Nie jestem zwolennikiem wznoszenia wysokich obiektów na tyłach remontowanych, zabytkowych budynków. Układ urbanistyczny założeń kompleksu Wola Retro został jednak określony w decyzji o warunkach zabudowy jeszcze przed przystąpieniem do prac projektowych przez pracownię Kuryłowicz & Associates. Sposób w jaki zrealizowali oni całość, świadczy o dużej kulturze projektowej architektów. Renowacja 80-letniego gmachu dawnej Centrali Zaopatrywania Instytucji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zaprojektowanego przez Bohdana Lacherta i Józefa Szanajcę, wpisuje się w nurt przywracania walorów architektonicznych budynkom z czasów II Rzeczpospolitej. Ten stojący u zbiegu ulic Skierniewickiej i Siedmiogrodzkiej pierwotnie pełnił funkcję biurowo-magazynową. Obecnie to komercyjny biurowiec z powierzchniami do wynajęcia.
Modernizacja tego wpisanego do rejestru gminnego zabytku to jednak tylko część większej realizacji, jaką jest cały kompleks biurowy. W głębi posesji wzniesiono nowy biurowiec z wysoką na 53 metry dominantą i niższym 34-metrowym skrzydłem. Przestrzeń pomiędzy starą i nową częścią wypełnił dziedziniec. Budynek stanowi klasyczny przykład architektury modernizmu. Przedwojenni architekci zaprojektowali go z dużą starannością i wyczuciem proporcji. Monotonię długich, bocznych skrzydeł przełamuje wyeksponowany, rzeźbiarsko potraktowany narożnik. Został on podkreślony lekkim wyniesieniem od strony ulicy Siedmiogrodzkiej, uskokiem ścian szczytowych oraz podcieniem, optycznie zmniejszającym ciężar bryły. Innymi rozwiązaniami formalnymi są tu pion okienek oraz ćwierćkoliste zwieńczenie ściany szczytowej, osłaniającej dach kolebkowy. Jak podkreśla Piotr Żabicki, współprojektant kompleksu, oba zabytkowe skrzydła wieńczy jedyny taki zachowany w Warszawie żelbetowy dach z lat 30. Jest bardzo cienki i znajdował się w tragicznym stanie. W trakcie prowadzonych prac widok na kolebkę został odsłonięty od środka budynku. Dziś stanowi największą atrakcję wnętrz na ostatnim piętrze obu skrzydeł.
Podczas renowacji architekci położyli na elewacjach tynki cementowo-wapienne, zbliżone charakterem do przedwojennych. Przyziemie skrzydła od Siedmiogrodzkiej oblicowali zaś płytami kamienia. Tym samym materiałem obłożono również niski cokół skrzydła od ulicy Skierniewickiej. Rozwiązanie to odbiega od pierwotnego wykończenia. „Podrasowuje” jednak budynek i dobrze nawiązuje do stylistyki architektury lat 30. Analizując jednak fotografie z czasów okupacji, gdy gmach zajmowali Niemcy, można odnieść wrażenie, że pierwotnie skrzydło od Siedmiogrodzkiej obłożone było cegłą. Piotr Żabicki przekonuje, że badania stratygraficzne murów tego nie potwierdziły. We wnętrzu zabytkowego budynku oryginalna jest jedynie klatka schodowa. Obszerna, doświetlona od podwórka wysokim, podłużnym oknem, z posadzkami z lastriko i pełnymi, murowanymi balustradami. Wielką zasługą projektantów jest odrestaurowanie klatki wraz z wydobyciem czystości lapidarnych form jej architektury. Jednocześnie współczesne zabiegi we wnętrzu, polegające m.in. na dodaniu szklanych poręczy, są nieomal niezauważalne, wykonane z godnym uznania umiarem.
Jak opowiada Piotr Żabicki budynek miał dość nowatorski, jak na czas powstania, ustrój konstrukcyjny. Mieszany, częściowo słupowo-belkowy, częściowo zaś słupowo-płytowy. Szkieletowa, żelbetowa konstrukcja nowego budynku w głębi posesji nawiązuje do konstrukcji sprzed 80 lat. Ta część kompleksu to klasyczny biurowiec o niestandardowo opracowanych elewacjach, w którym projektanci celowo zrezygnowali ze stosowania ścian osłonowych. Prostokątne okna są nawiązaniem do architektury odrestaurowanego zabytku. Zewnętrzne ściany nowego biurowca pokryte zaś zostały jasnymi panelami włóknowo-cementowymi. Stalowe, grafitowe ramy wokół okien o zmiennej głębokości bawią się światłem i cieniem. Nadają realizacji indywidualnego charakteru, a jednocześnie zachowują walor ponadczasowości. Obie części nowego biurowca, wyższa i niższa mają wspólny pion windowy. Z dużym rozmachem architekci zaprojektowali hol wejściowy nowej części. Wystrój, utrzymany w tonacjach bieli i czerni, został zdominowany panelami z blachy falistej, ułożonymi tak, aby prowadzić od recepcji w kierunku holu wejściowego. Wnętrze to zaskakuje dzięki zastosowaniu prostych środków wyrazu, stanowiąc kolejny dowód na to, że w architekturze mniej znaczy więcej.
Założenia autorskie
Istniejący, zabytkowy budynek kilka lat temu był w fatalnym stanie. Jego przebudowa przywróciła go ludziom i miejskiej przestrzeni.
W głębi działki powstała nowa zabudowa, dostosowana pod względem wysokości do sąsiadujących obiektów i skali rodzącego się „warszawskiego Manhattanu”. Elewacje, pokryte jasnymi płytami, perforowane są oknami o zmiennej szerokości, ujętymi w grafitowe ramy o różnej głębokości. Tworzy to wizualne interferencje na fasadzie, zmieniające się w zależności od kąta patrzenia. Ta reliefowa i zmienna struktura elewacji nadaje budynkowi indywidualnego charakteru stanowiąc w sylwecie miasta wielkoformatową grafikę i odmianę w stosunku do typowo biurowych, jednorodnie modułowych fasad. Każdy z pracowników siedzący za oknem jest przecież nieco innym człowiekiem.
Uciekając od ortogonalności zewnętrznych form, w holu nowego biurowca zastosowano płyty blachy falistej, które wijąc się, płynną linią prowadzą gości i pracowników do wind. Biel i czerń dopełniają elegancką przestrzeń, pasującą do garsonek i garniturów użytkowników biurowca.
Piotr Żabicki
Budynek usługowo – biurowy Wola Retro
Warszawa, ul. Siedmiogrodzka 9
Autorzy: Kuryłowicz & Associates architekci Ewa Kuryłowicz (generalny projektant), Piotr Żabicki (architekt prowadzący), Piotr Kuczyński (architekt sprawdzający), Tomasz Kopeć, Tomasz Duszczyk, Marcin Klukowski, Łukasz Węcławski, Patrycja Majewska
Konstrukcja: PKBI Mariusz Pikus / Piotr Adamski
Generalny wykonawca: BUDIMEX Inwestor: LCCorp (DEVELIA)
Powierzchnia terenu: 6867 m2
Powierzchnia zabudowy: 3982 m2
Powierzchnia użytkowa: 17 796 m2
Powierzchnia całkowita: 30 077 m2
Kubatura brutto: 111 284 m3
Projekt: 2016 - 2017
Realizacja: 2017 – 2019
Nie podano kosztu inwestycji
Płyty blachy falistej wyściełające ściany holu, wijąc się, płynną linią prowadzą gości i pracowników do wind
The office and warehouse building in the Wola district of Warsaw was constructed in 1938, and as a work of renowned pre-war Modernist architects has been listed as a historic monument. At the beginning of the 21st cent. it was deplorably neglected, but a new owner had it remodeled and modernized as an office building while preserving and exposing its structure and such characteristic elements as a reinforced-concrete barrel vault and wooden stair railings. The former backyard was partly built up with a new L-shaped building with wings of different height, connected by one set of elevators, with a courtyard between the old and new parts and an underground parking garage under the courtyard and the new building. In the new building, the lack of curtain walls and rectangular windows refer to the old part; window frames of varied depth add chiaroscuro effects to light elevations. The lobby in black and white is faced with corrugated steel panels.