Sacrum

Było ich tysiąc, zostało 30. Kościół Wang w Karpaczu jest jednym z nich

2025-05-19 15:57

Pochodzi ze średniowiecza, ma osobliwą nazwę, a wewnątrz runy. Kościół Wang stoi w Karpaczu i więcej ma wspólnego z wikingami niż Polakami. Wciąż odprawia się w nim msze i udziela ślubów. W samej Norwegii takich kościołów stało kiedyś około tysiąca. Dziś na całym świecie ostało się 30. Ten drewniany kościół słupowo-szkieletowy przyjechał do nas z Vang i jest uważany za najstarszy drewniany kościół na terenie Polski.

Spis treści

  1. Kościół słupowy czyli stavkirke
  2. Pejzażysta załatwia u króla kupno kościoła z Vang
Najbardziej nietypowe domy w Polsce

Kościół słupowy czyli stavkirke

Od X do XIII wieku budowano w Norwegii drewniane kościoły. Na potęgę, bo stanęło ich wtedy ponad tysiąc. Wsparte na pionowych słupach, były odporne na butwienie i wytrzymałe. Do tego stopnia, że te, którym pozwolono stać dalej, istnieją do dzisiaj. Po Reformacji w 1537 roku wiele z nich zburzono, zastępując je świątyniami znacznie okazalszymi i murowanymi. Inne płonęły.

Zobacz także: Wyremontowali stare gospodarstwo w Sudetach. Stało się ich domem i wymarzonym sposobem na życie

Wnętrza i kalenice ozdabiano rzeźbionymi smokami, symbolizującymi prawdopodobnie walkę dobra ze złem. Kościoły nie były duże, ale nadrabiały wysokością. Pełne detali płaskorzeźby były unikalne dla każdego kościoła. Kolumny podtrzymujące dach miały pochodzić z masztów statków wikingów; dachy kryto gontem (kościół z Karpacza gont odzyskał dopiero w czasach PRL-u).

Norweskie kościoły uznaje się dziś za najstarsze zabytki drewniane na kontynencie.

Kościół Wang w Karpaczu

i

Autor: Julia Dragović

Pejzażysta załatwia u króla kupno kościoła z Vang

W XIX wieku ostało się ich już tylko około stu i właśnie ważyły się losy jednego z nich - w gminie Vang. Niewielki drewniany kościół przestał wystarczać lokalnej społeczności, a do tego był w coraz gorszym stanie. Podjęto decyzję o rozłożeniu świątyni i sprzedaniu jej - pozyskane środki miały wesprzeć budowę nowego, większego kościoła. Słysząc to, przebywający wtedy w Dreźnie norweski pejzażysta J.C.C. Dahl, postanowił działać - do kupna nakłonił samego króla Prus, Fryderyka Wilhelma IV.

Zobacz także: Dom w Górach Sowich. Po 35 latach zostawili za plecami Warszawę i stanęli przed obrazem nędzy i rozpaczy

Król wyłożył na zakup 427 marek, a kościół miał znaleźć się w muzeum w Berlinie. Przyjechał najpierw do Szczecina. Później rzeczywiście trafił do Berlina, ale w tym czasie działać zaczęła hrabina Fryderyka von Reden z Bukowca. Przekonała króla, by kościół umieścić jednak na Śląsku - w Karpaczu (wtedy Brückenberg), który, podobnie jak okoliczne miejscowości, wciąż nie miał własnego kościoła. Płynął, jechał - aż w końcu trafił na swoje docelowe miejsce. Był rok 1842.

Kościół Wang w Karpaczu

i

Autor: Julia Dragović

Wkrótce okazało się, że na miejsce dojechał jedynie ułamek kościoła. Niektóre części z uwagi na swój stan nie nadawały się do ponownego użytku. Na szczęście do dyspozycji były jeszcze rysunki - na ich podstawie dorobiono brakujące elementy, a następnie rozbudowano kościół o murowaną wieżę i drewniane krużganki. Już na Śląsku kościół zyskał charakterystyczne okna. Budynek postawiano bez użycia gwoździ.

W całości dopłynęły za to rzeźbione w smoki portale, słupy stojące na środku oraz charakterystyczne lwy "pilnujące" wejścia głównego. Dwa lata później kościół otwarto i od tej pory - do dziś - służy jako parafia ewangelicka. Na przykościelnym cmentarzu spoczywa m.in. Tadeusz Różewicz.

Świątynia Wang jest dziś uznawana najstarszym kościołem drewnianym w Polsce. W Vang nadal stoi kamień runiczny, który przez wieki stał obok kościoła. Najcenniejszym gminy zabytkiem jest natomiast inny kościół słupowy - w Øye.

Podcast miejski
Radości i smutki bardzo lokalnej architektury
Architektura Murator Google News