W prezentacjach bardzo wielu krajów pytanie o przyjmowanie się u nich nowoczesności w latach 1914-2014 wywołało refleksję krytyczną lub dystansującą się od idei nowoczesności. Ja najbardziej doceniłem ekspozycje czyniące to w sposób najbardziej radykalny.
Pawilon japoński sam stał się jednym z eksponatów wystawy W realnym świecie (In the Real World), będącej zbiorem elementów i kolekcji pokazujących różne aspekty przyjmowania nowoczesności w Japonii. Przy tym dominującą rolę odgrywają w nim świadectwa działalności prowadzonej pod wpływem krytycznej refleksji nad destrukcyjną rolą nowoczesności. Wystawę można zgłębiać godzinami, ale jej przesłanie czytelne jest już po minucie.
Francuska ekspozycja Nowoczesność: obietnica czy groźba? (Modernity: Promise or Menace?) za pomocą zestawu filmów i czterech miniwystaw pokazuje jak dobra wola i ambicje modernistów dawały efekt inny od założeń.
W pawilonie Izraela przez cały czas otwarcia ekspozycji plotery rysują na piasku, a zaraz potem zamazują mapy i plany związane z tematem zakładanych na pustyni osiedli, zaprezentowanym szerzej w książce wydanej pod tym samym co wystawa tytułem The Urburb. Patterns of Contemporary Living. Kuratorzy zwracają uwagę także na antymiejskie i opresyjne aspekty żydowskiego osadnictwa.
Polska ekspozycja nie należy do tego krytycznego nurtu. Niemniej zaprezentowanie w skali 1:1 architektonicznej oprawy wejścia do wawelskiej krypty Srebrnych Dzwonów to bardzo trafny pomysł na pokazanie niezwykle istotnego, a niedostatecznie eksponowanego sposobu przyjmowania nowoczesności w polskiej architekturze. Niestety, związek idei wystawy z tematem Absorbing Modernity 1914-2014 nie został wystarczająco wydobyty. Lepiej by się stało, gdyby kuratorzy polskiej ekspozycji zamiast zestawiać eksponowany obiekt z przykładami architektury grobowej, wpisali go w prezentację wybranych dzieł polskiej architektury ostatnich stu lat, które w podobnym duchu integrują nowoczesność z tradycją klasyczną.