Portret Kamili Szatanowskiej, architektki, na czarnym tle z napisem „PODCAST ARCHITEKTONICZNY”. Szatanowska, z blond włosami do ramion i niebieskimi oczami, ma na sobie czarną koszulę i dżinsy, co symbolizuje jej podejście do etyki w Architektura Murator Plus.

i

Autor: Artur Celiński Portret Kamili Szatanowskiej, architektki, na czarnym tle z napisem „PODCAST ARCHITEKTONICZNY”. Szatanowska, z blond włosami do ramion i niebieskimi oczami, ma na sobie czarną koszulę i dżinsy, co symbolizuje jej podejście do etyki w Architektura Murator Plus.

Między słuszną misją a rachunkiem za prąd. Kamila Szatanowska o trudnej architekturze w erze prostych rozwiązań

2025-10-10 9:14

Kamila Szatanowska opowiada Arturowi Celińskiemu o marzeniach, ryzyku i konsekwencjach wyborów zawodowych, które nie zawsze prowadzą w stronę stabilności. To także historia o napięciu między idealizmem a rzeczywistością rynku, o potrzebie równowagi między twórczością a życiem osobistym, i o tym, jak trudno w Polsce budować zawód architekta w oparciu o etyczne i ekologiczne założenia.

Spacer po Galerii PLATO z Robertem Koniecznym
Podcast Architektoniczny
Kamila Szatanowska. Architektura nierynkowych ideałów
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf

Fala na fali wygranej. „Mimo to, telefon milczał”

Zanim Kamila Szatanowska została architektką, rozważała różne kierunki. Myślała o Akademii Sztuk Pięknych, kusiła ją ścieżka artystyczna. Do studiowania architektury zachęcili ją rodzice. Przełomem i jednocześnie początkiem jej kariery, okazała się wygrana w międzynarodowym konkursie - Iceland Northern Lights Rooms, w którym wystartowała razem z Pauliną Rogalską. Fascynacja Islandią była dla niej impulsem do działania – zderzenie z surowym krajobrazem, gdzie człowiek musi szukać porozumienia z naturą, było bliskie jej priorytetom. To był 2018 rok. Niedługo później architektki zdecydowały się na założenie pracowni: Fala architektura.

Czytaj także: Młode architektki z gdańskiej pracowni Fala z wyróżnieniem w międzynarodowym konkursie

Nowe biuro powstało bez „twardego” doświadczenia, ale z dużą wiarą w sens tego, co robią. Szatanowska i Rogalska od początku działały trochę na żywioł. Nie miały stałych zleceń, więc próbowały swoich sił w konkursach, a pierwsze projekty realizowały dla znajomych. Z perspektywy czasu Kamila przyznaje, że wydawało się, iż po tak głośnym sukcesie wszystko potoczy się łatwiej. W końcu ich projekt trafił nawet na ArchDaily – jedno z najważniejszych międzynarodowych mediów o architekturze. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te nadzieje. „Telefon milczał” – mówi. Zleceń nie było, a pieniędzy zaczynało brakować.

„Dni ziemniaka” okazały się równie ważne jak „Dni super focusu”

Zamiast kolejnych konkursów, pojawiły się propozycje niespodziewane – udział w podcastach, spotkaniach, a nawet w produkcji filmowej o Islandii, gdzie wystąpiły w roli narratorek. Choć nie były to zlecenia stricte architektoniczne, dawały im możliwość mówienia o tym, co najważniejsze: o wrażliwości wobec natury, ludzi i zwierząt. Ale to nie były źródła utrzymania - projekty, które najbardziej ich poruszały, nie przynosiły pieniędzy. Architektki wiedziały, że nie mogą pozwolić sobie na luksus robienia wyłącznie tego, co jest zgodne z ich wizją. Dlatego wprowadzały do codziennych zleceń drobne, ale znaczące decyzje projektowe: gruntowe pompy ciepła, panele fotowoltaiczne, brak ogrodzenia w domu położonym w lesie. Tak starały się przemycać swoje wartości w ramach projektów kompromisowych.

Czytaj także: Od „Wolności dla Politycznych”, po „Only Lovers Left Alive”. Gdańskie Żurawie pod ostrzałem kolejnych zmian

To jednak miało swoją cenę. Kamila wspomina, że coraz częściej miały poczucie rozdrobnienia, a ich marzenia o projektowaniu w zgodzie z naturą rozbijały się o konieczność przetrwania. Dyskutowały między sobą o tym, gdzie można pójść na ustępstwa, a gdzie trzeba bronić idei. Z czasem okazało się, że im mocniej trzymały się swoich zasad, tym trudniej było pod względem finansowym. Brakowało też czasu na naukę – rozwój wymagał energii, której coraz częściej brakowało.

Z potrzeby podtrzymania ideowego wątku swojej działalności, zaczęły organizować warsztaty – najpierw dla studentów, później dla architektów. Tematem jednego z pierwszych spotkań było projektowanie międzygatunkowe, czyli podejście, które uwzględnia potrzeby innych form życia w procesie tworzenia przestrzeni. Edukacja okazała się dla nich nie tylko sposobem na dzielenie się wiedzą, ale też na dywersyfikację dochodów. Mimo to, balansowanie między ekonomią a ideą pozostaje dla Szatanowskiej codziennym wyzwaniem.

W pewnym momencie przyszło też zmęczenie. Gdy pojawiły się problemy ze zdrowiem, Szatanowska musiała zwolnić. Okazało się, że dopiero wtedy, gdy pozwoliła sobie na sen, ruch i odpoczynek, jej praca nabrała większej jakości. „Dni ziemniaka” – jak żartobliwie nazywa dni bez planu – okazały się równie ważne jak „Dni super focusu”. Zrozumiała, że tempo pracy nie może oznaczać ciągłego przeciążenia, jeśli chce się tworzyć coś sensownego.

Zaciskanie pasa, wypalenie, potrzeba stabilizacji i odpoczynku

Minęło siedem lat od tamtej wygranej na Islandii. Dziś architektka przyznaje, że najbardziej zgodne z jej wartościami działania to nie realizacje architektoniczne, ale wystawy, warsztaty i projekty koncepcyjne, które nigdy nie zostały zrealizowane. Reszta to kompromisy – nieuniknione, ale świadome. Szatanowska wie, że to balansowanie szybko jej nie opuści. Mimo tego marzy o projektach, które w pełni odpowiadałyby jej manifestom i nie wymagały ciągłego tłumaczenia, „dlaczego coś jest ważne”.

Zmiany dotknęły też samą Falę. Na początku 2025 roku Paulina Rogalska postanowiła odejść z biura. Decyzja nie była nagła – częste zaciskanie pasa, wypalenie, potrzeba stabilizacji i odpoczynku doprowadziły ją do wniosku, że pora spróbować czegoś innego. Została w tematach związanych z energią odnawialną, ale zmiana branży dała jej też przestrzeń na powrót do malarstwa. Z Kamilą rozstały się w przyjaźni. Szatanowska przyznaje, że rozumie tę decyzję – sama też czasem myśli, że w innym zawodzie mogłoby być łatwiej. Ale na razie chce zostać przy architekturze - dopóki wciąż wierzy, że ma to sens.

Z perspektywy czasu dostrzega jednak pewną zmianę w polskim środowisku. Choć z Pauliną nie miały szczęścia w krajowych konkursach, to widzi, że pojawiają się nowe projekty, które podążają w stronę ich myślenia. Jako przykład w rozmowie zostaje podany konkurs na rozbudowę Muzeum Architektury we Wrocławiu, wygrany przez Michała Sikorskiego. Projekt zakłada wykorzystanie materiałów z odzysku – co oznacza, że jego finalny kształt nie jest z góry znany, bo zależy od tego, co uda się pozyskać. 

Rozmowa nie ogranicza się jednak do trudności pojedynczego biura. To opowieść o całym pokoleniu architektów, którzy próbują tworzyć sensowną przestrzeń w świecie, gdzie etyka i ekonomia rzadko kiedy idą ze sobą w parze.

Architektura-murator. Nasz redakcyjny podcast

Podcast Architektoniczny to kontynuacja naszego redakcyjnego Podcastu 30/30. Znajdziesz go we wszystkich dobrych serwisach podcastowych. Wyszukaj “Architektura-murator. Podcast 30/30” i zobacz nasze inne rozmowy - z Ewą Kuryłowicz o teorii i praktyce architektury; z Anną Cymer o tym, że architektoniczne dyskusje oparte o samej estetyce nie są zbyt wiele warte; ze Zbigniewem Maćkowem o tym, jak idzie w deweloperkę, z Grzegorzem Piątkiem o słusznym pięknie architektury, z Robertem Konieczny - o warunkach pracy i międzynarodowym uznaniu; Moniką Arczyńską o architektonicznej odwadze i organizowaniu konkursów; z Sylwią Goryczką z Humanscale o tym, czy umiemy dobrze siedzieć; z Markiem Chrobakiem, nowym prezesem SARP, o wyzwaniach, przed którymi stoi architektura; z Aleksandrą Wasilkowską o projektowaniu tego, co unika powszechnemu zainteresowaniu; oraz z Ewą P. Porębską - o tym, jak przeszłość miesza się z przyszłością polskiej architektury.

Podcast 30/30 to nasz redakcyjny podcast jubileuszowy. To rozmowy o doświadczeniach z przeszłości i wyzwaniach z przyszłości. Komentujemy tu architektoniczne słowa i czyny, przyglądamy się zmianom technologicznym oraz szukamy definicji piękna w niezwykle niespokojnych czasach. Architektura-murator od 30 lat towarzyszy polskiej architekturze. Prezentujemy najlepsze obiekty, inspirujemy do dyskusji i śledzimy kluczowe zmiany.

Architektura Murator Google News