Pierwsze w Polsce: Stacje kolei linowej na Kasprowy Wierch

i

Autor: Archiwum Architektury Źródło: "Architektura-murator" nr 5/2013, str. 32-33

Stacje kolei linowej na Kasprowy Wierch

2015-01-07 14:09

Kolej linową na Kasprowy Wierch zbudowano zaledwie w siedem miesięcy. Była pierwszą tego typu inwestycją w Polsce i trzecią na świecie pod względem długości trasy.

Nazwa obiektuStacje kolei linowej na Kasprowy Wierch
Autorzyarchitekci Anna i Aleksander Kodelscy
Konstrukcjażelbetowa i murowana z kamienia granitowego
Projekt1935
Data realizacji (koniec)1936

Kolej linowa na Kasprowy Wierch – debata wokół inwestycji

Budowę kolei linowej na Kasprowy Wierch poprzedziła ożywiona dyskusja nad zasadnością tej inwestycji. Przywoływano argumenty, jakoby tak drastyczna ingerencja w pejzaż tatrzański miała przyczynić się do trwałej dewastacji naturalnego krajobrazu. Obrońcy przyrody i taternicy niechętni byli udostępnieniu gór szerokim masom. Jednak zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy przedsięwzięcia zgodnie przyznawali, że infrastruktura i obsługujące ją budynki powinny zostać zrealizowane w sposób jak najmniej zaznaczający się w krajobrazie. Trasę kolejki wytyczono przy uwzględnieniu ukształtowania terenu, z dala od uczęszczanych szlaków turystycznych. Przebieg linii podzielono na dwie części, sytuując stację pośrednią na Myślenickich Turniach, a przystanki skrajne – w Kuźnicach i na Kasprowym Wierchu.

Kolej linowa na Kasprowy Wierch - projekt

W 1935 roku powstał projekt autorstwa Anny i Aleksandra Kodelskich, absolwentów Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, mających już na koncie m.in. realizację obiektów mieszkalnych i użyteczności publicznej. Kodelskim zlecono opracowanie architektury stacji oraz rozwiązanie funkcji towarzyszących. Projektanci zdecydowali się na użycie kamienia jako podstawowego materiału, dzięki czemu zaproponowane przez nich budynki o prostej, nowoczesnej formie miały być lepiej powiązane z otoczeniem. Zastosowano prostą artykulację elewacji z uwypukleniem rytmu ażurowych podpór i otworów okiennych, przy nieznacznym rozczłonkowaniu brył. Fakturę ścian licowanych kamieniem skontrastowano z gładką, tynkowaną płaszczyzną, co dodatkowo wzmogło czytelność rozwiązań.

Kolej linowa na Kasprowy Wierch – prace budowlane

Budowa wymagała niezwykłego wysiłku i starannej organizacji. Prace prowadzone były na kilku zmianach, niemal bez przerwy przez siedem miesięcy, od sierpnia 1935 roku. W 80% wykonywano je bez udziału maszyn i urządzeń. Materiały w wyższe partie gór początkowo przenosili sami robotnicy, dopiero w późniejszych miesiącach sprowadzono koniki huculskie, dzięki czemu wnoszenie ciężkich worków ze żwirem i cementem zaczęło przebiegać sprawniej, a na części trasy zrealizowano nawet roboczą kolejkę. Na szczycie Kasprowego Wierchu, w okresie największych mrozów i zawiei, wzniesiono drewnianą, ogrzewaną wiatę, osłaniającą teren budowy, co umożliwiło wykonanie w trudnych warunkach pogodowych prac murarskich i betoniarskich.

Na ukształtowanie rzutu stacji na Myślenickich Turniach istotny wpływ wywarł fakt, że obie części linii zbiegają się w tym w rejonie ukośnie. Stacji w Kuźnicach nadano formę monumentalną. Podobnymi środkami wyrazu operowano przy projektowaniu obiektu na Kasprowym Wierchu, program funkcjonalny był tam jednak bardziej rozbudowany. Pojawiły się nawet komentarze, że to zbyteczne, że duże pomieszczenia kawiarniane będą świecić pustką. Większość opinii była jednak pozytywna. Kolej linowa nadała nowy ton prowincjonalnej architekturze (...) Zakopanego, które będzie musiało podciągnąć się do tego poziomu – pisał w nr. 12. z 1936 roku miesięcznik „Architektura i Budownictwo”.

W sąsiedztwie stacji na Kasprowym Wierchu, wkrótce po zakończeniu realizacji, oddano jeszcze niewielki, nawiązujący do niej formą budynek obserwatorium meteorologicznego według projektu Kodelskich. Ostatecznie budowa kolei linowej w Tatrach przyczyniła się do popularyzacji turystyki w tym rejonie, a ona sama stała się atrakcją przyciągającą co roku wielotysięczne tłumy. W momencie realizacji była trzecią na świecie pod względem długości trasy i piątą ze względu na różnicę wzniesień. Uwagi dotyczące zbyt bogatego programu budynku na Kasprowym Wierchu, przy obecnym natężeniu ruchu turystycznego, mogą wywoływać rozbawienie. To pokazuje, jak trudno czasem oszacować wpływ inwestycji na zmiany zachodzące w otaczającej przestrzeni.

Maciej Czarnecki, architekt, adiunkt na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, prowadzi badania nad polską architekturą powojenną w Pracowni Architektury i Sztuki Współczesnej.