Rozebrane stodoły i przepołowione cegły. Slow Pavilions w Kopenhadze reprezentują architekturę w zwolnionym rytmie

2025-09-30 14:26

Kuratorzy Biennale Architektury w Kopenhadze 2025 wybrali dwa pawilony, które najlepiej odpowiadają na hasło „Slow Down”. Oba różne w formie i języku, łączy wspólny mianownik: praca z materiałem odzyskanym, odsłanianie jego ukrytych jakości i proponowanie nowych sposobów doświadczania architektury w przestrzeni publicznej. To właśnie Barn Again autorstwa Toma Svilansa i londyńskiego studia THISS oraz Inside Out, Downside Up zaprojektowany przez duet Slaatto Morsbøl tworzą rdzeń biennalowego programu Slow Pavilions.

Biennale Wenecja 2025

Barn Again. Cykl życia drewna, cykl życia architektury

Na placu Gammel Strand stanął pawilon, który reinterpretuje tradycyjną norweską stodołę. Barn Again nie jest jednak rekonstrukcją ani nostalgią za wiejską architekturą, lecz manifestem dotyczącym przyszłości budownictwa i sposobu, w jaki traktujemy materiały. Drewno pochodzi z rozbiórek stodół w Norwegii, a także z miejsc, gdzie miało zostać spalone. „W istocie projekt jest o spowolnieniu cyklu życia materiałów – w tym przypadku drewnianych elementów konstrukcyjnych – i o opracowywaniu nowych metod projektowych, które pozwalają je ponownie wykorzystać” – tłumaczy Tom Svilans.

Czytaj także: Pierwsza edycja Biennale Architektury w Kopenhadze skupi się na architekturze, która może przyczynić się do „Wielkiego Spowolnienia”

Kuratorzy Biennale określili wybrane realizacje mianem Slow Pavilions – miejsc, które łączą architekturę z refleksją nad cyklem życia rzeczy. Jak podkreśliło jury: „Wybrane pawilony artykułują najbardziej aktualną i przyszłościową postawę architektoniczną, wpisującą się w szerszą transformację w kierunku budowania w obiegu zamkniętym” – mówi Chrissie Muhr, architektka i badaczka. Dziennikarka Amy Frearson z Dezeen dodawała: „Razem oferują odważną wizję tego, jak architektura może odpowiadać na zmieniający się świat”.Pawilon Barn Again to nie tylko konstrukcja – wewnątrz zawieszono trzy kadzielnice projektu Edwarda Johna Miltona, a dzięki współpracy z marką People Care Planet Care powstały specjalne mieszanki zapachowe.

Barn Again - jeden z dwóch prezentowanych na Biennale pawilonów

i

Autor: Maja Flink/ Materiały prasowe

Przestrzeń wypełnia aromat, światło i półcień, a kokonowa struktura staje się miejscem zatrzymania i kontemplacji. „Architekci mają obowiązek pracować z tym, co już istnieje, zamiast zakładać, że materiały są nieograniczone” – zauważa Tamsin Hanke. Z kolei Sash Scott podkreśla wagę odwagi: „Najlepsze budynki często wynikają z największych ambicji – zarówno architektów, jak i zamawiających. Barn Again to platforma do eksperymentów. Zaufanie do materiałów odzyskanych pozwoli nam lepiej je poznać i wprowadzać do codziennych realizacji”.

Czytaj także: Schronienie, ale nie izolacja. Bliskość natury i brak podziałów. Poznajcie Pawilon Wspólnoty w warszawskich Łazienkach

Współpraca z inżynierami (Bollinger+Grohmann i Winther A/S) umożliwiła stworzenie konstrukcji, która pozostaje demontowalna i może być ponownie wykorzystana. „Zamiast spalać drewno jako odpad, daliśmy mu nową architektoniczną formę. Jego spatynowane powierzchnie, dawne połączenia i nowe nacięcia maszynowe tworzą warstwową opowieść o przeszłości, teraźniejszości i możliwych przyszłościach” – podsumowuje Svilans. Barn Again pokazuje, że stodoła nie jest reliktem, lecz rezerwuarem materiału – „zielonym złotem” przyszłego budownictwa.

Barn Again - jeden z dwóch prezentowanych na Biennale pawilonów

i

Autor: Maja Flink/ Materiały prasowe

Inside Out, Downside Up. Architektura na lewą stronę

Drugi pawilon – Inside Out, Downside Up – stanął na placu Sørena Kierkegaarda, wśród cegły dawnych magazynów i szklano-metalowych biurowców. Projekt młodego duetu Slaatto Morsbøl to z kolei odpowiedź na hasło „Slow Down” poprzez powrót do zmysłowej uważności. Architektki zdecydowały się pracować niemal wyłącznie z materiałami z odzysku, które zostały przecięte, odsłonięte i odwrócone, tak by pokazać to, co zazwyczaj ukryte.

Wnętrze pawilonu prowadzi odwiedzających przez materialne niespodzianki: połówki wentylacyjnych rur tworzą rezonujący dach, używane cegły przecięte na pół ujawniają swoje chropowate wnętrza, a zawieszone trzciny strzechy pachną i poruszają się na wietrze. „Pawilon wzbudza ciekawość, pokazując to, co zwykle zakryte: szorstkie wnętrza cegieł, pustą akustykę przeciętych rur, zapach i ruch trzciny nad głową. Zamiast jednolitości nowej architektury pojawia się różnorodność barw i faktur” – tłumaczą autorki, Thelma Slaatto i Cecilie Morsbøl.

Inside Out - pawilon prezentowanych na Biennale

i

Autor: Maja Flink/ Materiały prasowe

Przestrzeń została świadomie zaaranżowana jako sekwencja doświadczeń: wąski korytarz zmusza do bliskiego kontaktu z fakturami i zapachami, a następnie otwiera się ku kanałowi. To fizyczne i emocjonalne spowolnienie – kalibracja zmysłów w świecie, w którym budowanie zdominowane jest przez szybkość i oderwanie od rzeczywistości materiałów.

Choć Barn Again i Inside Out, Downside Up różnią się językiem formalnym i materiałowym, oba pokazują, że przyszłość architektury leży w odzyskiwaniu, odsłanianiu i wydłużaniu życia materiałów. To architektura, która nie tylko tworzy przestrzeń, ale także uczy uważności – wobec miasta, wobec środowiska i wobec tego, jak budujemy.

Architektura Murator Google News
Podcast Architektoniczny
Piotr Grochowski. Architekt, który bywa przedsiębiorcą
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf