Ascetyczny wypoczynek

i

Autor: Archiwum Architektury Ośrodek położony jest na peryferiach znanego kurortu. Do tej pory zrealizowano pierwszy etap projektu, na który składa się wielofunkcyjny pawilon (po prawej) i pierwszy z domów letniskowych. Fot. Adamo-Faiden

Ascetyczny wypoczynek - betonowe domy letniskowe w Urugwaju

2017-03-17 17:58

Alternatywny wypoczynek dla średniozamożnych surferów – to propozycja argentyńskiej pracowni Sebastiana Adamo i Marcela Faidena. Hotel na peryferiach kurortu w Urugwaju zbudowano tak, by nie ingerować w topografię terenu.

Nazwa obiektuSociedad de Mar
Adres obiektuJosé Ignacio, Urugwaj
AutorzyAdamo-Faiden Architects
InwestorAdrián D’Amario/ Sociedad de Mar
Powierzchnia terenu3600.0 m²
Powierzchnia użytkowa1330.0 m²
Projekt2014

Letni sezon w kurorcie José Ignacio, położonym ok. 2 godzin drogi na wschód od stolicy Urugwaju – Montevideo, zaczyna się w listopadzie i trwa do lutego. Niewielki cypel, idealnie pocięty równą siatką ulic (do niedawna – rybacka wieś) zamienia się wtedy w magnes dla artystów, przedsiębiorców i surferów – celebrytów z całego świata, tęskniących za utraconą anonimowością. Parterowe bungalowy luksusowych hoteli stoją rozproszone wśród tutejszych domów, za typowymi wiejskimi płotami z desek lub wikliny, niemal nie odróżniając się od otoczenia. Miejscowość ma słaby zasięg wi-fi i tylko jedną stację benzynową, ale słynie z dzikich plaż i ponoć najpiękniejszych zachodów słońca na wschodnim wybrzeżu. Ekskluzywność zawdzięcza prostocie.

Za chwiejnym, krzywym płotem z desek zrealizowano także projekt Adamo-Faiden Architects, argentyńskiej pracowni z siedzibą w Buenos Aires. Położony kilometr od brzegu Oceanu Atlantyckiego hotel, ma stworzyć, jak mówią twórcy, alternatywę dla turystów o ograniczonych możliwościach budżetowych, młodych ludzi, dla których wynajmowane w José Ignacio apartamenty są zbyt obszerne i za drogie. Na razie zrealizowana została faza wstępna: wielofunkcyjny pawilon oraz pierwsza z zaplanowanych 19 jednostek letniskowych. Powierzchnia użytkowa każdej z nich ma wynosić ok. 70 m2 (cały hotel powstaje na obszarze 3600 m2). Większość zaplanowanych domów to bliźniaki.

Ascetyczny wypoczynek

i

Autor: Archiwum Architektury Widok od strony południowo- -wschodniej. Krzywy, drewniany płot skromnością nawiązuje do dawnej rybackiej wioski. Fot. Adamo-Faiden

Obiekt znajduje się na peryferiach José Ignacio, w lesie, nieopodal rzeki wpływającej do laguny. Tej bliskości zawdzięcza nazwę Sociedad de Mar (Towarzystwo Morskie). Ze względu na położenie architektom zależało na tym, by w jak najmniejszym stopniu ingerować w przyrodę, w tym także w zróżnicowaną topografię działki. Bryły dwukondygnacyjnych zabudowań mają być więc dostosowane do stopnia nachylenia terenu. W tym celu zaprojektowano różne typy wejść do budynków. W niższych partiach terenu wchodzić się będzie bezpośrednio z parteru. W budynkach położonych wyżej pojawi się dodatkowy ciąg schodów, a wejście zostanie wyniesione na poziom +1.

Właśnie w ten sposób trudność wynikającą z topografii rozwiązano w pierwszym z postawionych tu domów letniskowych. Po przejściu kilku stopni pod drewnianą pergolą zamocowaną w betonowej opasce, trafia się na obszerny, wyłożony deskami dziedziniec, a następnie przed całkowicie przeszklone, przesuwne drzwi głównego wejścia. Po ich otworzeniu część wypoczynkowa powiększa się prawie o połowę. Pergola ogranicza dostęp promieni słonecznych do pomieszczeń, tworzy efekty światłocieniowe, pomaga też zachować prywatność. Na parterze obok pokoju zlokalizowano kuchnię i niewielką łazienkę, na piętrze – pokój z łazienką oraz niewielki, prywatny taras. Architekci nie określają szczegółowo funkcji otwartych pomieszczeń, nie narzucają tego, czy będą one wykorzystywane jako przestrzeń wypoczynkowa, czy sypialnie. Trudno powiedzieć, czy ascetyczny charakter pokoi choć trochę łagodzi widok sęków w podłodze z długich pobielonych desek.

Ascetyczny wypoczynek

i

Autor: Archiwum Architektury Lustra od podłogi do sufitu iluzorycznie powiększają przestrzeń pawilonu. Fot. Adamo-Faiden

W domu letniskowym wewnętrzne ściany otynkowano i pomalowano na biało. Inaczej postąpiono w przypadku pawilonu (z basenem), który ma pełnić różne funkcje: restauracji, miejsca wspólnych spotkań, kuchni ogólnodostępnej. Ślady szalunku z nieheblowanych desek tworzą na przegrodach horyzontalne i wertykalne podziały. Architekci ograniczyli liczbę wykorzystanych materiałów i faktur do niezbędnego minimum. Przesuwne, drewniane drzwi do pawilonu, podobnie jak pozostałe elementy wyposażenia, powtarzają pionowe podziały, które zostały na betonie po szalunku. Zamontowane od podłogi do sufitu lustra stanowią przedłużenie obszernych przesuwnych przeszkleń – wzmagają iluzję, że roślinność wkracza do wnętrza, a strop kasetonowy zdaje się nie mieć końca. Dzięki temu materiałowemu qui pro quo surowość zostaje przełamana, pojawia się element zabawy i zaskoczenia, bez którego żywot surfera byłby przecież nie do zniesienia.

Adamo-Faiden Architects - pracownia prowadzona od 2005 roku przez Sebastiana Adamo i Marcela Faidena. Do jej realizacji należą głównie domy jednorodzinne w Buenos Aires, m.in.: nadbudowa Blas House, Piñeiro House, Fernández House, Martos House, Lago Houses, a także pawilon La Cándida w La Plata