Wydarzenia architektoniczne

Obraz Złotego Wieku: nowa wystawa na Wawelu projektu Adama Orlewicza

Za miesiąc w Krakowie zostanie otwarta chyba najbardziej wyczekiwana międzynarodowa wystawa Zamku Królewskiego na Wawelu. Autor projektu aranżacji – Adam Orlewicz – już teraz zdradza nam szczegóły ekspozycji dzieł z czasów ostatnich Jagiellonów. Na odwiedzających czeka niespodzianka.

Od 14 września do 14 grudnia królewską rezydencję na Wawelu zapełni prawie 450  dzieł sprowadzonych z 13 państw Europy i Ameryki Północnej, które ukazują czas złotego wieku Jagiellonów. Wśród nich znajdą się znamienite obrazy sprzed pięciu wieków, pochodzące z kolekcji publicznych, kościelnych i prywatnych, m.in. z British Library w Londynie, Metropolitan Museum w Nowym Jorku, Luwr w Paryżu, Muzeum Narodowego w Pradze, Livrustkammarten w Sztokholmie czy Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie. Organizatorzy projektu wystawienniczego zapowiadają, że ekspozycja powtórzy sukces wystawy Wszystkie arrasy króla. Powroty: 2021–1961–1921 oraz stałej ekspozycji Skarbca Koronnego. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Obraz Złotego Wieku wzbudza duże zainteresowania, ale Zamek Królewski nie zdradza wielu szczegółów… My wiemy nieco więcej. Specjalnie dla nas o koncepcji wystawy pisze jej autor – Adam Orlewicz, prowadzący pracownię Nowy motyw.

Wystawa obrazująca panoramę złotego wieku – okresu panowania ostatnich królów dynastii Jagiellonów, rozlokowana zostanie w ponad 20 reprezentacyjnych komnatach na parterze i dwóch piętrach Zamku Królewskiego na Wawelu. Podstawowym założeniem projektowym było prowadzenie „dialogu” – głęboko związanego z ideami renesansowymi. Na wystawie będzie to dialog zarówno sprowadzonych w ogromnej liczbie, świetnych eksponatów z widzem oraz ze sobą nawzajem, jak i takie skonstruowanie wystawy, aby zapewnić dialog form ekspozycyjnych z zastaną architekturą. Renesansowe wnętrza, a zwłaszcza niektóre zachowane w nich oryginalne detale są eksponatami tak samo istotnymi i przekazującymi treść wystawy, jak sprowadzone na wystawę dzieła sztuki. Dlatego architektura ekspozycji w każdej z sal przyjmie odmienną formę, czasem bardziej wyciszając plastycznie otoczenie wokół obrazu, to znów budując bardziej ażurową strukturę dla eksponatów.

Formy czasowo rozstawione w kolejnych salach zestawią wizerunki na arrasach, malowane portrety, rzeźby czy iluminowane księgi naprzeciw siebie, dając widzowi możliwość szukania powiązań między nimi. Również kształty stelaży mają prowadzić dyskretny dialog z cechami architektury epoki – opisane są na prostych figurach geometrycznych, ustawiane osiowo, czasem wręcz ostentacyjnie symetrycznie dla podkreślenia odbioru renesansowej przestrzeni.

Podążając za scenariuszem, część wystawy uwypukla sakralny charakter przedstawień, budując bardziej monumentalne, zwarte formy, a część jest nośnikiem dla ukazania przemiany w obrazowaniu – akcentuje ideę humanizmu, stawiającą w centrum człowieka i jego wizerunek. Na bardziej zniuansowanych, ażurowych i smukłych strukturach, celowo naprzeciw siebie, pojawią się zestawienia portretów królewskich i mieszczańskich, a także zbroje i wizerunki rycerstwa.

Nawiązaniem do tradycji renesansu będą również zabiegi związane z zakrzywianiem perspektywy i osiowością. Lekkie pochylenia ekranów i cokołów mają za zadanie kierować uwagę widza w stronę kolejnych obiektów na osiach komnat mieszczących wystawę.

Scenografia nakierowuje uwagę zwiedzających na detale wnętrz i obiekty wystawy, z drugiej strony kształty scenograficzne wyróżniają się z otoczenia prostym charakterem. Kolorystyka ekspozycji nawiązuje do barw często pojawiających się nie tylko na wawelskich arrasach, lecz także na pozostałościach renesansowych sklepień. Bardzo częste są tu zestawienia turkusowych błękitów z pogranicza zieleni ze złocistościami. Właśnie na takim połączeniu oparte będzie barwienie elementów w kolejnych salach, w których jednak kolory ulegają lekkim zmianom zależnie od tematów. Całość zachować ma spójny charakter, odróżniający aranżację wystawy od oryginalnych elementów wnętrz.

Na pionowych ażurowych stelażach, o smukłych proporcjach dopasowanych do charakteru portali drzwiowych, umieszczone zostaną grafiki opisowe ekspozycji. Ważnym elementem jest oświetlenie sali, które ma wypunktowywać z przestrzeni elementy narracji wystawy, również te będące stałym wystrojem wnętrza. Całość zachować ma klimat wyciszonego wnętrza, z którego snopy światła o natężeniu spełniającym normy konserwatorskie wydobywać będą obiekty i osie przejść.

Zakończeniem i kulminacją przestrzeni wystawy stanie się Sala Poselska, w której na widzów czekać będzie największa niespodzianka ekspozycji. Nie zdradzamy jej przed otwarciem – zapraszamy do odkrycia.