Niczym w projektach twórców konstruktywizmu elewacje tworzy zdyscyplinowana, malowana na biało kratownica. Jak opowiadał współprojektant Maciej Mąka, przyjmując kratownicę jako osnowę do komponowania podziałów elewacji, architekci chcieli powrócić do nurtu powściągliwej architektury mieszkaniowej charakterystycznej dla modernizmu, tym sposobem odróżnić ją od innych inwestycji deweloperskich. Zastosowano różne sposoby wypełniania kwadratowych modułów – połyskującymi szarościami tynków, oknami lub loggią. Jak podkreśla projektant, dzięki temu zabiegowi udało się w pierwszym planie uzyskać regularność, w drugim zaś różnorodność.
Stella to kompleks znajdujący się dopiero w budowie. Na razie zakończono pierwszy etap realizacji w postaci dużego bloku mieszkalnego. Budynek założony na rzucie litery C składa się z usytuowanej w narożniku 15-kondygnacyjnej wieży oraz dwóch niższych, 7-kondygnacyjnych skrzydeł. W środku architekci zaprojektowali 150 mieszkań o powierzchni od 26 do 127 m2, z przewagą mieszkań średniej wielkości. Pomiędzy skrzydłami budynku, na dachu niskiej, parterowej części mieszczącej sklepy i lokale usługowe utworzono ogólnodostępny zielony taras. W kolejnych etapach trwa realizacja czterech wież. Budynki są podpiwniczone, z garażami podziemnymi i ciągami parterów przeznaczonych na sklepu i usługi. Razem tworzyć będą wielkomiejską pierzeję ulicy. Jest to rewolucja urbanistyczna w tym miejscu, ponieważ ul. Człuchowska dotąd bardziej przypominała dwupasmową drogę szybkiego ruchu, oddzielającą osiedla na Jelonkach Północnych i Południowych. Budynki Stelli bezpośrednio sąsiadują z osiedlem Lazurowa z lat 1973-1977 zaprojektowanymi przez zespół Krzysztofa Stańczyka. Osiedle to w moim przekonaniu należy do najmniej udanych architektonicznie zespołów mieszkaniowych stolicy z lat 70. XX wieku. Jak pisał przez laty Lech Chmielewski: powstało w czasach, gdy o kształcie projektów decydowali w większym stopniu budowlańcy niż architekci. Trzeba było tak projektować, by najłatwiej i najszybciej budować domy. Kilkunastopiętrowe pudła bez wyrazu ożywiały jedynie osłony balkonowe o intensywnym kolorze. Jeszcze przed dwudziestu laty bloki wyrastały z pustki. Dziś wokół nich rosną drzewa.
Projektanci Stelli stanęli przed niełatwym zadaniem powiązania nowego kompleksu z przestrzenią osiedla z lat 70. i to przy zastosowaniu odmiennego języka architektury. Nowe budynki Stelli nie stanowią luksusowej wyspy w morzu blokowiska. Budżet inwestycji był ograniczony. O jakości budynków Stelli decyduje sposób ukształtowania przestrzeni oraz architektura oszczędna w formie i materiale. Ściany otynkowano, a w strefie przyziemia architekci wprowadzono panele z czarnego szkła. Pomimo wyrazistej architektury nowych budynków, nie odczuwa się zbytniego kontrastu pomiędzy nimi a dawną zabudową osiedla. To duże osiągnięcie projektantów. Na ten efekt miał też fakt, że realizacja jest wspólnym przedsięwzięciem firmy deweloperskiej Profbud i właściciela blokowiska Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej Rozłogi. Jak opowiada Maciej Mąka, dzięki temu, że budynki powstają na terenie należącym do spółdzielców, jej członkowie mieli duży wpływ na ostateczny kształt nowej zabudowy. Zresztą w nowych domach wiele mieszkań kupują dotychczasowi mieszkańcy Jelonek.
Maciej Mąka mówi, że architektom zależało, aby dotychczasowi mieszkańcy osiedla Lazurowa dobrze czuli się w sąsiedztwie nowych domów. Dążyli do tego, by nie tworzyć rozdźwięku pomiędzy mieszkańcami nowych domów i starych bloków. Nowe budynki nie stanowią więc ogrodzonej płotem bariery uniemożliwiającej dojście z dawnego osiedla do Lazurowej. Przeciwnie — ich forma jest otwarta. Dobrze widać to w sposobie ukształtowania dwupoziomowego i ogólnodostępnego patio z usługami w parterze. Na wyższych kondygnacjach kaskadowej struktury umieszczono już prywatne tarasy przypisane do najdroższych mieszkań. Warto też dodać, że niektóre wieże realizowanej obecnie kolejnej części zespołu są głęboko podcięte i rozszerzają się powyżej siódmej kondygnacji, aby zachować dorodne drzewa. Projektanci zastosowali tu wsporniki przewieszające bryłę budynku nad drzewami, wykonane w technologii stropu sprzężonego. Rozwiązanie to skłania do refleksji. Zanim przed 40 laty państwowi wykonawcy przestąpili do budowy bloków osiedla Lazurowa cały teren zamienili w pozbawione roślin puste pole. Budowano na wielka skalę nie licząca się z przyrodą, kontekstem ani historią miejsca. Architektura Stelli, choć jest przedsięwzięciem komercyjnym, wyrasta już z zupełnie odmiennej filozofii i jest przejawem działań miastotwórczych.
Założenia autorskie
Budynek mieszkalny wielorodzinny z usługami w parterach i na pierwszym piętrze to kaskadowa struktura o wysokości od 5 do 7 kondygnacji, z 15-piętrową wieżą o wysokości ok. 50 m. Dzięki temu jest najwyższym tego typu obiektem w dzielnicy.
Uzyskanie nowoczesnego charakteru architektury, spójna estetycznie kompozycja przestrzenna bryły i fasady budynku były jednymi z podstawowych kryteriów determinujących projekt. W omawianym budynku dla uporządkowania elewacji i stworzenia konkretnego, ale nie krzykliwego akcentu w stosunku do istniejącej zabudowy wielkopłytowej, zastosowano na elewacji ortogonalną ramę, nadając jej uporządkowany charakter. W celu podkreślenia czytelnego zapisu na elewacji zastosowano kontrastujące wypełnienia w kolorze czarnym, szklane balustrady oraz ciemniejsze wypełnienia loggii kontrastujące z białą tynkowaną ramą. Dodatkowym atutem budynku jest dwupoziomowe patio, które czyni teren rekreacyjny bardziej atrakcyjnym. Na dachu budynku na kondygnacjach 5, 7 i 15 zaprojektowano prywatne tarasy przylegle do mieszkań położonych na najwyższych kondygnacjach. MACIEJ MĄKA I RADOSŁAW SOJKA
Budynek mieszkalny wielorodzinny STELLA I
Warszawa, ul. Rozłogi 18
Autorzy: mąka.sojka.architekci, architekci Radosław Sojka, Maciej Mąka, Łukasz Stanaszek (arch. prowadzący)
Współpraca: architekci Grażyna Grzybowska, Katarzyna Michaluk, Magdalena Rokosa, Aleksandra Rutecka-Blimke, Piotr Sikorski, Maciej Sokół, Agnieszka Szuran, Małgorzata Tarnowska
Architektura krajobrazu: Urbandesign
Konstrukcja: Firma Inżynierska Progres
Generalny wykonawca: Mal-bud-1
Inwestor: Grupa Profbud
sp. z o.o. sp. k.
Powierzchnia terenu: 5150 m2
Powierzchnia zabudowy: 2029 m2
Powierzchnia użytkowa: 9025m2
Powierzchnia całkowita: 19 120 m2
Kubatura: 49 852 m3
Liczba mieszkań: 135
Powierzchnia mieszkań: od 26 m2 do 147 m2
Projekt: 2016
Realizacja: 2018
Nie podano kosztu inwestycji
Zastosowano różne sposoby wypełniania modułów elewacji, by w pierwszym planie uzyskać regularność, w drugim zaś różnorodność
A new apartment house is the first completed stage of a project to be constructed in an estate built in the 1970s. The architects wished to make the new development merge with its surroundings, so the external form is a neutral white grille, filled in various ways: gray plaster walls, windows or loggias. The building on a C plan is composed of a 15-storied tower in the corner and two cascaded, five to seven-storied wings. They contain 150 apartments of various size. Between the wings, a low, one-storied part containing retail areas has a generally accessible green roof terrace. In the following stages, four towers soaring above terraced plinths will form a rhythmical street frontage, with commercial spaces in the ground floors. The architects paid much attention to greenery; in order to preserve old tall trees they moved back facades and created green terraces. Erected on a tight budget, the buildings are modest in form and materials, with plastered walls and black glass panels in the ground floor.