Spis treści
Jedne z ostatnich bloków z wielkiej płyty w Warszawie
Wzdłuż ulicy Puławskiej w Warszawie, niedaleko Toru Wyścigów Konnych Służewiec, na niemal 5-hektarowej działce, w latach 90. powstało osiedle Surowieckiego. Inspirację miało stanowić modernistyczne warszawskie osiedle Szare Domy - jego reinterpretacja, zamiast obłożona szarą cegłą, powstała z szarej wielkiej płyty, a konkretnie w systemie Szczecin.
Zobacz także: Osiedle prototypów w Warszawie. Tu w PRL-u testowano nowe bloki z wielkiej płyty - łącznie milion metrów sześciennych mieszkań
Były to ostatnie momenty prefabrykatów w Polsce - po 89. roku powstawały jeszcze pojedyncze osiedla wielkopłytowe, już nieco postmodernistyczne, ale wciąż w sprawdzonej technologii. Powstanie osiedla Surowieckiego w takiej formie zdziwi mniej, gdy weźmie się pod uwagę, że budowa ruszyła jeszcze w 1986 roku - i trwała kolejnych 10 lat. Na podzielonej na trzy części parceli ustawiono tu trzy kwartały bloków. Każdy z nich owijał się wokół zielonego, mniejszego lub większego dziedzińca. Z jednej strony zamknięty był furtką, z drugiej - reprezentacyjną, typowo postmodernistyczną w formie bramą.
Nie ma tu przesytu - szarość płyty przełamują niebieskie akcenty. Niebieskie są wejścia do klatek, poręcze, wszystkie elementy kute. Całość spaja potężna ilość zieleni (a nawet oczko wodne i wielkie głazy). Beton oplatają tu długie ramiona winobluszczu, a trawniki i zieleńce porastają kwiaty i krzewy. Słychać tu jedynie szum wody i śpiew ptaków. Osiedle Surowieckiego jest enklawą spokoju.
Listen to "Ściany - Jedno czy Dwuwarstwowe? MUROWANE STARCIE" on Spreaker.Osiedle ma znanych i wpływowych autorów
Osiedle oprócz tego, że wyróżnia się wizualnie, zostało zaprojektowane przez mocne warszawskie nazwiska. Pracowali nad nim bowiem Marek Budzyński i Zbigniew Badowski oraz architekci z pracowni JEMS (która w naszym rankingu najbardziej wpływowych pracowni architektonicznych w Polsce zajęła drugie miejsce) - Jerzy Szczepanik-Dzikowski, Olgierd Jagiełło, Maciej Miłobędzki.
Marek Budzyński i Zbigniew Badowski projektowali również inne osiedla w Warszawie, jednak status kultowych zyskały dwa charakterystyczne postmodernistyczne gmachy stolicy - Sądu Najwyższego oraz BUW-u. Ten ostatni stanowi dziś jeden z najlepszych przykładów architektury postmodernistycznej w Polsce.