Spis treści
Les Arènes de Picasso to połączenie mieszkań socjalnych i prywatnych
W latach 60. XX wieku francuski rząd rozpoczął ambitny projekt urbanistyczny mający na celu rozładowanie przeludnionego Paryża i zapewnienie mieszkań dla szybko rosnącej populacji. Wokół stolicy powstały tzw. villes nouvelles – nowe miasta, które miały być symbolem nowoczesności, różnorodności społecznej i urbanistycznej innowacji. Jednym z takich miast było Noisy-le-Grand, część większego kompleksu Marne-la-Vallée. Architekci zostali zaproszeni do tworzenia wizji, które miały przełamać schematyczność modernistycznych blokowisk. Rząd oczekiwał czegoś, co połączy funkcjonalność ze stworzeniem nowej tożsamości miejsca.
Na tym tle w 1981 roku hiszpańsko-francuski architekt Manuel Núñez Yanowsky zaprojektował Les Arènes de Picasso – jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków mieszkalnych w tym regionie. Ukończony w 1984 roku kompleks od początku przyciągał uwagę swoją formą: dwa masywne dyski o średnicy 50 metrów, unoszące się nad arkadowymi cokołami. Bryły budynków, potocznie nazywane „camembertami”, miały być nie tylko miejscem do życia, ale też manifestem urbanistycznym.
i
Projekt Yanowsky’ego był próbą odpowiedzi na narastający problem podparyskich obszarów o wysokim natężeniu problemów społecznych. Architekt postawił na utopijną wizję przestrzeni, która miała być zarówno monumentalna, jak i symboliczna. Inspiracje czerpał z antyku – nazwa „Arènes” nawiązuje do rzymskich aren, a same budynki mają przypominać odwrócone koła rydwanu. Les Arènes de Picasso to połączenie mieszkań socjalnych i prywatnych, co miało sprzyjać integracji społecznej. Choć projekt przyciąga turystów i stał się ikoną postmodernizmu w urbanistyce, jego lokalizacja – dzielnica Mont d'Est – do dziś boryka się z problemami społecznymi.
Na terenie obiektu mieści się aż 540 mieszkań, lokale usługowe i szkoła średnia. W centralnym, ośmiokątnym dziedzińcu znajdują się place zabaw, zieleń zaprojektowana z wykorzystaniem prefabrykowanych elementów oraz monumentalna rzeźba autorstwa Miguela Berrocala. Obiekt ten został już uznany za część europejskiego dziedzictwa architektonicznego i figuruje na międzynarodowej liście dziedzictwa inżynierii cywilnej.
i
Poczucie niepokoju może częściowo wynikać z samej architektury
Budynki wciąż są zamieszkane, na dziedzińcach i w ich otoczeniu przeważają mieszkańcy; turyści i fotografowie pojawiają się sporadycznie, ale nie wzbudzają już większego zainteresowania – lokalna społeczność zdążyła się do nich przyzwyczaić.
Okolica, w której znajduje się kompleks, przez wiele osób nadal postrzegana jest jako niebezpieczna. Wśród odwiedzających nieustannie krążą pogłoski o rzekomej przestępczości. W internetowych opiniach można przeczytać ostrzeżenia w stylu „niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku” czy „zastanów się dwa razy, zanim tu przyjedziesz”.
Czytaj także: Biały jak śnieg blok wybudowany tak, by nie zasłaniał widoku. Ilot Queyries w Bordeaux
Poczucie niepokoju może częściowo wynikać z samej architektury. Przestrzeń wokół budynków pełna jest zakamarków: przejść pod arkadami, bram, bujnej roślinności, ślepych zaułków i ścieżek. Choć znajdują się tu ławki i miejsca odpoczynku, całość sprawia wrażenie miejsca, w którym łatwo można zostać zaskoczonym. To właśnie nieprzewidywalność przestrzeni, być może bardziej niż realne zagrożenie, może budować atmosferę niepewności. Dodatkowo "domknięta" forma osiedla sprzyja wrażeniu wchodzenia na "czyjeś" terytorium, gdzie - z powodu centralnego dziedzińca otoczonego jednostkami mieszkaniowymi - ciężko zostać przeoczonym.
i
Uwaga krąży po niestandardowych rzeźbieniach, wcięciach i przesunięciach
Powtarzalny detal, charakterystyczny dla zastosowanej tu prefabrykacji, utrudnia odwiedzającym "zrozumienie" przestrzeni za pierwszym razem. Dzięki wszechobecnej symetrii oraz stonowanej, beżowej kolorystyce, estetyczna uwaga skupia się przede wszystkim na niestandardowych rzeźbieniach, wcięciach i przesunięciach form. Dodatkowym atutem, który sprzyja pozytywnemu odbiorowi wizualnemu obiektu, jest otaczająca zabudowa – utrzymana w podobnym duchu architektonicznym, charakterystycznym dla całego Noisy-le-Grand.
W sąsiedztwie tego założenia mieszkaniowego znajduje się więcej podobnych perełek. Cała dzielnica Noisy-le-Grand, oddalona zaledwie o kilka minut spacerem od stacji RER Noisy-Mont d'Est, obfituje w wyjątkowe realizacje architektoniczne, które wyraźnie wyróżniają się na tle typowej zabudowy. Warto wspomnieć chociażby o kompleksie Espaces d'Abraxas autorstwa Ricardo Bofilla, inspirowanym stylem neoklasycystycznym.
i
Czy w obecnych czasach jest jeszcze miejsce na detal?
Współcześnie temat detalu w architekturze powraca ze szczególną intensywnością. Z jednej strony towarzyszy nam tęsknota za drobiazgowymi rozwiązaniami – potrzeba projektowania w mikro skali staje się coraz bardziej powszechna. Z drugiej strony rośnie znaczenie kwestii ekologicznych: dążymy do tego, by budynki były elastyczne, a ich realizacja i późniejsze przekształcenia generowały jak najmniejsze ilości CO₂.
Właśnie dlatego szczególną wartość mają dziś te projekty, które potrafią łączyć estetykę z odpowiedzialnością ekologiczną – nie traktując piękna jako zbędnego luksusu, lecz jako integralny element zrównoważonego budowania.
Za przykład może posłużyć budynek mieszkalny Sprzeczna 4, mianowany "manifestem prefabrykacji". Elementami, które stanowią rodzaj współczesnego ornamentu w obiekcie są wyżłobione w betonie rysunki. Relief przedstawiający warszawską syrenkę oraz panorama Warszawy w holu utrzymane są w uproszczonej, ikonicznej konwencji. Podkreślają swojską charakterność nowego budynku i jego starego sąsiedztwa.
i