Architektura dla edukacji

Nowe szkoły polskie. Pudełko w Ząbkach. Hol zalany światłem, spokojne wnętrze, nie ma krzykliwych barw. Realizacja biura MAMGUSTA Architekci

2024-08-23 10:55

Idea dziedzińca pozwoliła dokonać wyraźnego podziału funkcjonalnego obiektu oraz zapewniła wewnętrzną, odizolowaną od zgiełku ulic przestrzeń - pisze Dorota Sibińska o realizacji biura MAMGUSTA Architekci. Czym ją zaskoczył ten przykład dość popularnych w naszym kraju szkół pudełkowych?

Spis treści

  1. Szkoły pudełkowe jako popularny trend
  2. Jasne, spokojne wnętrze
  3. Wielka szkoła na małej działce
  4. Kolory na korytarzach, cisza w klasach
  5. Jak projektować fajne i mądre szkoły?
  6. Szkoła według autorów projektu - MAMGUSTA Architekci
  7. Podstawówka w Ząbkach. Zobacz ją na zdjęciach

Szkoły pudełkowe jako popularny trend

Jak grzyby po deszczu rosną kolorowe pudełka wykończone cegłą, drewnem lub tynkiem. Charakterystyczny rytm poziomych okien staje się powtarzalnym stemplem rodzimej architektury. Takie projekty najczęściej wygrywają konkursy architektoniczne – bezpieczne, klasyczne, zachowawcze. Z zazdrością patrzę na Zachód, marząc o innowacjach i bardziej śmiałym podejściu do projektowania. Jednak w tych naszych krajowych pudełkach odkrywam czasami przestrzenie, które mnie cieszą. Do takich odkryć na pewno zaliczyć mogę szkołę w Ząbkach. Okolica mało charakterystyczna, ale uporządkowana. Niskie bloki, domki jednorodzinne, równy układ ulic i pudełko. Białe, czyste, z odrobiną koloru. Świeże. Elewacje z włókno-cementu będą się godnie starzeć. Budynek z dwóch stron jest nieogrodzony, można więc podejść i zajrzeć przez okna – tak jak lubię.

Jasne, spokojne wnętrze

Wchodzę przez hol zalany światłem. Wita mnie jasne, spokojne wnętrze. Nie ma tu krzykliwych barw, są białe ściany i drobne akcenty kolorystyczne, na szarej posadzce wymalowane są grafitowe „drogowskazy”. Czuję porządek. Widzę schody, szatnię, patio. Wiem, gdzie jestem, intuicyjnie czytam przestrzeń – jest klarowna i prosta. Patio jest sercem budynku. Wychodzą na nie witryny świetlicy i stołówki oraz wszystkie korytarze. Ładnie, kaskadowo opadająca w stronę zachodnią bryła wpuszcza do niego maksymalnie dużo światła, integruje całą szkołę i wszystkie przestrzenie wspólne. Masywne, barwne lamele ciągnące się przez dwie górne kondygnacje wprowadzają kolor do monochromatycznych wnętrz. Patio domyka parterowy pawilon, za którym stoi gigantyczna hala sportowa. Nie czuję się jednak nią przytłoczona – w jakiś magiczny sposób znika, zlewając się z otoczeniem. Pod pergolą przy małych salkach gimnastycznych przechodzi się do wiaty śmietnikowo-magazynowej wykończonej kolorowymi paskami laminatu HPL. Potem bieżnia, orlik i trochę terenu zielonego do zabawy.

Czytaj też:

Wielka szkoła na małej działce

1000 uczniów i do tego pięciooddziałowe przedszkole. Wydawałoby się, że będzie ciasno, ale przestrzenie między budynkami dają wrażenie oddechu. Jest miejsce do zabawy, gry w piłkę, spotkań. Brakuje mi tylko placu wejściowego. Rozumiem jednak architektów, którzy stanęli przed wyzwaniem wynikającym z rozmiarów działki: plac czy patio? Wybrałabym dokładnie tak samo.

Kolory na korytarzach, cisza w klasach

Najbardziej urzekło mnie w tej szkole światło. To bardzo świadome projektowanie – doświetlenie budynku światłem naturalnym, mimo że na elewacjach zewnętrznych zastosowany jest typowo szkolny układ okien. Wejścia do sal lekcyjnych są przeszklone, widać, co się dzieje w salach. O dziwo, nauczyciele tych przeszkleń nie pozaklejali, polubili je. Idę i patrzę, jak dzieciaki się uczą. Nie rozpraszają się, mam wrażenie, że jestem niewidzialna. Moje serce podbiły jednak łazienki z przeszklonym wejściem, w nietypowym dla szkół otwartym układzie umywalni. Ciekawym odczuciem było też wejście do sali gimnastycznej zapraszającej energetycznym żółtym kolorem. Wchodzę i uderza mnie cisza. Wszystkie ściany wyłożone zostały wełną drzewną, czuć, jak pochłania ona każdy dźwięk. Kolorystyka stonowana, szaro-drewniana i znów miękkie, naturalne światło wpuszczane tym razem przez duże okna dachowe.

Dzwonek! Szkoła zaczyna żyć, na samą więc myśl o zbliżającym się armagedonie boli mnie głowa. Jest jednak zadziwiająco cicho. Zaglądam na stołówkę, prawie całą przeszkloną – cisza. Patrzę do góry – na suficie wiszą panele akustyczne na stalowych linkach. Brakuje mi tylko miękkich mebli, stolików na korytarzach. Nie ma ich z prostego powodu – nie było w zakresie umowy projektu pierwszego wyposażenia. Szkoda, ale wierzę, że będą, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość.

Czytaj też:

Jak projektować fajne i mądre szkoły?

W 2021 roku wydany został normatyw techniczny Szkoła dobrze zaprojektowana, czyli warszawskie wytyczne dotyczące projektowania szkół jako materiał wspierający m.in. architektów. Patrząc jednak na szkolne realizacje z ostatnich lat, choćby te prezentowane na łamach „Architektury-murator”, można zauważyć, że architekci potrafią robić fajne i mądre szkoły, jeżeli tylko wiedzę połączą z pasją, a budynki projektowane dużo wcześniej niż zbiór wytycznych realizują określone w nich cele.

Czytaj też

Szkoła według autorów projektu - MAMGUSTA Architekci

Projektowanie szkoły rozpoczęliśmy, gdy teren wokół porośnięty był dziką roślinnością. Sąsiedztwo było częściowo zurbanizowane, a zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna przeplatała się z zabudową jednorodzinną i usługową. Szkoła powstała na działce narożnej, a wokół planowano zabudowę wielorodzinną. Główną ideą projektu było wytworzenie pierzei przyszłych ulic oraz formowanie zabudowy wokół dziedzińca wewnętrznego. Założenie to pozwoliło uporządkować przestrzeń publiczną tego fragmentu miasta, zapewniło mieszkańcom łatwiejszy, niemal bezpośredni dostęp do budynku, a także pozwoliło uniknąć całościowego grodzenia terenu. Oprócz szkoły podstawowej w budynku znajduje się także pięciooddziałowe przedszkole, zespół żywieniowy oraz bardzo duża sala gimnastyczna z trzema boiskami do koszykówki, a na zewnątrz boisko typu orlik. Idea dziedzińca pozwoliła dokonać wyraźnego podziału funkcjonalnego obiektu na strefy o różnym przeznaczeniu oraz zapewniała wewnętrzną, odizolowaną od zgiełku ulic, bezpieczną przestrzeń rekreacji i integracji dla uczniów. Staraliśmy się zapewnić maksymalne doświetlenie pomieszczeń. Zastosowane materiały wewnątrz budynku zapewniają możliwość ich długoletniej eksploatacji, a także renowacji. Elewacja wentylowana z płyt włókno-cementowych gwarantuje, że szkoła zachowa swój pierwotny wizerunek przez wiele lat. Sala gimnastyczna z widownią na 350 osób, sekcją VIP, infrastrukturą dla mediów, klimatyzacją może funkcjonować jako niezależny obiekt widowiskowy.

 

Świadomi wpływu użytkownika staraliśmy się, aby wnętrza były neutralne kolorystycznie. W przestrzeniach korytarzy na posadzkach zaprojektowaliśmy oznaczenia graficzne oraz wyznaczyliśmy strefy o różnej tematyce – matematycznej, geograficznej czy astronomicznej, stosując unikalną, stworzoną na potrzeby projektu technologię"

- mówi Sebastian Tabędzki

Czytaj też:

Podstawówka w Ząbkach. Zobacz ją na zdjęciach