Rzeka Świder w Józefowie, część Mazowieckiego Parku Krajobrazowego

i

Autor: Mateusz Włodarczyk / CC BY-SA 3.0 fragment Mazowieckiego Parku Krajobrazowego

Nowe Studium Warszawy

Jeszcze o projekcie Studium dla Warszawy: list do redakcji

2023-10-17 17:03

We wrześniowym numerze zamieściliśmy dyskusję na temat projektu nowego Studium dla Warszawy. Choć dokument trafił na razie do „zamrażarki”, ratusz zapowiada, że stanie się podstawą przyszłego planu ogólnego, który zgodnie z nowelizacją ustawy o planowaniu przestrzennym gminy muszą uchwalić do 2026 roku. Tymczasem publikujemy list, jaki w sprawie nowej konstucji przestrzennej miasta przesłał do nas Michał Włudarczyk, prezes Stowarzyszenia Mieszkańcy Wesołej.

Ostoje bioróżnorodności

Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy na chwilę wyłożyło do konsultacji projekt Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy, a następnie jeszcze szybciej przerwało wieloletnią procedurę przygotowania dokumentu. Jest to dziwne i niezrozumiałe, ale sama treść Studium jest jeszcze bardziej zadziwiająca i niezrozumiała.

Warszawscy planiści poczuli wenę twórczą w zakresie samodzielnego wskazywania i opisywania cennych przyrodniczo obszarów na terenie Warszawy i obejmowania ich własną autorską ochroną przyrodniczą o poruszającej nazwie „ostoja bioróżnorodności” (OS). Nigdy dosyć bioróżnorodności, tylko że to jest tak, jakby BAiPP zaczęło samodzielnie wydawać planistyczne prawa jazdy w celu odciążenia właściwych organów, które są upoważnione do wydawania praw jazdy zgodnie z przepisami i procedurą.

BAiPP nie posiada umocowania prawnego ani wiedzy koniecznej do wydawania własnych planistycznych praw jazdy, ani do tworzenia planistycznych form ochrony przyrody (FOP). Jak najbardziej mają obowiązek nanieść na mapy powołane zgodnie z ustawą o ochronie przyrody FOP, ale nie mają prawa tworzyć planistycznych atrap zastępujących legalnie powołane obszary chronione. Prezydent Warszawy nie ma zresztą samodzielnych kompetencji powoływania FOP, ma za to merytoryczny organ, Biuro Ochrony Środowiska, które może zainicjować legalną procedurę powołania FOP, musi ją jednak uzgodnić z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, a ostatecznie uchwala taką FOP, nie Rada Warszawy, nie prezydent Warszawy.

Tworzenie FOP to nie kompetencja prezydenta Warszawy, tylko Rady Warszawy, ale dopiero po uzgodnieniu tego projektu przez RDOŚ. Ot, takie staromodne demokratyczne bezpieczniki, żeby nadmiernie ambitni politycy czy planiści nie powoływali FOP zgodnie z politycznym zapotrzebowaniem. Prezydent ma jedynie kompetencje rozpoczęcia takiej procedury i po uzyskaniu uzgodnienia z RDOŚ zaproponowania Radzie Warszawy rozważenia tej propozycji i ewentualnie powołania FOP przez Radę Warszawy.

Takie legalnie powołane FOP BAiPP jest zobowiązane umieścić w projekcie Studium. Brak kompetencji BAiPP widać zresztą po przeanalizowaniu faktycznych walorów przyrodniczych obszarów wskazanych jako „ostoje bioróżnorodności”. Jako przykład mogą posłużyć dwa obszary powołane w dzielnicy Wesoła. Jedna to tzw. las milowy,  opisany jako OB typu A fauny i flory, który to teren jest pospolitym lasem gospodarczym, zdewastowanym przez inwestycje liniowe do przesyłania  prądu i gazu, bez wysokich walorów przyrodniczych, na którym nie występują chronione rośliny ani zwierzęta, co potwierdziły ekspertyzy przyrodnicze zlecone m.in. przez BOŚ.

W korespondencji z naszym stowarzyszeniem BAiPP napisało: „celem ustanawiania ostoi bioróżnorodności” i obejmowania ich „ochroną planistyczną” ma być „zwiększenie odporności miasta na zaburzenia związane ze zmianą klimatu, w tym zdolności adaptacji do nich, oraz możliwości łagodzenia tych zmian”. Jest to stwierdzenie „niezwykle doniosłe” w kontekście zadziwiającego zakwalifikowania w projekcie Studium tzw. lasu milowego jako ostoi bioróżnorodności – w celu bezprawnej i bezpodstawnej ingerencji w projekt przebiegu Wschodniej Obwodnicy Warszawy („WOW”).

Jeszcze o projekcie Studium dla Warszawy

i

Autor: Stowarzyszenie Mieszkańcy Wesołej mapa z nasypami

Wschodnia Obwodnica Warszawy: wariant zielony i czerwony

Wpisy w Studium błędnie informują, że zamiast wariantu zielonego Wschodniej Obwodnicy Warszawy (przebiegającego przez te tereny i preferowanego przez GDDKiA), realizowany miałby być wariant czerwony przebiegający przez  Mazowiecki Park Krajobrazowy i jego otulinę, o 1,3 km dłuższy na terenie Warszawy i tym samym skutkujący wycięciem około 10 ha lasów więcej. Nie wiadomo, w jaki sposób „ostoja bioróżnorodności”  –  „las milowy” miałaby służyć przeciwdziałaniu skutkom zmiany klimatu, skoro nie ma w niej zasługujących na ochronę walorów przyrodniczych, a w wyniku zamiany wariantu WOW doprowadziłaby do przekierowania inwestycji drogowej ze skutkiem wycięcia o 10 ha lasu więcej, w tym m.in. w parku krajobrazowym i w jego otulinie.

Jeżeli cel przeciwdziałania skutkom dramatycznych zmian klimatu dla Warszawy i jej mieszkańców jest istotnie poważnie traktowany przez władze miasta, tzw. las milowy nie powinien być sztucznie i poza ustawowym reżimem ochrony przyrody obejmowany „ochroną planistyczną” jako rzekoma „ostoja bioróżnorodności”, a preferowanym wariantem przebiegu obwodnicy powinien być właśnie wariant zielony, ten który łączy się z wycięciem mniejszej powierzchni lasów i mniej ingeruje w środowisko.

Drugim przykładem jest teren określony jako „lasy i łąki hipodromu”, który został opisany jako OB typu A fauny. Faktycznie występują na tym terenie chronione zwierzęta, ale oprócz tego 25 gatunków roślin chronionych i 14 z Czerwonej Listy, (Chronione i rzadkie gatunki roślin naczyniowych na Hipodromie Stara Miłosna) w tym bardzo rzadki i ściśle chroniony gatunek: sasanka otwarta. Pomimo tego Hipodrom nie jest według planistów ostoją bioróżnorodności flory.

Jak potwierdzają te przykłady, pracownicy BAiPP nie posiadają nie tylko kompetencji, ale też merytorycznej wiedzy koniecznej do tworzenia FOP, mają tylko chęć szczerą, żeby samodzielnie tworzyć polityczne FOP.

Niestety, nie jest to jedyne nadużycie naszych planistów. Postanowili również wyręczyć GDDKiA, która buduje trasy ekspresowe w całym kraju, w tym również na terenie Warszawy. Wskazywanie przebiegu tras ekspresowych to również nie są kompetencje prezydenta Warszawy ani nawet marszałka województwa, tylko państwa, które jest tu inwestorem i wykonawcą, a państwo reprezentuje w tej sprawie właśnie GDDKiA.

Zgodnie z przepisami, BAiPP wystąpiło do GDDKiA o uzgodnienie projektu Studium, m.in. lokalizacji w terenie tras ekspresowych, przechodzących przez Warszawę. GDDKiA wskazała planowane lokalizacje tras ekspresowych na terenie Warszawy, w tym trasy ekspresowej S17. W projekcie Studium wrysowany jest przebieg trasy ekspresowej S17 w wariancie, który nie jest rozważany przez inwestora, w lokalizacji która nie jest zgodna z planami, które posiada GDDKiA.

Inwestor wskazał w piśmie do BAiPP wariant tzw. zielony, jako wariant podstawowy i preferowany, który przebiega po terenach już zdewastowanych innymi inwestycjami liniowymi służącymi do przesyłania prądu i gazu i jest w całości zlokalizowany na działkach Skarbu Państwa, w odległościach ponad 100 metrów od najbliższych zabudowań.

Jeszcze o projekcie Studium dla Warszawy

i

Autor: Stowarzyszenie Mieszkańcy Wesołej Wschodnia Obwodnica Warszawy, wariant zielony

BAiPP wpisało w projekcie Studium wariant czerwony, o 1,3 km dłuższy na terenie Warszawy, po prywatnych działkach warszawiaków, powodujący wyburzenie ponad 20 domów i wysiedlenie ok. 80 ludzi, do tego powodujący wycięcie ponad 10 ha lasów więcej niż w wariancie zielonym, w tym na terenie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. W związku z budową Liceum i Ośrodka Sportu i Rekreacji (inwestycje realizowane przez prezydenta Warszawy) wpisany w Studium wariant czerwony koliduje z centrum dzielnicowym w Wesołej.

GDDKiA odmówiła uzgodnienia projektu Studium i planiści poruszali się w nim w wirtualnej rzeczywistości. Prezydent Warszawy nie jest ani inwestorem, ani wykonawcą tras ekspresowych, nie ma prawa do lokalizowania w terenie przebiegu tych inwestycji, a GDDKiA uzyskała decyzję środowiskową na budowę trasy w wariancie zielonym. Studium wprowadza w błąd mieszkańców Warszawy, którzy przecież finansują wszystkie prace związane ze studium. A, prawda, pieniądze poszły w błoto, ponieważ BAiPP nie przewiduje kontynuacji trwających od kilku lat prac nad projektem Studium po zakończeniu konsultacji społecznych w jego sprawie...

„Przepraszamy. Taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających we Wrocławiu!"

Z poważaniem

Michał Włudarczyk, prezes Stowarzyszenia Mieszkańcy Wesołej