Spis treści
- Gliwice Brzezinka. Dom na styku niskiej zabudowy i łąki
- Dom jednorodzinny w Gliwicach. Projekt: Medusa Group
- Abstrakcyjna forma
- Okapy niczym kieszenie domu
- Gliwicki architekton
- Mieszkalny kombajn
- Założenia autorskie
- New house in Brzezinka, a suburban district of Gliwice. Photos
Nominowany w 2002 roku do nagrody Miesa van der Rohe dom jednorodzinny w Żernicy ma kubiczną, horyzontalną formę o fakturze betonu i sklejki z jasnego drewna i organicznie wpisuje się w kontekst otoczenia.
Gliwice Brzezinka. Dom na styku niskiej zabudowy i łąki
Natomiast zaprojektowana w 2013 roku w oddalonej o kilkanaście kilometrów osiedla Brzezinka rezydencja jest inna, nie wtapia się w tło, a przeciwnie zdecydowanie kontrastuje z nim skalą i kolorem bryły. Dom zlokalizowany jest na styku heterogenicznej niskiej zabudowy mieszkaniowej i naturalnego krajobrazu pól, łąk i lasów. Brzezinka to jedna z podmiejskich dzielnic Gliwic, której historyczny układ niewielkich typowych budynków o spadzistych dachach powstał w latach 30. XX wieku. Obiekty wzniesione w tej dzielnicy po wojnie to typowe kostki polskie, które później zaczęły być wypierane przez domy o dwuspadowych dachach nawiązujących do przedwojennej zabudowy. Obecnie na okolicznych polach wartko wyrastają jednorodzinne domy prezentujące bardzo różnorodną formę. Wśród tego kakofonicznego krajobrazu architekci zdecydowali się odejść od tradycji na rzecz abstrakcyjnej formy zdeterminowanej głównie wymaganiami funkcjonalnymi inwestora.
Dom jednorodzinny w Gliwicach. Projekt: Medusa Group
Dom jednorodzinny w Gliwicach | |
Autorzy: | Medusa Group, architekci Przemo Łukasik, Łukasz Zagała |
Współpraca autorska: | architekci Daria Cieślak, Konrad Basan, Marcel Badetko |
Konstrukcja: | Statyk |
Powierzchnia terenu: | 9849 m² |
Powierzchnia zabudowy: | 733 m² |
Powierzchnia użytkowa: | 542 m² |
Powierzchnia całkowita: | 724 m² |
Kubatura: | 2699 m³ |
Projekt: | 2013 |
Realizacja: | 2018 |
Abstrakcyjna forma
Styl projektowania medusa group, choć przez lata delikatnie ewoluuje, nie zmienia swojej specyfiki wynikającej z operowania oszczędnymi formami, w oparciu o racjonalne rozwiązania przestrzenne, szlachetne materiały i oszczędną paletę wzmacnianą od czasu do czasu bardziej soczystymi kolorami. Realizacje architektury rezydencjonalnej pracowni są tego ewidentnym przykładem.
Zobacz też:
Tak mieszka Przemo Łukasik. Tak, to część kopalni
Okapy niczym kieszenie domu
Powierzchnia dachu pełni funkcję okapów, które podkreślają półprywatny charakter tych otwartych kieszeni domu. Przyjęty układ funkcjonalny budynku znalazł odzwierciedlenie w jego architekturze. Na parterze w części północnej zlokalizowana jest główna strefa wejścia połączona bezpośrednio z garderobą. W części wschodniej znajduje się garaż dwustanowiskowy, pomieszczenia gospodarcze oraz kuchnia. Południową część parteru zajmuje przestronny salon z jadalnią, przylegający do centralnie umieszczonego patio. Pokój dzienny połączyliśmy funkcjonalnie z ogrodem poprzez przeszklenia umożliwiające wyjście na taras. Wewnętrzne patio oddziela opisywaną strefę dzienną od części rekreacyjnej. Na jej układ funkcjonalny składają się niewielkie domowe SPA, siłownia i studio od zachodu, a także pokój gościnny z łazienką od wschodu. Pomiędzy głównym wejściem a strefą dzienną zlokalizowaliśmy schody prowadzące na piętro ze strefą nocną. Ta przestrzeń podzielona jest na dwie niezależne części. Od wschodu mieści się główna sypialnia z garderobą, łazienką i gabinetem. W północnym skrzydle piętra znalazły się pokój dziecka wraz z łazienką i biblioteką.
PRZEMO ŁUKASIK, ŁUKASZ ZAGAŁA
Gliwicki architekton
Architekturę preferowaną przez pracownię Przema Łukasika i Łukasza Zagały kojarzę z holenderskim de stijlem lub minimalizmem MVRDV. Projektowane przez nich budynki są jak malewiczowskie „architektony” – kompozycje przestrzenne zbudowane z prostopadłościennych klocków. Jednak te z pozoru abstrakcyjne formy są zawsze uwarunkowane funkcją. Tak jest też w tym przypadku. Forma i wielkość bryły, nadwieszenia oraz przeszklenia są rezultatem kompromisu między wymogami inwestora, warunkami otoczenia i upodobaniami projektantów. Budynek podzielony jest na racjonalnie rozdzielone strefy funkcjonalne. Na parterze znajduje się strefa dzienna zorganizowana wokół wewnętrznego patio, zaś na piętrze strefa nocna rozdzielona na część dla rodziców i dziecka. Typowe dla domu jednorodzinnego funkcje rozszerzono o niewielkie domowe spa, siłownię, studio oraz strefę gościnną.
Mieszkalny kombajn
Elewacje domu pokrywa okładzina z płyt kompozytowych w kolorze ciemnoszarym, co mogło nadać budynkowi o tak dużej kubaturze cechy ociężałości. Jednakże rozczłonkowanie bryły, nadwieszenie dachu nad tarasem, zastosowanie od strony południa dużych przeszkleń to cechy, które sprawiają wrażenie lekkości. Oglądana z niektórych perspektyw rezydencja nieomal lewituje nad terenem. Kiedy rozmawiałam z Przemem Łukasikiem na temat tego projektu, spodobało mi się użyte przez niego określenie, że budynek widziany od strony drogi wyłania się z krajobrazu jak „buszujący w zbożu stalowy kombajn” sunący przez łany.
W istocie, kiedy rezydencję wznoszono, a wokół stały nieliczne domostwa, takie wrażenie było bardzo czytelne. Gdy tej jesieni wybrałam się w słoneczne przedpołudnie do Brzezinki, by zobaczyć jak po roku od ukończenia realizacji budynek wpisuje się w otoczenie, muszę z żalem skonstatować, że ten stalowy „kombajn” stopniowo znika wśród coraz bardziej osaczających go domów. Być może z powodu gęstniejącego otoczenia właściciel zdecydował się na otoczenie posesji szczelnym ogrodzeniem, potęgując wrażenie niedostępnej twierdzy, zasłaniając widok na precyzyjnie zaprojektowaną formę. I niepotrzebnie, bo sami projektanci zadbali o intymność strefy dziennej, profilując od południowego wschodu teren w kształt skarpy, chroniącej od uciążliwego sąsiedztwa biegnącej nieopodal drogi przelotowej.
Założenia autorskie
Otoczenie budynku tworzą domy mieszkalne i gospodarcze nie posiadające jednorodnego charakteru. Uniemożliwiało to zdefiniowanie dominujących cechy stylistycznych, do których należałoby nawiązać w projekcie. Projekt podporządkowano zatem wymaganiom funkcjonalnym postawionym nam przez inwestora oraz walorom krajobrazowym okolicy. Postawiliśmy na współczesną formę architektoniczną z dużą ilością przeszkleń od strony południowej. Kompozycję cechuje prostota i umiar. Poprzez delikatne nadwieszenie, masywna horyzontalna bryła zyskać ma odcięcie dające jej oddech i lekkość. Część parterowa pozostaje w projekcie wycofana względem obrysu dachu budynku, tworząc wokół zewnętrzną przestrzeń rekreacyjną z oczkiem wodnym, tarasami i ogrodem żwirowym. Ten zabieg ma również na celu wizualne odjęcie masy prostopadłościennej bryle.
The new house was constructed in Brzezinka, a suburban district of Gliwice, a city in the Upper Silesian conurbation. Historically, the local development consisted of pitched-roof houses constructed in the 1930s, but the new structure cannot be more different; according to its architects, it looks line “a harvester in a rye field”. Designed by a Silesian practice whose work had been already nominated for the Mies van der Rohe Award, it looks like an abstract spatial composition, resulting however from functional demands. The building is divided into functional spheres: the day living zone in the ground floor is organized around an internal patio, which separates the dining/living from the guest part and a spa; the upper floor is also divided into two parts, for parents and children. South walls have large glass surfaces, to make the big, graphite-colored mass seem lighter. Since the plans of the two floors are moved in relation to each other, there are several semi-private “pockets” of recreational character, with a small water pond, terraces and a gravel garden.