Divisare

i

Autor: fot. archiwum redakcji Divisare wyróżnia duża baza fotografów architektury, których można wyszukiwać po kraju działalności

TOP 15 portali architektonicznych na świecie

2023-10-04 14:05

Portale architektoniczne z niekończącą się paradą projektów i zdjęć obiektów zachęcają nas do kompulsywnego konsumowania wizualnych treści. 15 najpopularniejszych na świecie omawia Tomasz Malkowski.

Które portale architektoniczne na świecie są najpopularniejsze? Wśród profesjonalnych platform bezkonkurencyjnie zwycięża ArchDaily, ale gdyby brać pod uwagę także fora dyskusyjne poświęcone architekturze to wyżej plasuje się… SkyscraperCity.com. Internetowe wersje architektonicznych gazet giną w cieniu globalnych serwisów, chyba że to lifestyle’owe portale o wnętrzach i celebrytach.

Jakie treści są najpopularniejsze na stronach architektonicznych na świecie? Może zabrzmi to jak oczywista oczywistość – ale stanowią je zdjęcia budynków. Branżowe serwisy to przede wszystkim galerie prezentujące najciekawsze realizacje i projekty. To one są najczęściej klikane i przeglądane, co generuje największy ruch na stronach. Ten fakt stanowi jednak odbicie czegoś więcej niż tylko obecnej kultury obrazkowej. Architektura jest sztuką przede wszystkim wizualną. I choć wiemy od Juhaniego Pallasmy, że należy odbierać ją także innymi zmysłami, to jest ona jednak głównie oglądana. Sam znam z opowieści sposób działania wielu polskich biur. Zaczynają one projekt od przeglądania stron internetowych w poszukiwaniu inspiracji. Z kolei od koleżanek i kolegów dydaktyków słyszę, że ich zmorą jest to, że młodzi adepci architektury zanim zaczną wymyślać odpowiedź na zadanie projektowe i rysować, od razu „odpalają” Instagrama. Większość największych portali architektonicznych bazuje na treściach głównie wizualnych, tekst jest tylko dodatkiem, opisem projektu, który użytkownicy zwykle pomijają. Znamienne są też osiągi portali w social mediach – najlepiej radzą sobie na tych obrazkowych, czyli Instagramie i Pintereście. Zwłaszcza ten ostatni ma w naszej branży wyjątkowo silną pozycję. Ponad 70% ruchu z portali społecznościowych przekierowanych na „macierzyste” strony, takie jak: ArchDaily, designboom czy Dezeen, pochodzi właśnie z ich profili na Pintereście. To skupienie się przede wszystkim na wizualnym aspekcie architektury raczej nie napawa optymizmem, bo nie sprzyja pogłębionej refleksji czy dyskursowi architektonicznemu dotyczącemu złożonych tematów i wyzwań współczesności.

Triumwirat: ArchDaily, Architonic i designboom

Galopująca globalizacja i narastającą kumulacja kapitału nie mogły ominąć też świata internetowych mediów architektonicznych. Najpierw w 2015 roku szwajcarska grupa medialna NZZ (NZZ Mediengruppe) przejęła większościowe udziały w portalu Architonic. Następnie w 2020 roku nabyła 100% udziałów ArchDaily. Choć szczegóły finansowe zakupu nie zostały ujawnione, szacunkowa cena mogła wynosić nawet 10 mln euro. Dyrektorem generalnym połączonych portali został Stephan Bachmann, który już wcześniej kierował biznesowo Architonic. Kolejne spektakularne przejęcie nastąpiło w styczniu 2022 roku, kiedy nastąpiła fuzja Architonic ArchDaily z designboom. NZZ i tym razem nie ujawniło szczegółów finansowych zakupu. Trzy połączone portale tworzą wspólnie DAAily Platforms – światowego potentata w dostarczaniu treści dla architektów i designerów o kolosalnym zasięgu stron z ponad 270 mln odwiedzin rocznie, mogącego się również pochwalić najpopularniejszymi social mediami w branży z około 21 mln obserwujących. Połączenie to ma przede wszystkim znaczenie biznesowe – oferowania reklamodawcom efektu synergii kampanii na trzech platformach, które z kolei wspierają się w wymianie treści i budowaniu jeszcze większych zasięgów. Bachmann został dyrektorem generalnym DAAily Platforms, natomiast każdy z portali zachował swoją niezależność, odrębne markę i redakcję. Kim jest właściciel DAAily Platforms? Nazwa NZZ niewiele mówi polskiemu czytelnikowi, ale to jeden z największych prywatnych wydawców w Szwajcarii i jedna z najstarszych grup medialnych na świecie. Powstała w 1780 roku wraz z rozpoczęciem wydawania niemieckojęzycznego dziennika „Neue Zürcher Zeitung”. Siedziba grupy znajduje się w Zurychu, nic więc dziwnego, że w ramach strategii rozwoju cyfrowego NZZ rozpoczęło swoją przygodę z portalami architektonicznymi od przejęcia założonej w tym samym mieście platformy Architonic. Grupa słynie z promowania niezależnego dziennikarstwa, nie ma więc obaw, że koncentracja największych portali architektonicznych na świecie w jednym ręku może zagrozić ich autonomii. Dla pragmatycznej szwajcarskiej korporacji to po prostu dobry biznes z wysokiej jakości kontentem i pożądaną grupą docelową (architekci są zwykle klasyfikowani jako klienci premium). Triumwirat trzech platform może raczej zagrażać konkurencyjnym mediom architektonicznym, które muszą się mierzyć z takim gigantem. Natomiast użytkownicy wspomnianych serwisów mogli nawet nie odnotować ich połączenia. Pewnie zauważyli tylko zmianę logo ArchDaily w styczniu 2022 roku, co miało związek z powstaniem DAAily Platforms. Charakterystyczny rzut izometryczny domku został zdekonstruowany do jego zarysu w przestrzeni. Jak wyjaśniał wówczas założyciel platformy, David Basulto, ta ciągła linia ma być wyjściem naprzeciw przyszłości – płynnej, hybrydowej, dynamicznie zmieniającej się – w której architektura musi stać się interdyscyplinarna.

Dezeen

i

Autor: fot. archiwum redakcji Dzięki aplikacji Adauris większość tekstów na portalu Dezeen można odsłuchać
Dezeen

i

Autor: fot. archiwum redakcji Dzięki aplikacji Adauris większość tekstów na portalu Dezeen można odsłuchać

Prasa drukowana w cieniu internetowych gigantów

Wśród największych portali architektonicznych niewiele jest internetowych wersji papierowych gazet. Wpisuje się to w ogólny trend kryzysu prasy. Rewolucja internetowa zdmuchnęła z rynku sporo tradycyjnych mediów, w tym takie branżowe, międzynarodowe gazety jak „Mark magazine” (ostatni, 71. numer wyszedł pod koniec 2017 roku) czy nieodżałowane „A10” poświęcone nowej architekturze europejskiej, które ukazywało się od 2004 do 2016 roku. Nawet tak uznane czasopisma jak niemiecki „DETAIL” czy publikowany od końca XIX wieku brytyjski miesięcznik „The Architectural Review” są praktycznie bez szans w konkurowaniu w sieci z potentatami pokroju ArchDaily.Najlepiej radzą sobie internetowe wydania czasopism, które architekturę łączą z wnętrzami i szeroko pojętym lifestylem. Wśród nich najbardziej popularne są amerykańskie „Architectural Digest” i „Dwell”, za nimi z trochę mniejszą grupą użytkowników plasuje się „Wallpaper”. Nieźle wypada strona włoskiego magazynu „Domus” (Domusweb.it) – może dlatego, że w odróżnieniu od wielu profesjonalnych i ambitnych czasopism nie przekłada treści z papieru do internetu 1:1. Ma sporo artykułów specjalnie przygotowanych do sieci, w tym sporo nieco lżejszych, wiele jest też przewodnikowych treści typu: co zobaczyć w mieście X, czy jakie są najlepsze muzea w mieście Y.

Archdaily

i

Autor: fot. archiwum redakcji Na ArchDaily pod częścią prezentacji wyświetlają się odnośniki do konkretnych rozwiązań i produktów wykorzystanych przez autorów
Archdaily

i

Autor: fot. archiwum redakcji Portal ArchDaily ma bogatą bazę pracowni architektonicznych, które można filtrować po specjalizacji, miejscu działalności czy typologii realizacji

Demokratyzacja treści'

Internet powstał po to, by łączyć ludzi w sposób wolny od wszelkich hierarchii, jako miejsce wolności i swobody wypowiedzi. Pod tym względem wiele z najpopularniejszych portali architektonicznych wpisuje się w liberalny charakter sieci. Gros treści publikowanych na większości serwisów powstaje dzięki nadsyłanym przez architektów projektom (ArchDaily, Architizer, Archello, Divisare i wiele innych). Projektanci dzielą się wzajemnie owocami swojej pracy, zadanie redakcji polega głównie na selekcji i odsiewaniu słabszych prezentacji. Taki sposób działania sprzyja demokratyzacji treści i nawet twórcy z odległych peryferii mogą zaistnieć w internecie, a czasem i zdobyć jedną z branżowych nagród. Wiele portali organizuje bowiem konkursy, w których na najpopularniejszy projekt głosują internauci, jak choćby Building Of The Year serwisu ArchDaily czy Architizer A+Awards. W tym ostatnim nagrody przyznaje i profesjonalne jury, i użytkownicy portalu Architizer.

Archdaily

i

Autor: fot. archiwum redakcji Wyszukiwarka ArchDaily pozwala filtrować realizacje ze względu na kategorię, kraj, rok ukończenia, dominujący materiał, a nawet kolor
Archdaily

i

Autor: fot. archiwum redakcji Wyszukiwarka ArchDaily pozwala filtrować realizacje ze względu na kategorię, kraj, rok ukończenia, dominujący materiał, a nawet kolor

Od galerii zdjęć do VR i metaverse

Osobiście nie wierzę w całkowitą śmierć papieru. Strony internetowe mają jednak tę przewagę nad tradycyjnymi magazynami, że mogą nas kusić na każdym kroku, m.in. w social mediach i pochłaniać naszą uwagę. Dysponują też szerszym wachlarzem możliwości prezentowania samej architektury, który rośnie wraz z rozwojem nowych technologii, takich jak VR czy mateverse. Być może już wkrótce coraz częściej będziemy mogli doświadczać budynków nie tylko przez zdjęcia czy filmy, ale wręcz zanurzać się wirtualnej lub rozszerzonej rzeczywistości i „przechadzać się” po obiektach. Także tych fantastycznych, onirycznych, wykreowanych przez AI.Przedsmak tego odczułem niedawno dzięki The Hillside Sample Project – wirtualnemu odtworzeniu oryginalnej wizji słynnego Habitatu 67 Moshe Safdiego, czyli zespołu mieszkaniowego, który powstał w Montrealu przy okazji światowej wystawy Expo 67. Koncepcja tego izraelsko-kanadyjskiego architekta była bardziej dalekosiężna – struktury zmultiplikowanych mieszkań-kostek miały tworzyć piramidalne stosy wysokie na 30 pięter. W ostateczności zrealizowano tylko wycinek śmiałego projektu. Jednak dzięki silnikowi gier komputerowych Unreal Engine (pierwotnie wykorzystywanemu w pierwszoosobowych strzelankach) jesteśmy teraz w stanie eksplorować w całej okazałości niezrealizowaną wizję Safdiego. Na stronie http://www.unrealengine.com/en-US/hillside można poruszać się dowolnie po tej megastrukturze. To przyszłość prezentowania architektury w internecie – zarówno tej planowanej, jak i już istniejącej.Póki co portale architektoniczne z niekończącą się paradą projektów i zdjęć obiektów zachęcają nas do kompulsywnego konsumowania wizualnych treści. Maraton oglądania całych sezonów seriali doczekał się swojego terminu: binge-watching. A czy połykanie architektonicznych treści nie bywa podobnie wciągające? Galerie zdjęć ArchDaily są tak skonstruowane, że klikając z rozpędu w następne zdjęcie po ostatnim w danej prezentacji, przenosimy się do kolejnego artykułu i galerii. Karuzela obrazków nie ma więc końca, tak jak nie można zjechać na koniec walla na Facebooku. Ten mechanizm powoduje, że średnio podczas jednej wizyty na ArchDaily odwiedzanych jest aż 18 podstron – to najlepszych wynik wśród wszystkich portali w naszym zestawieniu. Stronom architektonicznym, jak social mediom, przyświeca podobna zasada – zatrzymania nas przy sobie jak najdłużej.Mimo wszystko, jako autor dwóch papierowych archiprzewodników, w których odsyłam do realnych obiektów, wierzę w zbawczą moc wyłączenia ekranów i bycia offline.

Archello

i

Autor: fot. archiwum redakcji Portal Archello ma m.in. dział inspiracji, w którym prezentowane są zdjęcia z aktywnymi oznaczeniami konkretnych produktów
Divisare

i

Autor: fot. archiwum redakcji Divisare wyróżnia duża baza fotografów architektury, których można wyszukiwać po kraju działalności
Divisare

i

Autor: fot. archiwum redakcji Rozbudowane filtry Divisare pozwalają wyszukiwać realizacje nie tylko ze względu na miasto czy typologię, dominujące materiały i elementy architektoniczne, lecz także odnaleźć rzuty obiektów o konkretnych funkcjach
Domus

i

Autor: fot. archiwum redakcji Na Domusweb sukcesywnie publikowane są artykuły z archiwum drukowanego wydania, które ukazuje się od 1928 roku

Top 15 portali na świecie

Poniżej prezentuję zestawienie najpopularniejszych 15 portali na świecie. Brałem pod uwagę uśrednione dane z okresu trzech miesięcy: kwiecień – czerwiec 2023 (czyli sprzed okresu wakacyjnego, kiedy na większości portali branżowych spada ruch), bazując na SimilarWeb – stronie internetowej dostarczającej danych analitycznych, rankingów popularności, podobieństwa i danych o stronach internetowych. Z kolei wyniki w social mediach badanych portali oparłem na ostatnich osiągach (pierwsza połowa sierpnia 2023).

#1 SkyscraperCity.com – otwarty

Jeśli osoba zajmująca się w Polsce zawodowo lub tylko z pasji architekturą nigdy nie zajrzała na stronę SkyscraperCity.com, to jakby podczas zwiedzania Łodzi ominęła ulicę Piotrkowską. Podczas internetowego researchu na temat jakiejś inwestycji w kraju trudno nie natknąć się na wpisy z tego forum. Jest ono przeznaczone dla entuzjastów nowych inwestycji, jak sama nazwa wskazuje, często są to drapacze chmur, ale to również miejsce wymiany poglądów na temat planowania miast czy transportu. Portal jest własnością firmy VerticalScope, lidera forów internetowych, która ma ich w swoim portfolio ponad 800. Na globalnym SkyscraperCity opublikowano już 136,7 mln postów, ma ono również 1,1 mln użytkowników. Po tak gigantycznej liczbie tematów nie jest łatwo się poruszać. Na szczęście wyszukiwarka pozwala szybko dotrzeć do danego wątku, choć zwykle trzeba potem przedzierać się przez wiele jego podstron, bo toczące się tu dyskusje zdają się nie mieć końca. Szczególnie wyróżnione są wątki wieżowców w kategoriach od najwyższych do „zwykłych” wysokościowców (Megatalls, Supertalls, Skyscrapers, Highrises), a w nich w oddzielnym jest praktycznie każdy wieżowiec, jaki zbudowano w ostatnich latach na świecie. Wątki zwykle zaczynają się od zapowiedzi danej inwestycji, ilustrowane są wizualizacjami, potem lokalni forumowicze skrzętnie obfotografowują każdy etap budowy od dziury w ziemi aż po ukończenie budowli. Pewnie w tym zestawieniu nie uwzględniałbym SkyscraperCity.com, gdyby nie mocny polski akcent na forum. Portal odnotowuje on prawie 10 mln wizyt miesięcznie, przy czym największy ruch generowany jest właśnie w Polsce (ponad 18%), potem kolejno plasują się Brazylia (10,8%) i Wielka Brytania (7,6%).

Polskie wątki zgrupowane są w Forum Polskich Wieżowców, które może poszczycić się gigantycznymi osiągami – liczy 9,6 mln postów, które wyświetlono już… 2,6 mld razy! Najsilniej dyskutowana jest Warszawa (prawie 350 tys. postów i 145 mln wyświetleń). Nic dziwnego, stolica jest przecież zagłębiem wieżowców. Ale nie brakuje tu innych ciekawych tematów rozpalających łącza internetowe do czerwoności, jak choćby odbudowa Pałacu Saskiego (forumowicze niedawno zalali ten wątek zdjęciami i filmami odkopanych piwnic). Jest nawet sonda, w jakiej wersji powinien być odbudowany Pałac Saski. Zwyciężyła opcja „przedwojenny pałac, czyli w wersji [Adama] Idźkowskiego z ok. 1840 roku” (61,7% oddanych głosów). Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się też miasto w wielkiej przebudowie, czyli Łódź. Polskie forum na SkyscraperCity.com to odbicie fenomenu rodzimego internetu, w którym niezwykle silne są portale społecznościowe skupiające pasjonatów. Polska Wikipedia jest przecież jedną z najobszerniejszych wersji językowych na świecie. Z kolei Filmweb, współtworzony aktywnie przez internautów, to druga co do wielkości baza filmowa na świecie, zaraz po słynnym, amerykańskim IMDb.com. Na SkyscraperCity.com, w odróżnieniu od większości polskich społecznościówek, dominuje zwykle merytoryczna dyskusja, nawet jeśli nie jest prowadzona przez fachowców, ale prawdziwych pasjonatów architektury i budownictwa. Nie ma tu też wiele polityki – regulamin zakazuje dyskusji na ten temat w wątkach merytorycznych. Korzystanie z forum bywa irytujące, ma ono toporny interfejs czy skaczące reklamy. Jednak te niedogodności rekompensowane są przez wyskakujące znienacka perełki – a to jakieś unikatowe zdjęcie archiwalne, a to wyłuskana przez kogoś ciekawostka, która nagle otwiera nam klapki na oczach.

Archdaily

i

Autor: fot. materiały prasowe

# 2 ArchDaily – największy

ArchDaily to portal, którego nikomu ze świata architektonicznego przedstawiać nie trzeba. Od założenia, w marcu 2008 roku, rozrósł się do największego i najbardziej popularnego serwisu architektonicznego na świecie. Powstał po części z niezgody na to, że tradycyjne magazyny architektoniczne nie pokazywały młodych pracowni, a także projektów spoza Europy i Ameryki Północnej. Dwóch chilijskich świeżo upieczonych architektów David Basulto i David Assael założyli w 2006 roku w Santiago Plataforma Arquitectura, aby prezentować najciekawsze projekty z Ameryki Południowej, a także promować młode talenty. Wcześniej uruchomili Plataforma Urbana – portal, który przybliżał Chilijczykom w popularny sposób trudne zagadnienia związane z przebudową miast. Serwis szybko stał się rozpoznawalny, podobnie było z Plataforma Arquitectura, która jako lokalna strona hiszpańskojęzyczna budowała coraz szersze zasięgi międzynarodowe. Basulto i Assael zrozumieli, że mają potencjał do stworzenia globalnej platformy architektonicznej, muszą jednak publikować treści w języku angielskim i przestać ograniczać się do Ameryki Południowej. Dlatego w 2008 roku uruchomili ArchDaily. Portal błyskawicznie zaczął zdobywać uznanie architektów na całym świecie. Ciągle operuje on z Santiago, bo według jego założycieli lepiej pozostać na peryferiach i mieć globalne spojrzenie. Oprócz tego miasta ArchDaily ma również pełnoetatowe zespoły redakcyjne w Brazylii, Meksyku i Pekinie, które tworzą treści lokalne. Dziś baza projektów ArchDaily liczy ponad 50 tys., a towarzyszy im ponad 610 tys. zdjęć (stan na koniec sierpnia 2023 roku). Wielką wartością portalu jest możliwość zobaczenia, jak wygląda współczesna światowa architektura. Wygodne filtrowanie projektów (m.in. po funkcji, kraju, pracowni, materiale, a nawet kolorze) pozwala nam w sekundę wygenerować zestawienie np. najciekawszych domów z drewna w Szwecji. Na ArchDaily opublikowanych jest też 376 polskich projektów. Najwięcej, co niespecjalnie dziwi, to realizacje KWK Promes Roberta Koniecznego. Ich 16 projektów miało w serwisie aż 3,2 mln odsłon. Na drugim miejscu pod względem liczby opublikowanych projektów jest pracownia mode:lina architekci – z 15 prezentacjami, większość z nich dotyczy wnętrz. Podium zamyka, z 13 projektami, głównie domów jednorodzinnych, biuro RS+ Roberta Skitka. ArchDaily buduje swoją markę również poprzez organizację od 2009 roku własnego konkursu architektonicznego Building Of the Year, na najlepszy obiekt w danym roku. Tegoroczna edycja przyniosła zwycięzców w 15 kategoriach. W 2012 roku aż dwie realizacje z Polski dostały tytuł Obiektu Roku: CINiBA w Katowicach, proj. HS99 (kategoria: muzea i biblioteki) oraz Małopolski Ogród Sztuki, proj. Ingarden & Ewý Architekci (kategoria: obiekty kulturalne). Portal to także baza profesjonalistów. Licząca ponad 66 tys. pozycji lista zawiera architektów, projektantów wnętrz, architektów krajobrazów, branżystów i wykonawców. To także olbrzymia baza materiałów i produktów. Wyświetlają się one zwykle pod każdym projektem – to właśnie te odnośniki stanowią główny model biznesowy portalu, gdyż publikacje producentów budowlanych są płatne. I wreszcie ArchDaily to także przegląd wydarzeń ze świata architektonicznego, przekrojowe artykuły, relacje z imprez branżowych. Przyznam, że dla mnie ArchDaily to przede wszystkim kolosalna przeglądarka projektów z całego świata.

Architectural Digest

i

Autor: fot. materiały prasowe

#3 Architectural Digest – celebrycki

Ktoś może się zdziwić, że w tym zestawieniu pojawia się Architectural Digest – internetowa wersja amerykańskiego magazynu, który kojarzy się głównie z luksusowymi wnętrzami wielkich rezydencji. Jednak architektura, nie tylko rozumiana jako interior design, jest ważnym elementem tak papierowej gazety, jak i jej portalu. A ten pod względem popularności plasuje się zaraz za ArchDaily. Redaktorzy AD wiedzą jak przyciągać odbiorców. Nie brakuje tam clickbaitowych treści typu: 8 popkulturowych miejsc pielgrzymek, które ściągają rzesze fanów (w artykule m.in. tytułowa rezydencja z Kevina samego w domu). W zakładce architektura i wnętrza znajdziemy również sporo przyciągających uwagę zestawień typu 7 wyrazistych przykładów różowej architektury na całym świecie czy 12 najbardziej spektakularnych współczesnych kościołów świata. Jednak AD to przede wszystkim prezentacje wnętrz okazałych domów, niekoniecznie takich, które królują w prasie stricte branżowej – bo bardziej dekoracyjnych, historyzujących czy w stylu glamour. Ale najlepsze co światu daje AD to… Open Door, czyli cykl filmów, w których celebryci oprowadzają po swoich willach, pałacach czy apartamentach. Są one publikowane na portalu i kanale na YouTube. Przyznam, że to jedna z moich guilty pleasure. Bo jak tu nie podejrzeć luksusowej willi w Kenii topmodelki Naomi Campbell, wiejskiego domku Sienny Miller lub nowojorskiego penthouse’u Michaela Korsa. Mamy wgląd nie tylko do living roomów, ale i garderób, bibliotek czy garaży, a gospodarze z przejęciem opowiadają o dekorowaniu pomieszczeń, kolekcjonowaniu sztuki czy po prostu o tym, jak im się żyje w całym tym luksusie. „AD” to czasopismo z ponad wiekową historią, ukazujące się już od 1920 roku. Od 1993 należy do wydawnictwa Condé Nast, tak, tego od „Vogue” czy „Vanity Fair”. Luksus i celebrity style wpisane są więc w DNA ich publikacji.

Dezeen

i

Autor: fot. materiały prasowe

#4 Dezeen – do posłuchania

Dezeen jest skrótem słów „design” i „magazyn”, został założony w 2006 roku przez Marcusa Fairsa. Od tego czasu stał się jednym z najważniejszych portali o architekturze, wnętrzach i dizajnie z ponad 3,5 mln wizyt miesięcznie i 6 mln obserwujących w mediach społecznościowych. Od początku stronę wyróżniają skupienie na merytorycznych treściach i dobre dziennikarstwo. Fairs, który niestety zmarł w 2022 roku, był uważany za jednego z najbardziej opiniotwórczych redaktorów mediów architektonicznych. Był pierwszym dziennikarzem cyfrowym, który został honorowym członkiem RIBA. Dezeen potrafiło zawsze zaskakiwać nowymi rozwiązaniami. W czasie pandemii koronawirusa w 2020 roku portal zorganizował Virtual Design Festival – pierwszy na świecie festiwal poświęcony architekturze i dizajnowi, którego częścią były m.in. wykłady uznanych projektantów transmitowane w streamingu, ale i oprowadzanie po wystawach online. Deezen jest zdecydowanie portalem do oglądania, czytania, ale i… uważnego słuchania. Wprowadził wersję audio swoich artykułów, korzystając z narzędzia Adauris, w którym sztuczna inteligencja konwertuje tekst na nagranie z lektorami. Strona korzysta z wielu nowinek technicznych, co oznacza, że wie, jak zmieniają się nawyki internautów. Coraz częściej słuchamy podcastów niż czytamy tradycyjne gazety, a w grupie młodych odbiorców zdecydowanie dominują te nowe formy mediów. W portalu mocną sekcją są Talks, czyli nagrane w formie wideo debaty czy wywiady z projektantami. Można wśród nich znaleźć np. zarejestrowane panele dyskusyjne z trwającego biennale architektury w Wenecji. Rozbudowana jest też sekcja Video, w której newsy ze świata architektury i dizajnu mają formę krótkich filmów. Portal ma też swoją internetową tablicę ogłoszeń o pracę w dziedzinie architektury i projektowania (Dezeen Jobs) oraz coroczny konkurs – Dezeen Awards, w którym zwycięzców wyłania się w aż 39 kategoriach, z czego 15 dotyczy architektury, ale jest też sześć kategorii związanych ze zrównoważonym rozwojem. Dezeen mocno stawia na promocję ekologicznych rozwiązań i ten aspekt wyróżnia pozytywnie jego konkurs na tle innych.

Designboom

i

Autor: fot. materiały prasowe

#5 designboom – najstarszy

Choć w swojej nazwie portal zawiera wzornictwo, to jednak od początku był skierowany nie tylko do designerów, lecz także do architektów. Założony został w Mediolanie w 1999 roku przez Birgit Lohmann i Massima Miniego, uznanych projektantów pełniących też funkcję dyrektorów artystycznych różnych marek. designboom (pisane zawsze z małej litery, co znajduje odbicie także na portalu – tytuły artykułów czy nawet nazwiska nie mają wielkich liter) był pierwszym na świecie magazynem internetowym! Jak wspomina Lohmann, portal wystartował, gdy raczkowały wyszukiwarki i na długo przed pojawieniem się mediów społecznościowych. W 2007 roku magazyn „Time” uznał designboom za jednego ze 100 najbardziej wpływowych influencerów dizajnu na świecie jako jedno z nielicznych źródeł internetowych. To, co wyróżnia portal, to umiejętne łączenie różnych dziedzin projektowych – architektury i dizajnu, sztuki czy mody. Można tu zobaczyć relację z pokazu Prady ze scenografią projektu OMA czy przeczytać artykuł o planowanej wystawie Davida Hockneya w National Portrait Gallery w Londynie. W dziale architektura, w odróżnieniu od wielu innych portali, jest co poczytać. Przykładowo. ostatnio moją uwagę przykuł wywiad z Davidem B. Petersonem, autorem monografii US Embassies of the Cold War: The Architecture of Democracy, Diplomacy and Defense (Ambasady USA okresu zimnej wojny – architektura jako narzędzie demokracji, dyplomacji i obrony) ze świetnymi archiwalnymi zdjęciami amerykańskich ambasad projektu takich tuzów jak Walter Gropius czy Eero Saarinen. designboom raczej nie ściga się z ArchDaily na liczbę pokazywanych projektów, za to może z nim konkurować pod względem merytorycznym. To ten portal zamieszcza ciekawe i obszerne relacje z toczącego się jeszcze biennale architektury w Wenecji. W kilkudziesięciu artykułach przedstawiono wystawy, w tym z poszczególnych pawilonów narodowych. Materiałom towarzyszą filmy i wywiady z kuratorami, krótko mówiąc, to kompendium wiedzy o wystawie. Portal ma własny sklep, choć ten lekko rozczarowuje – dominują w nim kolorowe i zabawne gadżety zamiast statecznego i pragmatycznego dizajnu spod znaku Dietera Ramsa. Od strony poświęconej dizajnowi można by wymagać lepszego wzornictwa.

gooood

i

Autor: fot. materiały prasowe

#6 www.gooood.cn – azjatycki smok

Wysoka pozycja w zestawieniu portalu z Chin nie dziwi, w końcu to drugie pod względem ludności państwo świata z 1,4 mld populacją (w połowie 2023 roku pod tym względem Indie zdeklasowały ChRL). Nie przekłada się to jednak na liczbę pracujących tam architektów – tych jest w Państwie Środka „tylko” ok. 34 tys. Gooood założono w Pekinie w 2010 roku. Od tego czasu urósł on do rangi najpopularniejszej platformy poświęconej architekturze, projektowaniu krajobrazu i dizajnowi w Chinach. Jest ona trzy razy częściej odwiedzana niż chińska edycja ArchDaily, która ma średnio 440 tys. wizyt miesięcznie, podczas gdy Gooood ma ich 1,3 mln. Warto zajrzeć pod ten adres. Niech nie zniechęcają Was chińskie znaki dominujące na stronie głównej, większość artykułów ma bowiem angielskie tłumaczenia. Także główne menu wyświetla się w tym języku, co ułatwia poruszanie się po stronie. Oferuje ona sporo projektów z Azji Południowo-Wschodniej, przedstawia także sylwetki tamtejszych projektantów w kilku cyklach, np. Under 35 (rozmowy z młodymi architektami) czy Office Fact (prezentacje najbardziej innowacyjnych pracowni). W każdej z nich pojawiają się w mniejszości także twórcy pochodzący spoza Azji, ale zwykle pracujący w Chinach. Rozmowy z tymi ostatnimi dostarczają sporo interesujących faktów na temat funkcjonowania na tamtejszym rynku. Okazuje się on wcale nie taki łatwy. Z perspektywy Europy stereotypowo postrzegamy Chiny jako ziemię obiecaną dla architektów, ze względu na mnóstwo wielkich inwestycji. Jednak chińska branża architektoniczna mocno odczuła pęknięcie bańki inwestycyjnej, tamtejsi deweloperzy masowo bankrutują, a ostre wojny cenowe lokalnych architektów prowadzą do zaniżania stawek. Jednak to rzeczy do wyczytania na dalszym planie, na pierwszym widać rozmach i chińskie dokonania na polu architektury. Gooood nie zapomina też o pokazywaniu chińskim użytkownikom tego, co dzieje się w archiświecie. Interesująca jest seria wywiadów z największymi architektami naszego globu, gwiazdy pokroju Bjarke Ingelsa czy Thomasa Heatherwicka opowiadają o pracy w Chinach i tamtejszych projektach. Niektóre wywiady są również dostępne w formie wideo publikowanych na Youku (chińskie skrzyżowanie YouTube’a z Netflixem). Jeśli ktoś jest zmęczony europocentrycznością, to Gooood może być przyjemną odskocznią.

Dwell

i

Autor: fot. materiały prasowe

#7 Dwell – cabin porn

Dwell.com to portal amerykańskiego miesięcznika o tym samym tytule, który wydawany jest od 2000 roku. Jak sama nazwa wskazuje (angielski czasownik dwell oznacza mieszkać), to media poświęcone głównie projektom domów, urządzaniu wnętrz czy przebudowom. Dwell stanowi mądre połączenie „Architectural Digest” z „Wallpaperem*”, pokazuje piękne wille i rezydencje, jak ten pierwszy magazyn, ale hołduje minimalizmowi i nowoczesnemu stylowi jak ten drugi. Idealny dom według Dwella to willa z płaskim dachem zatopiona w krajobrazie pustyni lub nowoczesna stodoła na lesistym terenie. Zarówno portal, jak i gazeta mają przyjemny layout i ciekawą typografię tytułów oraz sporo oddechu. Nawet profesjonalista znajdzie tu sporo inspiracji. Zwłaszcza w kategorii „cabin”, czyli domków letniskowych, których ciekawych przykładów jest tu mnóstwo. Dwell sporo pisze o prefabrykacji takich małych budynków. Od niedawna na stronie można nawet kupić gotowy dom z prefabrykatów. The Dwell House liczy 50 m2 i reklamowany jest jako szybka rozbudowa, którą można postawić na podwórku lub idealny holiday cabin. Partner portalu, firma Abodu, dostarcza całkowicie gotowy dom za 439 tys. dolarów. Na stronie znajduje się też sklep z designem i meblami, który na tle opisywanych portali jest jednym z bardziej rozbudowanych. Polecam zakładkę Home Tours. To prezentacje domów, także wideo, czasem zawierające również rozmowy z architektami i gospodarzami. Wysokiej jakości zdjęcia i nagrania spodobają się fanom takich serii jak Grand Designs kanału BBC czy The World’s Most Extraordinary Homes serwisu Netflix. Zaskakująco dużo ciekawych treści znajduje w zakładce Guides, czyli części poradnikowej. Ale nie mają one nic wspólnego ze wskazówkami z kolorowych czasopism. Przykładowo w części dotyczącej prefabrykacji można znaleźć przewodnik po budowie domów z kontenerów morskich.

logotyp AD

i

Autor: AD

#8 architecturaldigest.in – bollywoodzki

„Architectural Digest” ma także edycje lokalne we Włoszech, Chinach, Francji, Niemczech, Indiach, Hiszpanii, Meksyku i na Bliskim Wschodzie. Szczególnie popularna jest wersja indyjska, także w internecie, stąd wysokie miejsce w naszym zestawieniu (1,2 mln odwiedzin miesięcznie). Niewiele różni się ona od amerykańskiej edycji, może tym, że w serii Open Door po swoich domostwach oprowadzają głównie gwiazdy Bollywood.

W tym roku na jesieni zadebiutuje również polska edycja czasopisma, które będzie wydawane jako dwumiesięcznik. Magazyn ma być dostępny równolegle w wersji drukowanej i online. Redaktorką naczelną „AD Polska” została Agnieszka Gruszczyńska--Hyc, która w wydawnictwie TIME SA odpowiadała za magazyny „Dobre Wnętrze” i „M jak Mieszkanie” (zostały zamknięte w połowie 2022 roku), wcześniej pracowała m.in. w redakcji „Architektury-murator”. „AD Polska” będzie wydawane przez Domio Publishing Polska na podstawie umowy licencyjnej z Condé Nast, spółką, którą kieruje obywatelka Ukrainy Nataliya Dunayska.

Divisare

i

Autor: fot. materiały prasowe

#9 Divisare – niekomercyjny

Wspomniałem we wstępie, że obrazkowe portale architektoniczne trochę nas ogłupiają, bo skupiamy się powierzchownie tylko na ładnych zdjęciach budynków. Jednak czasami każdy z nas potrzebuje po prostu delektować się pięknem architektury. Dla mnie wytchnieniem od większości portali, w których o naszą uwagę walczą krzykliwie tytuły, agresywne reklamy, wyskakujące okienka, jest portal Divisare. Przeglądanie jego zawartości przypomina kartkowanie dobrej jakości albumu o architekturze, z doskonałymi zdjęciami i dużą ilością bieli kredowego papieru. Divisare idzie totalnie pod prąd, jego twórca podkreślał, że zależało mu na stworzeniu miejsca w stylu slow web, powolnej sieci, w której bez pośpiechu można kontemplować budynki. Włoski portal jest z zasady antykomercyjny. Nawet jego enigmatyczna nazwa jest niesprzedażowa. Jak pisze w statemencie jego założyciel – Lloyd Marcus Andresen (zmarły w 2021 roku) – nazwa odnosi się do już archaicznego włoskiego czasownika divisare, oznaczającego „obmyślać”, którego używał Leon Battista Alberti na określenie twórczości architekta. Andresen założył portal ze swoim kuzynem-komputerowcem, jeszcze w… 1998 roku! Nazywał się on wówczas Europaconcorsi i jak nazwa sugeruje, był bazą informacji o konkursach architektonicznych organizowanych w Europie. Z czasem zaczęto publikować wyniki konkursów i nagrodzone prace wraz ze zdjęciami – głównie włoskich architektów. Archiwum projektów puchło z roku na rok, strona przyciągała też zagranicznych odbiorców. Dlatego w sierpniu 2015 roku zasoby portalu zostały rozbite na osobne platformy: Divisare i Europaconcorsi. Ta ostania dalej poświęcona jest konkursom i przetargom, głównie organizowanym we Włoszech. Divisare stał się zaś bardziej wybrednym i wyrafinowanym ArchDaily – z większą selekcją projektów. Ich prezentacje mają wysmakowane zdjęcia, którym towarzyszą krótkie opisy po angielsku. I nawet jeśli nie prezentują jakichś przełomowych dzieł, to można mieć pewność wysokiej jakości rzemiosła architektonicznego i doskonałego detalu. Portal nie ściga się na nowości. Pokazuje też dzieła starych mistrzów, jak np. Alda Rossiego, a nawet Andrea Palladia! Prezentacjom budynków towarzyszą nierzadko zdjęcia mniej architektoniczne, a bardziej artystyczne – to fotoeseje z subiektywnym punktem widzenia fotografa. Niekomercyjny charakter Divisare doprowadził nawet do bankructwa jego założyciela, który musiał zamknąć portal w grudniu 2018 roku. Pod naciskiem fanów przywrócił stronę w lipcu 2019 roku, ale z usprawnionym modelem biznesowy. Pełne filtrowanie rozbudowanej treści (np. po elementach budynków takich jak: arkady, sklepienia, cegła, czy według skali obiektów) jest możliwe po zakupieniu płatnej subskrypcji (wynoszącej 60 euro na rok). Portal jest jednak darmowy dla studentów architektury i nauczycieli akademickich. Papierowe korzenie Divisare widoczne w układzie jego treści… znalazły w końcu przełożenie na książki. Portal drukuje od 2016 roku minialbumy – to głównie fotoeseje poświęcone poszczególnym budynkom czy architektom. Edycje książek są limitowane, publikacje mają niewielki format i rzemieślnicze wykonanie. Dzięki nim posty z internetu są mniej efemeryczne, lądują bowiem na półkach.

Architizer

i

Autor: fot. materiały prasowe

#10 Architizer – biznesowy

To typowy branżowy kombajn, w którym jest wszystko: prezentacje projektów (86 tys.), największych pracowni i firm z branży (ponad 30 tys.) czy producentów budowlanych (ok. 30 tys.). Założony w 2009 roku w Nowym Jorku portal, w porównaniu z ArchDaily czy Dezeen, ma nastawienie bardziej biznesowe. Artykuły są tu często zestawieniami w stylu 25 najlepszych pracowni w Indiach czy 20 najlepszych biur w Chicago. Zakładka projektów nie oszukuje, że to portal do głębszej lektury – obiekty zajawiane są wielkimi zdjęciami, dominuje strona wizualna. Podobnie jest w przypadku samej prezentacji obiektów, gdzie opisy małym krojem pisma umieszczane są z boku. Wszystko po to, by na pierwszym planie wybrzmiała galeria zdjęć. To nie zarzut. Jest to portal skrojony pod kompulsywne przeglądanie budynków z całego świata. Po wejściu w galerię przy każdym zdjęciu wyświetlają się dodatkowo odnośniki do producentów zastosowanych materiałów. Portal ma też swoje nagrody A+Awards, za chwilę odbędzie się gala finałowa jego 11. edycji, która zagości w spektakularnym paryskim gmachu Fondation Louis Vuitton projektu Franka Gehry’ego. Wybór tej lokalizacji pokazuje rozmach, z jakim Architizer organizuje konkurs. Ma on multum kategorii, ponad 100. Kuriozalne jest rozbijanie poszczególnych z nich, np. obiektów biurowych na kilka podkategorii, m.in. ze względu na liczbę kondygnacji. Trudno o prestiż wygranej, gdy jest się w tłumie laureatów. Portal dobitnie pokazuje, że architektura to biznes do zarabiania pieniędzy.

Wallpaper

i

Autor: fot. materiały prasowe

#11 Wallpaper* – en vogue

Dla dizajnu i architektury „Wallpaper*” jest tym, czym „Vogue” – dla mody. To wyrocznia i ikona stylu. Jeśli magazyn i jego portal coś zarekomendują, to inne media będą to cytować. Wallpaper.com nie ściga się na nowości czy ilość materiału. W zakładce architektura są ikony modernizmu, niesamowite rezydencje, ale i relacje z wystaw czy wydarzeń architektonicznych. Medium ma swoje nagrody – Wallpaper Design Awards – uznawane za jedne z bardziej prestiżowych w branży (dla przypomnienia w 2017 roku Arka Koniecznego dostała nagrodę jako Najlepszy Dom Prywatny na świecie).

Architonic

i

Autor: fot. materiały prasowe

#12 Architonic – produktowy

Jeśli jesteś architektem i szukasz jakiegoś materiału czy rozwiązania, np. obrotowego włącznika światła – to prędzej czy później trafisz na Architonic. To obecnie największa baza produktów premium skierowanych do architektów i projektantów wnętrz. Obejmuje 400 tys. produktów i materiałów od ponad 1500 wysokiej klasy producentów. Rozbudowane filtry pozwalają szybko znaleźć potrzebne rozwiązanie. I tak wspomnianych na początku obrotowych włączników (rotary switches) jest w bazie 130.

Archello

i

Autor: fot. materiały prasowe

#13 Archello – masowy

Archello to portal, który w zamierzeniu ma łączyć architektów z branżą producentów materiałów budowlanych i wykończeniowych, stąd nawet nazwa będąca zbitką „arch” i przywitania „hello!”. Strona zawiera więc prezentacje projektów z dużą liczbą zdjęć niczym ArchDaily, ma również niezwykle rozbudowaną sekcję materiałów jak Architonic. Do tego olbrzymią bazę profesjonalistów. Zwykle jak coś jest do wszystkiego, to i do niczego, ale nie w tym wypadku. Archello może śmiało konkurować z największymi portalami i nierzadko je prześciga. Ma ponad 100 tys. opublikowanych projektów, a jego archiwum zawiera 2,5 mln zdjęć, czyli sporo więcej niż w bazie ArchDaily. Samych firm z branży architektura i design jest tam ponad 160 tys.

Archinect

i

Autor: fot. materiały prasowe

#14 Archinect – hermetyczny

To chyba najbardziej hermetyczny, środowiskowy portal w naszym zestawieniu. Założył go w jeszcze w 1997 roku amerykański architekt Paul Petrunia jako platformę do lepszego poznania się studentów architektury, nauczycieli akademickich i czynnych projektantów, aby mogli skuteczniej wymieniać się pomysłami i poglądami. Layout strony jakby zatrzymał się w czasie co najmniej kilkanaście lat temu – jest toporny, mało czytelny i nieprzyjazny użytkownikowi. Zdjęcia na stronie głównej są wielkości znaczków pocztowych. Na szczęście menu jest lepiej rozwiązane. W zakładce Community możemy wybierać sekcję People, w której użytkownicy zakładają swoje portfolia i wirtualne CV, podobnie mogą prezentować się pracownie w zakładce Firms. Do tego portal ma fora dyskusyjne i prezentacje blogów architektonicznych.

Domus

i

Autor: fot. materiały prasowe

#15 Domusweb – old masters

Magazyn „Domus” to jedno z najbardziej prestiżowych czasopism o architekturze na świecie. Ma już prawie 100 lat, zostało założone w 1928 roku przez architekta Gio Pontiego (autora powojennej ikony Mediolanu, słynnego wieżowca Pirelli) i zakonnika barnabitę Giovanniego Semerię. Serwis internetowy został uruchomiony we wrześniu 2000 roku i od początku dostępny jest w języku włoskim i angielskim. Mimo ambitnych treści portal ma duże zasięgi, z drugiej strony Włochy to kraj z największą liczbą architektów na świecie, wynoszącą 152 tys. (dane za 2020 rok), nie brakuje więc tam odbiorców dla branżowych mediów. Od początku działalności kolejni redaktorzy „Domusa” podzielają założenie dużej autonomii treści na stronie internetowej. Jednak są na niej publikowane również niektóre artykuły z papierowej wersji. Magazyn zasłynął z zapraszania największych architektów do pełnienia funkcji gościnnych redaktorów.