Konkurs na projekt pracownia BIG wygrała już w 2022 roku. Wiadomości zdominowała wtedy wizualizacja, na której z nadwełtawskiej mgły wyłaniał się budynek definiowany przez łagodne łuki tarasów łączących kolejne kondygnacje przyszłej siedziby dwóch zespołów - Praskiej Orkiestry Symfonicznej FOK i Filharmonii Czeskiej.
Budynek inspirowany Wełtawą
Autor zwycięskiej pracy nie ukrywał wtedy, że inspirował się dziełem swojego rodaka, Jørna Utzona - Operą w Sydney.
Utzon pokazał światu, że nowoczesna architektura może ucieleśniać formy i ożywiać tradycje, które zostały zastąpione przez międzynarodowy styl nowoczesnych pudełek. Uchwycił tożsamość kontynentu i wyobraźnię świata. My próbowaliśmy wyobrazić sobie budynek inspirowany rzeką, od której pochodzi jego nazwa
- tłumaczył po ogłoszeniu wyników Bjarke Ingels. To jedno z najgorętszych nazwisk w świecie architektury, założyciel i partner w pracowni BIG, która ma na swoim koncie tak ikoniczne budynki jak Lego House w Billund czy Copenhill - ulokowaną na obrzeżach stolicy Danii spalarnię odpadów ze ścianą wspinaczkową i sztucznym stokiem narciarskim na dachu.
Praski projekt zakłada stworzenie aż trzech sal - największej, "Wełtawskiej" oraz bardziej wszechstronnych sal "Holešovice" i "Praga". W tej ostatniej siedzenia mają być ułożone na wzór łusek odwróconej do góry nogami szyszki, co ma zapewnić doskonały widok z każdego z nich. Poza tym w budynku znajdzie się centrum kreatywne z oddziałem biblioteki miejskiej.
Wszystkie wnętrza, wykończone drewnem mają dać poczucie ciepła i intymności. Drewno ma też zalety z punktu widzenia akustyki, nad którą przy tym projekcie pracuje japońska firma Nagata Acoustucs. Drewnem wykończone mają być spody tarasów, co sprawi wrażenie przenikania wnętrza budynku przez elewację i stworzy kameralne przestrzenie wewnątrz i na zewnątrz. Całość uzupełnia dodatkowa zieleń.
Nowa dzielnica Pragi
Ostateczny projekt zaprezentowany na początku roku obejmuje nie tylko budynek, ale też szczegółowe studium jego przyszłego otoczenia. To o tyle istotne, że mowa o okolicy przechodzącej właśnie dynamiczne przeobrażenia. Od północy działka sąsiaduje z terenami kolejowymi, na których planowana jest nowa stacja Praha - Bubny oraz dzielnica mieszkaniowo-biurowa Zátory. Pod placem, który powstanie przed filharmonią, istnieje już stacja czerwonej linii praskiej metra Wełtawska. Zadaniem architektów było więc wpisanie nowego gmachu w system komunikacyjny stolicy Czech. Charakterystyczne łuki nie zniknęły z projektu - wręcz przeciwnie, zyskały na znaczeniu. Będą łączyć taras widokowy na najwyższej kondygnacji z miejskim placem przed budynkiem i bulwarami nad samą rzeką. Zostaną wsparte na cienkich kolumnach, co nada im lekkości, a całą bryłę uczyni niezwykle dynamiczną.
Wierzę, że budynek nada dzielnicy nowy puls i stanie się kluczowym motorem jej przyszłej transformacji. Widać to za granicą, na przykład w Oslo, gdzie zbudowano operę, czy w Hamburgu, gdzie też zbudowano filharmonię
powiedziała w rozmowie z radiem Praga International menadżerka projektu Monika Habrová.
Początek budowy zaplanowano na 2027 rok. Pierwszy koncert - na 2032. Szacowany koszt inwestycji wzrósł z 9,4 do prawie 13 miliardów koron.
W konkursie na projekt filharmonii startowało 115 zespołów z 25 krajów. Jury przyznało 19 wyróżnień i 5 nagród.