mają służyć wyrównywaniu tonów, rozpraszaniu się odbić, niwelowaniu echa czy koncentracji dźwięków. Projektantom udało się też osiągnąć paramenty z pogłosem dochodzącym do niecałych dwóch sekund. Ostatecznie jednak akustyka sali, jak zwykle w tego rodzaju obiektach, będzie oceniana po pewnym czasie, gdy organizowane w niej będą kolejne koncerty.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 18

i

Autor: Bartek Barczyk 18 | Wnętrze Sali Koncertowej oglądanej z góry. Została ona zaprojektowana na rzucie koła. U dołu estrada z widownią. Za estrada miejsce dla chórów. Powyżej żagle akustyczne

Architekt Dominik Koroś zwraca uwagę, że miejsca na widowni w dużej sali koncertowej oraz tych kameralnych, mieszczących się w bocznych skrzydłach budynku, są tak rozłożone, aby liczba rzędów była jak najmniejsza. Ma to ograniczać stres, na jaki w trakcie publicznych występów narażeni są uczniowie. Z tego powodu w dużej sali koncertowej amfiteatralna widownia liczy jedynie osiem rzędów. W pozostałych jest maksymalnie pięć rzędów. Projekty aranżacji wnętrz i akustyki w salach kameralnych, organowych czy klawesynowej, nie są już tak złożone. Wystrój każdej z nich nawiązuje do wyglądu instrumentów odpowiednich dla wykonywanej wewnątrz muzyki. Uwagę zwracają stropy sal kameralnych o sześciobocznych kasetonach w formie plastra miodu. Ich forma nasuwa luźne skojarzenia z adresem dawnej siedziby szkoły przy Miodowej. Cały budynek wyróżnia się klarownym, dobrze rozwiązanym układem funkcjonalnym, z holem dającym wnętrzom wrażenie oddechu. Jedynym rozwiązaniem, które budzi moje zastrzeżenia, są tynkowane na biało, pełne balustrady schodów łączących dwa poziomy dziedzińca-atrium przed wejściem do dużej sali koncertowej. Zapewne zadecydowały o tym oszczędności. Nie warto jednak oszczędzać w takich miejscach. W budynku otwartym przed kilkoma miesiącami ściany już teraz są brudne. W dłuższej perspektywie zapewne taniej kosztowałoby wykonanie balustrad z betonu architektonicznego bądź klinkieru. Dość dziwne wrażenie wywiera też posadzka holu, wyglądająca jakby zakupiono ją w Castoramie. Pomimo takich niedociągnięć realizacja pracowni Konior Studio ma szansę przejść do dziejów architektury warszawskiej. Nie z powodu minimalistycznej architektury zewnętrznej nowego budynku, ani też przyzwoicie zrealizowanej renowacji konserwatorskiej starego gmachu, lecz przede wszystkim za sprawą zjawiskowej, dużej sali koncertowej. Jej przestrzeni, formy i walorów akustycznych.

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 19

i

Autor: Bartek Barczyk 19 | Widok na estradę Sali Koncertowej z poziomu głównego wejścia do Sali. U góry sale otaczają żagle akustyczny. Wnętrze wieńczy okrągły plafon akustyczny wykonany z wklęsłych bloczków z drewna jesionowego
Metryka

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1

Warszawa, ul. Rakowiecka 21

Autorzy: Konior Studio, architekt Tomasz Konior

Współpraca autorska: architekci Dominik Koroś, Aleksander Nowacki, Marcin Piotrowski, Michał Lipiec, Wojciech Przywecki, Angelika Drozd, Adam Przybyła, Anita Łukaszyk-Nagi, Justyna Boduch, Adam Przybyła, Magdalena Jagoda, Anna Kłosek, Arkadiusz Laskowski, Agata Żak

Akustyka: Nagata Acoustics, Manufaktura Technologiczna

Konstrukcja: firma inżynierska STATYK

Instalacje: WhiteMoose, Eltrim Projekt

Generalny wykonawca: Alstal Grupa Budowlana Sp. z o.o. Sp.k.

Inwestor: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Powierzchnia terenu: 8454 m2

Powierzchnia zabudowy: 3341 m2

Powierzchnia użytkowa: 10 138 m2

Powierzchnia całkowita: 12 942 m2

Kubatura: 46 523 m3

Projekt konkursowy: 2015

Projekt: 2016

Realizacja: 2020

Koszt inwestycji: ok. 64 500 000 PLN brutto

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 20

i

Autor: Bartek Barczyk 20 | Górna kondygnacja atrium z podestem przed wejściem do dużej Sali Koncertowej
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 21

i

Autor: Bartek Barczyk 21 | Wnętrze atrium łączącego starą i nową część budynku. Posadzka dolnej kondygnacji atrium umieszczona została na poziomie dawnej piwnicy starego budynku. Szklany dach opada w kierunku starego gmachu
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 22

i

Autor: Bartek Barczyk 22 | Fragment nowego hallu umieszczonego w dawnych piwnicach zabytkowego budynku. W głębi zdjęcia przestrzeń atrium
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 23

i

Autor: Bartek Barczyk 23 | Fragment nowego hallu

Przeszklona przestrzeń holu zalana jest światłem, komunikuje się z obydwoma budynkami i z zewnętrzem, co znakomicie ułatwia orientację

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 24

i

Autor: Bartek Barczyk 24 | Wnętrze jednej z dwóch sal organowych
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 25

i

Autor: Bartek Barczyk 25 | Duża sala kameralna. Strop kasetonowy w formie plastra miodu pełni nie tylko funkcje akustyczne, ale też swoim kształtem stanowi aluzję do dawnego adresu zespołu szkół muzycznych przy ul. Miodowej. Akustyka sal kameralnych liczona była przez polskich inżynierów akustycznych
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 26

i

Autor: Bartek Barczyk 26 | Mała sala kameralna. Architekci starali się tak projektować sale koncertowe aby liczba rzędów na widowni była jak najmniejsza, przy zachowaniu dość dużej liczby miejsc

Aranżacja każdej z sal kameralnych nawiązuje do wyglądu instrumentów odpowiednich dla wykonywanej w niej muzyki

Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 27

i

Autor: Bartek Barczyk 27 | Odsłonięte partie betonowych ścian mają odciśnięty w betonie wzór drewnianych bloczków żagli akustycznych
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 28

i

Autor: Bartek Barczyk 28, 29 | Wnętrze Sali Koncertowej. Fragmenty żagli akustycznych złożonych tysięcy wypukłych bloczków z drewna jesionowego
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 29

i

Autor: Bartek Barczyk 28, 29 | Wnętrze Sali Koncertowej. Fragmenty żagli akustycznych złożonych tysięcy wypukłych bloczków z drewna jesionowego
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 30

i

Autor: Piotr Krajewski 30 | Fragment widowni Sali Koncertowej. U dołu ściana akustyczna z wypukłych, drewnianych bloczków. Wyżej betonowa ściana wewnętrzna sali o podobnej fakturze
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 6

i

Autor: archiwum pracowni 6 | Sytuacja. Oznaczenia: 1 – budynek istniejący; 2 – budynek nowoprojektowany Link: https://cdn.galleries.smcloud.net/t/photos/gf-GPG7-W2TW-CdNS_siedziba-zespolu-panstwowych-szkol-muzycznych-nr-1-6.jpeg
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 7

i

Autor: archiwum pracowni 7 | Rzut kodygnacji podziemnej. Oznaczenia: 1 – hol; 2 – szatnia; 3 – kuchnia; 4 – atrium; 5 – sala do rytmiki; 6 – sala sportowa; 7 – magazyn; 8 – studio nagrań; 9 – sala organowa duża; 10 – sala koncertowa Link: https://cdn.galleries.smcloud.net/t/photos/gf-rVBs-FofV-erch_siedziba-zespolu-panstwowych-szkol-muzycznych-nr-1-7.jpeg
Szkoła muzyczna w Warszawie 8

i

Autor: archiwum pracowni 8 | Rzut parteru. Oznaczenia: 1 – sala edukacji ogólnej; 2 – administracja; 3 – pokój nauczycielski; 4 – sala konferencyjna; 5 – gabinet dyrekcji; 6 – kładka; 7 – foyer; 8 – sale edukacji muzycznej; 9 – sala kameralna; 10 – sala klawesynowa; 11 – sala organowa; 12 – sala koncertowa; 13 – magazyn Link: https://cdn.galleries.smcloud.net/t/photos/gf-s9xs-YrBt-SL21_szkola-muzyczna-w-warszawie-8.jpeg
Siedziba Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych Nr 1 8

i

Autor: archiwum pracowni 9 | Rzut pierwszego piętra. Oznaczenia: 1 – sala edukacji ogólnej; 2 – administracja; 3 – gabinet BHP; 4 – sala edukacji muzycznej; 5 – biblioteka; 6 – reżyserka światła i dźwięku; 7 – ogród Link: https://cdn.galleries.smcloud.net/t/photos/gf-BnbG-yetg-qdf6_siedziba-zespolu-panstwowych-szkol-muzycznych-nr-1-8.jpeg
The Music School in Warsaw

Konior Studio is known for their designs for musical venues. Even though the concert hall here is small-scale, its form was fascinating enough for the famous Yasuhisa Toyota from Nagata Acoustics to agree to take care of its acoustic engineering aspect. The concert hall belongs to a complex of one elementary and three high music schools, which moved here from their decades-long location in the Old City. The school complex occupies a historic front building, constructed in 1899-1901 as an orphanage, connected via a glass atrium/forum with the new part in the back consisting of three wings surrounding a tubular cylinder of the concert hall. The neo-Gothic brick building houses classrooms and was made visually taller due to a new moat revealing former cellars, now adapted as an open space fluently connected with the atrium at the same level. The new wings have nondescript facades and contain chamber halls adapted for the needs of individual instruments. The circular large concert hall has a central stage and is finished in ash wood; sail-like convex acoustic screens are complemented by a concave plafond, all of them made up of ash wooden blocks.