Obok barokowego klasztoru wyrósł zespół mieszkaniowy. Stoi u stóp historycznego Wzgórza, na obrzeżach Starego Miasta

2025-05-07 7:00

W Poznaniu powstał nowy zespół mieszkaniowy zaprojektowany przez JEMS Architekci. Teren, na którym stanął, przez wieki należał do klasztoru. Dawniej wykorzystywany był jako ogród, dziś przypomina gęste, dzikie zarośla. Na działce zrealizowano dwa budynki, których układ tworzy półotwarte wnętrza. Całość ucieka od geometrii w stronę organiczności.

Spis treści

  1. Organiczny zespół mieszkaniowy w pobliżu poznańskiego klasztoru
  2. Zewnętrzne ściany wykonano z dwóch warstw betonu
  3. Okna kadrują widoki na ścieżki ogrodu i sylwetkę klasztoru
  4. Budynki wielorodzinne w zetknięciu z dziką naturą
Dom kostka. Przebudowa domu z czasów PRL to wyzwanie

Organiczny zespół mieszkaniowy w pobliżu poznańskiego klasztoru

W pobliżu barokowego klasztoru Karmelitów Bosych w Poznaniu powstał nowy zespół mieszkaniowy zaprojektowany przez JEMS Architekci. Projekt skupił się na wyważonym dialogu z otoczeniem: zarówno z historyczną zabudową, jak i z przyrodą, która przez lata swobodnie się tu rozrastała.

Solna 6 to adres na obrzeżach poznańskiego Starego Miasta, przy stoku Wzgórza św. Wojciecha. Teren przez wieki należał do klasztoru. Dawniej wykorzystywany był jako ogród, z czasem porzucony, a dziś przypomina raczej gęste, dzikie zarośla. Charakter terenu stała się punktem wyjścia dla projektu architektonicznego.

Czytaj także: Wśród bloków z wielkiej płyty rośnie niezwykły kompleks sakralny. Mały Asyż w Tychach

Na działce zrealizowano dwa budynki, których układ tworzy półotwarte wnętrza. Zamiast regularnych, prostokątnych brył, zastosowano łagodnie zakrzywione formy, które w naturalny sposób "mijają" drzewa i dopasowują się do istniejącego krajobrazu. Nie ma tu jednoznacznej osi, nie ma ścian szczytowych kończących kompozycję. Całość ma charakter bardziej organiczny niż geometryczny.

Solna 6 w Poznaniu, JEMS Architekci

i

Autor: Marysia Kot JEMS, Materiały prasowe
Solna 6 w Poznaniu, JEMS Architekci

i

Autor: Marysia Kot JEMS, Materiały prasowe

Zewnętrzne ściany wykonano z dwóch warstw betonu

Maciej Miłobędzki, partner i architekt JEMS, tak tłumaczy kubaturę budynków:

Elewacje stają się ekranem, na którego miękkiej fakturze obserwujemy zmieniającą się projekcję cieni rzucanych przez korony drzew. Jeden z dziedzińców otwiera się na aleję drzew prowadzącą w stronę miasta, drugi – zwrócony jest w stronę skarpy zwieńczonej bryłą klasztoru. Obie te relacje krajobrazowe były istotne w projektowaniu zespołu.

Fasady budynków zostały zaprojektowane tak, by podkreślić ich miękką, falującą linię. Efekt wzmacniają rytmicznie rozmieszczone, głęboko osadzone okna i ciągłe, betonowe parapety biegnące wokół brył. Architekci zdecydowali się na nietypowe, jak na dzisiejsze standardy mieszkaniowe, rozwiązanie konstrukcyjne: zrezygnowano z typowej warstwy ocieplenia.

Czytaj także: Opactwo Cystersów w Lubiążu. Zapomniany, urzekający zabytek Dolnego Śląska zaledwie 50 km od Wrocławia - pięknieje z każdym rokiem

Zewnętrzne ściany wykonano z dwóch warstw betonu – różniących się gęstością – i pokryto grubym tynkiem w jasnym, ciepłym kolorze. Taka konstrukcja długo się nagrzewa i długo oddaje ciepło. W efekcie wnętrza oraz przydomowe ogrody zyskują stabilne warunki temperaturowe – latem nie przegrzewają się zbyt szybko, zimą wolniej się wychładzają. Wysokie pomieszczenia dodatkowo wspierają ten efekt, ograniczając konieczność użycia klimatyzacji czy ogrzewania mechanicznego. Dominik Wroński, architekt JEMS, współodpowiedzialny za projekt, tak tłumaczy tę decyzję:

Zależało nam na efekcie muru - ciężkiego, masywnego, ale zarazem nieprzesadnie „dopieszczonego”. Nie dążyliśmy do perfekcji, wręcz przeciwnie - istotna była lekka nieregularność faktury, jej grube ziarno, dobrze wpisujące się w naturalne sąsiedztwo i historyczne konteksty

Okna kadrują widoki na ścieżki ogrodu i sylwetkę klasztoru

Wnętrza budynków przy Solnej 6 stanowią bezpośrednie przedłużenie założeń architektonicznych. Logiczny układ przestrzeni i detal są spójne z geometrią brył oraz rytmem elewacji. Jasne powierzchnie i głębokie glify okienne odbijają promienie, tworząc miękkie, rozproszone światło zamiast ostrych kontrastów – efekt zgodny z łagodnym charakterem architektury.

Duże i głęboko osadzone okna nie tylko doświetlają wnętrza, ale także kadrują widoki: korony drzew, ścieżki ogrodu, sylwetkę klasztoru. Niektóre mieszkania rozkładają się wachlarzowo, otwierając na zieleń i przypominając przestrzenią układy amfiladowe. Przechodnie pomieszczenia i loggie przecinające mieszkania tworzą ciągi widokowe i funkcjonują jak zewnętrzne pokoje. Układy mieszkań – od 45 do 160 m² – są zróżnicowane, ale wszystkie bazują na tym samym podejściu: integracji wnętrza z otoczeniem.

Materiały wykończeniowe – drewno, terazzo, ceramiczne faktury – podkreślają spokojny charakter budynków. W częściach wspólnych pojawiają się ręcznie wykonane detale: drewniane rzeźby autorstwa Tomasza Trzupka i delikatne, ażurowe balustrady kontrastujące z ciężarem betonu. Każdy element – od układu mieszkań po uchwyty w holu – podporządkowany jest tej samej, konsekwentnej logice.

Solna 6 w Poznaniu, JEMS Architekci

i

Autor: Marysia Kot JEMS, Materiały prasowe
Solna 6 w Poznaniu, JEMS Architekci

i

Autor: Marysia Kot JEMS, Materiały prasowe

Budynki wielorodzinne w zetknięciu z dziką naturą

Współczesna architektura coraz częściej rezygnuje z nadmiaru detalu i wyrazistych kolorów na rzecz projektowania w dialogu z krajobrazem. Dotyczy to zwłaszcza obiektów osadzonych wśród zieleni. Zamiast dekoracyjności pojawia się gra bryłą – architekci wykorzystują tarasy, podcienie i uskoki, by budować relację światła, cienia i przestrzeni. Dobrym przykładem takiego podejścia jest warszawski apartamentowiec Szara 8.

Czytaj także: Luksusowy apartamentowiec stanął w sercu warszawskiego parku. Dookoła rozety, rzeźbione wazy i kamienne ławy, wewnątrz – ekskluzywne mieszkania

Zlokalizowany w sercu Parku im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, budynek powstał w wyjątkowym kontekście przyrodniczym – w obrębie jednego z największych zespołów parkowych na warszawskim Solcu. Elewacja Szarej 8 prowadzi dyskretny dialog z sąsiednią zabudową – nawiązując do historycznych kamienic przez zastosowanie cegły oraz zachowanie regularnego rytmu podziałów. Forma budynku pozostaje stonowana i oparta na klasycznych zasadach kompozycji.

Cechą charakterystyczną obiektu jest powtarzalność i symetria. Dłuższa elewacja, sąsiadująca bezpośrednio z drzewami parku, pokazuje sposób modelowania bryły – subtelne uskoki wprowadzają dynamikę i sprawiają, że masyw budynku wizualnie się kurczy. Takie „zmiękczenie” sztywnych reguł projektowych sprawia, że budynek lepiej komponuje się z otaczającą go zielenią, której formy są nieregularne i swobodne.

Szara 8 w Warszawie

i

Autor: Piotr Krajewski, Materiały prasowe
Architektura-murator. Podcast 30/30
Piotr Grochowski. Architekt, który bywa przedsiębiorcą
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      Architektura Murator Google News