Architektura Wietnamu: dom światłoczuły

i

Autor: Archiwum Architektury Powierzchnia biologicznie czynna znajduje się m.in. na tarasie na trzeciej kondygnacji, w południowo- zachodniej części domu, stamtąd też na zielony dach prowadzi drabinka. Fot. Hiroyuki Oki

Architektura Wietnamu: dom światłoczuły

2017-07-27 16:50

Skoro mówię, że można bezpiecznie surfować na tej plaży, to znaczy, że można. Przynieście mi moją deskę krzyczał w znanej scenie Czasu Apokalipsy podpułkownik Bill Killgore, zagłuszany przez ryk śmigłowców i huk bomb. Chwilę później amerykańska eskadra zrzuciła napalm i nieodległa wioska zginęła w ogniu. Kto z filmu Coppoli pamięta amerykański desant na plażę w Đà Nẵng w środkowym Wietnamie, dziś by jej nie rozpoznał.

Nazwa obiektuResort in House
Adres obiektuul. Dang Thai Mai, Đà Nẫng, Wietnam
AutorzyHo Khue / ALPES Green Design & Build
Architektura wnętrzPhi Thi My Dung
InwestorKhiet Nguyen Xuan Anh
Powierzchnia użytkowa240.0 m²
Data realizacji (koniec)2016

Pną się tu w górę klimatyzowane nadmorskie kompleksy wypoczynkowe, miejsce wciąż jest magnesem dla surferów, ale to także wielki port morski, położony 800 km na południe od stolicy kraju Hanoi, w rozległym ujściu rzeki Han, która wpada tu do zatoki Morza Południowochińskiego. Wielkomiejskość wyznaczają w Đà Nẫng sylwety dźwigów i złoty smok przewleczony przez most nad rzeką Han, willowe osiedla wyłożone marmurem pozyskiwanym w nieodległych Górach Marmurowych oraz bogate życie nocne.

Trzykondygnacyjny dom, postawiony w lutym 2016 roku przez Ho Khue, architekta z Đà Nẫng, ściśle przylega do ścian sąsiednich domów. Stoi w centrum miasta, w pobliżu sześciopasmowej ulicy Nguyen Van Linh, w parterze od strony wschodniej ma mały sklep. W milionowym mieście domy mieszkalne poza głównymi arteriami są niskie oraz ciasno upchane, słabo wentylowane i gorące. Roślinność w ich otoczeniu występuje rzadko. Ho Khue (podobnie jak najbardziej znany wietnamski architekt Vo Trong Nghia) uważa, że najważniejszym zadaniem współczesnej architektury jest przywrócenie miastom terenów biologicznie czynnych, tworzenie „zielonej przyszłości Wietnamu”. Projekt Resort in House w Đà Nẫng to materializacja tej idei. Zielona architektura budzi lęk, jest postrzegana jako trudna w budowie i pracochłonna w utrzymaniu. Będąc zasadniczo odmienną od wszystkiego, co powstaje wokół, niesie ze sobą stygmat dziwactwa dla zuchwałych. Ho Khue przy pomocy odręcznych rysunków przekonuje do porzucenia tych stereotypów.

W wilgotnym klimacie zwrotnikowym, gdzie temperatury sięgają 40ºC, tradycyjne wietnamskie domy zapewniały naturalną wentylację i chłodziły wnętrze. Ważną funkcję pełniły w nich dziedziniec połączony z ogrodem, a także otwarte korytarze i górne piętra domu. Metody te wykorzystał Ho Khue na 240 m2 domu w Đà Nẫng, całkowicie rezygnując z urządzeń klimatyzacyjnych. Południowo-wschodnią fasadę tworzą wertykalne, betonowe „żyletki”, między którymi umieszczono donice z roślinnością. Wykonana z cegieł północno-zachodnia elewacja, wzorem tradycyjnych budowli regionalnych jest częściowo ażurowa, a wykorzystane do budowy cegły mają podwójne otwory, dodatkowo poprawiające wentylację. Część z nich wysunięto względem lica. Perforowana ściana ma rozrzeźbioną, ale zdyscyplinowaną powierzchnię i ogranicza promieniom słonecznym dostęp do wnętrza domu. Ruch powietrza w domu odbywa się swobodnie.

Długi na 9 m basen na pierwszej kondygnacji jest nie tylko źródłem przyjemności dla trójki domowników, ale też chłodzi gorące powietrze wpadające do środka z zewnątrz. Dzięki otwartej klatce schodowej, położonej w centralnej części budynku, ciepłe powietrze uchodzi ku górze i wydostaje się na zewnątrz przez szerokie szczeliny wentylacyjne w dachu. Tą samą drogą, choć w przeciwnym kierunku, do domu dostaje się woda deszczowa nawadniająca roślinność w obrębie klatki schodowej. Zielony dach absorbuje ciepło, a powstała na nim przestrzeń może być dodatkowo wykorzystywana przez mieszkańców jako taras.

Centralna klatka schodowa to jednocześnie czytelne trasy komunikacyjne i zielone patia. Przesuwne szklane przegrody na piętrach umożliwiają płynne przenikanie się stref prywatnych i wspólnych, domu i ogrodu. Drzewo kalebasowe, scindapsus, paprocie, różne odmiany fikusów pną się w górę do światła, ale też zwieszają pnączami w stronę basenu. Są niemal na każdej osi, którą wybierze sobie oko patrzącego. Zaprojektowanie szerokich szczelin w dachu i pustki na trzech kondygnacjach (deszcz pada wprost do basenu) wiązało się z doborem określonych materiałów odpornych na działanie czynników atmosferycznych: betonu z wyraźnymi śladami szalunku, stali i kamienia. Z ich surową estetyką współgra wykończenie salonu, sypialni i kuchni. Na suficie pozostawiono nieotynkowany beton. Ściany z bloczków i cegły jedynie pomalowano. Wnętrza ociepla dębowy parkiet i meble z olejowanej sosny.

Szczeliny i świetliki modelują naturalne światło. Ruch i geometria cieni tworzą we wnętrzu obrazy o subtelności nieosiągalnej w domach z wielkimi przeszkleniami. Otwarcie na świat zewnętrzny nie polega tu na uwodzeniu panoramicznym widokiem podziwianym z wygodnego fotela i klimatyzowanego salonu, lecz na oszczędnym i przemyślanym (strefowanym) wpuszczaniu do środka słońca, wiatru, deszczu, gorąca i chłodu, kurzu i robaków – przyrody w jej licznych, niekoniecznie przyjaznych człowiekowi formach. Dom w Đà Nẫng jest więc nie tylko światłoczuły, ale przede wszystkim uwrażliwia swoich mieszkańców na różne, poza wzrokowymi, rodzaje bodźców.

Ho Khue wietnamski architekt, założyciel architektoniczno- konstrukcyjnej pracowni ALPES Green Design & Build specjalizującej się w projektowaniu „zielonych” budynków. Autor m.in. takich domów jak Olive Villa – Euro Village Residence, Resort in House czy Garden House w Đà Nẫng