arboretum

i

Autor: Archiwum Architektury Pawilon na terenie Narodowego Arboretum Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie, proj. Studio MB, 2017

Arboreta dziś – Tomasz Żylski

2018-05-30 14:00

Wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej społeczeństwa rośnie też popularność arboretów i ogrodów botanicznych. Współczesne parki tego typu coraz częściej pełnią nie tylko funkcje naukowo-badawcze, ale również rekreacyjne, stanowiąc alternatywę dla turystyki masowej – pisze Tomasz Żylski

Arboretum – albo inaczej park dendrologiczny – to wydzielony teren z kolekcją drzew i krzewów różnych gatunków, mogący stanowić odrębną jednostkę lub część ogrodu botanicznego. Arboreta, niegdyś zakładane głównie ze względu na walory estetyczne i badanie zdolności aklimatyzacyjnych egzotycznych roślin, dziś pełnią jednocześnie funkcje naukowe i turystyczne. Zwykle mają charakter ogólnodostępnych parków, przy których działają placówki badawcze zajmujące się gromadzeniem danych na temat różnych aspektów życia drzew, tworzeniem nowych odmian i tzw. banków genów. Zdaniem Roberta Tomusiaka z Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, w Polsce pierwsza kolekcja dendrologiczna powstała wokół Zamku Królewskiego w Warszawie, a pierwszy ogród botaniczny urządzono przy Uniwersytecie Jagiellońskim (1783). Z kolei najstarszym, działającym do dziś typowym parkiem dendrologicznym jest arboretum w Kórniku, założone w 1826 roku przez hrabiego Tytusa Działyńskiego. Obecnie w naszym kraju znajdują się 42 arboreta i ogrody botaniczne, w większości należące do szkół wyższych, Polskiej Akademii Nauk lub innych instytucji publicznych. Według międzynarodowej organizacji Botanic Gardens Conservation International, na całym świecie istnieje natomiast ok. 3000 arboretów i ogrodów botanicznych.

Najwięcej, bo 866 tego typu wydzielonych obszarów, można spotkać w Stanach Zjednoczonych, gdzie cieszą się też coraz większą popuarnością. Jak tłumaczy Richard Benfield, profesor geografii na Central Connecticut State University, autor głośnej książki Garden Tourism, ogrody i parki botaniczne w USA odwiedza dziś rocznie ok. 100 mln osób. To więcej niż goszczą Disneyland i Disney World razem wzięte i więcej niż liczba przyjeżdżających co roku do Las Vegas, co czyni z turystyki ogrodowej jeden z największych sektorów na rynku usług tego typu – podkreśla. Nie dziwią więc też coraz częstsze inwestycje w infrastrukturę amerykańskich ogrodów. Nowe pawilony dla odwiedzających oddano w ubiegłym roku m.in. na terenie Narodowego Arboretum Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie (proj. Studio MB) i parku dendrologicznego w Dallas (proj. Buchanan Architecture), a w Ogrodzie Japońskim w Portland zrealizowano cały kompleks dydaktyczno-rekreacyjny dla turystów, tzw. Cultural Village, według projektu pracowni Kengo Kuma and Associates. Zespół mieści bibliotekę, kawiarnię i sklep, a także przestrzeń warsztatową i galerię. Budynki zwracają uwagę nie tylko lekką, wkomponowaną w krajobraz formą, ale też licznymi rozwiązaniami proekologicznymi, jak hydroniczne ogrzewanie promiennikowe, systemy oszczędzające energię lub certyfikowane bądź pochodzące z recyklingu materiały. Troska o środowisko i jej walor edukacyjny to zresztą cecha wielu projektowanych w ostatnim czasie podobnych obiektów parkowych, by wymienić tylko kryty gontem, za pomocą bambusowych „gwoździ”, pawilon KOHTEI w Fukuyamie (proj. SANDWICH) czy przebudowany na efektowny pawilon dla odwiedzających dawny betonowy magazyn arboretum w Knoxville (proj. de Leon & Primmer Architecture Workshop). Wyjątkową lekcję poszanowania przyrody stanowi też prywatne Muzeum Drzew w Rapperswilu, nieopodal Jeziora Zuryskiego. Siedmiohektarowy park wokół siedziby swojej firmy założył i udostępnił zwiedzającym architekt krajobrazu Enzo Enea. Można tam zobaczyć okazy, które ratował przed wycinką z miejsc, gdzie projektował ogrody. Kilkadziesiąt najcenniejszych stanęło na tle kamiennych bloków z lokalnego piaskowca. Obecnie w kolekcji znajduje się 50 drzew reprezentujących ponad 25 odmian, kolejnych 100 rośnie w otaczającym parku.