Spis treści
- Monumentalna twierdza w środku dzikiej puszczy
- Zamek w Stobnicy. 15 kondygnacji, wieża na 70 metrów
- Mur jak skorupa żółwia, most prowadzący do innych czasów
- Tajemnicza aura otacza zamek w Stobnicy
- Szejkowie wykupią zamkowe apartamenty w Stobnicy?
- Inwestor nie odpowiedział na nasze prośby o kontakt
- Turyści już okupują ścieżkę wokoło zamku w Stobnicy
- Nie ma legend o historii zamku w Stobnicy, ale to nie znaczy że nie ma o czym opowiadać
Monumentalna twierdza w środku dzikiej puszczy
O zamku w Stobnicy napisano już setki artykułów. Głównie dotyczących kontrowersji związanych z jego budową. Ale o tym później. Dziś, budowla już wygląda na prawie gotową, choć wciąż trwają w niej prace. By się do niej dostać, trzeba bardzo tego chcieć. Bo monument stoi dosłownie w środku lasu. Prowadzi do niego szutrowa droga. Wyobraźcie sobie, że zapuszczacie się w głąb jednej z najdzikszych i najbardziej tajemniczych polskich puszcz – Puszczy Noteckiej. Wokół zieleń, szelest liści, śpiew ptaków, a gdzieniegdzie może nawet szemrzący strumień. I nagle, zza koron drzew, wyłania się coś, co wydaje się zupełnie nie z tego świata. Takie wrażenie robi zamek w Stobnicy.
To potężna, monumentalna budowla, wybudowana na sztucznej wyspie, otoczona wodą, niczym twierdza z filmu Walta Disneya.
Zamek w Stobnicy. 15 kondygnacji, wieża na 70 metrów
Projekt zamku został opracowany przez architekta Waldemara Szeszułę, a inwestorem jest poznańska spółka D.J.T. Obiekt jest większy od zamku krzyżackiego w Malborku.
Ogromnych rozmiarów budowla składa się z 15 kondygnacji, z których jedna znajduje się pod wodą. Wysokość każdej z nich równa jest dwóm standardowym piętrom w typowym budownictwie mieszkalnym. Najwyższa wieża osiąga wysokość ponad 70 metrów, a cały kompleks ma długość około 200 metrów. Zamek otoczony jest murami obronnymi o wysokości 20 metrów.
Ta niezwykła budowla jak i obszar wokół niego to efekt pracy grupy ludzi fascynujących się architekturą zamkową, którzy stworzyli budynek mieszkalny o tak nietypowej w dzisiejszych czasach architekturze. Stworzony również został cały akwen otaczający Zamek z naturalną linią brzegową i licznymi wyspami – czytamy na stronie zamku Stobnica.
Mur jak skorupa żółwia, most prowadzący do innych czasów
Zamek nie został zbudowany według wzoru żadnego znanego zabytku – to autorska wizja, mieszanka inspiracji gotykiem, renesansem i średniowieczną architekturą obronną. Jest naprawdę olbrzymi. Z bliska robi ogromne wrażenie.
Mur obronny, szeroki i masywny, otacza zamek niczym skorupa żółwia. Grube, szare mury z kamienia sprowadzanego z Sudetów – piaskowiec, granit i marmur – dają wrażenie surowości i potęgi, jakby zamek istniał od setek lat, choć tak naprawdę, jak wiadomo, ma zaledwie kilka.
Nad fosą zwisa potężny kamienny most, prowadzący jakby do innego świata, do innych czasów. Po przekroczeniu jego łuku, oczom ukazuje się wewnętrzny dziedziniec – przestronny, ze starannie ułożonym brukiem i schodami wijącymi się w górę wzdłuż murów. Po bokach – arkadowe galerie, z których można obserwować wewnętrzne życie zamku. Można to wszystko zobaczyć jednak tylko na zdjęciach i to takich zrobionych z góry, bo wstęp na zamek jest wzbroniony i pilnowany przez ochronę.
Wieże – każda inna, każda jakby wyjęta z osobnej opowieści – wyrastają z murów jak kamienne iglice. Niektóre zakończone blankami, inne dachami w kształcie hełmów. Część wież łączy się ze sobą wiszącymi przejściami, które przypominają gotyckie krużganki.
- Polecamy także: Wybudowany za 6 tys. talarów, a kilka wieków później odbudowany za 36 mln zł Pałac Saski jest historyczną wizytówką Kutna
Tajemnicza aura otacza zamek w Stobnicy
Tę tajemniczą budowlę można oglądać tylko z daleka. W pobliżu zamku wije się jednak ścieżka edukacyjna. Zamek można też oglądać z wody, bo dostępne są tu rejsy galarem po jeziorze otaczającym monument. Zamek w Stobnicy bowiem to nie tylko mury i wieże. Jego magia działa dzięki otoczeniu – stoi bowiem na wyspie otoczonej wodą, co sprawia, że odbija się w niej jak senny miraż. Można sobie tylko wyobrazić widok z okien zamkowych apartamentów o świcie, gdy nad jeziorem unosi się delikatna mgiełka...
Szejkowie wykupią zamkowe apartamenty w Stobnicy?
Zamek w Stobnicy jest jednym z najbardziej intrygujących projektów architektonicznych w Polsce, łączącym w sobie elementy historii, luksusu i nowoczesności. Choć dostęp do jego wnętrz jest ograniczony, otaczające go atrakcje oferują z pewnością unikalne doświadczenia dla odwiedzających. Otaczającą go aurę tajemniczości podsycają co jakiś czas artykuły na temat przeznaczenia tej architektonicznej ciekawostki. Jak ostatnio napisał Business Insider, nieoficjalne doniesienia osób związanych z budową są takie, ze zamek jest obiektem zainteresowania szejków z Bliskiego Wschodu, którzy będą mogli wykupić tu dla siebie apartamenty. Według portalu, zamek nie będzie ogólnodostępnym hotelem, lecz właśnie takim, stylizowanym na średniowieczny luksusowym „apartamentowcem dla multimilionerów”. W zamku ma się znaleźć około 50 luksusowych apartamentów. Czy tak rzeczywiście będzie, czy ten zamek będzie też pełnił funkcje hotelowe – pewnie okaże się po jego oddaniu do użytku. Według doniesień prasowych, część obiektu miałaby być gotowa jeszcze w 2025 roku.
Inwestor nie odpowiedział na nasze prośby o kontakt
Do środka prawdopodobnie nie wejdzie przypadkowy turysta – to ma być zamknięta enklawa luksusu, przeznaczona dla maksymalnie 100 mieszkańców. Wewnątrz znajdą się luksusowe apartamenty – jest ich około 46 – z prywatnymi balkonami, widokiem na jezioro lub dziedziniec, z bogato zdobionymi wnętrzami i wysokimi sklepieniami. Mieszkańcy mają mieć do dyspozycji prywatny basen, siłownię, salę teatralną. To doniesienia prasowe. Chcieliśmy o to wszystko zapytać inwestora, jednak nie odpowiedziano nam na żaden z wysłanych mejli.
Turyści już okupują ścieżkę wokoło zamku w Stobnicy
Tymczasem obiekt budzi już teraz ogromne zainteresowanie. Pomimo, wcale nie tanich biletów wstępu na leśną ścieżkę edukacyjną,, czyli ponad dwukilometrowy spacer wokół zamku, po terenach leśnych, chętnych jest cała moc.
Byliśmy zaskoczeni, bo w kolejce przed nami stało chyba z trzysta osób. Zrezygnowaliśmy, bo samo oczekiwanie w tej kolejce wymagało sporo czasu – opowiadała nam jedna z turystek, która chciała zobaczyć słynną budowlę na obrzeżu Puszczy Noteckiej.
Z nowej atrakcji wydają się być zadowoleni mieszkańcy Stobnicy, niewielkiej wsi położonej w województwie wielkopolskim, w powiecie obornickim, w gminie Oborniki. Miejscowość otoczona jest przez malowniczą Puszczę Notecką. Teraz stała się słynna dzięki monumentalnej budowli.
Nie ma legend o historii zamku w Stobnicy, ale to nie znaczy że nie ma o czym opowiadać
Choć zamek w Stobnicy nie ma do zaoferowania turystom legend o swojej historii, to opisy jego burzliwego powstawania na terenach objętych ochroną Natura 2000 z pewnością wystarczyłyby, by stworzyć opasłą księgę historii tego miejsca.
Wystarczy przypomnieć że budowę zamku rozpoczęto w 2015 roku, choć przygotowania i formalności z pewnością trwały dużo dłużej. Od początku projekt budził ogromne emocje. Jedni zachwycali się rozmachem, inni przypominali kontrowersje związane z lokalizacją, procedurami prawnymi i wpływem budowli na środowisko. Warto bowiem wspomnieć o tym, że zamek powstał na obszarze Natura 2000, w środku Puszczy Noteckiej, jednego z największych kompleksów leśnych w Polsce. To miejsce objęte ochroną ze względu na cenne siedliska i gatunki.
W 2018 roku sprawę zaczęły opisywać media i organizacje ekologiczne. Okazało się, że pozwolenie na budowę zostało wydane na podstawie niepełnych i błędnych informacji. Dokumenty zakładały m.in., że powstaje „niewielki obiekt rekreacyjny”, a nie gigantyczna budowla.
Nie sposób opisać w skrócie wszystkich zawirowań prawnych, związanych z budową, warto jednak wspomnieć, że w 2020 roku prokuratura postawiła zarzuty ośmiu osobom, w tym urzędnikom i inwestorom, dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu zgód na budowę. Wśród nich znalazły się zarzuty fałszowania dokumentów, przekroczenia uprawnień oraz działania na szkodę środowiska. W 2021 roku Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (GINB) uznał decyzję o pozwoleniu na budowę za nieważną. 6 czerwca 2022 r. Sąd Rejonowy w Obornikach, powołując się na wcześniejszy wyrok WSA w Warszawie, umorzył postępowanie wobec szefów spółki odpowiedzialnej za inwestycję. Ale to nie zakończyło sprawy, bo prokurator Okręgowy w Poznaniu złożył zażalenie na tę decyzję. 17 listopada 2022 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję sądu w Obornikach o umorzeniu postępowania wobec władz spółki i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. 17 marca 2025 roku - Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) oddalił skargi kasacyjne, dotyczące budowy zamku w Stobnicy, co oznacza, że pozwolenie na budowę jest nadal ważne. Inwestycja, realizowana przez poznańską spółkę D.J.T. okazała się więc na koniec być legalną.
Przeczytaj także: Historia Sławkowa zapisana w drewnie. Zabytkowa wikarówka rozebrana i przeniesiona do Murzasichle na renowację - galeria zdjęć
